Czarna owca czy czarny pies?

29 odpowiedzi
Odkąd pamiętam zawsze miałam problem z nawiązywaniem znajomości. Dodatkowo w gimnazjum przeszłam przez dość poważny kryzys, który niestety został przez moich rodziców zlekceważony pomimo moich otwartych próśb o zapisanie mnie do lekarza, na terapię, zrobienia z tym czegokolwiek. Na swój dziwaczny sposób wyszłam z tego obronną ręką, ale w porównaniu do innych ludzi czuję się jak emocjonalna wydmuszka. Mimo wszystko nie jestem ani złą osobą, ani nieśmiałą- daję z siebie swoje żałosne wszystko żeby nie być kolejną zakałą a jednak moje kontakty z ludźmi w każdym nowym środowisku rozwijają się zawsze na jeden z dwóch sposobów. Osoby starsze ode mnie często uważają mnie za kogoś aroganckiego i skreślają na starcie. W grupie rówieśniczej na początku mam świetne kontaky na płaszczyźnie koleżeńskiej, mam "szacun" za stoicyzm i rzekomą "powagę", zostaję posadzona na stołku przewodniczącego a do pierwszej letniej sesji niektórzy zaczynają się ze strachu jąkać gdy podchodzę by zacząć luźną rozmowę. Reszta po prostu mnie ignoruje. Nie widzę żadnej logicznej przyczyny tego zjawiska. W tym roku miałam przygodę z narkotykami, które chyba w jakiś sposób podburzyły moją blokadę emocjonalną. Przez pewien czas czułam się świetnie. Ale coraz bardziej dobija mnie poczucie odosobnienia. Nie wiem już czy tańczę do gry mojej czy moich rodziców i mam wrażenie, jakbym wróciła się do gimnazjum. Łącznie z myślami samobójczymi. Nie wiem czy powinnam zgłosić się do specjalisty- czy to są jakieś zaburzenia, czy tylko moja osobowość? A jeśli już to mam okropne problemy z rozmową o osobistych rzeczach przez co bardzo rzadko chodzę do lekarzy. Nie mam pojęcia co ze sobą zrobić, będę wdzięczna za każdą radę. Z góry dziękuję.
Dzień dobry,
Pisze Pani o wielu trudnych i przykrych doświadczeniach w relacjach, zauważając pewien powtarzający się schemat. Jednocześnie przyczyny wydają się nie być do końca jasne czy świadome. Niepokojące są myśli samobójcze, które są pewnym sygnałem, że coś się dzieje. Może warto wyjaśnić te znaki zapytania, które Pani opisuje, oraz wynikające z nich trudności. Może Pani zgłosić się do specjalisty - psychoterapeuty. W Olsztynie jest wielu specjalistów pracujących w różnych podejściach terapeutycznych. Po pierwszych kilku spotkaniach powinna Pani usłyszeć od terapeuty rozumienie swojego problemu przez psychoterapeutę i wspólnie określicie Państwo cele terapii i czas jej trwania.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wizyta u dobrego psychoterapeuty na pewno przyniesie odpowiedzi na nurtujące pytania. Na forum trudno odpowiadać na na tyle osobistych wątków, które na indywidualnych spotkaniach, rozwijane, wnoszą jeszcze dodatkowe informacje. Serdecznie pozdrawiam
To zrozumiałe, że mamy obawy przed otwarciem się i rozmową na osobiste tematy, jednak proszę pamiętać, że specjalista jest od tego, aby nam pomóc. Proszę więc zgłosić się do Psychoterapeuty/Psychologa. Wielu Pacjentów ma podobne opory przed pierwszym kontaktem i jest to zupełnie naturalne. Często nasze wyobrażenia i lęki blokują zwrócenie się o pomoc i utrwalają negatywny stan rzeczy. Tymczasem już w trakcie pierwszego kontaktu, z osobą która ma doświadczenie w pracy terapeutycznej, bariery te okazują się możliwe do pokonania poprzez odpowiednie podejście i budowanie atmosfery sprzyjającej rozmowie i dotarciu do powodów takiego a nie innego samopoczucia. Proszę nie zwlekać. Życzę odwagi!
