Czy blokada w mówieniu wynikająca z silnego braku zaufania i poczucia niezrozumienia to coś groźnego ?
20
odpowiedzi
Od kad pamietam mam problemy z otworzeniem się na innych,nie wiem o czym mam z nimi rozmawiać,jestem przyzwyczajona do uwewnętrzniania się,przeżywania wszystkich silnych emocji samotnie i tłumieniu je w sobie,mam problemy z mówieniem o moich problemach i uczuciach nawet moim bliskim ,czuje się przez to strasznie samotna i nierozumiana,od jakiegoś czasu czuje,że jest jednak ze mną źle. Czuje bardzo silne smutek,rozdrażnienie i strach nagle i bez powodu,nie umiem sobie z nimi poradzić,zaczęły mi się śnić koszmary a gdy się z nich budzę nie jestem w stanie zasnąć,do tego ten stres szkolny,psycholog stwierdziła u mnie stany depresyjne,niska samoocenę i brak wiary w siebie ,czekam na wizytę u psychiatry,czuje ze nie daje rady,nie umiem poradzić sobie z nauka na niczym się skupić,mam problemy z koncentracja,zaniki pamięci i prawie ciagle chce mi się spać,nauczyciele wymagają ode mnie abym normalnie się uczyła i chodziła do szkoły ale mam z tym wielkie problemy a w szczególności z motywacja żeby cokolwiek zrobić,jak wracam ze szkoły jestem tak zmęczona ze nie jestem w stanie nic zrobić,jestem bardzo chwiejna emocjonalnie,moje emocje zmieniają się z byle powodu a czasem i bez,a razem z nimi moje myśli i sposób widzenia świata,przez to nie wiem kim jestem,nie umiem odpowiedzieć na proste pytanie o ulubiony kolor,a w szczególności nie wiem co chce robić w przyszłości,za rok pisze mature ale boje się ze nie dam rady przez to ze mam słaba odporność organizmu dużo choruje i mam sporo zaległości,czuje ze nie nadążam,boje się ze w pewnym momencie utracę kontrole nad sobą,boje się tej mrocznej części mnie i nie umiem się jej pozbyć,czuje się bezsilna i ze nie mam żadnego wpływu na nic w moim zyciu, wszelkie moje marzenia dotyczące przyszłości umarły wraz z moja pewnością siebie,walczę i staram się żyć normalnie jedynie dla bliskich a kiedy nie wytrzymuje już i moje problemy i tłumione emocje wychodzą na wierzch słyszę od ludzi ze jestem histeryczka hipochondryczką i użalam się nad sobą przez to jeszcze bardziej się w sobie zamykam i boje cokolwiek komukolwiek powiedzieć zwłaszcza gdy na codzień ludzie przerzucają na mnie wszystkie swoje problemy kiedy oni narzekają to jest dobrze jak ja mam chwile słabości to już jest źle,chciałabym zapaść w śpiączkę może wtedy bym w końcu odpoczęła od życia,podziwiam ludzi,którym zechce się to przeczytać ,czuje tak silna nienawiść do siebie, moje wnętrze to jeden wielki chaos którego sama nie jestem w stanie uporządkować i to frustruje mnie jeszcze bardziej,bo sa momenty kiedy na prawdę czuje ze wszystko jest dobrze ale one sa takie kruche bardzo łatwo je złamać,radość jest u mnie tak samo silna jak np.smutek ale trwa krócej i jest bardzo ulotna z kolei gniew i inne tego typu emocje zdają się trwać i nie mieć końca,ciężko się ich pozbyć,nie wiem nic o sobie bo odnoszę wrażenie ze pod wpływem emocji moja osobowość się zmienia i to mnie dezorientuje,dodam ze gdy byłam mała miałam wypadek