co jest ze mną nie tak?
4
odpowiedzi
Ponad rok temu, bardzo przezylam poronienie, nie moglam sie pozbierac po tym co się stało. W dalszym ciągu to przeżywam. Od tamtego czasu stałam się inną osobą. Wcześniej chętnie spotykałam się ze znajpmymi, od tamtego czasu zupelnie sie od nich odizolowalam. Miewam ataki zlosci i placzu. Mam mysli samonojcze, nie moge sie zebrac w sobie, najlepiej przelezalabym cale dnie w lozku. Nie mam ochoty nic robic. Mam chlopaka, ktory zauwazyl ta zmiane we mnie. Caly czas sie klocimy, on chce zebym cos z tym zrobila, umowilam sie na wizyte do psychologa,ale w rezultacie nie poszlam. Raz mysle,ze pora cos zmienic, ale potem rezygnuje. Czasem mysle,ze lepiej bedzie beze mnie. co jest ze mna nie tak?
Witam serdecznie, Pisze Pani o bardzo delikatnych i poważnych kwestiach i dlatego myślę, że trudno w kilku zdaniach pomóc czy doradzić. Myślę, że jednak dla Pani (a także dla Pani związku) byłoby lepiej, gdyby zgłosiła się Pani do psychologa czy psychoterapeuty. Proces godzenia się ze stratą może być trudny emocjonalnie i stąd lepiej by odbywał się w obecności specjalisty. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na konsultacje. Gabriela Lewicka-Śliwa
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie, bardzo Pani współczuję, opisane przez Panią emocje i zachowania wskazują, że powinna Pani szybko skonsultować się z psychologiem i lekarzem psychiatrą. Poronienie to często temat tabu, blokuje to możliwość przeżycia przez kobietę swojej osobistej traumy, a nie znając przyczyny utraty dziecka, najczęściej przejawia tendencję do obwiniania samej siebie. Na poczuciu winy rozwija się depresja, która dotyczy 90% kobiet, które straciły dziecko, a aż 40% cierpi na silną traumę z zespołem stresu pourazowego PTSD. Może pojawić się ogromny żal, niezdolność do pogodzenia się ze stratą i całkowitego przeżycia żałoby. Nadmierne poczucie winy prowadzi do skłonności do karania siebie, autoagresji psychicznej i fizycznej. Rozwój depresji po utracie ciąży może spowodować całkowity zanik motywacji do działania oraz chęci do życia dlatego zachęcam Panią do konsultacji z lekarzem psychiatrą i podjęcia psychoterapii, Pozdrawiam
Witam serdecznie,
bardzo współczuję tego co się wydarzyło. Utrata dziecka to traumatyczne, bardzo bolesne doświadczenie szczególnie w życiu kobiety. Wszelkie uczucia i emocje towarzyszące tej stracie są takie same jak w przypadku odczuwania żałoby, mogą się pojawić: smutek, żal, złość, poczucie bezsilności, lęk, apatia, jest to naturalna reakcja człowieka na stratę bliskiej osoby. Wspomniała Pani, że od poronienia minął ponad rok, a nadal przeżywa Pani ataki złości, płaczu, a także apatii poprzez unikanie kontaktów ze znajomymi i bliskimi. Najważniejsze aby pozwolić sobie na prawidłowe przeżycie procesu żałoby. Ten okres w życiu był dla Pani bardzo trudny, z czasem emocje zaczną gasnąć, aby w efekcie mogła Pani pogodzić się ze stratą, nadać jej sens i zaakceptować ją. Bardzo ważne jest teraz dla Was abyście razem z partnerem byli dla siebie wsparciem. Polecam zagłębienie się w informacje dotyczące procesu żałoby, jej czasu trwania i możliwych faz, razem z partnerem. To na pewno ułatwi zrozumienie stanu w jakim się Pani znajduje, a także pomoże w skuteczniejszym odczytywaniu emocji, które w danej chwili Panią targają. Najprawdopodobniej partner poradził już sobie z tą trudną sytuacją, stąd jego niezrozumienie w pewnych kwestiach i oczekiwanie, aby Pani również była już na etapie pogodzenia się z sytuacją. Najważniejsze jest wsparcie i zrozumienie. Mężczyznom łatwiej pogodzić się z taką tragedią. Pani ze względu na fizyczne i psychiczne przeżywanie straty dziecka silniej i dłużej odczuwała będzie wymienione wyżej objawy. Proszę spokojnie porozmawiać z partnerem o tym co Pani czuje i czego się obawia. Jestem przekonana, że wtedy zrozumie, że odczuwana złość i apatia to uczucia, do których ma Pani prawo. Co do wspomnianych myśli samobójczych, zalecam kontakt z psychologiem, być może potrzebuje Pani również wsparcia z zewnątrz w zrozumieniu tego co w tej chwili dzieje się z Panią, a także na co zwrócić uwagę aby pomóc sobie samej, zarówno w procesie żałoby, jak i odzyskiwaniu sił i motywacji do życia. Dodatkowo przedłużająca się apatia może prowadzić do powstania depresji, stąd gorąco zachęcam do kontaktu ze specjalistą. Pozdrawiam, Diana.