Witam,
na pytanie, czy powinna się Pani zgłosić do specjalisty, odpowiadam, że jak najbardziej tak. Pierwszym i podstawowym argumentem za tym jest występowanie u Pani myśli samobójczych. Są one poważnym i niebezpiecznym objawem, gdyż poprawić swoje relacje z ludźmi i jakość życia może Pani tak długo, jak długo Pani żyje. Potem jest już na to za późno. Ważne jest oczywiście, czy występują u Pani przelotne wyobrażenia o tym, że nie chce Pani żyć, czy też ma Pani konkretny plan na to, jak się zabić. W tym drugim przypadku niezbędny jest kontakt z lekarzem psychiatrą. Domyślam się, że Pani obniżony nastrój i myśli rezygnacyjne mają związek z trudnościami w relacjach, kontaktach, rozmowach z ludźmi. Te same trudności powodują, że nie zgłasza się Pani po pomoc. W powyższych trudnościach psychoterapia, która zaczyna się po zbudowaniu relacji z terapeutą daje świetną przestrzeń do nauki budowania relacji z drugim człowiekiem. Na relację z psychoterapeutą przeniesie Pani te sposoby odczuwania i zachowywania się, które prezentuje Pani w relacjach z innymi ludźmi. Terapeuta pomoże Pani zobaczyć i zrozumieć co i jak Pani robi w relacji i jak to odbierają inni ludzie. Dowie się Pani, co w Pani zachowaniu powoduje, że inni ludzie po pewnym czasie reagują na Panią odrzuceniem, wykluczeniem lub lękowym unikaniem. W procesie psychoterapii będzie Pani mogła nawiązać kontakt z własnymi uczuciami, przeżyciami wewnętrznymi, marzeniami, potrzebami, które wypełnią pustkę „emocjonalnej wydmuszki”. To również ułatwi relacje z innymi ludźmi, a przede wszystkim uchroni Panią przed podejmowaniem prób wypełnienia tej pustki w sposób autodestrukcyjny, np.: poprzez sięganie po narkotyki, czy inne ryzykowne zachowania. Podsumowując – jeśli Pani myśli samobójcze mają duże nasilenie konieczny jest na początku kontakt z lekarzem psychiatrą, natomiast najlepszym dla Pani długofalowym procesem leczenia jest psychoterapia.
Pozdrawiam,
Magdalena Muszyńska
Witam serdecznie, pisze Pani o wielu sprawach. Łączy je jedno - Pani pragnienie zrozumienia tego, co się w Pani życiu dzieje. Zalecam kontakt z terapeutą,poznawczo-behawioralnym, a najlepiej terapeutą schematu. Może Pani ułatwić kontakt - możliwość konsultacji on-line. Wiele takich terapeutów można znaleźć na Znany Lekarz. Proszę również niezwłocznie zrobić sobie Kwestionariusz - skalę depresji Becka, można ją znaleźć w internecie. Terapia ułatwia życia, gdyż jest odkrywaniem siebie, innych i prawd o naturze każdego z nas. Pozdrawiam i życzę sukcesów! Maria Imbierowicz
Witaj, myśli samobójcze są ważnym sygnałem, którego nie należy ignorować. Zdecydowanie warto udać się do specjalisty - psychoterapeuty, który pomoże nazwać, zrozumieć i rozwiązać trudności, których doświadczasz, oraz psychiatry, który postawi diagnozę i pomoże dobrać odpowiednie leki, jeśli tego wymaga sytuacja. Najlepsze efekty daje połączenie obu form oddziaływań - farmako- i psychoterapii, w szczególności terapii poznawczo-behawioralnej, która sprawdza się w wielu zaburzeniach, w tym np. depresji czy zab. lękowych. Piszesz również o dużych trudnościach w funkcjonowaniu społecznym, pytasz, czy to, co się z Tobą dzieje, to kwestia zaburzenia czy osobowości. Trudno odpowiedzieć na takie pytanie na podstawie tak ogólnikowych informacji, możliwych powodów trudności jest mnóstwo. Odpowiednia, szczegółowa diagnoza pomoże wyjaśnić i ująć w całość Twój indywidualny sposób funkcjonowania i tym samym nadać kierunek oczekiwanej zmianie. Rozumiem, że mówienie o sobie może sprawiać trudność, z własnego doświadczenia wiem jednak, że niezręczność i zakłopotanie przechodzą z czasem, a korzyści z podjęcia wyzwania przerastają znacznie chwilowy dyskomfort. Dobry specjalista potrafi pokierować rozmową w taki sposób, który pozwoli poczuć się bezpiecznie i swobodnie w kontakcie. Warto spróbować!