spadłam mamie z kolan na głowę,obecnie poza wizyta u psychiatry czekam tez na neurologa i ortoptyste,chciałbym wiedzieć co robić bo każdy z każdym dniem jest mi coraz ciężej to wraz z czekaniem dochodzą do mnie co chwila nowe problemy,których nie jestem w stanie rozwiązać czuje się na tym samym poziomie emocjonalnym co dziecko i to mnie frustruje,w chwili obecnej chce mi się płakać,nie mogę spać i strasznie się boje tego co będzie w szkole,czuje ze to czekanie tylko bardziej zabija mnie wewnętrznie
Nie umiem się pozbyć pesymistycznych myśli,mam bardzo często sprzeczne ze sobą myśli i sprzeczne ze sobą emocje np. Czuje radość i smutek albo radość i złość w tym samym czasie dodam ze sa one bardzo intensywne i skrajne,czuje się rozdarta,najgorzej jest w tłumach miejscach zatłoczonych czuje się niekomfortowo, przytłoczona, byle hałas albo nawet czyjś śmiech powodują u mnie silne rozdrażnienie,mam częste bóle uszu,głowy,brzucha,rzadziej tez gardła,mięśni. Inni mówią ze będzie dobrze i ze dam radę zgadzam się z nimi żeby ich nie zranić ale tak na prawdę nie wierze w ich słowa,czuje się taka inna jakbym nigdzie nie pasowała,ludzie mówią ze powinnam się dostosować ale choćbym jak się starała to nie umiem a potem już nawet starać sie nie mam siły,jak czuje te negatywne emocje jak teraz nagle wracają do mnie wszystkie złe wspomnienia o których zapomniałam każda najmniejsza zła chwila nagromadzają się w jedna wielka masę i muszę radzić sobie z nimi od sama nowa mam dosyć nie mówię tego bliskim bo nie chce ich ranić
chciałbym wiedzieć co mi jest,dlaczego taka jestem i co robić
Nie umiem się pozbyć pesymistycznych myśli,mam bardzo często sprzeczne ze sobą myśli i sprzeczne ze sobą emocje np. Czuje radość i smutek albo radość i złość w tym samym czasie dodam ze sa one bardzo intensywne i skrajne,czuje się rozdarta,najgorzej jest w tłumach miejscach zatłoczonych czuje się niekomfortowo, przytłoczona, byle hałas albo nawet czyjś śmiech powodują u mnie silne rozdrażnienie,mam częste bóle uszu,głowy,brzucha,rzadziej tez gardła,mięśni. Inni mówią ze będzie dobrze i ze dam radę zgadzam się z nimi żeby ich nie zranić ale tak na prawdę nie wierze w ich słowa,czuje się taka inna jakbym nigdzie nie pasowała,ludzie mówią ze powinnam się dostosować ale choćbym jak się starała to nie umiem a potem już nawet starać sie nie mam siły,jak czuje te negatywne emocje jak teraz nagle wracają do mnie wszystkie złe wspomnienia o których zapomniałam każda najmniejsza zła chwila nagromadzają się w jedna wielka masę i muszę radzić sobie z nimi od sama nowa mam dosyć nie mówię tego bliskim bo nie chce ich ranić
chciałbym wiedzieć co mi jest,dlaczego taka jestem i co robić
Szanowna Pani,
internet nie jest miejscem na osobiste odpowiedzi. Najlepiej byłoby umówić się na wizytę do psychoterapeuty i tam znaleść wspólnie odpowiedzi.
internet nie jest miejscem na osobiste odpowiedzi. Najlepiej byłoby umówić się na wizytę do psychoterapeuty i tam znaleść wspólnie odpowiedzi.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Właśnie po to jest psychoterapia ...
