Czy klaps może być metodą wychowawczą?
7
odpowiedzi
Dzień dobry, mam pytanie. Jest to dość ważne dla mnie pytanie bo nie jesteśmy w stanie się co do idei zgodzić z żoną, a to tworzy trochę problemów Czy klaps może być metodą wychowawczą? Z góry dziękuję za poświęcony na odpowiedz czas
Klaps, moim zdaniem, nie jest metodą wychowawczą. Wychowanie ma czegoś uczyć, a czego uczy dawanie klapsów? Chyba nie o to chodzi. A jeśli mówimy raczej o oduczeniu czegoś, zakazie, to również są inne sposoby. Zwykle wystarczy dziecko po prostu zdecydowanie przytrzymać i krótko powiedzieć "nie". Oczywiście wszystko zależy od sytuacji, wieku dziecka, temperamentu...
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam,
klaps w przeszłości był metodą wychowawczą. Obecnie proponuje się stosowanie innych metod wychowawczych- skuteczniejszych, jednak trudniejszych wykonawczo dla rodziców. Klaps nie zawsze pokazuje dziecku co zrobiło źle. A np. modelowanie pozytywnych zachowań, lub wzmacnianie pozytywnych zachowań i pomijanie negatywnych pozwala dziecku uczyć się norm, nie wywołuje agresji, są jasno określone granice, a przy klapsie tego nie ma. Klaps uczy bądź grzeczny a sam rodzic przecież pokazuje przemoc. To dla dziecka jest w pewnym sensie dwuznaczny komunikat. Warto stosować inne metody wychowawcze ale trzeba pamiętać, że przy nich trzeba być bardzo konsekwentnym, żeby były skuteczne.
Pozdrawiam A. Pacia
klaps w przeszłości był metodą wychowawczą. Obecnie proponuje się stosowanie innych metod wychowawczych- skuteczniejszych, jednak trudniejszych wykonawczo dla rodziców. Klaps nie zawsze pokazuje dziecku co zrobiło źle. A np. modelowanie pozytywnych zachowań, lub wzmacnianie pozytywnych zachowań i pomijanie negatywnych pozwala dziecku uczyć się norm, nie wywołuje agresji, są jasno określone granice, a przy klapsie tego nie ma. Klaps uczy bądź grzeczny a sam rodzic przecież pokazuje przemoc. To dla dziecka jest w pewnym sensie dwuznaczny komunikat. Warto stosować inne metody wychowawcze ale trzeba pamiętać, że przy nich trzeba być bardzo konsekwentnym, żeby były skuteczne.
Pozdrawiam A. Pacia
Dobry wieczór. Jest to zazwyczaj dosyć sporna kwestia, dlatego postaram się ją przedstawić obrazowo. Dzieci uczą się zachowań i wyznaczania własnych granic poprzez modelowanie, a więc to, co widzą u najbliższych im dorosłych. Klaps jest pewnego rodzaju naruszeniem granic nietykalności fizycznej. Pokazuje nam, że w określonych okolicznościach naruszanie granic drugiej osoby, jak również pozwolenie na naruszenie naszych własnych granic, nie jest niczym złym. A przecież nie to chcemy przekazać naszym dzieciom, prawda? Podstawą sukcesu wychowawczego nie są kary cielesne, ale rozsądne i konsekwentne wyznaczanie granic w oparciu o odpowiednią komunikację. Jest to ogromny wkład w szczęśliwe, dorosłe życie naszego dziecka. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za porozumienie w tej kwestii!
Witam, klaps nie jest metodą wychowawczą. Klaps jest przejawem bezsilności rodzica i próbą wprowadzenia zmiany zachowania dziecka poprzez zastraszenie je (,,jeżeli jeszcze raz tak zrobisz, dostaniesz klapsa"). Jest to interwencja rodzica nieskuteczna ponieważ:
-dziecko zmienia zachowanie jedynie pod wpływem lęku przed rodzicem
-dziecko uczy się, że zasady ustalane są przez silniejszych i za nieprzestrzeganie ich grozi kara cielesna (w dorosłym życiu szef nas nie uderza gdy źle wykonamy jego polecenie, więc ta kara nie pokazuje dziecku jak wyglądają dorosłe realia, konsekwencje jego czynów w przyszłości)
-dziecko może mieć tendencje autodestrukcyjne i dokonywać samouszkodzeń na własnym ciele np cięcia żyletką, przypalanie zapałką
-dziecko może zacząć zachowywać się agresywnie wobec osób z otoczenia np młodszego rodzeństwa, kolegów i koleżanek z klasy/grupy przedszkolnej , ponieważ będzie w ten sposób odreagowywało poczucie bezsilności wobec rodzica i będzie chciało doświadczać poczucia sprawstwa/siły . Rodzic stosując klapsy wysyła do dziecka komunikat: ,,jestem silniejszy fizycznie dlatego będziesz robił to co chce". Dziecko także będzie starało się wysłać do swojego otoczenia taki komunikat - ofiarą stanie się wtedy ktoś słabszy fizycznie od niego.
