czy można przezwyciężyć strach?

Szanowna Pani, doświadczenia, które Pani przeżyła z całą pewnością miały prawo zbudować w Pani postawę rezerwy, dystansu, nieufności czy wręcz leku przed mężczyznami. Niewątpliwym Pani atutem jest to, iż sama Pani zauważa, iż ta postawa może być czynnikiem utrudniającym terapię (nawiązanie relacji, zaufanie, itp.). Świadomość tego i otwartość z jaką Pani o tym mówi dają nadzieję na spójną komunikację i zachowanie ze strony terapeuty odpowiedniej (rozumiejącej, nienachalnej) postawy.
Część kobiet doświadczająca w swoim życiu krzywdy ze strony mężczyzn ma rzeczywiście spore opory przed spotkaniem terapeutycznym z mężczyzną (terapeutą czy psychologiem). Jeśli czuje Pani, iż nadszedł moment na podjęcie pracy and wprowadzaniem zmian w swoim życiu może Pani zarówno spróbować wizyty u mnie lub innego terapeuty-mężczyzny (choć rozumiem, że wiąże się to z dużym niepokojem i dyskomfortem) lub spróbować psychoterapii u kobiety-terapeuty rozpoczynając z nią proces dotyczący pracy nad lękiem w stosunku do mężczyzn.
Ze swojej strony mogę dodać, iż pracowałem z kobietami, które doznawały krzywdy ze strony mężczyzn i początkowo źle czuły się w towarzystwie moim (mężczyzny-terapeuty), co w większości sytuacji z czasem trwania terapii nieco ustępowało.