Najpierw chcę Ci bardzo podziękować za taką odwagę, szczerość i wnikliwość. I za to, że wbrew temu, co piszesz w tytule, otworzyłaś się i przemówiłaś do zupełnie nieznanych Ci ludzi.. To pocieszające...Poza tym przekonuje, że szukasz dla siebie pomocy i chcesz się o siebie zatroszczyć. Pokazuje też, że jesteś na siebie, swoje uczucia i reakcje uważna, że masz ze sobą kontakt, przynajmniej na poziomie poznawczo-informacyjnym. A to już konkretne zasoby, na których można wznosić, zrujnowaną ( jak twierdzisz - bezpowrotnie) samoocenę... Wszystkie sprawy (czynniki), które wymieniasz są ważne przy stawianiu diagnozy i szukaniu dla Ciebie skutecznej formuły terapeutycznej/ wsparcia. Jednak proponowałabym zacząć od podstawowych badań laboratoryjnych: morfologia, mocz, OB itd. oraz wizyty u lekarza rodzinnego albo pediatry, który wyeliminuje medyczne, fizjologiczne (hormonalne, rozwojowe, biochemiczne itp.) źródła problemów emocjonalnych. Potem, oczywiście psychiatra i psycholog kliniczny, specjalizujący się w takiej diagnostyce (diagnostyka nastolatków w tych okresie rozwojowym różni się od diagnostyki dorosłych), a na końcu, polecony przez obydwu specjalistów, terapeuta zajmujący się kryzysami rozwojowymi emocjonalnymi, jeśli te zostaną potwierdzone. Z pewnością bardzo istotny będzie wywiad dotyczący Twojego dzieciństwa oraz postaw rodzicielskich, wychowawczych Twoich opiekunów pierwszoplanowych opiekunów prawnych (mamy i taty?) i jakości/ charakteru więzi, pomiędzy wami, a także modeli systemowych (wzorców zachowań i doświadczeń rodzin pochodzenia Twoich rodziców) - te sprawy, nawet jak tego nie chcemy odcinamy się odeń) odciskają na nas ogromne, często głębokie i wieloletnie piętno (często nazywane traumą, ale mogące stać się - np. pod wpływem terapii - naszym wzmocnieniem, bogactwem, sygnaturą, źródłami późniejszych oczyszczenia i wzrostu). I ten wymiar: rodzinny wydaje mi się tu kluczowym, choć pewno nie jedynym teraz, źródłem Twoich "zaburzeń".... Tym bardziej, że w ogóle o nim nie wzmiankujesz... (??) I na koniec prośba: nie daj sobie wmówić, że coś z Tobą jest nie tak, bo to nieprawda:))))
Trudno jest samej przezywać tak trudne stany. Pomoc psychoterapeutyczna byłaby bardzo wskazana. To co przeżywasz to kryzys związany z dorastaniem i wzięciem odpowiedzialności za swoje życie, masz poczucie, że to przerasta twoje możliwości. Podobne problemy maja inne osoby w Twoim wieku na progu dorosłości. Wypadki w dzieciństwie to również popularna sprawa, chociaż rozumiem, że teraz czujesz się może jak wtedy, gdy wypadałaś mamie z rąk. To przerażające doświadczenie, wtedy jakoś to przeszłaś, teraz będzie podobnie. Potrzebujesz tego, by ktoś nazywał to co czujesz, ale Ty sama też sobie radzisz pisząc ten długi list. Pisanie o tym co przeżywasz też może przynieść ulgę, zanim znajdziesz fachową pomoc. Powodzenia
Witam niestety na podstawie opisu nie diagnozujemy. Myślę że wstępna wizyta u psychoterapeuty dałaby więcej niż wizyta u psychiatry czy neurologa. Przede wszystkim dostała by Pani odpowiedź na postawione pytania a także pokazano by Pani drogę do wyjścia z wymienionych problemów bez udziału farmakologii. Pozdrawiam
Witam serdecznie.
Ciesze się, że odważyła się Pani napisać. Opowiedzenie o swoch uczuciach wymagało dużej odwagi. Dobrze, że szuka Pani pomocy i podjęła już konkretne działania w tym kierunku. Powtórzę to co inni Pani mówili – będzie dobrze. Zanim jednak tak się stanie, na pewno czeka Panią ciężka praca. Pierwszy krok już Pani zrobiła, teraz konieczna będzie wytrwałość w dążeniu do celu. Bardzo dobrą decyzją było umówienie wizyty u psychologa i psychiatry. Proszę rozpocząć terapię. Proszę szukać jak najwięcej radości w życiu, nawet tych malutkich. Proszę poszukać wsparcia u kogoś bliskiego, jest Pani odważna, proszę szczerze tej osobie opowiedzieć o swoich uczuciach. Napisała Pani, że blokada w mówieniu wynika z braku zaufania i poczucia niezrozumienia. Terapia powinna przebiegać w kierunku zniwelowania tych właśnie przyczyn. Polecam ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne. Prawidłowe dysponowanie oddechem ułatwi Pani kontrolę nad wypowiedzią. Niestety, nie napisała Pani jak objawia się wspomniana blokada. W jakich sytuacjach szczególnie sie ujawnia? Proszę pamiętać, każdy człowiek jest inny, ale właśnie to jest wyjątkowe, że jesteśmy różni, nie tacy sami.
