Chciałbym się zapytać co może mi dolegac 2 lata temu pojawiły się u mnie natretne myśli na temat Rel

Natrętny myśli mogą być bardzo uciążliwe i utrudniać codzienne funkcjonowanie, zwłaszcza kiedy łączą się z poczuciem przymusu wykonywania jakichś czynności. Podane przez Pana objawy kojarzą się z zaburzeniem obsesyjno-kompulsywnym (niegdyś zwanym "nerwicą natręctw"). Zaburzenie obsesyjno-kompulsywne można skutecznie leczyć. Dobrym pomysłem może być konsultacja u lekarza psychiatry (do psychiatry nie jest potrzebne skierowanie) oraz u psychoterapeuty (na NFZ potrzebne będzie skierowanie, które może wystawić lekarz pierwszego kontaktu).

Zgadzam się z kolegą, dużo wskazuje, że może pan cierpieć na zaburzenie obsesyjno-kompulsywne. Praktycznie prawie każdy człowiek ma czasem jakieś natrętne myśli, albo irracjonalne poczucie przymusu, na przykład, żeby "odpukać w niemalowane drewno". Jeśli jednak obsesje te i kompulsje zabierają dużo czasu i wywołują cierpienie/silny dyskomfort, to możemy mieć do czynienia właśnie z OCD (obsessive-compulsive disorder). Jeśli ktoś jest osobą wierzącą, a pojawiają mu się na przykład jakieś bluźniercze czy obsceniczne myśli w kontekście religii, to nie świadczy to o grzeszności. Wręcz przeciwnie - świadczy to o tym, że sfera religijna jest dla tej osoby szczególnie ważna. OCD zazwyczaj polega na tym, że cierpiącej na nie osobie "wdzierają" się do głowy nieakceptowane przez nią myśli, jednak myśli te są sprzeczne z systemem wartości tej osoby. Podobnie, ktoś może mieć natrętny impuls, żeby zrobić krzywdę ukochanej osobie. To jest jednak natręctwo i świadczy o tym, że ta osoba jest bardzo ważna dla osoby cierpiącej na OCD. Osoba cierpiąca na OCD jest "bombardowana" natrętnymi myślami i ulega przymusowym rytuałom, które mają "zneutralizować" rzekome szkody związane z natrętną treścią myślową. Pojawia się jakaś myśl wywołująca lęk lub/i sprzeczna z systemem wartości i pojawia się zaraz potrzeba wykonania kompulsji/rytuału/odczynienia. Gdy osoba wykona tę kompulsję uzyskuje chwilową ulgę, ale tylko na trochę, ponieważ potem natręctwo i niepewność znów "uderzają". Poprzez wykonywanie tych kompulsji i uzyskiwanie tej chwilowej ulgi mechanizm się utrwala, działa to jak wzmocnienie, poprzez układ nagrody w mózgu. Podobnie jak przy paleniu papierosów u palacza, tyle że przy OCD nie ma aplikowania sobie żadnej substancji z zewnątrz. Ważne, że osoby z OCD pomimo ulegania kompulsjom, są wobec nich jednak krytyczne. Coś na tej zasadzie: "wiem, że jest to nieracjonalne, ale jednak temu ulegam". Wynika to z tego, że lęk jest tak silny. Polecam wizytę u psychiatry i farmakoterapię oraz psychoterapię. Podobno najskuteczniejsza w przypadku OCD jest terapia poznawczo-behawioralna. Polecam również obejrzeć świetny hiszpański komediodramat o OCD, pod tytułem "Puk puk" (oryg. "Toc Toc") z 2017 roku. Jest na CDA. Pozdrawiam serdecznie.