czy mechanizm obronny "seksualizacji" jest u niektórychosób po traumie sposobem (nieświadomym lub św

2 odpowiedzi
czy mechanizm obronny "seksualizacji" jest u niektórychosób po traumie sposobem (nieświadomym lub świadomym) aby przetrzymać niemożności wytrzymania wynikające z traumatycznych zdarzeń?
Witam.
Pytanie ogólnie sformułowane, starające się ukryć jakąś niewygodną (zawsze niewygodną) prawdę.
Bardzo słusznie, ponieważ to powinno być przedmiotem wizyty w gabinecie.
Zdefiniowanie 'seksualizacji' i traumy to to od czego trzeba zacząć.
Zapraszam.
Sugeruję wizytę: Psychoanaliza - 250 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Mechanizm obronny seksualizacji może pełnić rolę w radzeniu sobie z traumą, zwłaszcza u osób, które doświadczyły traumatycznych zdarzeń związanych z przekroczeniem granic lub przemocą seksualną. W psychologii seksualizacja, czyli nadawanie zachowaniom, sytuacjom lub relacjom charakteru seksualnego, jest jednym ze sposobów przetrwania oraz ochrony emocjonalnej. Może występować zarówno na poziomie świadomym, jak i nieświadomym. Traumatyczne doświadczenia, zwłaszcza o podłożu seksualnym, często prowadzą do zaburzeń w odczuwaniu własnej wartości, granic oraz poczucia bezpieczeństwa. Dla niektórych osób seksualizacja może być sposobem na "odzyskanie kontroli" nad własnym ciałem i emocjami, szczególnie gdy trauma była związana z brakiem tej kontroli. W pewnych przypadkach, seksualizacja jako mechanizm obronny pozwala "zneutralizować" bolesne emocje, takie jak wstyd, poczucie winy, a także lęk. Seksualizacja może przybrać różne formy, od skupiania się na atrakcyjności fizycznej i wykorzystywania relacji seksualnych jako narzędzia do uzyskania poczucia akceptacji, aż po dążenie do intensywnych doznań, które pomagają odwrócić uwagę od trudnych emocji. Dla niektórych osób zachowania seksualizujące stają się „sposobem” na wyrażanie emocji, których nie potrafią przetworzyć lub zrozumieć w bardziej bezpieczny sposób. U osób po traumie seksualizacja bywa reakcją na przymusowe radzenie sobie z trudnymi emocjami i brakiem poczucia bezpieczeństwa. W takich przypadkach nadawanie charakteru seksualnego różnym interakcjom może pełnić funkcję rozładowania napięcia, nawet jeśli jest to proces nie w pełni świadomy. Badania pokazują, że w sytuacjach pourazowych, takich jak zespół stresu pourazowego (PTSD), część osób może używać seksualizacji jako sposobu na poradzenie sobie z intensywnym cierpieniem, a także z poczuciem „nieprzynależności” do własnego ciała lub odczuciem odrealnienia. Jednakże seksualizacja jako mechanizm obronny nie jest skutecznym ani zdrowym rozwiązaniem długoterminowym – może prowadzić do dalszych trudności w relacjach, poczucia pustki oraz wzmacniać uczucie zdezorientowania. Rozpoznanie seksualizacji jako mechanizmu obronnego to często pierwszy krok w terapii, który pozwala osobie lepiej zrozumieć swoje reakcje i poszukać bardziej adaptacyjnych sposobów radzenia sobie z traumą.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.