Bardzo prosilabym o doradztwo/ wskazowki w sprawie pomocy/psychoterapii. A wiec sytuacja ma sie tak:
3
odpowiedzi
Bardzo prosilabym o doradztwo/ wskazowki w sprawie pomocy/psychoterapii. A wiec sytuacja ma sie tak:
· Nie pracjue obecnie; ostatnie siedem lat szukanie pracy to byl bardzo czesty epizod polaczone z tez stresujacym szukaniem mieszaknia.
· jestem mocno zmeczona, wypalona.W przypadku największego zmęczenia nie wiem co robić danego dnia. Nie do konca wiem jak sie ukierunkowac, co by pomoglo na krotsza i dluzsza mete. Myśle, ze denerwują mnie te same ulice, miejsca, te same strony internetowe; wydaje mi sie, ze nie ma dokąd pójść. Jestem znudzona monotonnoscia i powtarzalnością. Mam problemy z pójściem spać i co za tym idzie wstawaniem o normalnej porze.
· doswiadczam izolacji spolecznej; chyba nigdy nie czulam tak napawde sprawnie dzialajacej rodziny i przyjaciol. Mam problem z byciem na czas i nawet znalezienia wolontariatu.
· Od lat mlodzienczych, mialam problem z odłożeniem nauki, relaksem i pójściem do łóżka. Pewnie to tez byla ucieczka od sytuacji w domu / sposob na zycie: ojcec naduzywal alcohol, mama bardzo nerwowa, zestresowana, chwiejna emocjnalnie.
· ten ukryty niepokoj, stress budowal sie u mnie latami. Wypracowalam sobie taki nawy nerwowego ciagniecia/ rozdwajania wlosow , robienia szybko warkoczykow by ciagle cos robić. Krótko mówiąc nie doświadczyłam prawdziwej miłości.
· Teraz motywacja czasem do prostych rzeczy jak zadbanie o siebie, przygotwane porzadnego posilku, posprzatanie, wyjsce na spacer- zanika. Mialam plan zaaplikowania o rezydenture, ale od poltora roku nie potrafie przejsc przez wszystkie papiery, formalnosci.
· Obecnie mieszkam w hostelu dla bezdomnych, jestem wymieszana z ludzmi z roznymi uzaleznieniami i przestepstwami.
· Nie ukrywam, ze wkrada sie tez czesto samotnosc partnerska, mysli o zakladaniu rodziny itp itd (tak przy okazji mam 30 lat).
Ø Nie chce grzebac zbytnio i siedziec w przeszlosci. Pracowałam z innymi psychologami, którzy mnie zawiedli, bo działy się takie rzeczy jak:
- Patrzenie 90% czasu na laptop i pisania,
sprowadzania swoich wiadomości czy kont podczas spotkania ze mną,
- Brak planu, wizji na lepsza przyszlosc,
- Brak wiary, nadzieji, checi wedrowania ze mna, pewnosci siebie, madrosci zyciowej.
- Poddawanie sie, milczenie; Łamanie zasad poufności i prywatności;
- Przesadnie oficjalny, poważne podejscie czy zwracania się do pacjenta;
- Chaos, brak zorganizowania/przygotowania. Brak wstepu, rozwiniecia, zakonczenia podczas sesji. Wierze, ze dobra terapia/ zajecia sa dobrze skonstruowane, są dobre pytania, kostruktywne/ stymulujące zakonczenie; inspirujace mysli;
- Brak emocjonalnego wsparcia- skupienie głównie na swoim biznesie.
Bardzo prosze o opinie jaka można tu przekazać i odpowiedzi na moje pytania:
Czytajac o roznicach miedzy psychologiem, psychoterapeuta, psychiatra a coachem, nasuwa sie pytanie: jakiego rodzaju pomocy i specjalisty bym porzebowala? Jaki nurt bylby mi najbardzej pomocny?Jak wyglada praca z Pania/ Panem w praktyce? Jakie sa zajecia, ćwiczenia i czy są zadania damowe?
Byłabym szalenie wdzięczna za jak najwiecej informacji. Jeśli sa pytania to proszę pytać. Dziękuje ślicznie!
· Nie pracjue obecnie; ostatnie siedem lat szukanie pracy to byl bardzo czesty epizod polaczone z tez stresujacym szukaniem mieszaknia.
· jestem mocno zmeczona, wypalona.W przypadku największego zmęczenia nie wiem co robić danego dnia. Nie do konca wiem jak sie ukierunkowac, co by pomoglo na krotsza i dluzsza mete. Myśle, ze denerwują mnie te same ulice, miejsca, te same strony internetowe; wydaje mi sie, ze nie ma dokąd pójść. Jestem znudzona monotonnoscia i powtarzalnością. Mam problemy z pójściem spać i co za tym idzie wstawaniem o normalnej porze.
