Czy ten związek ma jeszcze sens?
5
odpowiedzi
Dzień dobry,
mam 21 lat a mimo to jest troszkę inna od moich rówieśników. Nie chodzę na imprezy i nie myślę o tym aby wyjść gdzieś w weekend. Od półtora roku jestem w związku z 15 lat starszym mężczyzną. W dodatku z bagażem doświadczeń takim jak rozwód i 7-letni syn. Przez pierwszy rok bardzo wspierałam swojego chłopaka we wszystkim ponieważ toczyła się walka o dziecko i ciągłe rozprawy rozwodowe. Wiedziałam, że musi to być dla niego ciężkie dlatego tak bardzo chciałam być wówczas przy Nim. Kiedy to się skończyło i kiedy my postanowiliśmy, że zamieszkamy razem poczułam, że może teraz coś się zmieni, może teraz poczuję się szczęśliwa i kochana. Jednak tak nie jest, codziennie budzę się w nocy zlana potem albo budzi mnie mój chłopak bo mam koszmary. Praktycznie całymi dniami przesiaduję w łóżku bo nie widzę sensu życia. Kiedy mój chłopak rozmawia przez telefon ze swoją byłą zaczynam płakać. Kiedy natomiast widzi się z własnym synem ja wymyślałam wszystko byle tylko się z nimi nie widzieć. Kocham go ponad wszystko jednak nie wiem czy jestem wstanie poradzić sobie z tym, że on wychowuje dziecko z inną kobietą. Bardzo chciałabym mieć już swoje ale ze względu materialnych jeszcze mieć go nie mogę. Chciałabym poczuć się kochana i szczęśliwa tak jak każda normalna kobieta w związku a ja nawet mimo, że mój chłopak mi to okazuje, nie mogę tego poczuć.
mam 21 lat a mimo to jest troszkę inna od moich rówieśników. Nie chodzę na imprezy i nie myślę o tym aby wyjść gdzieś w weekend. Od półtora roku jestem w związku z 15 lat starszym mężczyzną. W dodatku z bagażem doświadczeń takim jak rozwód i 7-letni syn. Przez pierwszy rok bardzo wspierałam swojego chłopaka we wszystkim ponieważ toczyła się walka o dziecko i ciągłe rozprawy rozwodowe. Wiedziałam, że musi to być dla niego ciężkie dlatego tak bardzo chciałam być wówczas przy Nim. Kiedy to się skończyło i kiedy my postanowiliśmy, że zamieszkamy razem poczułam, że może teraz coś się zmieni, może teraz poczuję się szczęśliwa i kochana. Jednak tak nie jest, codziennie budzę się w nocy zlana potem albo budzi mnie mój chłopak bo mam koszmary. Praktycznie całymi dniami przesiaduję w łóżku bo nie widzę sensu życia. Kiedy mój chłopak rozmawia przez telefon ze swoją byłą zaczynam płakać. Kiedy natomiast widzi się z własnym synem ja wymyślałam wszystko byle tylko się z nimi nie widzieć. Kocham go ponad wszystko jednak nie wiem czy jestem wstanie poradzić sobie z tym, że on wychowuje dziecko z inną kobietą. Bardzo chciałabym mieć już swoje ale ze względu materialnych jeszcze mieć go nie mogę. Chciałabym poczuć się kochana i szczęśliwa tak jak każda normalna kobieta w związku a ja nawet mimo, że mój chłopak mi to okazuje, nie mogę tego poczuć.
Dzień dobry, pisze Pani o trudności w doświadczaniu przyjemności, radości, przyjmowania ciepła od swojego partnera. Wspomina także o początku związku i emocjonalnym ciężarze w związku z rozwodem, posiadaniem przez niego rodziny. Rozstanie nie koniecznie może być rozwiązaniem dla tej sytuacji. Może teraz czas na Pani odreagowanie trudnego emocjonalnie początku. Czas na zobaczenie, co jest a co nie możliwe w tym związku i akceptację tego, na co nie ma Pani wpływu (obecność i ważność dla Pani partnera jego syna). Może teraz Pani potrzebuje wparcia emocjonalnego, towarzyszenia w odnalezieniu swojego miejsca w życiu partnera.
Skupiłaby się na Pani aktualnych potrzebach w życiu, w tej relacji i nie tylko. Niektóre potrzeby można zaspokoić, poszukać sposobu na konstruktywne radzenie sobie z emocjami. Z niektórymi potrzebami trzeba się rozstać (są niemożliwe do spełnienia, choć mogą być naturalne i ważne; oczekiwania wobec innej osoby i ciągłe rozczarowania mogą wtedy powodować poczucie rozczarowania, beznadziei).