Serdeczne pozdrowienia,
Sandra Dobrowolska
Ciesze się, że odważyła się Pani napisać. Opowiedzenie o swoch uczuciach wymagało dużej odwagi. Dobrze, że szuka Pani pomocy i podjęła już konkretne działania w tym kierunku. Powtórzę to co inni Pani mówili – będzie dobrze. Zanim jednak tak się stanie, na pewno czeka Panią ciężka praca. Pierwszy krok już Pani zrobiła, teraz konieczna będzie wytrwałość w dążeniu do celu. Bardzo dobrą decyzją było umówienie wizyty u psychologa i psychiatry. Proszę rozpocząć terapię. Proszę szukać jak najwięcej radości w życiu, nawet tych malutkich. Proszę poszukać wsparcia u kogoś bliskiego, jest Pani odważna, proszę szczerze tej osobie opowiedzieć o swoich uczuciach. Napisała Pani, że blokada w mówieniu wynika z braku zaufania i poczucia niezrozumienia. Terapia powinna przebiegać w kierunku zniwelowania tych właśnie przyczyn. Polecam ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne. Prawidłowe dysponowanie oddechem ułatwi Pani kontrolę nad wypowiedzią. Niestety, nie napisała Pani jak objawia się wspomniana blokada. W jakich sytuacjach szczególnie sie ujawnia? Proszę pamiętać, każdy człowiek jest inny, ale właśnie to jest wyjątkowe, że jesteśmy różni, nie tacy sami.
Serdeczne pozdrowienia,
Sandra Dobrowolska
Witam niestety jest to problem natury psychologicznej bądź też psychiatrycznej i do tych specjalistów powinna się pani zwrócić ja jestem neurologopeda klinicznym i nie zajmuje się opisanym problem . Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Dzień dobry. Wszystko co Pani opisuje może mieć różne podłoże. Niektóre objawy emocjonalne bywają powodowane między innymi zaburzoną gospodarką hormonalną. Należy wykonać podstawowe badania, na przykład krwi i przede wszystkim wykluczyć podłoże somatyczne. Najważniejsze jest postawienie właściwej diagnozy. Najbezpieczniej będzie jeśli uda się Pani do lekarza internisty, który zleci Pani właściwe badania i pokieruje po dalszą pomoc.
Proszę zwrócić się o pomoc przede wszystkim do psychologa lub lekarza psychiatry. Pozdrawiam.
Opisane przez Panią trudności komunikacyjne są uwarunkowanie psychicznie i motywowane emocjonalnie. Niestety nie mogę pomóc, gdyż jestem logopedą, a problem który Pani opisuje wymaga konsultacji psychologa i psychiatry. Dobór odpowiedniej terapii i/lub leczenia farmakologicznego pomoże Pani zażegnać kryzys. Pomimo złożoności problemu zapewniam, że odpowiedni specjaliści będą w stanie Pani pomóc. Z Pani wiadomości wynika, że po wstępnej diagnozie psychologa szkolnego, którą Pani otrzymała, nie podjęto żadnej terapii, ani nie została Pani skierowana dalej. Z całą pewnością jest to kolejny krok, który należy podjąć.
Trzymam kciuki za znalezienie odpowiednich specjalistów, najlepiej poza terenem szkoły (w szkole rozwiązuje się problemy rówieśnicze, szkolne i relacyjne, u Pani pierwotna przyczyna leży najwidoczniej gdzie indziej).
Pozdrawiam,
Urszula Maurer, logopeda
Trzymam kciuki za znalezienie odpowiednich specjalistów, najlepiej poza terenem szkoły (w szkole rozwiązuje się problemy rówieśnicze, szkolne i relacyjne, u Pani pierwotna przyczyna leży najwidoczniej gdzie indziej).
Pozdrawiam,
Urszula Maurer, logopeda
Witam Cię bardzo serdecznie,
w Twoim liście zawarłaś wile emocji: lęk, smutek, osamotnienie, niezrozumienie… Jest też w nim zawarta nadzieja. I to właśnie ona pomoże Ci uporać się z Twoimi trudnościami. Pierwszy krok już zrobiłaś. Wizyta u psychiatry oraz u innych specjalistów pomoże postawić diagnozę. Drugim krokiem powinna być wizyta u psychoterapeuty. Podczas sesji terapeutycznych uzyskasz odpowiedź na wiele nurtujących Cię pytań. Dobrym rozwiązaniem, ze względu na Twój wiek, byłoby uczestniczenie w terapii systemowej.