Trzymam mocno kciuki za podjęcie tego pierwszego wyzwania na drodze do własnego zdrowia
Dzień dobry. Opisuje Pani sytuację kryzysową z dzieciństwa, z której wyszła Pani "obronną ręką". Być może poradziła Pani sobie, ale w sposób bardzo kosztowny jak na Pani wiek i możliwości. W tamtym czasie ważną rolę w tej sytuacji powinni byli odegrać dorośli, ale pisze Pani również, że nie otrzymała Pani zrozumienia i właściwego wsparcia. Mogło to wpłynąć na Pani przekonanie, że świat nie jest przyjazny i wymaga od Pani samodzielności większej niż Pani faktyczne możliwości. Jest to sposób funkcjonowania kryzysowego. Przydatny w sytuacjach wyjątkowych, ale bardzo obciążający jeśli trwa ciągle. Prędzej czy później nasz organizm "upomina się" o odpoczynek, możliwość zregenerowania. Prawdopodobnie to właśnie dzieje się z Panią. Zachęcam Panią do podjęcia terapii celem przepracowania zaszłości i umożliwienia sobie adekwatnej i zrównoważonej kontroli nad życiem. Pozdrawiam.
Szanowna Pani, z Pani opisu wynika, że już od dłuższego czasu bardzo Pani źle ze samą sobą i innymi ludźmi. Na tyle źle, że zaczyna Pani myśleć o bardzo destrukcyjnych sposobach rzekomego rozwiązania problemu (narkotyki czy samobójstwo). Bardzo Panią zachęcam do skorzystania z pomocy psychoterapeuty. Rozumiem, że ma Pani trudność w mówieniu o sobie, ale proszę pamiętać, że psychoterapia jest procesem długotrwałym. Wcale nie musi Pani natychmiast mówić o sobie wszytskiego, to Pani decyduje kiedy i ile mówi Pani terapeucie. Warto, żeby dała sobie Pani szansę i czas na zaufanie osobie, którą Pani wybierze. Dzięki psychoterapii może Pani poradzić sobie z przeżywanymi trudnościami. Pozdrawiam
Witaj, opisałaś dużo problemów, ale żaden z nich nie został do końca sprecyzowany. Żeby Ci pomóc własnie od tego trzeba zacząć. Niewątpliwie to, że piszesz, pytasz, masz niepokój w tej sprawie świadczy, że wołasz o pomoc i jej potrzebujesz - choćby dookreślenia, sprecyzowania, przyjrzenia się... Jeśli masz poczucie, że coś jest nie tak zgłoś się po prostu do specjalisty, wcale nie musisz być z tym sama. Pozdrawiam
Witam,
Czuje Pani, że inni się Pani boją albo lekceważą Panią, czyli brakuje Pani poczucia bliskości i zrozumienia. Oznacza to, że musi się Pani czuć samotna, być może to właśnie tą pustkę starała się Pani zagłuszyć narkotykami. Fakt, że ma Pani myśli samobójcze oznacza, że towarzyszą Pani skrajnie negatywne uczucia, którymi powinien zająć się specjalista. Psychoterapeuta pomoże Pani opowiedzieć o sobie, pomimo tego, że ma Pani trudność w otwieraniu się. Wszystko wymaga czasu, budowanie zaufania w relacji terapeutycznej również dlatego o tym, jak głęboko i jak szybko poruszane są różne wątki, decyduje sam pacjent. Nie można postawić diagnozę na podstawie tak ograniczonej ilości informacji, ale objawy jednoznacznie wskazują na to, że potrzebuje Pani pomocy specjalisty.
Problemy, które pani opisuje warto przeanalizować podczas indywidualnej psychoterapii i przyjrzeć się bliżej schematom, które powtarzają się w kontaktach interpersonalnych. Zachęcam do jej podjęcia, bo wtedy będzie pani mogła poszukać odpowiedzi na nurtujące ja pytania.
