Chciałam prosić Państwa o pomoc. 8 lat temu zdiagnozowano u mnie zaburzenia osobowości typu Borderli
2
odpowiedzi
Chciałam prosić Państwa o pomoc. 8 lat temu zdiagnozowano u mnie zaburzenia osobowości typu Borderline, z czym wiążą się tez okresowe, ciężkie stany depresyjne. Bardzo dobrze funkcjonuje na zewnątrz; na pozór. Jednak jestem osoba bardzo samotną, mająca duży problem z nawiązywaniem bliższych relacji. Uczęszczam na terapie i zażywam leki (paroksetynę), jednak mój komfort życia pozostawia wiele do życzenia. Mam uporczywe myśli samobójcze i tracę już powoli nadzieje, ze jakikolwiek lek czy jakakolwiek terapia przyniosą mi ulgę i pomogą mi być szczęśliwa, dobrze funkcjonująca w społeczeństwie osobą. Moja droga i praca nad sobą z towarzyszącym bpd i depresja jest już bardzo długa. Jak znaleźć sile aby się nie poddać, co mogłabym jeszcze zrobić aby sobie pomoc?
Może należałoby zintensyfikować psychoterapię czyli np. dwie sesje w tygodniu?
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Zgadzam się z tym co napisał dr Krajewski ale chciałbym jeszcze dodać co następuje:
Z listu można wyczytać jaką jest Pani sobą osamotnioną, skrytą. Prócz objawów i rozpoznania nie podaje Pani żadnych informacji o sobie: wieku, stanu rodzinnego, zawodu, miejsca zamieszkania (miasto wieś) itp. Rozumiem jak jest Pani ciężko, tym bardziej, że chyba nie bardzo SOBIE Pani wierzy, nie ma Pani zaufania do siebie. W zaburzeniach osobowości decydującym problemem jest to, że nic godzimy się na dotychczasowe sposoby radzenia ( czy też NIEradzenia) sobie, nieudolne sposoby reagowania na świat, dalsze pozostawanie we władzy rozchwianych emocji a nie dysponujemy innymi możliwościami, umiejętnościami! Ale jeśli przyjmiemy, za współczesną wiedzą, że repertuar środków jakimi dysponujemy jest wyuczony w dotychczasowym naszym życiu, to możemy się PRZEUCZYĆ i zdobyć nowe możliwości. Zaś źródła mocy, zasobów winniśmy szukać W SOBIE. One tam drzemią nieodkryte, przysłonięte dotychczasowymi niepowodzeniami, porażkami i , być może, lekkomyślnie dobieranymi celami!
Pisze Pani o trudnościach w nawiązywaniu kontaktów. A co z podtrzymywaniem już istniejących?
Psychoterapia jest niezbędna ale w zaburzeniach osobowości długotrwała. Ale zwykle skuteczna.
Pozdrawiam
Z listu można wyczytać jaką jest Pani sobą osamotnioną, skrytą. Prócz objawów i rozpoznania nie podaje Pani żadnych informacji o sobie: wieku, stanu rodzinnego, zawodu, miejsca zamieszkania (miasto wieś) itp. Rozumiem jak jest Pani ciężko, tym bardziej, że chyba nie bardzo SOBIE Pani wierzy, nie ma Pani zaufania do siebie. W zaburzeniach osobowości decydującym problemem jest to, że nic godzimy się na dotychczasowe sposoby radzenia ( czy też NIEradzenia) sobie, nieudolne sposoby reagowania na świat, dalsze pozostawanie we władzy rozchwianych emocji a nie dysponujemy innymi możliwościami, umiejętnościami! Ale jeśli przyjmiemy, za współczesną wiedzą, że repertuar środków jakimi dysponujemy jest wyuczony w dotychczasowym naszym życiu, to możemy się PRZEUCZYĆ i zdobyć nowe możliwości. Zaś źródła mocy, zasobów winniśmy szukać W SOBIE. One tam drzemią nieodkryte, przysłonięte dotychczasowymi niepowodzeniami, porażkami i , być może, lekkomyślnie dobieranymi celami!
Pisze Pani o trudnościach w nawiązywaniu kontaktów. A co z podtrzymywaniem już istniejących?
Psychoterapia jest niezbędna ale w zaburzeniach osobowości długotrwała. Ale zwykle skuteczna.
Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.