Czy jestem źle zdiagnozowana?

Witam,
to pytanie do Pani terapeuty :))

Witam, zagadnienie, jakim jest stawianie diagnozy jest tak delikatną kwestią i jednocześnie bardzo poważną, że absolutnie po tak krótkim opisie nie podjęłabym się potwierdzenia lub podważenia diagnozy, jaką Pani już ma. Jeśli jednak jest Pani w procesie psychoterapii, to warto o swoich wątpliwościach, obawach rozmawiać otwarcie ze swoim terapeutą. Natomiast, jeśli wątpi Pani w kompetencje tej osoby, to polecam kontakt z innym specjalistą. Jednocześnie napiszę, że czasami jednoznaczne stawianie diagnozy nie jest konieczne. Gdyż ważniejsze jest aby klient- pacjent czuł w sobie zmianę, dostrzegał swoje lepsze funkcjonowanie niż koncentrował się na etykiecie, jaką jest diagnoza. Pozdrawiam

Najbardziej istotna dla procesu psychoterapii jest motywacja do zmiany i leczenia zaburzenia. Na ile pani odczuwa dyskomfort czy cierpienie z powodu tych zachowań. Pozdrawiam

Absolutnie nie można nikogo diagnozować po przeczytaniu trzech zdaniach opisu wybranych zachowań pacjenta. Zresztą, to zapewne diagnoza od lekarza psychiatry a ja nim nie jestem. Dlaczego diagnoza budzi Pani wątpliwości? Co Pani ma na myśli, pisząc że diagnoza "odgrywa ważną rolę w psychoterapii"? Kiedy prowadzę psychoterapię najważniejszy jest dla mnie wywiad i kontakt z pacjentem.

A może podzieli się Pani tymi wątpliwościami z terapeutą, który Panią prowadzi? Czy te wątpliwości dotyczą obaw, że Pani problemy są poważniejsze niż borderline, czy też w tej postawionej diagnozie jest coś, co budzi Pani niepokój? To dobry temat na rozmowę.
Pozdrawiam serdecznie
Elzbieta Byzdra - Rafa

witam serdecznie, zdecydowanie to odgrywa bardzo ważną rolę w psychoterapii, ale na podstawie powyższego krótkiego opisu, zdecydowanie niemożliwe jest by to jednoznacznie określić. Serdecznie pozdrawiam