bezradnośc
1
odpowiedzi
Czy można sobie samemu poradzić z pustką? Z brakiem wsparcia ? Z brakiem osoby z która można wyjść na kawe? Z samotnością ? Z brakiem zainteresowania nawet ze strony rodziny? Z czestymi pretensjami o to ze czegos sie nie chce a nie ze się nie potrafi? Czy z tym sobie poradzic czy skonczyc swoje cierpienie i bol w dość brutalny sposób?co robić?
Można zrobić bardzo dużo.
Każdy człowiek rodzi się jako bezradne dziecko, które z czasem staje się bardziej samodzielne i zaradne. To z biegiem czasu nabywamy umiejętności sprawowania kontroli nad otaczającym nas światem. Czyli można się tego nauczyć.
Owszem bywają fakty i wydarzenia na które rzeczywiście nie mamy wpływu np. kolor naszych oczu czy włosów, klęski żywiołowe. Jednak na ogromny obszar działań mamy wpływ i możemy go kontrolować,
Możemy też zaprzestać działań, zrezygnować i zostawić sprawy innym aby to oni mieli wpływ i kontrolę...
Istnieje też coś takiego jak syndrom wyuczonej bezradności. Jest to zaprzestanie działań, poddanie się wynikające z przekonania, że cokolwiek się zrobi, nie będzie to miało znaczenia. Przekonania takie mogą prowadzić do depresji.
Każdemu człowiekowi zdarzają się niepowodzenia. Jest mu wtedy żle i smutno. Większość ludzi jednak bierze się w garść i do roboty. Jest także taka grupa osób, która poddaje się i rezygnuje z dalszych działań i pracy.
Jednych od drugich różni tylko jedna rzecz - poczucie nadziei.
I to właśnie chciałabym zaoferować. NADZIEJĘ.
Serdecznie zapraszam na wizytę.
Każdy człowiek rodzi się jako bezradne dziecko, które z czasem staje się bardziej samodzielne i zaradne. To z biegiem czasu nabywamy umiejętności sprawowania kontroli nad otaczającym nas światem. Czyli można się tego nauczyć.
Owszem bywają fakty i wydarzenia na które rzeczywiście nie mamy wpływu np. kolor naszych oczu czy włosów, klęski żywiołowe. Jednak na ogromny obszar działań mamy wpływ i możemy go kontrolować,
Możemy też zaprzestać działań, zrezygnować i zostawić sprawy innym aby to oni mieli wpływ i kontrolę...
Istnieje też coś takiego jak syndrom wyuczonej bezradności. Jest to zaprzestanie działań, poddanie się wynikające z przekonania, że cokolwiek się zrobi, nie będzie to miało znaczenia. Przekonania takie mogą prowadzić do depresji.
Każdemu człowiekowi zdarzają się niepowodzenia. Jest mu wtedy żle i smutno. Większość ludzi jednak bierze się w garść i do roboty. Jest także taka grupa osób, która poddaje się i rezygnuje z dalszych działań i pracy.
Jednych od drugich różni tylko jedna rzecz - poczucie nadziei.
I to właśnie chciałabym zaoferować. NADZIEJĘ.
Serdecznie zapraszam na wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.