Z pewnością w swojej wypowiedzi zwracasz uwagę na swoje relacje i więzi z rodzicami i wpływie komunikacji z rodzicami na kontakty z rówieśnikami. Jest coś co nie pozwala Ci się dostatecznie otworzyć na siebie i innych; narkotyki są tylko półśrodkiem do tego żeby szukać złudnej pomocy w lepszej komunikacji z innymi. Spróbuj popracować terapeutycznie w relacji z psychoterapeutą i przyjrzeć się tym relacją.
Fakt, że Pani cierpi i ma poczucie niedostosowania czy nieumiejętności nawiązywania relacji wystarcza, żeby zgłosić się na psychoterapię. Specjalista po konsultacji powinien doradzić Pani, jaka forma terapii będzie dla Pani dobra oraz czy widzi potrzebę kontaktu także z lekarzem psychiatrą. Rozmawianie o sprawach osobistych i o emocjach jest szalenie trudne, ale to skuteczny sposób radzenia sobie podobnymi do opisanych przez Panią trudnościami. Pozdrawiam.
Witam,
Moim zdaniem opisywane przez Panią trudności nie są najpewniej objawem jakiejś choroby psychicznej, a raczej mają podłoże osobowościowe. Jest pewnie coś w Pani zachowaniu, co wpływa na kształtowanie się takich a nie innych relacji z ludźmi.
Jeżeli w naszym życiu coś powtarza się jak refren piosenki zawsze warto zastanowić się jaki wpływ mam na tę sytuację, ponieważ jest mało prawdopodobne, że to przypadek. Często zachowujemy się w sposób automatyczny, nieświadomie wysyłając niewerbalne lub werbalne komunikaty, które istotnie oddziałują na ludzi, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nasze zachowanie jest częścią naszej osobowości i zależy od innych jej składowych, czyli od naszego sposobu myślenia o sobie i świecie oraz od naszej emocjonalności.
Jestem przekonana, że pomocną w Pani trudnościach będzie psychoterapia. Psychoterapeuta pomoże Pani po pierwsze rozpoznań na co Pani ma wpływ i jak Pani zachowanie, przeżywanie i myślenie wpływa na sytuację w jakiej się Pani znajduje. Po drugie pomoże zmienić te elementy, które negatywnie wpływają na Pani życie.
Wiele osób miewa obawy: „czy będę się potrafił/ potrafiła otworzyć?”, to naturalne. Proszę się tym nie przejmować i umówić się z psychoterapeutą. On pomoże Pani poczuć się na tyle bezpiecznie, by mogła się Pani otworzyć i rozpocząć prace nad swoją osobowością.
Życzę wielu sukcesów.
Witam. Tak naprawdę to niewiele informacji. Nie wiem ile właściwie masz lat, jak radziłaś sobie do tej pory z trudnościami. Sam opis to zbyt mało by określić źródło problemów w relacjach, warto byłoby spróbować psychoterapii, wtedy można pracować nad tym na bieżąco. Niekiedy osoby, którym trudno zaufać i otworzyć się przed ludźmi budują mur wokół siebie i w rezultacie czują się samotne. Psychoterapeuta pomaga rozpoznać, jakie z naszych zachowań mogą przyczyniać się do tworzenia barier, dodatkowo w psychoterapii można odkrywać swoje mocne strony, które czasem jeśli sami dostrzeżemy, otoczenie też zaczyna zauważać. Terapia jest po prostu szczególnym rodzajem rozmowy, często sam kontakt z terapeutą uczy zaufania i otwartości, w takim tempie i w takim stopniu, w jakim potrzebuje tego klient.
Mam wrażenie, że jesteś zagubiona i nie zawsze rozumiesz, co czujesz i dlaczego. Nie wolno lekceważyć myśli samobójczych czy eksperymentów z narkotykami, wskazują zawsze na problemy w konstruktywnym radzeniu sobie. Do psychiatry nie trzeba skierowania, warto pójść po prostu na konsultację. Jeśli zaś chodzi o psychoterapię, wielu terapeutów pracuje i z osobami dorosłymi i z młodzieżą, w przypadku osób niepełnoletnich wymagana jest po prostu zgoda rodzica. Pozdrawiam.
szanowna Pani,
Opisane przez Panią objawy, czy zachowania są niewątpliwie przyczyną Pani cierpienia. Decydując się napisać tą wiadomość jakaś część Pani już zaczęła szukać pomocy. Może Pani zdecydować, czy chce zatrzymać się na tym etapie, czy kontynuować ten krok. Jeżeli przyjrzy się Pani temu, co się w Pani dzieje, jest szansa, że za jakiś czas będzie inaczej. Osobiście zachęcam do przyglądania się sobie, również na terapii.