-dziecko traci zaufanie do rodziców, ponieważ zaczyna się ich bać, oddala się od nich .
Proszę też nie ulegać magicznemu argumentowi sprzed 30 lat, który krąży w naszym społeczeństwie: ,,ja dostawałem klapsy i wyrosłem na porządnego człowieka". Klapsy nie świadczą o tym, czy ktoś jest porządny czy nieporządny. To czy ktoś wiedzie szczęśliwe życie i radzi sobie w nim zależy od wielu czynników , nie tylko od tego jakie kary otrzymywał w dzieciństwie. Są ludzie katowani przez rodziców, gwałceni przez członków rodziny, którzy również wyrośli na porządnych ludzi, a przecież w takiej sytuacji nie powiemy że gwałt na dziecku jest dobry, bo ktoś ,,wyrósł na porządnego człowieka". Nie o to chodzi. Najprościej jest podejść do dziecka i dać mu klapsa-to nie wymaga tłumaczenia, nie wymaga od rodzica niczego -to pójście na skróty, na łatwiznę. Najtrudniej jest wychowywać, tłumaczyć okazać cierpliwość. Jeżeli opiszą Państwo jakieś zachowanie to pomogę znaleźć rozwiązanie.Mogę też Państwa przyjąć w gabinecie, jeżeli chcą Państwo skorzystać z konsultacji psychologicznej w klinice
MedicaNow w Poznaniu (nr do rejestracji jest podany w zakładce kontakt). Oprócz pracy z parami starającymi się o dziecko pracuję także z rodzicami, którzy mają problemy wychowawcze. Dodatkowo jestem też psychologiem szkolnym (Szkoła Specjalna nr 105 w Poznaniu).
-dziecko zmienia zachowanie jedynie pod wpływem lęku przed rodzicem
-dziecko uczy się, że zasady ustalane są przez silniejszych i za nieprzestrzeganie ich grozi kara cielesna (w dorosłym życiu szef nas nie uderza gdy źle wykonamy jego polecenie, więc ta kara nie pokazuje dziecku jak wyglądają dorosłe realia, konsekwencje jego czynów w przyszłości)
-dziecko może mieć tendencje autodestrukcyjne i dokonywać samouszkodzeń na własnym ciele np cięcia żyletką, przypalanie zapałką
-dziecko może zacząć zachowywać się agresywnie wobec osób z otoczenia np młodszego rodzeństwa, kolegów i koleżanek z klasy/grupy przedszkolnej , ponieważ będzie w ten sposób odreagowywało poczucie bezsilności wobec rodzica i będzie chciało doświadczać poczucia sprawstwa/siły . Rodzic stosując klapsy wysyła do dziecka komunikat: ,,jestem silniejszy fizycznie dlatego będziesz robił to co chce". Dziecko także będzie starało się wysłać do swojego otoczenia taki komunikat - ofiarą stanie się wtedy ktoś słabszy fizycznie od niego.
-dziecko traci zaufanie do rodziców, ponieważ zaczyna się ich bać, oddala się od nich .
Proszę też nie ulegać magicznemu argumentowi sprzed 30 lat, który krąży w naszym społeczeństwie: ,,ja dostawałem klapsy i wyrosłem na porządnego człowieka". Klapsy nie świadczą o tym, czy ktoś jest porządny czy nieporządny. To czy ktoś wiedzie szczęśliwe życie i radzi sobie w nim zależy od wielu czynników , nie tylko od tego jakie kary otrzymywał w dzieciństwie. Są ludzie katowani przez rodziców, gwałceni przez członków rodziny, którzy również wyrośli na porządnych ludzi, a przecież w takiej sytuacji nie powiemy że gwałt na dziecku jest dobry, bo ktoś ,,wyrósł na porządnego człowieka". Nie o to chodzi. Najprościej jest podejść do dziecka i dać mu klapsa-to nie wymaga tłumaczenia, nie wymaga od rodzica niczego -to pójście na skróty, na łatwiznę. Najtrudniej jest wychowywać, tłumaczyć okazać cierpliwość. Jeżeli opiszą Państwo jakieś zachowanie to pomogę znaleźć rozwiązanie.Mogę też Państwa przyjąć w gabinecie, jeżeli chcą Państwo skorzystać z konsultacji psychologicznej w klinice
MedicaNow w Poznaniu (nr do rejestracji jest podany w zakładce kontakt). Oprócz pracy z parami starającymi się o dziecko pracuję także z rodzicami, którzy mają problemy wychowawcze. Dodatkowo jestem też psychologiem szkolnym (Szkoła Specjalna nr 105 w Poznaniu).
