Czy jest możliwa rozmowa z mamą gdy słyszysz ile mi pomogła,dzieci mi pomagała wychowywać,pieniądze
2
odpowiedzi
Czy jest możliwa rozmowa z mamą gdy słyszysz ile mi pomogła,dzieci mi pomagała wychowywać,pieniądze mi dawała.a ja jestem nie dobra ,nie rozmawiam z nią .Kiedy słyszę jak narzeka na mnie rodzinie.Czy można rozmawiać jak straciło się zachowanie.Mieszkam z mamą w jednym domu.Przeprowadzilam się kiedy skończyła 80 lat żeby nie była sama.Teraz słyszę że oddała mi dom i teraz muszę się opiekować.Co "zabillo" moje uczucie i zaufanie?
Dzień dobry. Pisze Pani o sytuacji, w której Pani czuje się zraniona (może też zła o coś) i w tym zranieniu się zamyka. Z kolei mama czuje się dotknięta Pani milczeniem i wyraża złość do rodziny, wymawia Pani niewdzięczność. Te wypomnienia powodują, że Pani czuje że mama jest niewdzięczna za Pani troskę i opiekę. Stworzyło się błędne koło, które powoduje że różne negatywne uczucia "przysypały" Pani uczucie bliskości i zaufania w relacji z mamą.
Potrzebne są porządki w "pokoju uczuć". Warto jest zacząć je wyrażać, w sposób asertywny porozmawiać o różnych sytuacjach i uczuciach, które w Pani wywołały. Warto sięgnąć do książki "Stanowczo, łagodnie, bez lęku" Marii Król-Fijewskiej, żeby zrozumieć na czym polega sposób komunikacji z szacunkiem do siebie i do drugiej osoby. Prawdopodobnie obecne nawarstwienie trudnych uczuć wymaga pomocy psychoterapeuty, by się w tym zorientować i nauczyć komunikować w sposób nie prowokujący obron (co najczęściej dzieje się w formie ataku). Pozdrawiam, Danuta Pakosz
Potrzebne są porządki w "pokoju uczuć". Warto jest zacząć je wyrażać, w sposób asertywny porozmawiać o różnych sytuacjach i uczuciach, które w Pani wywołały. Warto sięgnąć do książki "Stanowczo, łagodnie, bez lęku" Marii Król-Fijewskiej, żeby zrozumieć na czym polega sposób komunikacji z szacunkiem do siebie i do drugiej osoby. Prawdopodobnie obecne nawarstwienie trudnych uczuć wymaga pomocy psychoterapeuty, by się w tym zorientować i nauczyć komunikować w sposób nie prowokujący obron (co najczęściej dzieje się w formie ataku). Pozdrawiam, Danuta Pakosz
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
To, co Pani opisuje, brzmi jak bardzo trudna i emocjonalnie obciążająca sytuacja. Relacje z mamą, zwłaszcza gdy w grę wchodzi wspólne mieszkanie, opieka i przeszłe oczekiwania, mogą być pełne napięć i nieporozumień. Widać, że bardzo zależy Pani na znalezieniu drogi, aby móc rozmawiać, ale równocześnie czuje Pani ciężar tych słów i oskarżeń, które odbierają chęć do dialogu.
Proszę zauważyć, że sama decyzja o przeprowadzce do mamy, aby nie była sama, świadczy o Pani dużej wrażliwości i gotowości do wsparcia. To pokazuje, jak bardzo troszczy się Pani o bliskich, nawet jeśli nie zawsze jest to łatwe. Jednak te ciągłe uwagi i narzekania mogą być bardzo trudne do zniesienia – nie tylko wywołują ból, ale także podważają Pani uczucia i wysiłki.
