Chcę umrzeć ! Od dłuższego czasu nie chce mi się żyć, chciałabym umrzeć, ale nie mam odwagi się z
2
odpowiedzi
Chcę umrzeć !
Od dłuższego czasu nie chce mi się żyć, chciałabym umrzeć, ale nie mam odwagi się zabić. W skrócie: mam pracę której nienawidzę, każde pójście do niej wiąże się z nagłym płaczem, chciałam założyć własną działalność ale nie stać mnie na to, jestem zakochana w facecie bez wzajemności od 13 lat, zostałam odrzucona, nie mam żadnych znajomych.
Wszystko się do tego stopnia skumulowało, bardzo mnie to przytłoczyło, nie widzę sensu w niczym, nawet żeby wstać i funkcjonować przez jakieś 12 godzin. Co robić w tej sytuacji? Bardzo proszę o pomoc.
Od dłuższego czasu nie chce mi się żyć, chciałabym umrzeć, ale nie mam odwagi się zabić. W skrócie: mam pracę której nienawidzę, każde pójście do niej wiąże się z nagłym płaczem, chciałam założyć własną działalność ale nie stać mnie na to, jestem zakochana w facecie bez wzajemności od 13 lat, zostałam odrzucona, nie mam żadnych znajomych.
Wszystko się do tego stopnia skumulowało, bardzo mnie to przytłoczyło, nie widzę sensu w niczym, nawet żeby wstać i funkcjonować przez jakieś 12 godzin. Co robić w tej sytuacji? Bardzo proszę o pomoc.
Dzień Dobry.
Czytająć Pani wpis odnoszę wrażenie, że musi być Pani niezwykle ciężo. Wiele rzeczy w Pani życiu się skumulowało. Nikt nie zna odpowiedzi na Pani pytania lepiej niż Pani sama (wg zasady : "Ludzie znają rozwiązania, ale jeszcze nie wiedzą że je znają" M. Edison. ). Aby jednak je z Pani wydobyć bardzo pomocny będzie psychoterapeuta. Biorąc pod uwagę myśli samobójcze Pani towarzyszące proponuję udać się na konsultację psychiatryczną.
Pozdrawiam
Czytająć Pani wpis odnoszę wrażenie, że musi być Pani niezwykle ciężo. Wiele rzeczy w Pani życiu się skumulowało. Nikt nie zna odpowiedzi na Pani pytania lepiej niż Pani sama (wg zasady : "Ludzie znają rozwiązania, ale jeszcze nie wiedzą że je znają" M. Edison. ). Aby jednak je z Pani wydobyć bardzo pomocny będzie psychoterapeuta. Biorąc pod uwagę myśli samobójcze Pani towarzyszące proponuję udać się na konsultację psychiatryczną.
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dobry wieczór! Pani historia mnie poruszyła. Cierpi Pani z powodu nieszczęśliwej miłości, braku znajomych, pracy, której Pani nienawidzi czy braku środków finansowych na spełnienie swoich zamierzeń i zakłada Pani zapewne, że już nic w Pani życiu nie zmieni się na lepsze (to nazywa się myśleniem negatywnym). Ale los swój można odmienić: znaleźć na początek bardziej satysfakcjonującą pracę, chociażby jednego, dwóch znajomych.
Z czasem mogą przyjść i miłość i pieniądze. Ale najważniejsze jest ZDROWIE, (bo bez niego trudno cokolwiek osiągnąć), a to jak słychać w Pani wypowiedzi zostało mocno nadszarpnięte przez trudne doświadczenia życiowe. Trzeba zacząć od podreperowania zdrowia. Dlatego zalecam zwrócenie się po PILNĄ!!! konsultację i pomoc najpierw do lekarza psychiatry, a w następnej kolejności również do psychoterapeuty. Czasem trzeba pobrać leki antydepresyjne albo nawet dać się zamknąć w szpitalu na oddziale psychiatrycznym, aby odkryć nową, silniejszą siebie, która będzie w stanie zawalczyć i osiągnąć jeszcze wiele. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. To, że zwraca się Pani chociażby z tym pytaniem do specjalistów świadczy o Pani WOLI ŻYCIA i poszukiwania wyjścia z tego tunelu (to tylko iluzja) bez wyjścia (ZAWSZE SĄ JAKIEŚ WYJŚCIA). Życzę odwagi w pokonywaniu trudności i docieraniu do ludzi, którzy mogą pomóc.
Z czasem mogą przyjść i miłość i pieniądze. Ale najważniejsze jest ZDROWIE, (bo bez niego trudno cokolwiek osiągnąć), a to jak słychać w Pani wypowiedzi zostało mocno nadszarpnięte przez trudne doświadczenia życiowe. Trzeba zacząć od podreperowania zdrowia. Dlatego zalecam zwrócenie się po PILNĄ!!! konsultację i pomoc najpierw do lekarza psychiatry, a w następnej kolejności również do psychoterapeuty. Czasem trzeba pobrać leki antydepresyjne albo nawet dać się zamknąć w szpitalu na oddziale psychiatrycznym, aby odkryć nową, silniejszą siebie, która będzie w stanie zawalczyć i osiągnąć jeszcze wiele. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. To, że zwraca się Pani chociażby z tym pytaniem do specjalistów świadczy o Pani WOLI ŻYCIA i poszukiwania wyjścia z tego tunelu (to tylko iluzja) bez wyjścia (ZAWSZE SĄ JAKIEŚ WYJŚCIA). Życzę odwagi w pokonywaniu trudności i docieraniu do ludzi, którzy mogą pomóc.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.