Ciaza i problemy

22 odpowiedzi
Witam jestem w 37tg ciazy. Nie wiem dlaczego ale jestem zdolowana i chodzą ze mną myśli ze urodze chore dziecko. A tu prąd mnie kopnął a tu wzielam antybiotyk w 8tg ciazy, tu coś zjadlam i boje sie ze zaszkodzi do tego jeszcze cukrzyca ciążowa. Boję się że te wszystkie rzeczy źle wpłynęły na córkę i się urodzi chora. Bardzo się boję nie mam z kim na ten temat porozmawiać.... Nachodzą mnie myśli że umrę podczas porodu że zostawię 5 letniego synka samego. Nie wiem dlaczego tak jest. U lekarza jest wszystko dobrze. Ale ja się bardziej boje że malutka urodzo się np. Z porażeniem umysłowym cży ogólnie z opóźnieniem jakimś ????
Witam serdecznie, prawdopodobne, że opisane przez Panią stany mogą mieć różne podłoże. Jeśli to jest trudne i jeśli niepokoi Panią ten stan, serdecznie zapraszam, Istotne, by rozpoznać przyczynę tego stanu, im wcześniej tym lepiej z powodu ciąży,

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Pewne niepokoje pojawiające się podczas ciąży stanowią naturalne reakcje, przeżywane przez większość kobiet. Stres związany ze zmianą w życiu, konieczność przekonstruowania codzienności, poczucie odpowiedzialności, zmęczenie, świadomość nadchodzącego porodu może powodować zwiększoną gotowość do reagowania intensywnymi emocjami. Myślę, że warto o tym porozmawiać z osobą bliską, ale i rozważyć - w razie takiej konieczności - spotkanie z psychologiem.
Choć może się to wydać dziwne, w Pani sytuacji podobne lęki są zupełnie naturalne. Ośmielę się stwierdzić, że przeżywa je większość kobiet, ale nie każda ma odwagę, żeby się do tego przyznać. Zmęczenie, często dominujące w końcówce ciąży i stres związany z nadchodzącym porodem tylko potęgują gotowość do reagowania lękiem czy innymi intensywnymi emocjami. Myślę, że warto o tym rozmawiać. Jeśli nie może Pani tego zrobić z partnerem, przyjaciółką czy inną bliską osobą, może warto poszukać wsparcia na forach dla kobiet/mam? Wierzę, że po porodzie i połogu, gdy uspokoi się Pani układ hormonalny i P
Witam,
Z Pani opisu wnioskuję, że z troszcząc się o zdrowie córki oraz swoje, żywi Pani sporo pesymistycznych myśli, które z kolei pociągają za sobą przygnębiające emocje.

Jeśli badania lekarskie wypadają pozytywnie, nie ma co się już teraz martwić!

Naturalnym jest, że przyszłość pozostaje nieznana co stwarza pole do żywienia lęków i obaw. Możemy jednak również żywić nadzieję i wiarę w pozytywne rozwiązanie.

Mamy całkowity wpływ na to o czym myślimy. Przy regularnym treningu jesteśmy w stanie pozytywnymi myślami zastąpić zwątpienie. Myśli pociągają za sobą emocje. Trenując się w optymistycznym myśleniu jesteśmy bliżej nadziei i wiary co z kolei uspokaja nasze emocje.