Pozdrawiam
w Twoim liście zawarłaś wile emocji: lęk, smutek, osamotnienie, niezrozumienie… Jest też w nim zawarta nadzieja. I to właśnie ona pomoże Ci uporać się z Twoimi trudnościami. Pierwszy krok już zrobiłaś. Wizyta u psychiatry oraz u innych specjalistów pomoże postawić diagnozę. Drugim krokiem powinna być wizyta u psychoterapeuty. Podczas sesji terapeutycznych uzyskasz odpowiedź na wiele nurtujących Cię pytań. Dobrym rozwiązaniem, ze względu na Twój wiek, byłoby uczestniczenie w terapii systemowej.
Pozdrawiam
Szanowna Pani! Problemy, o których Pani pisze, nie są w zakresie moich kompetencji zawodowych. Bardzo dobrze, że podjęła już Pani kroki, aby znaleźć specjalistę, który może pomóc. Jedyne co mogę podpowiedzieć, to skorzystanie z psychoterapii (np. w nurcie poznawczo-behawioralnym). Życzę powodzenia i pozdrawiam!
Zachęcam do odwiedzenia psychologia.
Witam! Jestem logopedą i po Pani opisie nie widzę problemu czysto logopedycznego, dlatego nie jestem w stanie pomóc i udzielić rady, byłoby to nieprofesjonalne z mojej strony. Na pewno potrzebuje pani rady psychologa, być może także psychiatry, który określi jakim zaburzeniom odpowiadają opisane przez Panią sytuacje życiowe i problemy, z którymi się Pani zmaga. Mam nadzieję, że otrzyma Pani odpowiednie wsparcie i fachową pomoc. Trzymam mocno kciuki.
Z tego co Pani pisze , jest to dla Pani kłopot . W związku z tym można próbować szukać pomocy u terapeuty. Pozdrawiam.
Dzień dobry. To, że Pani napisała jest już dużym sukcesem i chęcią do zmienienia się tak, aby mogłaby Pani radzić sobie z własnymi emocjami. Droga do zmiany i zrozumienia siebie jest bardzo wyboista i długotrwała, ale z tego co Pani piszę jest Pani zmotywowana do zmiany. Polecam udanie się do psychoterapeuty, gdyż samotne rozwiązywanie złożonych trudności jest niewystarczające. Piszę Pani, że chciałby wiedzieć co Pani jest. Jest, to trudne do ujęcia, bo łatwo jest przypisywać łatki i etykiety, a jeśli już raz się przypiszę, to często człowiek tłumaczy sobie nim dużo rzeczy. Zalecałbym udanie się do psychoterapeuty z którym będzie Pani odkrywała skąd wywodzą się u Pani te stany i zrozumie je Pani na tyle, że będzie mogła sobie sama radzić z nimi w codziennym funkcjonowaniu.
Każdy przeżywa emocje nieco inaczej i Ty masz prawo przeżywać je po swojemu, dlatego próby dostosowywania się do oczekiwań innych nigdy nie są skuteczne. Pamiętaj też, że poczucie smutku czy rezygnacji, a nawet poczucia, że jest się złym towarzyszą w różnych momentach życia większości ludzi. One wszystkie stają się groźne wtedy, gdy są źródłem cierpienia. Nie ma nic złego w byciu na uboczu, ale oboje wiemy, jak trudna potrafi być samotność. Twój lęk i nieufność to, moim zdaniem, podstawowe problemy do pracy terapeutycznej.
Wszystko, co opisujesz może być depresją, jej przejawem jest smutek, niska samoocena, spadek motywacji, ale także zmiany fizjologiczne, a więc większość trudności, na które się skarżysz. Myślę, że psychiatra pomoże w diagnozie. Dobra wiadomość jest taka, że nawet jeśli to depresja, można ją skutecznie wyleczyć.
Do badań neurologicznych dodaj badanie tarczycy, czasami hormony są odpowiedzialne za wahania nastroju, lęki i obniżoną motywację.
