Czy mojemu narzeczonemu na mnie zależy?
2
odpowiedzi
Spotykamy się z narzeczonym w weekendy, nie mieszkamy razem ze sobą. Gdy przyjeżdża w sobotę jest ok, kochamy się, spędzamy razem czas, jednak gdy zbliża się Niedziela wieczór, pora rozstania się, narzeczony nie chce mnie całować nie mówiąc o kochaniu, wręcz szuka pretekstu do pokłócenia się. Gdy zapytałam dlaczego tak robi on odpowiada że nie musimy się całować czy kochać wystarczy że się przytulimy. Ostatnio nawet się rozpłakałam że tęsknie za nim bo nie spotkamy się cały tydzień bo pracuje całymi dniami. On na to że takie jest życie. Gdy rozmawiamy o dacie ślubu, on wylicza na palcach jakie rzeczy mu nie odpowiadają, np że za dużo dzwonie i mu przeszkadzam albo że sobie coś wymyślam. Ostatnio poszło o głupią sytuacje bo ja zrozumiałam że jego rodzina czekała na niego z piwkiem a on mnie musiał odwieść. I mi zrobił aferę, krzyczał że sobie to wymyśliłam że chciał się mnie jak najszybciej pozbyć. Oczywiście puściłam go od razu po tym jak mnie odwiózł. Jestem też zazdrosna o jego siostrę która na początku naszej znajomości bardzo często spędzała z nim czas. Kilka razy słyszałam jak była u niego w nocy gdy się jeszcze nie rozłączył. Teraz codziennie z nim pracuje. I moje zachowanie czy podejrzenia wynikają głównie z tego powodu. Nie chce tego robić ale dziwi mnie jego zachowanie, to że ma do mnie 100% zaufanie i nie jest o mnie zazdrosny. Tego samego oczekuje ode mnie ale ja jakoś nie potrafię mu zaufać. Nawet oświadczyny z jego strony nie były tak jak powinny tzn, kocham cie i chce być z tobą ale jak przestaniesz robić to czy tamto.... Niczego nie jestem pewna z jego strony i nie wiem czy to dalej ciągnąć. Bardzo mi zależy ale czy jemu podobnie? Proszę o pomoc. Dziękuję i pozdrawiam.
Dzień dobry Pani, ciężko jest diagnozować na odległość, a właściwie jest to niemożliwe. Jednakże syndromy, które Pani opisuje, mogą (nie muszą) świadczyć o braku zaangażowania, jednak relacje związkowe są na tyle skomplikowane, (a szczególnie niewłaściwe mechanizmy jakie przenosimy na związek), że bez obserwacji i wywiadu nie da się jednoznacznie stwierdzić, że dane zachowanie świadczy o braku zaangażowania w związek czy jest np: pewnego rodzaju manipulacją i szantażem emocjonalnym, który często niestety gości w związkach. Niewątpliwie jednak owe niedomówienia sprawiają Pani cierpienie i ja to rozumiem. Jeśli chciała by Pani dowiedzieć się co jest nie tak w waszej relacji i jak to naprawić to zapraszam na terapię par do mojego prywatnego gabinetu.
Pozdrawiam
Psycholog
Adrian Szafrański
Pozdrawiam
Psycholog
Adrian Szafrański
Sugeruję wizytę: - 130 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Bardzo trudno jest jednoznacznie określić na podstawie kilku opisanych sytuacji, czy Pani narzeczonemu zależy na związku, czy też nie. Myślę jednak, że zrozumienie motywów, jakie kierują Jego zachowaniem jest ważne, ale nie najważniejsze. Bardzo istotne wydaje się natomiast to, żeby Pani zastanawiała się nad swoim potrzebami i oczekiwaniami, dotyczącymi związku i tym, czy mogą one zostać zrealizowane w kontakcie, w relacji z Pani narzeczonym. Warto zapytać siebie, jak chciałaby Pani, żeby wyglądało Pani życie, może małżeństwo w najbliższym czasie, ale i perspektywie kilku lat i czy widzi Pani w tych przyszłych planach siebie razem z Pani narzeczonym, takim jakiego Pani zna?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.