Czemu on nie stara się juz
11
odpowiedzi
Witam .
Jestem od 8 miesięcy z chłopakiem w związku. Wcześniej był on wrażliwy ,opiekuńczy , dużo słuchał co mowie , jeśli były kłótnie bardzo się przejmował i robił wszystko aby było dobrze .Raz bardzo mnie zranił ponieważ robił sobie dobrze przy zdjęciach swoich koleżanek od tej pory stałam się nerwowa i nie potrafie zapomniec od tak o tym co zrobil ,jednak mu wybaczyłam on sie starał bardzo tylko chyba nie doceniałam tego co dla mnie robił . Po 7 miesiącach związku stał się nerwowy , wyżywa się , robi wszystko aby wygrac kłótnie . W pewnym sensie jest to moja wina bo kilkukrotnie z nim zrywałam nie chcąc tego , jestem tez nerwowa nie moze mi nic wytlumaczyc ,czepiam sie go . Czy to przez to , że ja go zmieniłam ? Co zrobic zeby było jak wczesniej? Mówił mi ,że ma dość kłocenia się już i ciagle zadaje mi pytanie "czy w koncu zrozumiesz ,ze cie kocham" ? ten miesiąc miedzy nami jest bardzo słaby , jakby wszystko wygasło u niego ,widać po nim ,ze ma dość ,ze jest zmeczony . Co robic?
Jestem od 8 miesięcy z chłopakiem w związku. Wcześniej był on wrażliwy ,opiekuńczy , dużo słuchał co mowie , jeśli były kłótnie bardzo się przejmował i robił wszystko aby było dobrze .Raz bardzo mnie zranił ponieważ robił sobie dobrze przy zdjęciach swoich koleżanek od tej pory stałam się nerwowa i nie potrafie zapomniec od tak o tym co zrobil ,jednak mu wybaczyłam on sie starał bardzo tylko chyba nie doceniałam tego co dla mnie robił . Po 7 miesiącach związku stał się nerwowy , wyżywa się , robi wszystko aby wygrac kłótnie . W pewnym sensie jest to moja wina bo kilkukrotnie z nim zrywałam nie chcąc tego , jestem tez nerwowa nie moze mi nic wytlumaczyc ,czepiam sie go . Czy to przez to , że ja go zmieniłam ? Co zrobic zeby było jak wczesniej? Mówił mi ,że ma dość kłocenia się już i ciagle zadaje mi pytanie "czy w koncu zrozumiesz ,ze cie kocham" ? ten miesiąc miedzy nami jest bardzo słaby , jakby wszystko wygasło u niego ,widać po nim ,ze ma dość ,ze jest zmeczony . Co robic?
Jeśli dobrze zrozumiałam, co wywołuje Pani obawy i przygnębienie, to ma Pani wrażenie, że zapewnienia Pani chłopaka o jego miłości do Pani są sprzeczne z jego zachowaniem wobec Pani, szczególnie jeśli zestawić je z jego wcześniejszym zachowaniem. Nie jestem do końca pewna jak rozumieć to, że Pani jest: "nerwowa, (chłopak) nie może nic Pani wytłumaczyć i czepia się go Pani", ale podejrzewam, że ma Pani różne myśli i wynikające z nich emocje, które dotyczą nierozwiązanych problemów między Wami. Podejrzewam, że trudnych tematów nazbierało się całkiem sporo, bo z Pani opisu wnioskuję, że oboje macie trudności w rozwiązywaniu problemów w Waszym związku. Niestety z problemami jest tak, że jak się ich nie rozwiązuje, to się gromadzą i generują chaos, napięcie, poczucie krzywdy i wzajemną wrogość.
Strzelam w ciemno: Pani i jego rodzice nie byli najlepsi w szczere, pełne szacunku i poczucia bezpieczeństwa rozmowy o problemach w relacji? Jeśli zgadłam, to być może obecny klimat Pani związku jest Pani znany z przeszłości. Konkretnie mówię o klimacie, gdzie ktoś robi coś, co rani kogoś innego i dalsze działanie obu stron nie prowadzi do zadbania o obie strony, tylko zamienia się w walkę. To prowadzi natomiast do rozgoryczenia i myśli, że "inaczej się nie da". Powyższy sposób działania jest klimatem, lub schematem, który może być wdrukowany w osobę i odtwarza się w mniejszym lub większym stopniu w każdej z tworzonych przez niego relacji.
