Co zrobić żeby mąż mnie nie przezywał? Jak go oduczyć przezywania.? Mąż mnie przezywa od głąba jak
2
odpowiedzi
Co zrobić żeby mąż mnie nie przezywał? Jak go oduczyć przezywania.?
Mąż mnie przezywa od głąba jak zrobię inaczej niż po jego myśli lubj jak mam inne zdanie niż on. On nawet jak słucha filmików na YouTube to przezywa mówiącego. Nie chcę od niego odchodzić tylko spróbować zmienić jego zachowanie. Tylko nie wiem jak. Nic nie pomaga. Jak on mnie przezywał to ja go przezywałam, uderzyłam go w twarz, zbiłam mu jego ulubiony kubek, połamałam mu okulary, powiedziałam mu twoje zachowanie jest dziecinne i chamskie nie życzę sobie żebyś mnie przezywał bo robisz mi przykrość i denerwujesz mnie tym. A on na to ty możesz dużo sobie nieżyczyć. Powiedziałam mu kto przezywa ten sam tak się nazywa i sam siebie przezywasz głąba. A on mnie przezywał od debilki. On nie zgodzi się na terapię. On wogóle nie chce chodzić do lekarza bo twierdzi że go lekarz prędzej zabije niż wyleczy.
Ja jestem osobą niepełnosprawną z chorymi nogami i astmą oskrzelową. Nie mogę myć podłóg ani zamiatać bo dostaję silne ataki astmy. Często nie zmywam bo jak przyjeżdżam od lekarza lub z zakupów to mocno bolą mnie nogi do końca dnia. Nawet jak robię sobie śniadanie - jajecznice to zrobieniu muszę już usiąść bo bolą mnie nogi. Jak posprzątam tak mnie mocno nogi bolą że nie jestem w stanie się uczyć. Ja studiuje i potrzebuje dużo czasu na naukę. Na przykład to co przerabiamy na matematyce przez 4 godziny to ja to przerabiam cały miesiąc bo matematyke miałam 15 lat temu i nic nie pamiętam.
Jak tłumacze mężowi że szybko bolą mnie nogi i podaje przykłady jak podałam wyżej to on mówi że opowiadam bajki. On nie ma zielonego pojęcia jak męczę się z tymi nogami.
Jakiś czas temu przez pół roku rano o 5.00 szykowałam mu jedzenie do pracy ale potem przestałam bo już nie miałam sił wstawać o 5.00 rano. Potem cały dzień byłamzzmęczona. Wieczorem nie mam sił uszykować mu jedzenie.
Jestem całkowicie nie zdolna do pracy. W pracy za kasjerke nie daje rady. Żeby pracować w biurze trzeba mieć szkołę wyższą skończoną. Od 15 lat nikt nie chce mnie przyjąć do pracy a jak przyjemną to zwalniają bo nie radzę sobie. Z renty nie jestem w stanie się uczymać w Warszawie. A do rodziców nie mogę wrócić bo mam matkę psychicznie chorą która wykańcza psychicznie.
Mąż mnie przezywa od głąba jak zrobię inaczej niż po jego myśli lubj jak mam inne zdanie niż on. On nawet jak słucha filmików na YouTube to przezywa mówiącego. Nie chcę od niego odchodzić tylko spróbować zmienić jego zachowanie. Tylko nie wiem jak. Nic nie pomaga. Jak on mnie przezywał to ja go przezywałam, uderzyłam go w twarz, zbiłam mu jego ulubiony kubek, połamałam mu okulary, powiedziałam mu twoje zachowanie jest dziecinne i chamskie nie życzę sobie żebyś mnie przezywał bo robisz mi przykrość i denerwujesz mnie tym. A on na to ty możesz dużo sobie nieżyczyć. Powiedziałam mu kto przezywa ten sam tak się nazywa i sam siebie przezywasz głąba. A on mnie przezywał od debilki. On nie zgodzi się na terapię. On wogóle nie chce chodzić do lekarza bo twierdzi że go lekarz prędzej zabije niż wyleczy.
