Co może być przyczyną pogarszającego się wzroku?

Mam problem z oczami który ciągnie się już cztery lata. W 2011 roku miałam pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego (oko prawe) i byłam leczona dożylnymi sterydami na Oddziale Klinicznym Kliniki Okulistyki. Leczenie przyniosło bardzo dobry skutek, wzrok w prawym oku wrócił w 95%. Niestety problemy z moimi oczami nie ustały. Zaczęły się bóle w wewnętrznym kąciku oka (zazwyczaj najpierw w lewym, potem w prawym oku), a potem ból przechodził głębiej, tak że odczuwałam go przy poruszaniu oczami. Do tego doszły powidoki, wrażenie łuny na świecącymi przedmiotami np. latarniami oraz szczególnie rano widzenie jakby przez mgłę. Lekarze okuliści nie znajdują podczas badań niczego nieprawidłowego, jeden z nich przepisał mi krople do oczu Yellox i po nich bóle ustały. Niestety bóle i problemy się powtarzają 2-3 razy w roku, a za każdym razem jestem zmuszona używać kropli aby nie dopuścić do kolejnego zapalenia nerwu, a krople te mi generalnie nie służą jak są podawane za często. Pojawił się śnieg optyczny w polu widzenia, plamy i dużo mętów. W momentach nasilenia objawów mam wrażenie ucisku na oczy, rozpierania, chociaż w badaniu okulistycznym wszystko jest dobrze (ciśnienie też) - kiedyś używałam kropli Naclof i Lotemax i po dwóch tygodniach objawy ustąpiły żeby za klika dni znowu powrócić. Nie wiem już co mam robić w tej sytuacji, jak się leczyć i czy mam szanse na wyzdrowienie. Byłam diagnozowana w kierunku SM, tocznia, RZS i boreliozy- wszystkie wyniki ujemne. Co w takiej sytuacji należy zrobić?