Bulimia - jak sobie z tym poradzić?
6
odpowiedzi
Bulimia – jak sobie z tym poradzić?
Witam
Bliska mi osoba od 7 lat boryka się z bulimia. Na poczatku spowodowane było to odreagowywaniem stresow, brakiem akceptacji swojej osoby i ciala(przez troche okraglejsze w tamym okresie ksztalty). Teraz potrafi o tym rozmawiac i dzielic się tym problemem, jedank tylko ze mna. Jestem jedyna osoba, ktorej potrafila o tym powiedziec, przez co moja obecnosc powstrzymuje ja od objadania się i wymiotowania, gdyz jest jej zwyczajnie glupio. Nie powstrzymuje to jednak ciaglych mysli o jedzeniu, nadmiernego apetytu i strachu przed przytyciem. Mieszkamy i studiujemy razem. Co jakis czas jednak wracamy do rodzinnych domow, gdzie nie mogę jej kontrolowac i może bez problemu objadac się i wymiotowac gdyz nikt z jej rodziny nie wie o jej problemach. Opcje powiedzenia o tym rodzinie odrzucamy jednak z miejsca, gdyz zniszczyloby ja to totalnie, ze względu na strach o dalszym rozejsciu się tej informacji dalej.Można powiedziec ze moja obecnosc jest troche lekarstwem i powstrzymuje ja od wymiotowania, jednak to nie jest rozwiazanie bo ona i tak o tym mysli, przez co traci humor, nastroj i checi do zycia. Wiemy o tym wszystko jednak nie jestemy w stanie nic zrobic . Probowalismy diety jednak nie najadala się nia i wciąż bala się ze i tak przytyje . Jest to osoba piekielnie inteligenta i piekna, co jest tym bardziej dziwne. Swiadomosc ryzyka i konsekwencji zwiazanych z ta choroba zupelnie nie ma dla niej znaczenia, gdyz bulima jest po prostu nieporownywalnie silniejsza od niej. Wydaje mi się ze istotne jest tez to ze pragnie się tego pozbyc jednak borykajac się z tym przez tyle lat, przeczytawszy wszystkie fora i probowawszy wszystkich znanych jej sposobow, zwyczjnie stracila na to nadzieje. Proszę o pomoc
Pozdrawiam
Witam
Bliska mi osoba od 7 lat boryka się z bulimia. Na poczatku spowodowane było to odreagowywaniem stresow, brakiem akceptacji swojej osoby i ciala(przez troche okraglejsze w tamym okresie ksztalty). Teraz potrafi o tym rozmawiac i dzielic się tym problemem, jedank tylko ze mna. Jestem jedyna osoba, ktorej potrafila o tym powiedziec, przez co moja obecnosc powstrzymuje ja od objadania się i wymiotowania, gdyz jest jej zwyczajnie glupio. Nie powstrzymuje to jednak ciaglych mysli o jedzeniu, nadmiernego apetytu i strachu przed przytyciem. Mieszkamy i studiujemy razem. Co jakis czas jednak wracamy do rodzinnych domow, gdzie nie mogę jej kontrolowac i może bez problemu objadac się i wymiotowac gdyz nikt z jej rodziny nie wie o jej problemach. Opcje powiedzenia o tym rodzinie odrzucamy jednak z miejsca, gdyz zniszczyloby ja to totalnie, ze względu na strach o dalszym rozejsciu się tej informacji dalej.Można powiedziec ze moja obecnosc jest troche lekarstwem i powstrzymuje ja od wymiotowania, jednak to nie jest rozwiazanie bo ona i tak o tym mysli, przez co traci humor, nastroj i checi do zycia. Wiemy o tym wszystko jednak nie jestemy w stanie nic zrobic . Probowalismy diety jednak nie najadala się nia i wciąż bala się ze i tak przytyje . Jest to osoba piekielnie inteligenta i piekna, co jest tym bardziej dziwne. Swiadomosc ryzyka i konsekwencji zwiazanych z ta choroba zupelnie nie ma dla niej znaczenia, gdyz bulima jest po prostu nieporownywalnie silniejsza od niej. Wydaje mi się ze istotne jest tez to ze pragnie się tego pozbyc jednak borykajac się z tym przez tyle lat, przeczytawszy wszystkie fora i probowawszy wszystkich znanych jej sposobow, zwyczjnie stracila na to nadzieje. Proszę o pomoc