Doradzam Pani wypisać wszystkie swoje negatywne myśli po jednej stronie kartki. Po drugiej zaś napisać tzw. kontrę do każdej z nich, czyli pozytywnie sformowaną myśl przeciwną pesymistycznej np: prąd i antybiotyk źle wpłynęły na płód - kontra - córka jest silna i rośnie w pełni zdrowia, córka urodzi się chora - kontra - moja córka urodzi się zdrowa i szczęśliwa, umrę podczas porodu - kontra - poród przebiegnie znakomicie, a przede mną wspaniałe lata macierzyństwa i długie dostatnie życie :)
Proszę następnie powtarzać sobie wytrwale te pozytywne kontry, zawsze wtedy, gdy złapie się Pani na żywieniu obaw lub nawet wyprzedzając je.
Regularne powtarzanie jasnych, pełnych nadziei i radości myśli zamiast tych smutnych zmieni Pani nastrój i przeżywanie ciąży i macierzyństwa.
Jeśli jest Pani praktykującą którąś z religii, bardzo pomocne może być także koncentrowanie się wybranych przez siebie praktykach dodających otuchy i wiary.
Trzymam kciuki!!!
Witam Panią
Sytuacja zbliżającego się porodu jest sytuacją, która może powodować stres. Zbyt duży stres może powodować osłabienie mechanizmów kontrolnych i wtedy może dochodzić do dekompensacji w obszarach najbardziej wrażliwych. Czy wcześniej kiedykolwiek reagowała Pani lękiem w różnych sytuacjach? Wydaje się, ze mierzy się Pani z lękiem o zdrowie własne i córki.
W takiej sytuacji warto byłoby nie przywiązywać się do myśli, które Panią dopadają. Myśli to nie fakty więc to że Pani ma myśli tego typu i obawy to nie spowoduje, że tak będzie zwłaszcza, że u lekarza jest wszystko dobrze jak Pani pisze.
To co Pani robi można nazwać zamartwianiem się. Nie znam nikogo komu zamartwianie pomogłoby. Proszę rozpatrzeć możliwość rozpatrzenia konsultacji u psychoterapeuty. Myślę, że psychoterapeuta możne udzielić Pani wskazówek jak sobie w tej sytuacji razić.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
Szanowna Pani, ciąża to bardzo trudny okres w życiu kobiety. Lęk o nienarodzone dziecko oraz o przebieg porodu występuje właściwie zawsze, w różnym nasileniu. Rozumiem, że u Pani stopień lęku i zaabsorbowanie niechcianymi, przerażającymi myślami są tak duże, że trudno sobie Pani z nimi samej poradzic, tym bardziej, że nie ma Pani wsparcia. Bardzo zachęcam, żeby poszukała Pani dla siebie psychologa. Zwłaszcza takiego, który zajmuje się psychologiczną pomocą okołoporodową. Szkoły rodzenia często mają taką ofertę. Psycholog pomoże Pani "oswoić" swój lęk i zapanować na nowo nad swoimi myślami. Pozdrawiam!
Warto aby porozmawiała Pani z psychologiem, terapeutą i opowiedziała o swoich lękach.
Ciąża jest naturalnym, ale jednak wyjątkowym czasem w życiu kobiety. W trakcie zmian hormonalnych bądź pozahormonalnych może dochodzić do zaburzeń psychologicznych w tym natrętnych myśli lękowych. Stres z powodu myśli często się nasila i wywołuje złe samopoczucie zarówno psychiczne jak i fizyczne. Faktycznie dobrym sposobem na wyciszenie się i uspokojenie jest rozmowa na ten temat i zdobycie umiejętności radzenia sobie z tego typu stresem. Zachęcam do wizyty u psychologa.
Witam Panią i przede wszystkim gratuluje że już niedługo zostanie Pani mamą :) Ciąża, a zwłaszcza końcówka może być ciężkim czasem w życiu kobiety, zarówno psychicznie jak i fizycznie. Dobrze że upewnia się Pani u lekarza prowadzącego czy z córeczką wszystko w porządku i że wyniki to potwierdzają. Myśli które się u Pani pojawiają z pewnością nie są dla Pani łatwe dlatego zachęcam do podzielenia się swoimi troskami z profesjonalistą. Proszę to rozważyć, rozmowa może przynieść Pani spokój i zebrać siły na nadchodzący czas. Trzymam kciuki za rozwiązanie i jeszcze raz zachęcam do kontaktu z psychologiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Słyszę, że obawia się Pani różnych scenariuszy, mimo, że nie mają one racjonalnych podstaw, bo - jak Pani mówi - u lekarza wszystko jest w porządku. To bardzo ważne, żeby znalazła Pani kogoś, z kim może Pani swobodnie na ten temat rozmawiać. Mogą to być bliskie Pani osoby, inne matki, położna w przychodni, lekarz pierwszego kontaktu lub lekarz prowadzący ciążę, psycholog, psychoterapeuta, czy inne osoby, które przyjdą Pani do głowy. Wiele kobiet doświadcza lęków w czasie ciąży i po porodzie. Często stają się na tyle dokuczliwe, że warto sięgnąć po pomoc, także pomoc specjalistów. Bardzo Panią zachęcam do zadbania o siebie i swoje samopoczucie teraz i po porodzie. Polecam Pani również portal dla mam: mamywsparcie.pl.
Witam
Okres ciąży, to wspaniały czas, ale również wielkich zmian hormonalnych w organizmie kobiety, a wahania nastroju mogą pojawiać się z różnym nasileniem. Powinna pani porozmawiać o w/w problemach ze swoim ginekologiem, który może rozwiać większość pani wątpliwości. Gdyby okazało się to niewystarczające, to opieka psychologiczna, powinna zapewnić pani zdecydowanie wyższy poziom komfortu w tym ważnym dla pani okresie życia.
Witam. zapraszam serdecznie na spotkanie. Konsultacja wiele wyjaśni. Proszę o kontakt telefoniczny.
Barbara Struzikowska
Dzień dobry,