Serdecznie pzdrawiam
Monika Chajdas
Witam,
Dziękuję za list. Mam odczucie, że czytam z niego o ciekawej osobie, która potrafi spojrzeć na siebie "od środka"- co ważne i cenne. Pisze Pani o trudnościach, które jak zrozumiałam, towarzyszą już od dawna, pisze Pani o trudnościach, z którymi sama nie potrafi Pani sobie poradzić - i myślę sobie - gratuluję: odwagi i siły, bo są one potrzebne w chwilach gdy czeka nas zmiana, a takową zalecam rozpocząć od wizyty, konsultacji psychologicznej lub psychiatrycznej ze względu na myśli samobójcze, czy też obniżony nastrój. To pomoże Pani, może uda się odszukać takie rozwiązanie, którego wdrożenie w życie przyniesie ulgę i zrozumienie własnych zachowań.

Z poważaniem, Magdalena Pstrągowska
Szanowna Pani, zadaje Pani pytanie o to, czy Pani sytuacja, dolegliwości kwalifikują się jako zaburzenie. Odpowiedź na pytanie wymagałaby dokładniejszego opisu i diagnozy, choć wydaje mi się, że dla Pani nie ma to żadnego znaczenia. Znaczenie ma to, że z jakiegoś powodu (na ten moment nie wiemy z jakiego) pewne powtarzające się mechanizmy w zakresie Pani wchodzenia, trwania w relacjach interpersonalnych powodują cierpienie. Czy jest to zaburzeniem czy też nie, skoro powoduje to cierpienie, to być może warto odkryć co to jest i podjąć decyzję, czy chce to Pani w jakikolwiek sposób zmieniać. Czasami przydatna jest do tego pomoc specjalisty. To od Pani zależy czy będzie chciała Pani z takiej możliwości skorzystać. Nie trzeba być zaburzonym, żeby skorzystać z wizyty u psychologa, czy terapeuty :)
Dodatkowo pisze Pani, iż doświadczyła Pani zbagatelizowanego przez rodziców kryzysu, który być może wywarł na Pani swoje piętno oraz rozważa Pani pewną "grę" rodzicielską. Pod tą metaforą rozumiem jakichś charakterystyczny styl funkcjonowania i wzajemnego oddziaływania Pani i rodziców, tzw. systemu rodzinnego. Być może warto go tez trochę poodkrywać, lepiej zrozumieć.Zawsze jest szansa, że ułatwi to Pani funkcjonowanie i zmniejszy doświadczane dolegliwości.

Pozdrawiam
Samo zadanie pytania świadczy o tym, że poszukuje Pani pomocy, wyraża chęć podzielenia się Swoimi wątpliwościami z kimś, kto mógłby zaoferować pomoc.
TAK- powinnam to nie najlepsze słowo, ale zdecydowanie MOŻE Pani zgłosić się do specjalisty.
Jak to Pani określiła- "czy to są jakieś zaburzenia, czy tylko moja osobowość" to nie ma znaczenia na ten moment.
Samo podjęcie decyzji i udanie się na wizytę do psychologa, który porozmawia z Panią jest NAJWAŻNIEJSZE, potem już "pójdzie samo" , naturalnie.
Na pewno dowie się Pani czegoś istotnego o sobie. :D
Zapraszam
Przykro słyszeć o tych trudnościach, ale warto byłoby skonsultować się z psychoterapeutą poznawczo-behawioralnym i spróbować się przed nim otworzyć. Jeśli udało ci się opisać swoje trudności na tej stronie to może uda się opowiedzieć o nich w gabinecie. Wszystko tak naprawdę zależy od relacji. Warto poszukać dobrego terapeuty, z którym będziesz czuła się bezpiecznie i swobodnie. Podstawą terapii będzie praca nad przekonaniami.