· doswiadczam izolacji spolecznej; chyba nigdy nie czulam tak napawde sprawnie dzialajacej rodziny i przyjaciol. Mam problem z byciem na czas i nawet znalezienia wolontariatu.
· Od lat mlodzienczych, mialam problem z odłożeniem nauki, relaksem i pójściem do łóżka. Pewnie to tez byla ucieczka od sytuacji w domu / sposob na zycie: ojcec naduzywal alcohol, mama bardzo nerwowa, zestresowana, chwiejna emocjnalnie.
· ten ukryty niepokoj, stress budowal sie u mnie latami. Wypracowalam sobie taki nawy nerwowego ciagniecia/ rozdwajania wlosow , robienia szybko warkoczykow by ciagle cos robić. Krótko mówiąc nie doświadczyłam prawdziwej miłości.
· Teraz motywacja czasem do prostych rzeczy jak zadbanie o siebie, przygotwane porzadnego posilku, posprzatanie, wyjsce na spacer- zanika. Mialam plan zaaplikowania o rezydenture, ale od poltora roku nie potrafie przejsc przez wszystkie papiery, formalnosci.
· Obecnie mieszkam w hostelu dla bezdomnych, jestem wymieszana z ludzmi z roznymi uzaleznieniami i przestepstwami.
· Nie ukrywam, ze wkrada sie tez czesto samotnosc partnerska, mysli o zakladaniu rodziny itp itd (tak przy okazji mam 30 lat).
Ø Nie chce grzebac zbytnio i siedziec w przeszlosci. Pracowałam z innymi psychologami, którzy mnie zawiedli, bo działy się takie rzeczy jak:
- Patrzenie 90% czasu na laptop i pisania,
sprowadzania swoich wiadomości czy kont podczas spotkania ze mną,
- Brak planu, wizji na lepsza przyszlosc,
- Brak wiary, nadzieji, checi wedrowania ze mna, pewnosci siebie, madrosci zyciowej.
- Poddawanie sie, milczenie; Łamanie zasad poufności i prywatności;
- Przesadnie oficjalny, poważne podejscie czy zwracania się do pacjenta;
- Chaos, brak zorganizowania/przygotowania. Brak wstepu, rozwiniecia, zakonczenia podczas sesji. Wierze, ze dobra terapia/ zajecia sa dobrze skonstruowane, są dobre pytania, kostruktywne/ stymulujące zakonczenie; inspirujace mysli;
- Brak emocjonalnego wsparcia- skupienie głównie na swoim biznesie.
Bardzo prosze o opinie jaka można tu przekazać i odpowiedzi na moje pytania:
Czytajac o roznicach miedzy psychologiem, psychoterapeuta, psychiatra a coachem, nasuwa sie pytanie: jakiego rodzaju pomocy i specjalisty bym porzebowala? Jaki nurt bylby mi najbardzej pomocny?Jak wyglada praca z Pania/ Panem w praktyce? Jakie sa zajecia, ćwiczenia i czy są zadania damowe?
Byłabym szalenie wdzięczna za jak najwiecej informacji. Jeśli sa pytania to proszę pytać. Dziękuje ślicznie!
Witam, potrzebuje Pani pomocy psychoterapeuty.
Psychoterapeuty, które przede wszystkim będzie potrafił
zredukować stres do normalnego poziomu. Po osiągnięciu tego etapu
będzie można dopiero powiedzieć "co dalej". Jaki nurt , jaka metoda.
Może w ogóle nie być potrzeby dalszej terapii, jeżeli dolegliwości ustąpią.
Sesje terapeutyczne u mnie trwają 75 minut i mają miejsce raz w miesiącu. W międzyczasie pacjent/ka wykonuje tzw. zadania domowe tzn. pracuje nad sobą wg. otrzymanych wskazówek.
W niektórych - cięższych przypadkach - stosowana jest jedna sesja skypowa w międzyczasie.
Więcej może przeczytać Pani na mojej stronie.
Pozdrawiam ciepło
Psychoterapeuty, które przede wszystkim będzie potrafił
zredukować stres do normalnego poziomu. Po osiągnięciu tego etapu
będzie można dopiero powiedzieć "co dalej". Jaki nurt , jaka metoda.
Może w ogóle nie być potrzeby dalszej terapii, jeżeli dolegliwości ustąpią.
Sesje terapeutyczne u mnie trwają 75 minut i mają miejsce raz w miesiącu. W międzyczasie pacjent/ka wykonuje tzw. zadania domowe tzn. pracuje nad sobą wg. otrzymanych wskazówek.
W niektórych - cięższych przypadkach - stosowana jest jedna sesja skypowa w międzyczasie.
Więcej może przeczytać Pani na mojej stronie.
