Chciałam uzyskać porady, do jakiego specjalisty muszę się udać aby mi pomógł. Chodzi o to, ze od sie

Chciałam uzyskać porady, do jakiego specjalisty muszę się udać aby mi pomógł. Chodzi o to, ze od sierpnia zeszłego roku mam przedłużająca się miesiączkę. Wtedy w sierpniu miałam prawie 2 miesiące. Potem się ubormowało w miarę, chociaż i tak miałam dłuższy lub częściej. Teraz znowu od prawie 2 miesięcy mam okres. Wyglada jakby się kończył a tu nagle w nocy bardzo krwawię. Byłam u ginekologa, powiedział, ze wszystko jest dobrze. Mówiłam, ze kończy mi się właśnie okres (bo wtedy miałam tak długo) a on, ze moje jajniki wyglądają jakby dopiero miał się zaczynać. Oczywiście po wizycie znowu obficie krwawiłam. Miałam robione usg ale wszystko było w porządku. Kiedyś leczona mialam insulinoopornosc. Teraz znowu powróciłam do leczenia. Biorę leki. Mam podwyższony cukier i TSH. Jednak mój endokrynolog powiedział, ze to raczej nie przez tarczyce. Co powinnam zrobić w takiej sytuacji? Czy ktoś już kiedyś spotkał się z takim problemem?
Dodam, ze wcześniej czułam się naprawdę dobrze, nic mnie nie bolało. Przez ostatni czas jestem strasznie osłabiona, śpiąca, ale żadnych bólów nie odczuwam.