Pozdrawiam
Witam... Uważam,iż najlepszą drogą pomocy jest zmotywowanie tej osoby do wizyty u specjalisty, możecie na takie spotkanie iść wspólnie. Zwykle konieczna jest psychoterapia, jednak najpierw należy zgłosić się na wizytę diagnostyczną.Takie spotkanie można odbyć w ramach NFZ w Poradni Zdrowia Psychicznego lub odpłatnie prywatnie.Najgorszą formą pomocy jest ukrywanie tego faktu i kontrolowanie tej osoby, zamiast tego proszę motywować ja do wizyty. Pozdrawiam serdecznie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie,
temat jest faktycznie i bardzo trudny,i bardzo delikatny zarazem. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że z punktu widzenia psychologii, która traktuje człowieka jako całość (psyche i fizyczność), bulimia nie jest tylko problemem związanym z jedzeniem. Wręcz można powiedzieć, że są to tylko objawy dużo poważniejszych wewnętrznych dramatów, często głęboko zakorzenionych w psychice danej osoby. Dlatego samo powstrzymywanie się przed objadaniem i wymiotowaniem to dopiero (choć zdaję sobie sprawę, że okupiony ogromnym wysiłkiem) początek drogi do zmiany. Zdaje się być konieczne, aby skonsultować się ze specjalistą, gdyż tego typu zaburzenia mogą być bardzo destrukcyjne tak dla osoby nimi dotkniętej jak i dla jej relacji, co zresztą zostało wspomniane w pytaniu. Coraz większa izolacja, poczucie winy i wstydu może prowadzić do coraz bardziej obniżonej samooceny i zapętlania w trudnych do zniesienia myślach, a to z kolei wzmaga napięcie, co w następstwie prowadzi do myśli o jedzeniu... i tak błędne koło się toczy. Dopóki osoba ta nie znajdzie alternatywnych sposobów radzenia sobie z napięciem, a potem odpowiedzi skąd się wzięła ta tendecja, koło będzie się toczyć prawdopodobnie cały czas. Zachęcam zatem do wizyty u psychoterapeuty, który jest osobą dedykowaną do pomocy w tego rodzaju dylematach.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w znajdywaniu właściwych ścieżek.
Małgorzata Ciołkowska
temat jest faktycznie i bardzo trudny,i bardzo delikatny zarazem. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że z punktu widzenia psychologii, która traktuje człowieka jako całość (psyche i fizyczność), bulimia nie jest tylko problemem związanym z jedzeniem. Wręcz można powiedzieć, że są to tylko objawy dużo poważniejszych wewnętrznych dramatów, często głęboko zakorzenionych w psychice danej osoby. Dlatego samo powstrzymywanie się przed objadaniem i wymiotowaniem to dopiero (choć zdaję sobie sprawę, że okupiony ogromnym wysiłkiem) początek drogi do zmiany. Zdaje się być konieczne, aby skonsultować się ze specjalistą, gdyż tego typu zaburzenia mogą być bardzo destrukcyjne tak dla osoby nimi dotkniętej jak i dla jej relacji, co zresztą zostało wspomniane w pytaniu. Coraz większa izolacja, poczucie winy i wstydu może prowadzić do coraz bardziej obniżonej samooceny i zapętlania w trudnych do zniesienia myślach, a to z kolei wzmaga napięcie, co w następstwie prowadzi do myśli o jedzeniu... i tak błędne koło się toczy. Dopóki osoba ta nie znajdzie alternatywnych sposobów radzenia sobie z napięciem, a potem odpowiedzi skąd się wzięła ta tendecja, koło będzie się toczyć prawdopodobnie cały czas. Zachęcam zatem do wizyty u psychoterapeuty, który jest osobą dedykowaną do pomocy w tego rodzaju dylematach.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w znajdywaniu właściwych ścieżek.
