Co jest ze mna nie tak? Jestem strasznie soba zmeczona, od 15 lat zmagam sie z niemoca. Spedzam duzo

Pisze Pani, że realia nie są satysfakcjonujące, a to oznacza, że chce Pani aby było inaczej. Być może jeszcze nie wiadomo w jaką stronę to miałyby być zmiany stąd tak trudno podejmować konkretne kroki. Ciężko jest się motywować do rzeczy, które tak naprawdę nie wiemy, po co robimy. Wydaje mi się, że warto byłoby się zastanowić (samodzielnie albo wspólnie z psychoterapeutą) nad tym, jak Pani by chciała, żeby wyglądało Pani przyszłe życie. Dużo siły wymagało od Pani skonfrontowanie się z faktem, że świat fantazji oraz życie życiem swojej siostry to nie jest to, co Panią satysfakcjonuje. Z tak silną osobowością na pewno dokona Pani potrzebnych zmian, wiedząc w jakim kierunku podążać. Pozdrawiam

Dzień dobry Pani!

A gdyby tak zamienić marzenia na cele oraz wprowadzić je do niesatysfakcjonujących realiów, żeby z biegiem czasu mogły robić się satysfakcjonujące - to jak by się Pani z tym czuła? Jak by mogło być inaczej i jaka byłaby różnica? Określanie celów oraz motywacji do działania nie jest łatwe tak samo jak nadanie im kierunku. Niemoc czy inne odczucia, które Pani zgłasza mogą również z czegoś wynikać, z danego systemu jakim się Pani kieruje od lat, podpartego przekonaniami. W takim momencie najlepszą decyzją będzie się skontaktowanie z psychologiem lub psychoterapeutą, który pomoże Pani zidentyfikować Pani trudności w tym aspekcie jak i obrać realne, trafne i określone w czasie cele, który podniosłyby Pani komfort życia.

Zachęcam, ponieważ warto zmierzyć koszty oraz straty związane z powzięciem pomocy w porównaniu do kolejnych 15 lat w Pani życiu.

Pozdrawiam!
Karolina Żółtek