Ciągłe krwawienia, niedoczynność tarczycy, otyłość... Nie wiem co robić!
1
odpowiedzi
Witam.
Mam kilka problemów z którymi byłam już u wielu specjalistów i żaden tak naprawdę do tej pory mi nie pomógł...
Mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy, leczę się Letroxem 100 i dodatkowo na "pomoc w chudnięciu" przyjmuję Siofor 1000.
Jednak szczerze powiedziawszy niezbyt mi to pomaga... Mam dużą otyłość, nie potrafię schudnąć. Mam ciągłe krwawienia z dróg rodnych. Okresem tego nazwać nie można bo krwawię stale. Są to albo bardzo obfite krwawienia wraz ze skrzepami lub delikatne plamienia. W każdym bądź razie nie pamietam dnia gdy nie muisalam choćby wkładki zakładać...
Dodatkowo mam wręcz książkowe objawy niedoczynności - wypadanie włosów, zakola, efekt "brudnych łokci", ospałość, ciągła senność a mimo to kłopoty z zasypianiem, stany lękowe oraz depresyjne, "naturalną" chrypkę, nie "normalne" włoski w różnych częściach ciała itd.
Tabletki mi za bardzo nie pomagają...
Dodam że usg jajników wychodzi dobre, brak cyst itp. Cytologia niemożliwa do wykonania z racji ciągłego krwawienia... W wynikach badań które do tej pory miałam zlecane (wiele ich nie było) jedynie tsh miałam powyżej normy. Teraz gdy ta norma jest w miarę ok to i tak mój organizm wcale nie pokazuje żeby wszystko było w normie...
Nie wiem już gdzie mam się zgłosić z moim problemem. Szukam konkretnego lekarza, bo jak do tej pory przechodziłam przez wielu lekarzy i żaden tak naprawdę mi nie pomógł... Każdy tylko powtarza - trzeba schudnąć. A ja pomimo wielu prób odchudzania z roku na rok ważę tylko co raz to więcej!
Błagam, pomóżcie! Mam 26 lat, problem wagi, okresu itd dręczy mnie od dzieciństwa. Do tej pory nikt mi nie pomógł w żaden konkretny sposób!
Zawiodłam się już na wielu specjalistach i już nie wiem co mam ze sobą robić! Dodam że w moim życiu pojawił się czas, że zaczynam myśleć o dziecku. Ale jak tu zajść w ciąże skoro praktycznie rzecz biorąc mój organizm nawet nie wiem czy ma owulację!
Proszę o jakąkolwiek radę bo jestem już kompletnie załamana takim obrotem spraw...
Podaję wyniki badań robione do tej pory:
- 2014r - test ROMA, usg macicy - macica przodozgieta prawidłowej wielkości, jednorodnej echogeniczności, mięśniaki nieobecne. Jajniki prawidłowe. Płyn w zatoce Douglasa nieobecny.
Rozpoznanie zasadnicze - zaburzenie czynności jajników, nieokreślone
- ca 125 II generacja - 14.1 U/ml
- HE4 - 44 pmol/l
ROMA przed menopauzą 5.6%
ROMA po menopauzie 8.8%
Najnowsze: 2016r
- Insulina - 15,5 mU/l
- TSH - 2,45 ulU/ml
- Testosteron - 1.820 nmol/l (nieco podwyższone)
- DHEA-SO4 - 7.060 umol/l
Wcześniej na początku miałam jeszcze robione ft3, ft4 i były w normie. Nie mam niestety teraz tych wyników bo zostały w przychodni. Więcej badań robionych nie miałam.
Mam kilka problemów z którymi byłam już u wielu specjalistów i żaden tak naprawdę do tej pory mi nie pomógł...
Mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy, leczę się Letroxem 100 i dodatkowo na "pomoc w chudnięciu" przyjmuję Siofor 1000.
Jednak szczerze powiedziawszy niezbyt mi to pomaga... Mam dużą otyłość, nie potrafię schudnąć. Mam ciągłe krwawienia z dróg rodnych. Okresem tego nazwać nie można bo krwawię stale. Są to albo bardzo obfite krwawienia wraz ze skrzepami lub delikatne plamienia. W każdym bądź razie nie pamietam dnia gdy nie muisalam choćby wkładki zakładać...
Dodatkowo mam wręcz książkowe objawy niedoczynności - wypadanie włosów, zakola, efekt "brudnych łokci", ospałość, ciągła senność a mimo to kłopoty z zasypianiem, stany lękowe oraz depresyjne, "naturalną" chrypkę, nie "normalne" włoski w różnych częściach ciała itd.
Tabletki mi za bardzo nie pomagają...
Dodam że usg jajników wychodzi dobre, brak cyst itp. Cytologia niemożliwa do wykonania z racji ciągłego krwawienia... W wynikach badań które do tej pory miałam zlecane (wiele ich nie było) jedynie tsh miałam powyżej normy. Teraz gdy ta norma jest w miarę ok to i tak mój organizm wcale nie pokazuje żeby wszystko było w normie...
Nie wiem już gdzie mam się zgłosić z moim problemem. Szukam konkretnego lekarza, bo jak do tej pory przechodziłam przez wielu lekarzy i żaden tak naprawdę mi nie pomógł... Każdy tylko powtarza - trzeba schudnąć. A ja pomimo wielu prób odchudzania z roku na rok ważę tylko co raz to więcej!
Błagam, pomóżcie! Mam 26 lat, problem wagi, okresu itd dręczy mnie od dzieciństwa. Do tej pory nikt mi nie pomógł w żaden konkretny sposób!
Zawiodłam się już na wielu specjalistach i już nie wiem co mam ze sobą robić! Dodam że w moim życiu pojawił się czas, że zaczynam myśleć o dziecku. Ale jak tu zajść w ciąże skoro praktycznie rzecz biorąc mój organizm nawet nie wiem czy ma owulację!
Proszę o jakąkolwiek radę bo jestem już kompletnie załamana takim obrotem spraw...
Podaję wyniki badań robione do tej pory:
- 2014r - test ROMA, usg macicy - macica przodozgieta prawidłowej wielkości, jednorodnej echogeniczności, mięśniaki nieobecne. Jajniki prawidłowe. Płyn w zatoce Douglasa nieobecny.
Rozpoznanie zasadnicze - zaburzenie czynności jajników, nieokreślone
- ca 125 II generacja - 14.1 U/ml
- HE4 - 44 pmol/l
ROMA przed menopauzą 5.6%
ROMA po menopauzie 8.8%
Najnowsze: 2016r
- Insulina - 15,5 mU/l
- TSH - 2,45 ulU/ml
- Testosteron - 1.820 nmol/l (nieco podwyższone)
- DHEA-SO4 - 7.060 umol/l
Wcześniej na początku miałam jeszcze robione ft3, ft4 i były w normie. Nie mam niestety teraz tych wyników bo zostały w przychodni. Więcej badań robionych nie miałam.
dalej androstendion ( będzie podwyższony !!) kortyzol FSH i LH estradiol w 3 dni cyklu ..
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.