Małgorzata Ciołkowska
Zaburzenia odżywiania są wskazaniem do podjęcia psychoterapii. Z mojej znajomości tematu wynika, że sama wiedza nt. mechanizmów zaburzenia (nie mówiąc o diecie, czy innego rodzaju sposobach na powstrzymanie się od objadania się) nie leczy. Leczy doświadczenie. Doświadczenie polegające na podjęciu trudu przyjrzenia się osobistej historii, dotarcia do uczuć i potrzeb, które aktualnie są "zajadane".
Terapia może stać się takim doświadczeniem. Potrzeba jednak dużego zaangażowania i motywacji wewnętrznej, a z Pani wypowiedzi nie wynika, że koleżanka ma w sobie gotowość do podjęcia takiej decyzji. Odnoszę za to wrażenie, że to Pani jest bardzo zaangażowana w pomoc bliskiej Pani osobie. Domyślam się, że może się to wiązać z dużym obciążeniem dla Pani. Zachęcam do zadania sobie pytania, co Pani samej pomogłoby w tej sytuacji, jakie są Pani potrzeby, jak przeżywa Pani zmagania koleżanki i z jakimi konsekwencjami dla Pani może się wiązać dalsze w nie zaangażowanie.
Zachęcam również do ponownego rozważenia "z miejsca odrzucanej" opcji przyznania się do problemów z jedzeniem- rodzinie, zaufanym osobom. Zwykle ujawnienie problemu jest istotnym elementem (często wręcz warunkiem) zdrowienia.
Terapia może stać się takim doświadczeniem. Potrzeba jednak dużego zaangażowania i motywacji wewnętrznej, a z Pani wypowiedzi nie wynika, że koleżanka ma w sobie gotowość do podjęcia takiej decyzji. Odnoszę za to wrażenie, że to Pani jest bardzo zaangażowana w pomoc bliskiej Pani osobie. Domyślam się, że może się to wiązać z dużym obciążeniem dla Pani. Zachęcam do zadania sobie pytania, co Pani samej pomogłoby w tej sytuacji, jakie są Pani potrzeby, jak przeżywa Pani zmagania koleżanki i z jakimi konsekwencjami dla Pani może się wiązać dalsze w nie zaangażowanie.
Zachęcam również do ponownego rozważenia "z miejsca odrzucanej" opcji przyznania się do problemów z jedzeniem- rodzinie, zaufanym osobom. Zwykle ujawnienie problemu jest istotnym elementem (często wręcz warunkiem) zdrowienia.
Witam,
Są szanse na wyleczenie. Proszę o kontakt.
Pozdrawiam,
Andrzej Niemczyk
Są szanse na wyleczenie. Proszę o kontakt.
Pozdrawiam,
Andrzej Niemczyk
Dzień dobry,
W przypadku bulimii ważne jest podjęcie psychoterapii. Często potrzebna jest również współpraca z psychiatrą i przyjmowanie leków wspomagających terapię.
Widać, że Pani jest zaangażowana w pomoc tej bliskiej osobie, dlatego wskazane jest by Pani z tą osobą wspólnie zgłosiły się na pierwsze spotkanie z terapeutą.
Najważniejsza przy leczeniu zaburzeń odżywiania jest motywacja chorującej osoby do zmiany swojej sytuacji i podjęcia leczenia. Nie wystarczy zaangażowanie osób trzecich. Czasem sesje terapeutyczne służą na początek budowaniu motywacji wewnętrznej chorującej osoby.