Dzień dobry,
Zacznę od jednego z ostatnich pytań, czy powinna się Pani zgłosić do specjalisty? Tak, jak najbardziej, gdyż rozwiązanie Pani problemu wymaga na pewno, więcej i dokładniejszych informacji. Z Pani listu na pewno mogę wywnioskować, że nie jest Pani pewna swoich uczuć i odczuć, epitety jakich Pani używa (jak. np. dziwaczny sposób, żałosne wszystko, rzekomą powagę, itp.) są przejawem odczuwanej przez Panią inności, odmienności. Jednak, z tego krótkiego opisu wcale nie wynika że jest Pani "gorsza"! Wręcz przeciwnie, odniosłam wrażenie, że ciężko jest się Pani wpisać w pewne ramy z uwagi na tą odmienność, ale wybór na przewodniczącego, czy świadoma i bardzo rozważna decyzja w wieku gimnazjalnym o potrzebie skorzystania z profesjonalnej pomocy, co, proszę mi wierzyć, nie jest powszechne i wymaga odwagi oraz wglądu w siebie, dają obraz Pani jako silnej osobowości. Niestety często osoby samoświadome i posiadające silne cechy osobowości i postawę autorytarną mają pewne problemy z dopasowaniem się do innych.
Proszę pomyśleć o tym co chciałaby Pani, by zmieniło się w kontaktach z innymi? Czy są osoby z którymi "dogaduje się" się Pani lepiej? Jeśli tak to co odróżnia ich od reszty?
Myślę, że jest Pani osobą inteligentną, może nieco nazbyt stanowcza dla innych ale i dla siebie.
Jeśli nie chce i nie lubi Pani rozmawiać o swoich prywatnych sprawach, polecam skorzystanie z usług terapeuty nurtu TSR ( Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniu), w tym nurcie analiza problemu jest na pewno mniej dotkliwa i konieczna.
Pozdrawiam
Wioletta
Dzień dobry. Przede wszystkim bardzo Pani dziękuję za zaufanie i cieszę się, że napisała Pani do mnie. Na podstawie tego, co Pani napisała trudno jest ustalić przyczynę Pani trudności. Jednak eksperymentowanie z narkotykami i pojawiające się myśli samobójcze są już wystarczającym sygnałem, aby zgłosiła się Pani po pomoc do specjalisty. Jak sama Pani zauważyła- już w przeszłości odczuwała Pani potrzebę kontaktu z lekarzem czy psychoterapeutą, aby podzielić się swoim cierpieniem. Teraz zachęcam Panią do tego tym bardziej. Rozumiem jednocześnie Pani trudności w rozmawianiu o osobistych problemach. To naturalne obawy. Być może rozmowa z obcą osobą, specjalistą i jego empatia zachęcą Panią do "otworzenia się" i tego Pani życzę.
Trudno po kilku zdaniach określić co jest pierwotną przyczyną opisywanych problemów. Ze względu jednak na to, że dyskomfort związany z opisywanymi sytuacjami utrzymuje się wizyta u psychologa/psychoterapeuty mogłaby pomóc określić skalę problemu, ewentualne przyczyny oraz podjąć decyzję o formie dalszej pomocy w radzeniu sobie z trudnościami. Prawdopodobnie tą formą byłaby psychoterapia. W przypadku pojawiania się myśli samobójczych wskazana byłaby też konsultacja u psychiatry, szczególnie jeśli myśli te do Pani wracają. Pozdrawiam Ciepło.
Witam. Podoba mi się szczególnie fragment Pani wypowiedzi "czy to są jakieś zaburzenia, czy tylko moja osobowość". Może być tak, że posiada Pani cechy zaburzonej osobowości. Wizyta u specjalisty (najlepiej doświadczonego psychoterapeuty) pomogłaby udzielić odpowiedzi na te pytania. Aktualnie można z sukcesem zmienić cechy zaburzonej osobowości pracując nad tym w psychoterapii. Zachęcam mocno do podjęcia takiej próby życząc sukcesów, pozdrawiam.
Witam. W tej sytuacji warto udać się do psychologa/psychoterapeuty. Pomoże rozwiązać aktualne problemy, wesprze w procesie terapeutycznym. Nie można lekceważyć objawów, które dość mocno wpływają na Pani normalne funkcjonowanie.