myślę, że dobrym pomysłem byłaby bezpośrednia konsultacja ze specjalistą. Pani stan wyklucza terapię długoterminową, ale interwencja psychologiczna związana z lękiem i przeżywanym kryzysem jest jak najbardziej wskazana, szczególnie, że wspomina Pani o braku możliwości rozmawiania o swoim stanie i emocjach z kimkolwiek w najbliższym otoczeniu. Na pewno ma Pani także potwierdzenie z zewnątrz, że z dzieckiem jest wszystko w porządku, o czym świadczy konsultacja z lekarzem. Proponuję zając się swoim nastrojem i przekonaniami wraz z psychologiem, który może Pani pomóc w obniżeniu przeżywanego lęku.

Pozdrawiam
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
Dzień dobry. Opisana przez Panią sytuacja wskazuje, że ma Pani podniesiony poziom lęku. Proszę skorzystać z konsultacji psychologicznej celem określenia przyczyn i ewentualnych dalszych działań. Nad lękiem można skutecznie panować. Praca w tym kierunku jest bardzo indywidualną kwestią, wymaga bezpośrednich spotkań. Pozdrawiam.
Witam, szanowna Pani, tego typu myśli napędzające lęk są dość powszechne. Pytanie czego tak naprawdę się Pani obawia, bo pisząc, że obawia się Pani tego, że dziecko urodzi się chore, to raczej obawia się Pani konsekwencji tej choroby na życie dziecka i Pani własnego. Pisząc, że nachodzą Panią myśli o śmierci w czasie porodu, to z dużym prawdopodobieństwem obawia się Pani konsekwencji tego, że "zostawię dziecko same", tj., że na przykład mężowi będzie ciężko, dziecko będzie się wychowywało bez matki, itp. Nie zadaje Pani żadnego konkretnego pytania w swojej opowieści, więc trudno jest konkretnie odpisać. 37 tydzień ciąży to jednak raczej niewłaściwy okres na podejmowanie terapii ukierunkowanej na radzenie sobie z lękiem. Zachęcałbym raczej przez te 2-4 tygodnie do stosowania bezpośrednich technik radzenia sobie, np. odwracania uwagi, zajmowania wolnego czasu, spędzania czasu z bliskimi, dużo wsparcia, itp.
Witam Panią, myślę, że każda kobieta będąc w ciąży obawia się o zdrowie, przyszłość swojego dziecka, jest to naturalne. Uważam, że powinna Pani być w stałym kontakcie z lekarzami, a także rozmawiać o swoich wątpliwościach z najbliższymi sobie osobami. Jeśli czuje Pani, że nie radzi Pani sobie ze zgłoszonymi problemami to warto skorzystać także z pomocy psychologa. Życzę powodzenia i pozdrawiam!
Obawy związane z ciążą są naturalne, jeśli jest Pani pod stałą opieką ginekologiczną i nic nie wskazuje, że może być coś nie tak, to Pani obawy wydają się być bezzasadne.
Jednak one SĄ i z Pani wiadomości wnioskuję, że sprawiają Pani spore cierpienie a to już jest temat do omówienia z psychologiem.
Przemawiają przez Panią obawy i taka rozmowa może oddalić Panią od nich, tym samym zmniejszając cierpienie.
Dzień dobry,
jeśli skonsultuje Pani te obawy z psychologiem prawdopodobnie osłabną i będzie Pani miała nad nimi większą kontrolę. Może Pani opowiedzieć to takimi słowami jak tu, na portalu Znany Lekarz. Wszystkiego dobrego,
Julia Laśkiewicz.
Witam. Obawy o których Pani pisze bardzo często towarzyszą kobietom w ciąży,/ mijają najczęściej zaraz po porodzie/. Obawy dotyczące porodu mogą nasilać się w miarę przybliżania się terminu /u pani jest to 37 tydzień/. Ważne jest więc w czasie ciąży wsparcie ze strony bliskich oraz wspierająca, uspokajająca postawa lekarza prowadzącego ciążę. Odradzam szukania w internecie informacji nt. chorób itp., to tylko pogorszy Pani samopoczucie czy nasili niepokój. Jeśli niepokój związany z porodem, ciążą jest silnie nasilony, przeszkadza Pani w codziennym funkcjonowaniu, to zalecam konsultację z psychologiem celem uzyskania wsparcia. Pozdrawiam, Sara Wróblewska-Grabska.