Nie umiem powiedzieć Ci dlaczego tak jest, tu potrzebne są badania kliniczne, ale mam propozycję tego, co mogłabyś dla siebie robić już teraz. Chciałbym Cię prosić, żebyś notowała sytuacje, w których czujesz się szczególnie źle, zapisuj porę dnia, co wtedy robiłaś, gdzie byłaś i wszystko, co uznasz za istotne. Potem zanotuj, co pomagało Ci poradzić sobie z kryzysem. Możesz robić taką notatkę codziennie wieczorem. Prowadź taki dziennik przynajmniej przez tydzień, potem przeczytaj swoje zapiski i zastanów się, a potem zapisz, jakie rady sama dla siebie możesz z nich wyciągnąć. To trudne zadanie, musisz ich ułożyć przynajmniej cztery.
Wszystko, co opisujesz może być depresją, jej przejawem jest smutek, niska samoocena, spadek motywacji, ale także zmiany fizjologiczne, a więc większość trudności, na które się skarżysz. Myślę, że psychiatra pomoże w diagnozie. Dobra wiadomość jest taka, że nawet jeśli to depresja, można ją skutecznie wyleczyć.
Do badań neurologicznych dodaj badanie tarczycy, czasami hormony są odpowiedzialne za wahania nastroju, lęki i obniżoną motywację.
Nie umiem powiedzieć Ci dlaczego tak jest, tu potrzebne są badania kliniczne, ale mam propozycję tego, co mogłabyś dla siebie robić już teraz. Chciałbym Cię prosić, żebyś notowała sytuacje, w których czujesz się szczególnie źle, zapisuj porę dnia, co wtedy robiłaś, gdzie byłaś i wszystko, co uznasz za istotne. Potem zanotuj, co pomagało Ci poradzić sobie z kryzysem. Możesz robić taką notatkę codziennie wieczorem. Prowadź taki dziennik przynajmniej przez tydzień, potem przeczytaj swoje zapiski i zastanów się, a potem zapisz, jakie rady sama dla siebie możesz z nich wyciągnąć. To trudne zadanie, musisz ich ułożyć przynajmniej cztery.
To co Pani szczegółowo opisuje jest stanem z którym bardzo dobrze radzi sobie terapia i jeśli ma Pani taką możliwość zachęcam do jej podjęcia. Pozostawanie ze swoimi emocjami, które w Pani wieku mogą być naturalnie bardzo intensywne i nowe jest po prostu trudne i dobrze mieć kogoś, kto pomorze je lepiej zrozumieć, nauczy jak sobie z nimi radzić, wyjaśni dlaczego się pojawiają.
Druga sprawa to opisane częste utraty odporności i choroby. Zmęczony organizm nie pozwala się zbyt długo obciążać i choruje, "zyskując honorowe wyjście", bo na szczęście w szkole uznają zwolnienia lekarskie. Utrata odporności, choroby to również często procesy nieświadome i praca terapeutuczna ma szansę pomóc Pani również w tym zakresie.
Podobnie może być z kłopotami z pamięcią. Inaczej ujmując,
pracując w terapii nad uspokojeniem emocji, zyska Pani szansę poradzenia sobie z większością opisanych problemów. Zachęcam do konsultacji z doświadczonym terapeutą i życzę poprawy samopoczucia. Beata Szulik Bomba
Druga sprawa to opisane częste utraty odporności i choroby. Zmęczony organizm nie pozwala się zbyt długo obciążać i choruje, "zyskując honorowe wyjście", bo na szczęście w szkole uznają zwolnienia lekarskie. Utrata odporności, choroby to również często procesy nieświadome i praca terapeutuczna ma szansę pomóc Pani również w tym zakresie.
Podobnie może być z kłopotami z pamięcią. Inaczej ujmując,
pracując w terapii nad uspokojeniem emocji, zyska Pani szansę poradzenia sobie z większością opisanych problemów. Zachęcam do konsultacji z doświadczonym terapeutą i życzę poprawy samopoczucia. Beata Szulik Bomba
Cześć
Szeroko i dokładnie piszesz o swoich objawach. To ważne- masz kontakt z sobą i jesteś świadoma wieli rzeczy. jak każde blokady mogą być groźne -bo Cię po prostu blokują i nie pozwalają na bycie sobą na uwolnienie tego potencajału jaki masz.Zachęcam Cię do rozwoju osobistego. Jeśli chcesz to możemy trochę na skypie popracować -jeśli Jestes pełnoletnia lub ze zgodą rodziców (w jakim jesteś wieku?)
