Ciężko jest mi sobie poradzić z tym, że nie byłam ważna dla moich byłych partnerów. Byłam dla nich o

2 odpowiedzi
Ciężko jest mi sobie poradzić z tym, że nie byłam ważna dla moich byłych partnerów. Byłam dla nich obu pierwszą partnerką, oboje rozstali się ze mną, aby szukać innej miłości, ja natomiast byłam zakochana i zaangażowana. Obaj w relacji ze mną unikali poważnych deklaracji, np. oświadczyn, wynajęcia mieszkania twierdząc, że nie są na to gotowi mimo że ja byłam (ale nie naciskałam). Obaj również w następnej relacji wykonali te kroki w stosunku do następnych partnerek (np. zaręczyny z nową partnerką po krótkim okresie trwania związku itd.). Z jednej strony racjonalnie mówię sobie, że byłam ich pierwszą partnerką, więc nie do końca wiedzieli czego chcieli w relacjach, z drugiej strony jednak gdzieś pojawia się u mnie myśl, co jest we mnie takiego, że nie ze mną stworzyli stałe związki mimo moich chęci. Obniża to trochę moje samopoczucie, powodując myśli w stylu: "ja jestem tą, z którą się jest, ale bez poważnych deklaracji." Albo: "wszystkim się oświadczają, tylko nie mnie. Czego mi brakuje?". Jak sobie poradzić z takim podejściem do sprawy? Dodam, że jeden z moich partnerów miał prawdopodobnie unikający model przywiązania, więc tym bardziej dziwne, że jednak z kimś zdecydował się na poważny związek, ślub.
Nie sądzę aby Pani coś brakowało. Fakt, że była Pani pierwszą ich dziewczyną pewnie tylko rozudził w nich mężczyzn.
Takie jest życie i zdaża się to bardzo często. To podświadomość tak naprawdę roztrzyga o tym czy ktoś nadaje się na ojca lub matkę. I być może nie dostrzegli w Pani matki swoich dzieci.
Nie brałbym więc tego do siebie, ale stosowałbym więcej
wstrzemięśliwości w angażowaniu się na "pełen gwizdek".
życzę powodzenia

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Z opisu wynika, że zmaga się Pani z trudnymi dylematami w swoim życiu. Raczej trudno będzie samej Pani poradzić z ich rozwiązaniem. Myślę, że rozmowa np z psychoterapeutą może być dobrym rozwiązaniem. Pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.