Szanowna Pani,
ciąża jest nie tylko czasem radosnego oczekiwania, ale też obaw i niepokojów. Myślę, że nie ma kobiety, której nie przyszłaby do głowy myśl, co będzie, jeśli urodzę chore czy niepełnosprawne dziecko. Problem pojawia się natomiast wtedy, kiedy ta myśl jest uporczywa i stale się utrzymuje. Nawet wtedy jednak bardzo pomocne jest rozgraniczanie między myślami a rzeczywistością. Jak rozumiem realne wyniki badań medycznych są prawidłowe i nie wskazują na chorobę dziecka. Warto sobie o nich przypominać w trudnych momentach, budować dystans do wzbudzających lęk myśli, przyglądać się im i stwierdzać: „to tylko myśl, w rzeczywistości nie mam żadnego dowodu na to, że dziecko jest chore. Jeśli będzie chore, wtedy będę się zastanawiać, jak mu pomóc i samej sobie z tym faktem poradzić. Na razie mogę rozwijać nadzieję i ufność, że wszystko jest w porządku”. Zamartwianie się na wyrost jest bardzo złym sposobem na życie. Powinna też Pani ćwiczyć przerywanie strumienia toksycznych myśli. Jeśli Pani zauważy, że znów rozmyśla na trudne dla siebie tematy, warto przekierować uwagę na coś innego. Pomaga rozmowa, oglądanie ulubionego filmu, czytanie książki, zajęcie się aktywnością, która sprawia przyjemność. Z tego, co Pani pisze, wynika, że nie jest to Pani pierwsza ciąża. Proszę sięgnąć do swoich poprzednich doświadczeń, jak we wcześniejszej ciąży udawało się Pani wyciszyć lęk, a budować radość i oczekiwanie na zdrowe dziecko. Czy obecnie ma Pani takie same zasoby i wsparcie jak wówczas, czy też coś się w Pani życiu zmieniło na niekorzyść i może obecnie generować lęk przed przyszłością? Na pewno potrzebuje Pani wsparcia i szczerej bezpośredniej rozmowy z kimś bliskim, z kim będzie się Pani mogła podzielić swoimi obawami. Zazwyczaj osobą wspierającą powinien być mąż albo partner, mama lub inne kobiety w rodzinie, a może przyjaciółka? Jeśli nikt w Pani systemie nie spełnia tej roli, warto skorzystać z pomocy terapeuty. Kobiecie w ciąży wsparcie i pomoc emocjonalna są nie mniej potrzebne niż opieka ginekologiczna.
Serdecznie pozdrawiam, życzę szczęśliwego rozwiązania i radości ze zdrowej córeczki,
Magdalena Muszyńska
Dzień dobry Pani,
to normalne, że martwi się Pani o zdrowie dziecka i zastanawia się Pani, czy wszystko będzie dobrze. Ma Pani już jedno dziecko, czy w przypadku pierwszej ciąży też miała Pani takie lęki? Jak się Pani czuła po porodzie? Czy myśli, które Pani ma teraz, pojawiły się niedawno czy występują od początku ciąży? Uważam, że dobrze byłoby się udać do psychologa/psychoterapeuty. Miałaby Pani możliwość porozmawiania o tym co Pani czuje i myśli, ale też specjalista pomógłby Pani w obniżeniu napięcia i lęku.
Pozdrawiam serdecznie
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam. W opisywanej sytuacji wyraźnie wybrzmiewa, że doświadcza Pani lęków płynących z różnych przekonań. Wyobrażam sobie, że uruchamia to pewnego rodzaju spiralę negatywnych myśli o tym, co może się wydarzyć, od której ciężko się uwolnić. Nie musi tak być. Podobne trudności bardzo często są tematem pracy psychoterapeutycznej. Dlatego polecam Pani rozmowę z psychoterapeutą. Pomoże on dokonać analizy tych przekonań, które „nakręcają” obawę, tak aby nauczyć się obchodzić z nimi w sposób niepociągający za sobą kolejnych nieprzyjemnych stanów.
Pozdrawiam Panią

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.