Szeroko i dokładnie piszesz o swoich objawach. To ważne- masz kontakt z sobą i jesteś świadoma wieli rzeczy. jak każde blokady mogą być groźne -bo Cię po prostu blokują i nie pozwalają na bycie sobą na uwolnienie tego potencajału jaki masz.Zachęcam Cię do rozwoju osobistego. Jeśli chcesz to możemy trochę na skypie popracować -jeśli Jestes pełnoletnia lub ze zgodą rodziców (w jakim jesteś wieku?)
Blokada w mówieniu może się odnosić do trudności w nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktów z innymi ludźmi oraz niemożności sformułowania wypowiedzi. Ogólny stan psychiczny może być powodem braku napędu do mówienia. O przyczynach i możliwej pomocy powinien najpierw wypowiedzieć się lekarz. To on na podstawie wywiadu i objawów ma możliwość potwierdzenia przyczyn problemów badaniami diagnostycznymi oraz jeżeli uzna to za konieczne wspomóc organizm leczeniem farmakologicznym. Specjalistą, który pomaga radzić sobie w sytuacjach trudnych jest oczywiście psycholog. Terapia EEG Biofeedback pomaga ćwiczyć pamięć, skupienie uwagi, radzenie sobie z emocjami, ale dobrze jest ją prowadzić w porozumieniu z lekarzem i ukierunkować na główną przyczynę problemów. Stymulację tDCS wykonuje się po konsultacji z lekarzem neurologiem - i ona musi mieć konkretny cel, żeby była skuteczna.
Blokada w mówieniu jest jednym z objawów. Na pewno utrudnia funkcjonowanie w życiu codziennym i zwiększa frustrację.
Blokada w mówieniu jest jednym z objawów. Na pewno utrudnia funkcjonowanie w życiu codziennym i zwiększa frustrację.
Eksperci
Podobne pytania
- Czy jest możliwość naprawy wady wymowy podczas seplenienie od urodzenia i wskazana przyczyna przez lekarza (chyba laryngologa), że jest ona spowodowana deformacją kości twarzy (asymetria), podczas porodu? Jakaś operacja na przykład?
- dzień dobry , córka 14 lat szybko mówi , ciężko zrozumieć przez to wymowę słów. Do jakiego specjalisty się zgłosić? proszę o podpowiedz.
- Córka w wieku 15 lat. Mówiła w pełni sprawnie natomiast, nagle w trakcie wypowiadanego zdania blokuje się i nie może powiedzieć słowa.
- Dzien dobry, mam 30 lat i problem z wymawianiem sz cz ż dż. Czy istnieje szansa na poprawę lub wyelimowanie wady dzięki terapii z logopedą?
- Czasem ludzie zwracają mi uwagę, że zaciągam. Słyszę, że mówię jakoś inaczej niż moi znajomi czy współpracownicy. Nowo poznane osoby pytają się mnie, od kiedy mieszkam w Polsce, a ja jestem Polakiem i czuję się wtedy bardzo zawstydzony. Mimo, że nie mówię żadną gwarą czasem słyszę komentarze, że zaciągam…
- Dzień dobry. Problem z mówieniem - chodzi o odnalezienie swojego naturalnego głosu (coś pomiędzy oddychaniem i wydobywaniem z siebie naturalnych dźwięków - podejrzewam przeponowych, a nie gardłowych). Męczy mnie mówienie głosem, który mam na codzień. Dodatkowo ludzie często proszą o powtórzenie, a kiedy…
- Witam, mam 30 lat i nigdy nie potrafiłem wymawiać słowa r mówiłem l. od 2 miesięcy zacząłem.troche wymawiać r, ale jest długie bądź takie Francuskie, czy są jakieś ćwiczenia bym normalnie mówił?
- Witam.Często słyszę,że zaciągam się w mowie .Jak sobie z tym poradzić .Dodam że jest to dla mnie krępująca sytuacja .Do jakiego specjalisty się udać ?
- Dzień Dobry, Mężczyzna, 27 lat, szukam logopedy w celu diagnozy, a następnie terapii rotacyzmu. Mogę dojechać do 40km od Olkusza. Nie interesuje mnie sama diagnoza. Prosiłbym o informacje, liczę że może tutaj uda mi się znaleźć lekarza, niestety z terminami ciężko. Pozdrawiam,
- Mój syn 2,5 roku nie mówi co robić był okre że mówił tata baba adzia (dziadzia) a teraz nic
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 27 pytań dotyczących usługi: zaburzenia mowy
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.