Klaps jest niebezpiecznym narzędziem wychowawczym jeżeli pomyślimy o nim w tych kategoriach. System kar i nagród jaki wprowadzamy dziecku ma służyć dobru dziecka. Istnieje cały wachlarz różnorodnych kar, które powinny być przede wszystkim skuteczne. Jeżeli mówimy o klapsie to wiele dzieci przechodzi ponad nim do porządku dziennego. Wpisują go jakby w część własnego funkcjonowania i przestaje on służyć czemukolwiek. Należy dobrać kary do dziecka, wieku i jest to z pewnością sprawa indywidualna. Nie wiem w jakim wieku jest Państwa dziecko. Różnorodne kary nie tylko pozwalają wyeliminować niepożądane zachowanie, ale wyznaczają też granicę, dzięki której dziecko zyskuje poczucie bezpieczeństwa i przekonanie o zainteresowaniu rodzica swoim losem. Być może dobrym pomysłem byłoby zapoznanie się z literaturą na temat kar i nagród w wychowaniu i wspólny dobór narzędzi wychowawczych indywidualnie do waszego dziecka i przede wszystkim jego wieku. Literaturę tego typu znajdziecie Państwo w księgarniach lub bibliotekach pedagogicznych lub psychologicznych lub w formie elektronicznej w internecie.
Dzień dobry,
bez wątpienia klaps nie jest metodą wychowawczą, a przemocą naruszającą godność osobistą dziecka, z którą Ono się rodzi. Za każdym razem uderzone dziecko doświadcza m.in. poczucia krzywdy, strachu i złości. Te emocje muszą być odreagowane i najczęściej przejawia się to w postaci agresji wobec rodziców, rodzeństwa czy kolegów ze szkoły, bo przecież bijąc dziecko uczymy Je takiej samej regulacji emocji - agresywnej, patologicznej. Natomiast jeżeli dziecko nie będzie miało przestrzeni do rozładowania się i będzie tłumić ww. emocje, to może to skutkować późniejszymi zaburzeniami emocjonalnymi. Proszę zadać sobie dwa pytania, czy chciałby Pan być uderzony przez swoje dziecko/żonę/kogokolwiek, np. w twarz? I jak by się Pan wtedy poczuł? Warto też na problem popatrzeć następująco: przejawem czego jest chęć wymierzenia dziecku klapsa? Dzieje się tak nie bez powodu. Często przyczyną jest wewnętrzna bezsilność, wściekłość i brak zdolności do kontroli własnych emocji i uczuć. Zachęcam do rozeznania się w wewnętrznych motywacjach przy pomocy psychoterapeuty gdyż przemoc jest drogą na skróty, która może mieć poważne konsekwencje dla dziecka i Waszej relacji w przyszłości. Życzę powodzenia i pozdrawiam,
KJ
bez wątpienia klaps nie jest metodą wychowawczą, a przemocą naruszającą godność osobistą dziecka, z którą Ono się rodzi. Za każdym razem uderzone dziecko doświadcza m.in. poczucia krzywdy, strachu i złości. Te emocje muszą być odreagowane i najczęściej przejawia się to w postaci agresji wobec rodziców, rodzeństwa czy kolegów ze szkoły, bo przecież bijąc dziecko uczymy Je takiej samej regulacji emocji - agresywnej, patologicznej. Natomiast jeżeli dziecko nie będzie miało przestrzeni do rozładowania się i będzie tłumić ww. emocje, to może to skutkować późniejszymi zaburzeniami emocjonalnymi. Proszę zadać sobie dwa pytania, czy chciałby Pan być uderzony przez swoje dziecko/żonę/kogokolwiek, np. w twarz? I jak by się Pan wtedy poczuł? Warto też na problem popatrzeć następująco: przejawem czego jest chęć wymierzenia dziecku klapsa? Dzieje się tak nie bez powodu. Często przyczyną jest wewnętrzna bezsilność, wściekłość i brak zdolności do kontroli własnych emocji i uczuć. Zachęcam do rozeznania się w wewnętrznych motywacjach przy pomocy psychoterapeuty gdyż przemoc jest drogą na skróty, która może mieć poważne konsekwencje dla dziecka i Waszej relacji w przyszłości. Życzę powodzenia i pozdrawiam,
KJ
Klaps jest niezgodny z prawem, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Granice są bardzo ważne w wychowaniu dlatego warto się uczyć jak je stawiać bez używania przemocy. Klaps jest często wyrazem bezsilności rodzica. Nie powinien być narzędziem wychowania bo uczy, że racje ma ten, kto jest silniejszy. Nie jest łatwo zmienić przyzwyczajenia ale warto to robić - dla siebie i dla dzieci. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły.