Myślę, że w Państwa przypadku najlepiej zająć się Państwa SPOSOBEM odnoszenia się do siebie. Tylko zamiast szukania w nim winnego, poszukać tam schematu, który przeszkadza w bliskości, poczuciu bezpieczeństwa i więzi. Nie jest to łatwa droga, a każde z Was ma najprawdopodobniej własny - osobisty kawałek tej drogi do przejścia w terapii. Być może dopiero po przyjrzeniu się swoim własnym postawom i skorygowaniu tego, czy tamtego, będzie możliwe znalezienie bezpiecznej płaszczyzny, aby pogadać o wspólnym kawałku Waszego problemu.
Problem komunikacyjny, o którym Pani pisze jest niezwykle powszechny wśród ludzi. W zasadzie na każdym kroku widać, jak ludziom trudno komunikować się tak, aby było to zbliżające, a nie oddalające. Wszystkim tym osobom (mimo, że jest to większa część społeczeństwa) zaleciłabym psychoterapię! Każdemu bowiem przyda się umiejętność twórczego i skutecznego porozumiewania się z innymi :). Niestety tego nie uczy się w szkołach... a czasem nawet wręcz przeciwnie.
Życzę Państwu powodzenia w spotkaniu SIĘ w końcu :).
Strzelam w ciemno: Pani i jego rodzice nie byli najlepsi w szczere, pełne szacunku i poczucia bezpieczeństwa rozmowy o problemach w relacji? Jeśli zgadłam, to być może obecny klimat Pani związku jest Pani znany z przeszłości. Konkretnie mówię o klimacie, gdzie ktoś robi coś, co rani kogoś innego i dalsze działanie obu stron nie prowadzi do zadbania o obie strony, tylko zamienia się w walkę. To prowadzi natomiast do rozgoryczenia i myśli, że "inaczej się nie da". Powyższy sposób działania jest klimatem, lub schematem, który może być wdrukowany w osobę i odtwarza się w mniejszym lub większym stopniu w każdej z tworzonych przez niego relacji.
Myślę, że w Państwa przypadku najlepiej zająć się Państwa SPOSOBEM odnoszenia się do siebie. Tylko zamiast szukania w nim winnego, poszukać tam schematu, który przeszkadza w bliskości, poczuciu bezpieczeństwa i więzi. Nie jest to łatwa droga, a każde z Was ma najprawdopodobniej własny - osobisty kawałek tej drogi do przejścia w terapii. Być może dopiero po przyjrzeniu się swoim własnym postawom i skorygowaniu tego, czy tamtego, będzie możliwe znalezienie bezpiecznej płaszczyzny, aby pogadać o wspólnym kawałku Waszego problemu.
Problem komunikacyjny, o którym Pani pisze jest niezwykle powszechny wśród ludzi. W zasadzie na każdym kroku widać, jak ludziom trudno komunikować się tak, aby było to zbliżające, a nie oddalające. Wszystkim tym osobom (mimo, że jest to większa część społeczeństwa) zaleciłabym psychoterapię! Każdemu bowiem przyda się umiejętność twórczego i skutecznego porozumiewania się z innymi :). Niestety tego nie uczy się w szkołach... a czasem nawet wręcz przeciwnie.
Życzę Państwu powodzenia w spotkaniu SIĘ w końcu :).
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
WItam, najlepiej byłoby pójść razem na terapię par do psychoterapeuty albo psychologa.
Wygląda na to, że sami tego problemu nie rozwiążecie. Pozdrawiam
Wygląda na to, że sami tego problemu nie rozwiążecie. Pozdrawiam
Witam serdecznie,
Może partner przeżywa coś trudnego w pracy? A więc dobrze jest przede wszystkim rozmawiać, słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać. Skupić się na tym co przeżywa, czego potrzebuje. Wyeliminować obwinianie, wypominanie dawnych przewinień, krytykowanie dla krytykowania, dla wygranej, bo to wprowadza mnóstwo stresu i napięcia w miejscu gdzie każde z was chciałoby czuć się bezpiecznie. Zadbać o to, by między wami pojawiła się pozytywna wymiana - miły czas, spokojny, stabilny, drobne gesty i przyjemności. Bardzo trudno jest podać gotową receptę. Ważne by wyeliminować to co najbardziej psuje relację (zachowania Pani i partnera) i zamienić je na to, co będzie ją budowało. Można wybrać się na kilka spotkań do terapeuty par i nauczyć się dobrej partnerskiej komunikacji.
