Czy można trwale wyleczyć spływającą wydzielinę po tylnej ścianie gardła?

U mojej 9-letniej córki, po infekcji wirusowej pozostaje kaszel i chrząkanie spowodowane spływaniem wydzieliny po tylnej ścianie gardła. Pierwszy raz problem ten pojawił się we wrześniu 2014 roku, niestety wówczas żaden z lekarzy, (a byłam u kilku) nie zauważył, że przewlekły kaszel spowodowany jest spływającą wydzieliną ( dziecko kasłało cały czas). Trwało to kilka miesięcy, leczenie nie przynosiło poprawy, ustąpiło samoistnie. Niestety, w tym roku tzn. 2015 we wrześniu ponownie pojawiła się infekcja i pozostał po niej męczący kaszel i chrząkanie. Któryś z kolei lekarz dopatrzył spływającej wydzieliny na tylnej ścianie gardła, co zostało potwierdzone u laryngologa, który przepisał „Aerius” i „awamys” przez 4 tygodnie. Dostała również antybiotyk „Sumamed” od lekarza pierwszego kontaktu. Była po tym poprawa chrząkanie i pokasływanie było znacznie rzadsze. Lekarz laryngolog na wizycie kontrolnej stwierdził, że nie ma już tej wydzieliny. W marcu 2016 r. ponownie złapała infekcję i sytuacja się powtórzyła, zapisano „Aerius” i „Awamys” ( zaznaczę, że miała wykonane testy alergologiczne i jednoznacznie stwierdzono, iż alergii nie ma na 14 podstawowych alergenów). Dziecko bierze już drugi tydzień leki, ale nie widzę poprawy. Pokasływanie i chrząkanie jest dla niej bardzo uciążliwe. Ponadto, nie mogę po każdej infekcji podawać jej sterydu. Czy istnieje szansa na wyleczenie? Ten kaszel i chrząkanie to koszmar. Czy jest Pan w stanie nam pomóc? Jesteśmy z Torunia i chcemy umówić się na wizytę do Pana. Z góry dziękuję za odpowiedź.„