W przypadku bulimii bywa, że jest potrzebna terapia rodzinna. Choroba ta często ma bowiem charakter systemowy i jest ściśle związana z tym, co dzieje się w rodzinie i relacjach osoby chorującej. Terapia rodzinna jest wskazana na pewno wówczas, kiedy istnieje zależność osoby chorującej od rodziny, np. na poziomie finansowym lub bytowym.
W razie dodatkowych pytań zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam,
Marta Śmieszek
W przypadku bulimii ważne jest podjęcie psychoterapii. Często potrzebna jest również współpraca z psychiatrą i przyjmowanie leków wspomagających terapię.
Widać, że Pani jest zaangażowana w pomoc tej bliskiej osobie, dlatego wskazane jest by Pani z tą osobą wspólnie zgłosiły się na pierwsze spotkanie z terapeutą.
Najważniejsza przy leczeniu zaburzeń odżywiania jest motywacja chorującej osoby do zmiany swojej sytuacji i podjęcia leczenia. Nie wystarczy zaangażowanie osób trzecich. Czasem sesje terapeutyczne służą na początek budowaniu motywacji wewnętrznej chorującej osoby.
W przypadku bulimii bywa, że jest potrzebna terapia rodzinna. Choroba ta często ma bowiem charakter systemowy i jest ściśle związana z tym, co dzieje się w rodzinie i relacjach osoby chorującej. Terapia rodzinna jest wskazana na pewno wówczas, kiedy istnieje zależność osoby chorującej od rodziny, np. na poziomie finansowym lub bytowym.
W razie dodatkowych pytań zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam,
Marta Śmieszek
Witam,
Efektem bulimii jest obiadanie się i wymiotowanie celem kontrolowania swojej masy ciała. Problem natomiast jest w psychice. Wyjście z bulimii dla pełnego sukcesu powinno być prowadzone przez lekarza internistę ale przede wszystkim przez psychologa.
Gdzie szukać dobrego psychologa? Np na ZnanyLekarz.pl. (tu zazwyczaj wizyty prywatne).
Leczenie bulimii z pewnoscią będzie długie i kosztowne. Można skożystać także z bezpłatnych wizyt. Wystarczy poprosić lekarza POZ (pierwszego kontaktu) o skierowanie do psychologa i z tym skierowaniem zgłosić się do Poradni Zdrowia Psychicznego i umówić się na wizytę.Powiedzieć należy w rejestracji z jaką trudnością się zgłaszacie do poradni. Dzięki temu recepcja będzie mogła zaproponować najodpowiedniejszego terapeutę.
Wsparcie jakie sobie okazujecie jest bardzo cenne. Na kilka pierwszych spotkań dobrze byłoby wybrać się razem z koleżanką.
Pozdrawiam.
Małgorzata Urbaniak
Efektem bulimii jest obiadanie się i wymiotowanie celem kontrolowania swojej masy ciała. Problem natomiast jest w psychice. Wyjście z bulimii dla pełnego sukcesu powinno być prowadzone przez lekarza internistę ale przede wszystkim przez psychologa.
Gdzie szukać dobrego psychologa? Np na ZnanyLekarz.pl. (tu zazwyczaj wizyty prywatne).
Leczenie bulimii z pewnoscią będzie długie i kosztowne. Można skożystać także z bezpłatnych wizyt. Wystarczy poprosić lekarza POZ (pierwszego kontaktu) o skierowanie do psychologa i z tym skierowaniem zgłosić się do Poradni Zdrowia Psychicznego i umówić się na wizytę.Powiedzieć należy w rejestracji z jaką trudnością się zgłaszacie do poradni. Dzięki temu recepcja będzie mogła zaproponować najodpowiedniejszego terapeutę.
Wsparcie jakie sobie okazujecie jest bardzo cenne. Na kilka pierwszych spotkań dobrze byłoby wybrać się razem z koleżanką.
Pozdrawiam.