Powodzenia.
Może partner przeżywa coś trudnego w pracy? A więc dobrze jest przede wszystkim rozmawiać, słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać. Skupić się na tym co przeżywa, czego potrzebuje. Wyeliminować obwinianie, wypominanie dawnych przewinień, krytykowanie dla krytykowania, dla wygranej, bo to wprowadza mnóstwo stresu i napięcia w miejscu gdzie każde z was chciałoby czuć się bezpiecznie. Zadbać o to, by między wami pojawiła się pozytywna wymiana - miły czas, spokojny, stabilny, drobne gesty i przyjemności. Bardzo trudno jest podać gotową receptę. Ważne by wyeliminować to co najbardziej psuje relację (zachowania Pani i partnera) i zamienić je na to, co będzie ją budowało. Można wybrać się na kilka spotkań do terapeuty par i nauczyć się dobrej partnerskiej komunikacji.
Powodzenia.
Witam,
każda relacja ma własną dynamikę. To naturalne, że z biegiem czasu pojawiają się nieporozumienia - nie oznaczają one rozpadu związku. Między Panią a partnerem od dłuższego czasu narasta napięcie, które rozładowujecie sprzeczkami. Być może warto porozmawiać o tym, jakie są źródła waszego niepokoju i nieporozumień - czy jest to brak zaufania? lęk przed utratą zainteresowania partnera? W razie potrzeby warto skorzystać z konsultacji z psychologiem. Pozdrawiam, AK
każda relacja ma własną dynamikę. To naturalne, że z biegiem czasu pojawiają się nieporozumienia - nie oznaczają one rozpadu związku. Między Panią a partnerem od dłuższego czasu narasta napięcie, które rozładowujecie sprzeczkami. Być może warto porozmawiać o tym, jakie są źródła waszego niepokoju i nieporozumień - czy jest to brak zaufania? lęk przed utratą zainteresowania partnera? W razie potrzeby warto skorzystać z konsultacji z psychologiem. Pozdrawiam, AK
Szanowna Pani,
trudno mi odpowiedzieć na tak postawione pytania. Czy chce Pani udać się na terapię indywidualną, a może razem z Partnerem? Znaleźć odpowedzi na pytania dotyczące schematów postepowania, także w relacji intymnej? Nikt nie jest bowiem w stanie udzielić Pani "złotej" rady dotyczącej budowania satysfakcjonującego związku. Może jednak udać się Pani na terapię, aby przyjrzeć się swoim przekonaniom, emocjom i schematom postępowania. Może ma Pani jakiś utrwalony wzór, który jest dysfunkcyjny, a mimo to i tak Pani go stosuje? Jeśli chciałaby Pani osiągnąć takie cele i uzyskać odpowiedzi na te pytania, to polecam skontaktować się z psychoterapetą, który wspólnie z Panią pokona tę drogę. Niestety nie jestem w stanie udzielić rady dotyczącej Pani związku, bo mam wrażenie, że to nie leży w gestii psychologa.
Pozdrawiam serdecznie i życzę znalezienia satysfakcji w związku.
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
trudno mi odpowiedzieć na tak postawione pytania. Czy chce Pani udać się na terapię indywidualną, a może razem z Partnerem? Znaleźć odpowedzi na pytania dotyczące schematów postepowania, także w relacji intymnej? Nikt nie jest bowiem w stanie udzielić Pani "złotej" rady dotyczącej budowania satysfakcjonującego związku. Może jednak udać się Pani na terapię, aby przyjrzeć się swoim przekonaniom, emocjom i schematom postępowania. Może ma Pani jakiś utrwalony wzór, który jest dysfunkcyjny, a mimo to i tak Pani go stosuje? Jeśli chciałaby Pani osiągnąć takie cele i uzyskać odpowiedzi na te pytania, to polecam skontaktować się z psychoterapetą, który wspólnie z Panią pokona tę drogę. Niestety nie jestem w stanie udzielić rady dotyczącej Pani związku, bo mam wrażenie, że to nie leży w gestii psychologa.
Pozdrawiam serdecznie i życzę znalezienia satysfakcji w związku.
