Czy mój gastrolog się pomylił?
1
odpowiedzi
Witam,
Mam pewien problem zdrowotny, który nie daje mi normalnie funkcjonować - mam napadowe bóle brzucha od maja - nie zależą one od tego, co i ile jem, pojawiają się w losowych momentach(niekiedy nawet przy "łazienkowych sprawach", czy leżeniu spokojnie na tapczanie)... Są potworne! Wczoraj mi doszły z kolei napadowe bóle po lewej stronie, a te po prawej pojawiają się coraz częściej i są coraz gorsze! Miałam któregoś razu zdiagnozowaną torbiel prawego jajnika, aczkolwiek dziadostwo zniknęło, a ból pozostał! Byłam z tym u gastrologa - on twierdzi, że to od kręgosłupa, bo cierpię na zaburzenia chodu i nie opieram się na lewej nodze(mam przykurcz lewego ścięgna Achillesa), obustronne uszkodzenie mam nerwów strzałkowych, cierpię na bóle pleców, a oprócz tego w kręgosłupie lędźwiowym mam wypukliny, lewostronną skoliozę, jak również przepuklinę i zmiany zwyrodnieniowe L5-S1. Najlepsze jest to, że przepukliny nabawiłam się lata temu, a boli mnie od tego roku! Jeżeli chodzi o wyniki: morfologia w normie(lub granice normy), markery wątrobowe w normie(oprócz bilirubiny - przyjmuję dużo środków przeciwbólowych, bo narzuciły mi to bóle brzucha i jej ilość u mnie ciągle rośnie), USG jamy brzusznej w normie, test na krew utajoną w kale ujemny. Chciałabym w tym miejscu zaznaczyć, iż badania miałam wykonane przed pojawieniem się bólu po lewej stronie. Czy to rzeczywiście jest działka neurochirurga, czy może mój gastrolog coś przeoczył? Czy to może być kamica? Moja prababcia zmarła na raka trzustki i nie ukrywam, że się martwię... Mam dopiero 19 lat, a tu takie objawy! Może byłabym nieco spokojniejsza, gdyby chociaż TK jamy brzusznej mi zlecili... Co powinnam zrobić? Czy z moim układem pokarmowym wszystko OK?
Mam pewien problem zdrowotny, który nie daje mi normalnie funkcjonować - mam napadowe bóle brzucha od maja - nie zależą one od tego, co i ile jem, pojawiają się w losowych momentach(niekiedy nawet przy "łazienkowych sprawach", czy leżeniu spokojnie na tapczanie)... Są potworne! Wczoraj mi doszły z kolei napadowe bóle po lewej stronie, a te po prawej pojawiają się coraz częściej i są coraz gorsze! Miałam któregoś razu zdiagnozowaną torbiel prawego jajnika, aczkolwiek dziadostwo zniknęło, a ból pozostał! Byłam z tym u gastrologa - on twierdzi, że to od kręgosłupa, bo cierpię na zaburzenia chodu i nie opieram się na lewej nodze(mam przykurcz lewego ścięgna Achillesa), obustronne uszkodzenie mam nerwów strzałkowych, cierpię na bóle pleców, a oprócz tego w kręgosłupie lędźwiowym mam wypukliny, lewostronną skoliozę, jak również przepuklinę i zmiany zwyrodnieniowe L5-S1. Najlepsze jest to, że przepukliny nabawiłam się lata temu, a boli mnie od tego roku! Jeżeli chodzi o wyniki: morfologia w normie(lub granice normy), markery wątrobowe w normie(oprócz bilirubiny - przyjmuję dużo środków przeciwbólowych, bo narzuciły mi to bóle brzucha i jej ilość u mnie ciągle rośnie), USG jamy brzusznej w normie, test na krew utajoną w kale ujemny. Chciałabym w tym miejscu zaznaczyć, iż badania miałam wykonane przed pojawieniem się bólu po lewej stronie. Czy to rzeczywiście jest działka neurochirurga, czy może mój gastrolog coś przeoczył? Czy to może być kamica? Moja prababcia zmarła na raka trzustki i nie ukrywam, że się martwię... Mam dopiero 19 lat, a tu takie objawy! Może byłabym nieco spokojniejsza, gdyby chociaż TK jamy brzusznej mi zlecili... Co powinnam zrobić? Czy z moim układem pokarmowym wszystko OK?
Witam, raczej nie kamica, bo ból jest po lewej stronie a w USG kamicy nie ma. Mogą być to dolegliwości związane z jelitem, nie wiem czy była wykonywana kolonoskopia?
Pozdr
Pozdr
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.