Małgorzata Urbaniak
Podobne pytania
- Bulimia – jak sobie z tym poradzić? Witam Bliska mi osoba od 7 lat boryka się z bulimia. Na poczatku spowodowane było to odreagowywaniem stresow, brakiem akceptacji swojej osoby i ciala(przez troche okraglejsze w tamym okresie ksztalty). Teraz potrafi o tym rozmawiac i dzielic się tym problemem, jedank…
- Bulimia – jak sobie z tym poradzić? Witam Bliska mi osoba od 7 lat boryka się z bulimia. Na poczatku spowodowane było to odreagowywaniem stresow, brakiem akceptacji swojej osoby i ciala(przez troche okraglejsze w tamym okresie ksztalty). Teraz potrafi o tym rozmawiac i dzielic się tym problemem, jedank…
- Bulimia – jak sobie z tym poradzić? Witam Bliska mi osoba od 7 lat boryka się z bulimia. Na poczatku spowodowane było to odreagowywaniem stresow, brakiem akceptacji swojej osoby i ciala(przez troche okraglejsze w tamym okresie ksztalty). Teraz potrafi o tym rozmawiac i dzielic się tym problemem, jedank…
- Bulimia – jak sobie z tym poradzić? Witam Bliska mi osoba od 7 lat boryka się z bulimia. Na poczatku spowodowane było to odreagowywaniem stresow, brakiem akceptacji swojej osoby i ciala(przez troche okraglejsze w tamym okresie ksztalty). Teraz potrafi o tym rozmawiac i dzielic się tym problemem, jedank…
- Bliska mi osoba od 7 lat boryka się z bulimia. Na początku spowodowane było to odreagowywaniem stresów, brakiem akceptacji swojej osoby i ciała (przez trochę okrąglejsze w tamym okresie kształty). Teraz potrafi o tym rozmawiać i dzielić się tym problemem, jednak tylko ze mną. Jestem jedyna osoba, której…
- Witam Bliska mi osoba od 7 lat boryka się z bulimia. Na poczatku spowodowane było to odreagowywaniem stresow, brakiem akceptacji swojej osoby i ciala(przez troche okraglejsze w tamym okresie ksztalty). Teraz potrafi o tym rozmawiac i dzielic się tym problemem, jedank tylko ze mna. Jestem jedyna osoba,…
- Szukamy pilnej pomocy dla naszego 22-letniego syna. Jest hazardzistą, ma wahania nastroju, dla pieniędzy jest w stanie zrobić wszystko. Zniszczył swój ponad 5 letni związek z dziewczyną (na której nadal mu zależy). Brnie w kłamstwa. Proszę o pilną odpowiedź czy możemy u Pani szukać pomocy. Czy jest możliwość…
- WitamBliska mi osoba od 7 lat bezskutecznie usiłuje walczyć z bulimią. Kiedśs bylo to typowe odreagowywanie stresow, braku akceptacji własnej osoby i ciala (powodem lekko kraglejsze w tamtym czasię kształty). Teraz mimo tego, że bardziej akceptuje siębie i potrafi ze mną otwarcie o tym porozmawiac, dalej…
- Witam. Mam 25 lat i od szkoły średniej zmagam się z silnym stresem przed wystąpieniami publicznymi. Nawet jak jest mało osób w grupie, a mi przyjdzie przeczytać kilka zdań na forum publicznym to bardzo mocno bije mi serce, trzęsą mi się ręce i nogi. Nic nie mogę na to poradzić. Do tego łamie mi się głos,…
- Witam, mam 20 lat i cierpię na erytrofobię - lęk przed zaczerwienieniem się twarzy. Wydaje mi się, że przez tą przypadłość mogę mieć również fobię społeczną, ponieważ staram się ograniczać wyjścia ze znajomymi, oraz bycia w centrum zainteresowania właśnie z tej przyczyny. Czy prawidłową jest pomoc psychiatry…
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.