Witam, wydaje się, że jest coś co martwi Panią i zakłóca Pani funkcjonowanie w relacjach społecznych. Dodatkowo pojawiło się eksperymentowanie z substancjami psychoaktywnymi (pytanie czy eksperymentowanie czy już używanie problemowe...). Narkotyki często rekompensują użytkownikowi coś czego nie potrafi sam osiągnąć ' na trzeźwo'. Na pewno jest płaszczyzna, której warto się przyjrzeć bliżej i porozmawiać ze specjalistą. Trudno jest mówić o osobistych tematach z kimś obcym, natomiast chowanie głęboko w sobie natrętnych, czarnych myśli potęguje tylko problem. Jeśli trafi Pani na dobrego specjalistę to będziecie pracować nad relacją terapeutyczną a to sprawi, że będzie Pani łatwiej mówić o trudnych dla pani sprawach.
Witam. Dostrzegam w tym, co Pani napisała poczucie osamotnienia, pogubienia się jakby w samej sobie - „niepasowania”. To poruszające uczucie wołające o uwagę. Rozumiem, że w pewnym ważnym momencie w Pani życiu tej uwagi ze strony bliskich zabrakło i zostało po tym jakieś puste i bardzo ważne miejsce. Narkotyki być może mają te pustkę wypełnić, ale rozumiem, że już nie robią tego wystarczająco skutecznie. Myślę, że warto jest spróbować dać przestrzeń tej potrzebie lub części, która chce być pełna. Chyba nie bez powodu intuicja kieruje Pani myśli w stronę psychologa. Z mojej perspektywy wydaje się, że byłaby to dobra decyzja i krok
w kierunku zatroszczenia się o Siebie. Tym bardziej że używanie narkotyków, myśli samobójcze i ten przytłaczający brak zrozumienia niosą ze sobą duże zagrożenie. Rozumiem, że odczuwając trudność w nawiązywaniu kontaktu może Pani nie być łatwo myśleć o rozmowie z obcą osobą na tak osobiste tematy. Zachęcam jednak do rozmowy ze specjalistą. Z pomocą psychologa na pewno łatwiej będzie znaleźć odpowiedź na wątpliwości, o których Pani pisze w zdaniu: „Nie wiem już czy tańczę do gry mojej czy moich rodziców”. Terapia zawsze daję szansę na zmianę, lepsze zrozumienie tego co się dzieje i określenie na ile jesteśmy sobą, a na ile kimś za kogo chcą nas uważać inni. Warto pójść za Tym wewnętrznym głosem, który pomógł Pani napisać to zapytanie i wykonać kolejny krok - porozmawiać z psychologiem indywidualnie.
Pozdrawiam Panią
Dzień dobry.
Moim zdaniem dobrym pomysłem będzie zgłoszenie się na psychoterapie, najlepiej jak najszybciej, przeanalizowanie tego co było oraz, przede wszystkim, tego co jest teraz. Rozumiem, że ma Pani problemy w kontaktach interpersonalnych, których początek sięga czasów gimnazjum. Najbardziej niepokojące są tutaj myśli samobójcze, których nie wolno lekcewazyc. Trudno mi się odnieść do opisywanych sytuacji, ponieważ mam co do nich mnóstwo pytań. Warto przeanalizować poruszane kwestie, poznać przyczynę, mechanizmy nimi rządzące oraz to, w jaki sposób może Pani lepiej funkcjonować. Proszę o siebie zadbać i nie stresować się rozmowa ze specjalistą. Psychoterapeuta na pewno zadba o Pani komfort podczas sesji. Powodzenia!
Witam, zadaje sobie Pani pytanie czy powinna skorzystać z pomocy terapeuty, a jednocześnie mówi o swoim bólu, złym samopoczuciu, trudnościach w relacjach i pragnieniu pomocy. Sądzę, że są to obszary w Pani życiu, które można zmienić w procesie terapii, nawet jeżeli częściowo wynikają z Pani osobowości. To jacy jesteśmy, w jaki sposób wchodzimy w relacje z ludźmi wynika z wielu czynników, jednym z nich są nasze wczesne doświadczenia, a tu też jak Pani pisze, jest wiele cierpienia. Może więc nie chodzi o to czy powinna Pani skorzystać z terapii, a o inne wątpliwości, które powstrzymują Panią. Zachęcam do wykonanie pierwszego kroku i porozmawiania o swoich wątpliwościach z doświadczonym terapeutą. Życzę powodzenia i pozdrawiam Dorota Rychter.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.