Ja jestem osobą niepełnosprawną z chorymi nogami i astmą oskrzelową. Nie mogę myć podłóg ani zamiatać bo dostaję silne ataki astmy. Często nie zmywam bo jak przyjeżdżam od lekarza lub z zakupów to mocno bolą mnie nogi do końca dnia. Nawet jak robię sobie śniadanie - jajecznice to zrobieniu muszę już usiąść bo bolą mnie nogi. Jak posprzątam tak mnie mocno nogi bolą że nie jestem w stanie się uczyć. Ja studiuje i potrzebuje dużo czasu na naukę. Na przykład to co przerabiamy na matematyce przez 4 godziny to ja to przerabiam cały miesiąc bo matematyke miałam 15 lat temu i nic nie pamiętam.
Jak tłumacze mężowi że szybko bolą mnie nogi i podaje przykłady jak podałam wyżej to on mówi że opowiadam bajki. On nie ma zielonego pojęcia jak męczę się z tymi nogami.
Jakiś czas temu przez pół roku rano o 5.00 szykowałam mu jedzenie do pracy ale potem przestałam bo już nie miałam sił wstawać o 5.00 rano. Potem cały dzień byłamzzmęczona. Wieczorem nie mam sił uszykować mu jedzenie.
Jestem całkowicie nie zdolna do pracy. W pracy za kasjerke nie daje rady. Żeby pracować w biurze trzeba mieć szkołę wyższą skończoną. Od 15 lat nikt nie chce mnie przyjąć do pracy a jak przyjemną to zwalniają bo nie radzę sobie. Z renty nie jestem w stanie się uczymać w Warszawie. A do rodziców nie mogę wrócić bo mam matkę psychicznie chorą która wykańcza psychicznie.
Dzień dobry,
zachowania jakie Pani opisuje z pewnością są dla Pani przykre i trudne. Niestety, na zachowanie,myśli,uczucia innych osób, szczególnie dorosłych, mamy niewielki wpływ. Myślę,że najlepiej byłoby gdyby umówiła się Pani do psychologa i wspólnie z nim ustaliła co jest dla Pani ważne. Czy zachowanie Pani męża zawsze było takie dla Pani trudne,czy coś się zmieniło? jak dawniej reagowała Pani na komentarze Pani męża? Jakich rozwiązań Pani oczekuje? i ostatecznie na co jest Pani zdecydowana? Pisze Pani,że nie widzi możliwości odejścia od męża,ale nie Pani dłużej znosić jego zachowań. Nawet jeśli Pani mąż nie godzi się na terapię, warto samej skorzystać.
Powodzenia!
Natalia Szymańska
zachowania jakie Pani opisuje z pewnością są dla Pani przykre i trudne. Niestety, na zachowanie,myśli,uczucia innych osób, szczególnie dorosłych, mamy niewielki wpływ. Myślę,że najlepiej byłoby gdyby umówiła się Pani do psychologa i wspólnie z nim ustaliła co jest dla Pani ważne. Czy zachowanie Pani męża zawsze było takie dla Pani trudne,czy coś się zmieniło? jak dawniej reagowała Pani na komentarze Pani męża? Jakich rozwiązań Pani oczekuje? i ostatecznie na co jest Pani zdecydowana? Pisze Pani,że nie widzi możliwości odejścia od męża,ale nie Pani dłużej znosić jego zachowań. Nawet jeśli Pani mąż nie godzi się na terapię, warto samej skorzystać.
Powodzenia!
Natalia Szymańska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Zmiany nawyków - nawet, jeśli te krzywdzą nas i naszych bliskich - są bardzo trudne. Z pewnością rozwiązaniem nie jest próba zmuszenia męża do innego zachowania. Wywoływanie poczucia winy czy odpowiadanie w podobny sposób może podziałać na moment, ale koniec końców warto pamiętać, że siłę sprawczą mamy jedynie w odniesieniu do nas samych. A jeśli partner nie wykazuje chęci do zmiany, nie wpłynie na niego choćby najszczersza chęć. Skoro mąż nie da się zaciągnąć pod żadnym pozorem do psychologa, polecam takie spotkanie Pani. Być może to ono pomoże znaleźć rozwiązania na ten moment trudne do dostrzeżenia.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.