Podobne pytania
- Dzien dobry Pani. Mam 37 lat i od lat dolegaja mi zaburzenia depresyjne. Walcze z tym jak moge, biore leki i motywuje sie na rozne sposoby lecz to ciagle powraca. Na domiar zlego mam wiekszy problem z ojcem, krory pomimo braku chorob nie chce wychodzic z domu ani w ogole zyc. Ma dwie corki, wnuki a i…
- Witam , mój 16 letni syn od jakiegoś czasu bardzo tyje , wcześniej był bardzo chudy , lecz od jakiś 2 lat idzie w szerz a nie w górę diagnozujemy go w kierunku nie doboru hormonu wzrostu , syn jest bardzo chorowity , jest w podejrzeniu zespołu goldenhara , z tego powodu jest zwolniony z w-f , jeździ…
- Witam serdecznie. Od jakiegoś czasu nie potrafię porozmawiać normalnie z najbliższą mi rodziną, mąż, a nawet syn 10-letni, wszystko z kolei kończy się krzykiem. Wszystko mnie denerwuje, chociaż nie chciałabym krzyczeć to wszystko tym psuję. Doszło nawet do tego, iż mąż mnie już nie może znieść i chce…
- Dzień dobry, poszukuję dla mojej siostry dobrego psychoonkologa. Siostra mieszka w Łowiczu, a leczy się w Łodzi (szpiczak mnogi). Czy Pani pracuje z osobami chorymi onkologicznie? A jeśli nie, to czy mogłaby Pani wskazać kogoś godnego polecenia. Bardzo proszę o odpowiedź i pomoc.
- Chodzę do klasy drugiej gimnazjum i jestem osobą nieśmiałą i zamkniętą w sobie przez co mam problemy w kontaktach z rówieśnikami. Co prawda mam w klasie koleżanki z którymi spędzam przerwy ale wydaje mi się że im na mnie nie zależy. Kontakty z osobami z którymi kiedyś spędzałam czas się urwały. Nie potrafię…
- Pomocy nie wiem co robić dzisiaj będąc u ortopedy dostałam w staw skokowy zastrzyk o nazwie depo-medrol i zamiast pomóc mi to ten zastrzyk spowodował, że stopa cała spuchła i coraz bardziej boli tak, że nawet chodzić nie mogę, a niestety ten ortopeda co robił mi zastrzyk przyjmuje tylko w poniedziałki,…
- Witam, zwracam się z prośbą o jakąś dobrą radę i pomoc w mojej sprawie. Nie umiem sam znaleźć jakiegoś rozwiązania i nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Mam 26 lat, jestem od urodzenia osobą niepełnosprawną fizycznie, chociaż chodzącą samodzielnie. Przebyłem już kilka operacji stóp i kręgosłupa. Ostatnio…
- Witam, zwracam się z prośbą o jakąś dobrą radę i pomoc w mojej sprawie. Nie umiem sam znaleźć jakiegoś rozwiązania i nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Mam 26 lat, jestem od urodzenia osobą niepełnosprawną fizycznie, chociaż chodzącą samodzielnie. Przebyłem już kilka operacji stóp i kręgosłupa. Ostatnio…
- Witam, mam takie pytanie: w październiku 2015 r. przeszedłem zabieg ortopedyczny – usztywnienie stawu skokowego metodą Ilizarowa. Po operacji staw był unieruchomiony aparatem Ilizarowa, który nosiłem do 19 lutego 2016, kiedy to został zdjęty. Od listopada 2015 r. lekarze ortopedzi zalecili zażywać lek…
- Czy pomaga Pani również w terapii zaburzeń jedzeniowych? chodzi mi o to, że niedługo przejdę poważny zabieg (usunięcie żołądka) Wiem, że powinnam jednocześnie rozpocząć terapię by uporać się z zaburzeniami w swoim umyśle - ciało będzie już leczone.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.