bardzo współczuję tego co się wydarzyło. Utrata dziecka to traumatyczne, bardzo bolesne doświadczenie szczególnie w życiu kobiety. Wszelkie uczucia i emocje towarzyszące tej stracie są takie same jak w przypadku odczuwania żałoby, mogą się pojawić: smutek, żal, złość, poczucie bezsilności, lęk, apatia, jest to naturalna reakcja człowieka na stratę bliskiej osoby. Wspomniała Pani, że od poronienia minął ponad rok, a nadal przeżywa Pani ataki złości, płaczu, a także apatii poprzez unikanie kontaktów ze znajomymi i bliskimi. Najważniejsze aby pozwolić sobie na prawidłowe przeżycie procesu żałoby. Ten okres w życiu był dla Pani bardzo trudny, z czasem emocje zaczną gasnąć, aby w efekcie mogła Pani pogodzić się ze stratą, nadać jej sens i zaakceptować ją. Bardzo ważne jest teraz dla Was abyście razem z partnerem byli dla siebie wsparciem. Polecam zagłębienie się w informacje dotyczące procesu żałoby, jej czasu trwania i możliwych faz, razem z partnerem. To na pewno ułatwi zrozumienie stanu w jakim się Pani znajduje, a także pomoże w skuteczniejszym odczytywaniu emocji, które w danej chwili Panią targają. Najprawdopodobniej partner poradził już sobie z tą trudną sytuacją, stąd jego niezrozumienie w pewnych kwestiach i oczekiwanie, aby Pani również była już na etapie pogodzenia się z sytuacją. Najważniejsze jest wsparcie i zrozumienie. Mężczyznom łatwiej pogodzić się z taką tragedią. Pani ze względu na fizyczne i psychiczne przeżywanie straty dziecka silniej i dłużej odczuwała będzie wymienione wyżej objawy. Proszę spokojnie porozmawiać z partnerem o tym co Pani czuje i czego się obawia. Jestem przekonana, że wtedy zrozumie, że odczuwana złość i apatia to uczucia, do których ma Pani prawo. Co do wspomnianych myśli samobójczych, zalecam kontakt z psychologiem, być może potrzebuje Pani również wsparcia z zewnątrz w zrozumieniu tego co w tej chwili dzieje się z Panią, a także na co zwrócić uwagę aby pomóc sobie samej, zarówno w procesie żałoby, jak i odzyskiwaniu sił i motywacji do życia. Dodatkowo przedłużająca się apatia może prowadzić do powstania depresji, stąd gorąco zachęcam do kontaktu ze specjalistą. Pozdrawiam, Diana.
Przeszła Pani ogromną stratę. W obliczu żałoby obniżenie nastroju jest normalną i częstą reakcją. Jednakże objawy, o których Pani pisze, wykraczają poza zwykły smutek i mogą wskazywać na cechy depresji. Z jakiego powodu zrezygnowała Pani z wizyty u psychologa? Zachęcam, by spróbować ponownie. Szczególnie niepokojącym objawem są myśli samobójcze. Myślę, że pomoc specjalisty jest jak najbardziej wskazana, by poprawić jakość Pani życia.
Podobne pytania
- Dotyczy osoby starszej, choroby podeszłego wieku. Określenie zdolności podejmowania decyzji we własnych sprawach życiowych.
- W szkole jest psycholog. Czy powinnam najpierw pójść tam czy od razu do psychiatry?
- Witam. Od lutego jestem cieniem człowieka. Na początku panowałam nad swoimi myślami, przychodziły, wpadałam w panikę, ale gdy się uspokoiłam odchodziły. Bałam się wizyty u psychiatry, bagatelizowałam sprawę.. Teraz jest coraz gorzej.. Mam stałe ataki strasznych, czarnych myśli, cokolwiek bym robiła,…
- Witam Dziekuje za odpowiedz w sprawie mojego 7 letniego syna. Zaburzenia te trwaja od kiedy zaczal chodzic do 1 klasy podstawowej i niestety nasilaja sie.
- Witam serdecznie, Moj syn lat 7 chodzi do drugiej klasy. Uczy sie bardzo dobrze ale nie mozemy okielznac jego zachowania codziennie wysluchuje od Pani nauczycielki ze jikodem wciaz rozmawia, wcina sie innym w rozmowe odpowiada za innych jak to Pani teierdzi "kieruje ruchem w klasie" w domu jest to samo…
- Witam. Mam 7-letnie dziecko ze skrajną dentofobią - żaden dentysta nie jest w stanie podjąć się leczenia - byliśmy chyba u 10 ( próbowaliśmy podtlenku azotu - nie "poddał się" i dormicum z marnym skutkiem). Jego zęby są w katastrofalnym stanie ( już część stałych ). Nie mam pomysłu co z nim zrobić..…
- Witam, mój tato choruje na ChAD. Chorobę tą zdiagnozował lekarz kilka lat temu. Początkowo tato przyjmował leki, co skutkowało wielomiesięcznym zaleganiem w łóżku i depresją. Kiedy wydawało się, że powoli wychodzi z depresji pojawiła się druga faza tej choroby Mania. To było straszne, jego zachowanie…
- Dzień dobry. Moje pytanie jest następujące.Czy mam depresję czy może nagle zrobiłam się leniwa. Może to brzmi śmiesznie.Zaraz postaram się wyjaśnić-5 lat temu przeszłam mastektomię a potem kolejne zabiegi.Także usunięcie macicy i jajników.Po kolei zabieg za zabiegiem starałam,ale zawsze się dojść do…
- Witam, jakie są szanse na skuteczną udaną terapię przy schorzeniu-neurastenii wegetatywnej przechodzącej w depresje. Dodam, iż jestem zmęczony leczeniem farmakologicznym i ciągłymi zmianami leków oraz ich skutkami ubocznymi dla organizmu. Leczę się już od 2007 roku i pragnę spróbować terapii licząc na…
- Witam, problem pojawił się tydzień temu, mój 2,5 letni syn boi się jeść.. obojętnie co chciałabym mu podać to mówi że nie chce, chce pić tylko mleko, kakao lub wodę. Czy może być to lęk przed zadławieniem? Tydzień temu w czwartek zakrztusił się ciasteczkiem , nie wiem może się wystraszył i teraz się…
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.