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
Witam, proszę skorzystać z pomocy psychologa, psychoterapii dla par lub indywidualnej. Proszę porozmawiać z partnerem o tym jakie macie oczekiwania wobec siebie, czego poszukujecie w związku, co was różni, co odbieracie podobnie. Związek dwojga ludzi to również umiejętność kompromisu, poszanowania swoich granic. Pozdrawiam serdecznie
Witam Panią,
W tej sytuacji konieczna jest terapia przeznaczona dla par. W wiadomości internetowej nie sposób napisać na czym polega taka terapia ale może pani poczytać w internecie.
Proszę porozmawiać o takim wsparciu wspólnie z partnerem.
Życzę sukcesów!
Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski
W tej sytuacji konieczna jest terapia przeznaczona dla par. W wiadomości internetowej nie sposób napisać na czym polega taka terapia ale może pani poczytać w internecie.
Proszę porozmawiać o takim wsparciu wspólnie z partnerem.
Życzę sukcesów!
Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski
witam Panią,
aby zażegnać kryzys, w którym Państwo jesteście warto szczerze ze sobą porozmawiać. Wybrać odpowiednie miejsce i czas na taką ważną rozmowę. Warto powiedzieć o wzajemnych oczekiwaniach, potrzebach np dotyczących Waszych rozmów (które ostatnio zamieniają się w kłótnie).
Polecam też konsultację psychologiczną dla par lub indywidualną dla Pani.
zapraszam
Agata Czaja-Michaud
aby zażegnać kryzys, w którym Państwo jesteście warto szczerze ze sobą porozmawiać. Wybrać odpowiednie miejsce i czas na taką ważną rozmowę. Warto powiedzieć o wzajemnych oczekiwaniach, potrzebach np dotyczących Waszych rozmów (które ostatnio zamieniają się w kłótnie).
Polecam też konsultację psychologiczną dla par lub indywidualną dla Pani.
zapraszam
Agata Czaja-Michaud
Witam Panią. Z tego co Pani pisze wyraźnie widać, że Państwa związek podał kryzys. Moim zdaniem warto byłoby szczerze porozmawiać z partnerem o tym co się dzieje i jeśli jest zaangażowanie i uczucie z obydwu stron to poszukać rozwiązań na kłopoty, które się pojawiły. Trwanie w niesatysfakcjonującym związku jest dla obu stron męczące i pochłaniające mnóstwo energii. Jeśli szczera, spokojna rozmowa nie przyniosłaby pożądanych rezultatów może wówczas warto rozważyć spotkanie konsultacyjne u psychologa. Może przy pomocy specjalisty uda się |Państwu rozwiązać problemy w związku.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia
Trzymam kciuki i życzę powodzenia
Witam.
Z tego, co Pani pisze wynika, że w Państwa związku cały czas pojawia się duże napięcie, co powoduje kłótnie i trudności w porozumiewaniu się. Wiadome jest, że na początku związku obie strony starają się, chcą być pozytywnie postrzegani. Z biegiem czasu sytuacja zmienia się, ale to nie oznacza, że kończy się miłość. W Państwa przypadku problemem może być to, że nie rozmawiacie o swoich potrzebach, oczekiwaniach. Pani unika problemów poprzez zrywanie z partnerem, zamiast stawić im czoła. Uważam, że potrzebna byłaby porada dla par u psychologa. Taka terapia może zrozumieć motywy Państwa postępowania i wskazać kierunek porozumienia. Życzę powodzenia.
Pozdrawiam
Z tego, co Pani pisze wynika, że w Państwa związku cały czas pojawia się duże napięcie, co powoduje kłótnie i trudności w porozumiewaniu się. Wiadome jest, że na początku związku obie strony starają się, chcą być pozytywnie postrzegani. Z biegiem czasu sytuacja zmienia się, ale to nie oznacza, że kończy się miłość. W Państwa przypadku problemem może być to, że nie rozmawiacie o swoich potrzebach, oczekiwaniach. Pani unika problemów poprzez zrywanie z partnerem, zamiast stawić im czoła. Uważam, że potrzebna byłaby porada dla par u psychologa. Taka terapia może zrozumieć motywy Państwa postępowania i wskazać kierunek porozumienia. Życzę powodzenia.
Pozdrawiam
Nie wiem, co robić i nikt poza tobą i twoim chłopakiem tego nie wie.
Na pewno zaleca się rozmowę i dbanie o dobro drugiego człowieka w związku.
Pozdrawiam i życzę wzajemnego szacunku. J. Czech
Na pewno zaleca się rozmowę i dbanie o dobro drugiego człowieka w związku.
Pozdrawiam i życzę wzajemnego szacunku. J. Czech
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.