Czy identyfikacja z subkulturą gotycką może być sposobem radzenia sobie (konstruktywnym lub niekonst
2
odpowiedzi
Czy identyfikacja z subkulturą gotycką może być sposobem radzenia sobie (konstruktywnym lub niekonstruktywnym) z zaburzeniami depresyjnymi?
Dzień dobry,
Najbliższa prawdy odpowiedź brzmi: i tak i nie. Każdy człowiek przeżywający trudne chwile (nie tylko depresję, ale też dowolne inne zaburzenie, czy zwykły stres) będzie szukał ukojenia - to ludzkie i całkowicie naturalne. Każdy też będzie szukał ukojenia w czymś innym, bo każdemu coś innego przynosi ulgę. I tak: objadamy się, uprawiamy sport, okaleczamy się, spotykamy się z przyjaciółmi, uprawiamy przygodny seks, tworzymy sztukę... Ilu ludzi - tyle zestawów zachowań kojących. Co więcej, zestawy te ewoluują i z wiekiem odnajdujemy nowe sposoby ulżenia sobie w trudnościach.
Z drugiej strony, nie jesteśmy w stanie stwierdzić z całą pewnością, że jakaś jedna forma radzenia sobie jest wynikiem konkretnie jednego wyzwalacza (w tym przypadku: depresji). To, że zjadłam batonika może wynikać nie tylko ze stresu (szeroko rozumianego), ale też... z głodu. A nawet jeśli przyczyną jest jakaś forma psychopatologii, to nie bardzo będziemy umieli powiedzieć jaka. Przedstawiciele subkultury gotyckiej rzeczywiście mogą być postrzegani jako wycofani, oszczędni w okazywaniu uczuć, czy smutni, ale ten stan rzeczy może wynikać np. z przeżywania rozwodu rodziców, stanów lękowych, zaburzeniach snu, śmierci kogoś bliskiego, zawodu miłosnego, melancholijnego usposobienia, introwertyzmu, wysokiej wrażliwości, itd.
Więc tak, nie każda osoba identyfikująca się z subkulturą gotycką choruje na depresję, ani nie każda osoba chorująca na depresję będzie radzić sobie z zaburzeniem poprzez identyfikację z subkulturą gotycką.
Pozdrawiam
Anna Głowocz
Najbliższa prawdy odpowiedź brzmi: i tak i nie. Każdy człowiek przeżywający trudne chwile (nie tylko depresję, ale też dowolne inne zaburzenie, czy zwykły stres) będzie szukał ukojenia - to ludzkie i całkowicie naturalne. Każdy też będzie szukał ukojenia w czymś innym, bo każdemu coś innego przynosi ulgę. I tak: objadamy się, uprawiamy sport, okaleczamy się, spotykamy się z przyjaciółmi, uprawiamy przygodny seks, tworzymy sztukę... Ilu ludzi - tyle zestawów zachowań kojących. Co więcej, zestawy te ewoluują i z wiekiem odnajdujemy nowe sposoby ulżenia sobie w trudnościach.
Z drugiej strony, nie jesteśmy w stanie stwierdzić z całą pewnością, że jakaś jedna forma radzenia sobie jest wynikiem konkretnie jednego wyzwalacza (w tym przypadku: depresji). To, że zjadłam batonika może wynikać nie tylko ze stresu (szeroko rozumianego), ale też... z głodu. A nawet jeśli przyczyną jest jakaś forma psychopatologii, to nie bardzo będziemy umieli powiedzieć jaka. Przedstawiciele subkultury gotyckiej rzeczywiście mogą być postrzegani jako wycofani, oszczędni w okazywaniu uczuć, czy smutni, ale ten stan rzeczy może wynikać np. z przeżywania rozwodu rodziców, stanów lękowych, zaburzeniach snu, śmierci kogoś bliskiego, zawodu miłosnego, melancholijnego usposobienia, introwertyzmu, wysokiej wrażliwości, itd.
Więc tak, nie każda osoba identyfikująca się z subkulturą gotycką choruje na depresję, ani nie każda osoba chorująca na depresję będzie radzić sobie z zaburzeniem poprzez identyfikację z subkulturą gotycką.
Pozdrawiam
Anna Głowocz
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
identyfikacja z subkulturą gotycką lub jakąkolwiek inną społecznością może mieć różny wpływ. Wiele osób chce przynależeć do jakiejś grupy, która wyraża podobne wartości, światopogląd. Osoba chorująca na depresję doświadcza często uczucia samotności pustki. Może być tak, że identyfikacja z daną grupą pozwoli jej odzyskać poczucie bycia zrozumianym.
Natomiast warto pamiętać, że przynależność do subkultury, choć może przynieść pewne korzyści, nie zastępuje profesjonalnej pomocy psychologicznej.
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Szlasa-Więczaszek
identyfikacja z subkulturą gotycką lub jakąkolwiek inną społecznością może mieć różny wpływ. Wiele osób chce przynależeć do jakiejś grupy, która wyraża podobne wartości, światopogląd. Osoba chorująca na depresję doświadcza często uczucia samotności pustki. Może być tak, że identyfikacja z daną grupą pozwoli jej odzyskać poczucie bycia zrozumianym.
Natomiast warto pamiętać, że przynależność do subkultury, choć może przynieść pewne korzyści, nie zastępuje profesjonalnej pomocy psychologicznej.
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Szlasa-Więczaszek
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.