Pozdrawiam ciepło
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Myślę, że warto, aby podjęła Pani regularną, przynajmniej cotygodniową psychoterapię. Uważam, że to dałoby Pani szansę na nawiązanie relacji z psychoterapeutą, co jest podstawą, oraz wejście w proces psychoterapii. Wizyta u psychiatry też jest dobrym pomysłem, gdyż ten spadek energii należałoby wyjaśnić i w razie potrzeby zainterweniować wdrażając farmakoterapię - decyduje o tym wyłącznie lekarz. Z opisu sytuacji zrozumiałam, że jest Pani osobą, która jest skłonna przyglądać sposobom swojego funkcjonowania, ale nie chce rozpamiętywać przeszłości. W takim przypadku być może psychoterapeuta pracujący w podejściu Gestalt byłby właściwym specjalistą. Ten rodzaj psychoterapii koncentruje uwagę wokół tego co jest tu i teraz, jednak zostawienie przeszłości zupełnie z tyłu może okazać się nierealne, bo ona ma duży wpływ na to, jak jest tu i teraz. Myślę też, że każdy rodzaj psychoterapii może okazać się skuteczny o ile nawiąże Pani z psychoterapeutą relację opartą na zaufaniu i poczuciu akceptacji oraz bezpieczeństwa. Warto też dać sobie szansę i czas na poznanie siebie i zmianę. Psychoterapia to proces, który rozciąga się w czasie, nie daje natychmiastowych efektów, nie polega na dawaniu dobrych rad, spełnianiu oczekiwań i nie zmienia człowieka w kogoś innego. Wymaga też determinacji, zaangażowania i wytrwałości, gdyż sam psychoterapeuta nie ma mocy zmienić pacjenta bez jego udziału. Psychoterapia pomaga osiągnąć zmianę i budować satysfakcjonujące życie, ale tak już jest, że trzeba na to czasu.
Pozdrawiam i życzę Pani powodzenia.
Pozdrawiam i życzę Pani powodzenia.
Witam,
Czytając zastanawiam się co Pani jest wstanie zrobić aby sobie pomóc ? Rozumiem , że próby rozmów z psychologiem w jakiś sposób kończyły się Pani niezadowoleniem ze wspólpracy i przezyciem w jakiś sposób odrzucenia podczas tych spotkań. Rozumiem też, że na ten moment przeszłość jest tak bolesna i trudna żeby o niej rozmawiać. Z drugiej strony w krótkim opisie to jak Pani przedstawia swoją obecną sytuacje oraz relacje z rodzicami, mówią o bardzo dużym braku zaufania i niestabilności na poziomie juz wczesnodzieciecych doświadczeń. Oczywiście na psychoterapii, są nurty które nie wymagają zajmowania się przeszłością. Jednak obawiam się , że w Pani wypadku, będzie to kolejną "ucieczką". Tak jak Pani to nazwała, że uciekała Pani w dzieciństwie i mam wrażenie, że w jakiś sposób chce Pani uciekać dalej , ale już nie ma na to siły. Psychoterapia jest takim spotkaniem na którym, raczej zatrzymuje się z pacjentem, nad tym co się dzieje w jego życiu. Szukamy wspólnie jak już więcej nie uciekać, a mierzyć się z tym co życie przynosi w taki sposób aby było to satyfakcjonujące dla pacjenta. Życzę powodzenia.
Pozdrawiam
Mateusz Dąbrowski
Czytając zastanawiam się co Pani jest wstanie zrobić aby sobie pomóc ? Rozumiem , że próby rozmów z psychologiem w jakiś sposób kończyły się Pani niezadowoleniem ze wspólpracy i przezyciem w jakiś sposób odrzucenia podczas tych spotkań. Rozumiem też, że na ten moment przeszłość jest tak bolesna i trudna żeby o niej rozmawiać. Z drugiej strony w krótkim opisie to jak Pani przedstawia swoją obecną sytuacje oraz relacje z rodzicami, mówią o bardzo dużym braku zaufania i niestabilności na poziomie juz wczesnodzieciecych doświadczeń. Oczywiście na psychoterapii, są nurty które nie wymagają zajmowania się przeszłością. Jednak obawiam się , że w Pani wypadku, będzie to kolejną "ucieczką". Tak jak Pani to nazwała, że uciekała Pani w dzieciństwie i mam wrażenie, że w jakiś sposób chce Pani uciekać dalej , ale już nie ma na to siły. Psychoterapia jest takim spotkaniem na którym, raczej zatrzymuje się z pacjentem, nad tym co się dzieje w jego życiu. Szukamy wspólnie jak już więcej nie uciekać, a mierzyć się z tym co życie przynosi w taki sposób aby było to satyfakcjonujące dla pacjenta. Życzę powodzenia.
Pozdrawiam
Mateusz Dąbrowski
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.