Czy powinnam osobiście udać się do psychoterapeuty?
1
odpowiedzi
Witam.
Od zawsze ukrywałam swoje uczucia, tłumiłam negatywne emocje, lęk przed krzywdą. Od dziecka borykam się z ojcem alkoholikiem, choć teraz już się od niego po części odcięliśmy. Mieszka w domu, ale ma tylko jedno małe pomieszczenie. Awantury były na porządku dziennym.
Miej więcej od roku dokuczają mi problemy z oddychaniem, ciężki oddech. Gdy poznałam chłopaka niemal co tydzień była sprzeczka, którą sama zaczynałam, bo bałam się że go stracę, że już się mną nie interesuje, że ta cała sytuacja że ze mną jest jest na chwilę, że spotyka się ze mną, by nie nudzić się itd. Za każdym razem bardzo to przeżywałam i problemy z oddychaniem były częstsze i silniejsze. Ukrywałam przed nim swoje prawdziwe uczucia do niego, wszystko przeżywałam w myślach a chciałam bardzo to mu pokazywać, niestety bałam się z powodu mojej niskiej samooceny i lęku przed odrzuceniem, że zrobię coś źle. Niestety nie miałam okazji mu o tym wszystkim powiedzieć twarzą w twarz, jedynie mu to napisałam, ale nic to nie pomogło, bo on już nie chciał ze mną rozmawiać...Boję się, że przez te moje głupie nastawienie w głowie go straciłam i że za każdym razem tak będę traciła ludzi wokół mnie.
Od zawsze ukrywałam swoje uczucia, tłumiłam negatywne emocje, lęk przed krzywdą. Od dziecka borykam się z ojcem alkoholikiem, choć teraz już się od niego po części odcięliśmy. Mieszka w domu, ale ma tylko jedno małe pomieszczenie. Awantury były na porządku dziennym.
Miej więcej od roku dokuczają mi problemy z oddychaniem, ciężki oddech. Gdy poznałam chłopaka niemal co tydzień była sprzeczka, którą sama zaczynałam, bo bałam się że go stracę, że już się mną nie interesuje, że ta cała sytuacja że ze mną jest jest na chwilę, że spotyka się ze mną, by nie nudzić się itd. Za każdym razem bardzo to przeżywałam i problemy z oddychaniem były częstsze i silniejsze. Ukrywałam przed nim swoje prawdziwe uczucia do niego, wszystko przeżywałam w myślach a chciałam bardzo to mu pokazywać, niestety bałam się z powodu mojej niskiej samooceny i lęku przed odrzuceniem, że zrobię coś źle. Niestety nie miałam okazji mu o tym wszystkim powiedzieć twarzą w twarz, jedynie mu to napisałam, ale nic to nie pomogło, bo on już nie chciał ze mną rozmawiać...Boję się, że przez te moje głupie nastawienie w głowie go straciłam i że za każdym razem tak będę traciła ludzi wokół mnie.
Witam, z uwagą przeczytałam Pani poruszający list. Z tego, co Pani napisała, wydaje się, że Pani trudności w związku, bliskości z drugą osobą, mogą być związane z trudną historią relacji rodzinnych. Trudności z oddechem mogą być objawem natury psychologicznej, szczególnie jeśli pojawiają się w momentach większego stresu. Z dużym przekonaniem zachęcam Panią do konsultacji z psychoterapeutą, czasem potrzeba uporządkować relacje z przeszłości, by móc tworzyć dobre i bezpieczne relacje w przyszłości. Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.