Zastanawiam się, co by się zmieniło w tej relacji, gdyby udało się z mamą otwarcie i spokojnie porozmawiać o tym, co Panią boli. Czy byłaby możliwość powiedzenia jej: „Mamo, bardzo chciałam, żebyś nie była sama, dlatego się przeprowadziłam, ale czuję, że nasze rozmowy mnie ranią. Chciałabym, żebyśmy mogły lepiej się zrozumieć.” Taki początek może otworzyć przestrzeń na wyrażenie swoich uczuć i wysłuchanie mamy – bez oskarżeń, ale z próbą pokazania, jak Pani to wszystko przeżywa.
Nie jest łatwo odbudować zaufanie i bliskość, gdy czujemy, że nasze uczucia są lekceważone lub gdy słyszymy, że „musimy” coś robić. Może Pani spróbować małymi krokami – zaczynając od rozmów na neutralne tematy, obserwując, czy uda się stworzyć bezpieczną przestrzeń do trudniejszych kwestii.
Proszę pamiętać, że ma Pani prawo do swoich granic, do ochrony swojego samopoczucia i spokoju. Nawet w relacji z mamą, szczególnie w tak trudnym układzie, jakim jest wspólne mieszkanie, ważne jest, by czuć się szanowaną i widzianą.
Jeśli czuje Pani, że sama rozmowa jest za trudna lub emocje są zbyt intensywne, można spróbować wsparcia z zewnątrz, np. rozmowy z terapeutą, który pomoże zrozumieć tę relację i wypracować strategię komunikacji. Proszę również pamiętać, że jeśli chciałaby Pani porozmawiać i przyjrzeć się tej sytuacji z innej perspektywy, zapraszam na darmową konsultację – wspólnie możemy poszukać sposobów, które pomogą Pani w tej relacji. Nie musi Pani tego wszystkiego dźwigać sama.
Proszę zauważyć, że sama decyzja o przeprowadzce do mamy, aby nie była sama, świadczy o Pani dużej wrażliwości i gotowości do wsparcia. To pokazuje, jak bardzo troszczy się Pani o bliskich, nawet jeśli nie zawsze jest to łatwe. Jednak te ciągłe uwagi i narzekania mogą być bardzo trudne do zniesienia – nie tylko wywołują ból, ale także podważają Pani uczucia i wysiłki.
Zastanawiam się, co by się zmieniło w tej relacji, gdyby udało się z mamą otwarcie i spokojnie porozmawiać o tym, co Panią boli. Czy byłaby możliwość powiedzenia jej: „Mamo, bardzo chciałam, żebyś nie była sama, dlatego się przeprowadziłam, ale czuję, że nasze rozmowy mnie ranią. Chciałabym, żebyśmy mogły lepiej się zrozumieć.” Taki początek może otworzyć przestrzeń na wyrażenie swoich uczuć i wysłuchanie mamy – bez oskarżeń, ale z próbą pokazania, jak Pani to wszystko przeżywa.
Nie jest łatwo odbudować zaufanie i bliskość, gdy czujemy, że nasze uczucia są lekceważone lub gdy słyszymy, że „musimy” coś robić. Może Pani spróbować małymi krokami – zaczynając od rozmów na neutralne tematy, obserwując, czy uda się stworzyć bezpieczną przestrzeń do trudniejszych kwestii.
Proszę pamiętać, że ma Pani prawo do swoich granic, do ochrony swojego samopoczucia i spokoju. Nawet w relacji z mamą, szczególnie w tak trudnym układzie, jakim jest wspólne mieszkanie, ważne jest, by czuć się szanowaną i widzianą.
Jeśli czuje Pani, że sama rozmowa jest za trudna lub emocje są zbyt intensywne, można spróbować wsparcia z zewnątrz, np. rozmowy z terapeutą, który pomoże zrozumieć tę relację i wypracować strategię komunikacji. Proszę również pamiętać, że jeśli chciałaby Pani porozmawiać i przyjrzeć się tej sytuacji z innej perspektywy, zapraszam na darmową konsultację – wspólnie możemy poszukać sposobów, które pomogą Pani w tej relacji. Nie musi Pani tego wszystkiego dźwigać sama.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.