Dobrze, że Pani szuka pomocy, podpowiedzi, co robić, rozumienia sytuacji i siebie. Proszę w tym się nie ustawać.
Katarzyna Fenzel
Skupiłaby się na Pani aktualnych potrzebach w życiu, w tej relacji i nie tylko. Niektóre potrzeby można zaspokoić, poszukać sposobu na konstruktywne radzenie sobie z emocjami. Z niektórymi potrzebami trzeba się rozstać (są niemożliwe do spełnienia, choć mogą być naturalne i ważne; oczekiwania wobec innej osoby i ciągłe rozczarowania mogą wtedy powodować poczucie rozczarowania, beznadziei).
Dobrze, że Pani szuka pomocy, podpowiedzi, co robić, rozumienia sytuacji i siebie. Proszę w tym się nie ustawać.
Katarzyna Fenzel
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzieñ dobry, znalazła sie Pani w sytuacji która jest niezmienialna, tzn. zwiazała sie Pani z mężczyną "po przejsciach", który do koñca życia będzie miał dziecko i bedzie się kontaktował z jego matką. Nie wiem jak Pani sobie wyobraża dalszą wspolną drogę, nie wiem co Panią niepokoi i czego tak na prawdę się Pani boi. Proponuje isc na konsultację do psychologa, porozmawiać, zdefiniować problem. Wtedy można sie zastanowiać jak go rozwiazać i Panią wesprzeć.
Pozdrawiam
Joanna Borowczak
Pozdrawiam
Joanna Borowczak
Nawet jeśli szuka Pani prostej odpowiedzi na to pytanie to nie sądzę aby była Pani w stanie się z nią utożsamiać. Jest Pani w trudnej sytuacji i dlatego wydaje mi się, że odpowiedź będzie złożona i uzyska ją Pani tylko w efekcie głębszego zrozumienia siebie. Proponuję poszukać jej wspólnie z psychoterapeutą.
Z tego co Pani pisze, wynika, że przed tym związkiem nie czuła się Pani szczęśliwa. Teraz
też nie jest Pani szczęśliwa - czyli w zasadzie nic się nie zmieniło. Dostrzegam też wiele sprzeczności w tym co Pani pisze, które wymagają wyjaśnienia. Poza tym widać, też pewne symptomy początków depresji. Wszystko to razem wskazuje na początki kryzysu życiowego.
Myślę, że powinna Pani niezwłocznie zarezerwować sobie wizytę.
Pozdrawiam Krzysztof Dudzinski
też nie jest Pani szczęśliwa - czyli w zasadzie nic się nie zmieniło. Dostrzegam też wiele sprzeczności w tym co Pani pisze, które wymagają wyjaśnienia. Poza tym widać, też pewne symptomy początków depresji. Wszystko to razem wskazuje na początki kryzysu życiowego.
Myślę, że powinna Pani niezwłocznie zarezerwować sobie wizytę.
Pozdrawiam Krzysztof Dudzinski
Dzień dobry,
Z tego co Pani pisze, wynika, że Pani sytuacja jest bardzo trudna. Włożyła Pani w stworzenie związku ze swoim partnerem dużo wysiłku i była dla niego wsparciem, przez ten cały czas.
Martwi mnie, jak czytam, że pomimo wspólnego zamieszkani, co było Pani celem, nie jest Pani zadowolona - wręcz przeciwnie - mam wrażeni, że przeżywa Pani dużo lęku. Czy mam rację? To dlatego nie chce Pani wychodzić z łóżka?
Czasami w naszym życiu niektórzy z nas mają takie okresy w życiu, w których trudniej nam funkcjonować, źle się czujemy, nie potrafimy ruszyć do przodu. To są tak poważne sprawy, że nie sposób pomóc udzielając jakieś prostej rady.
To co bym polecał, to umówić się na spotkanie z psychoterapeutą. Takie właśnie osoby są najlepsze do tego, żeby pomóc w takiej sytuacji, w jakiej się Pani znalazła.
Mam nadzieję, że zdecyduje się Pani sobie pomóc. Tylko Pani może coś zmienić w swojej sprawie. Tak jak wiele innych osób, może Pani, przy odrobinie wsparcia, ułożyć sobie życie.
Pozdrawiam
Dominik Safian
Prywatny Gabinet Terapii Uzależnień : Koszalin
mgr Dominik Safian
Specjalista Terapii Uzależnień
Z tego co Pani pisze, wynika, że Pani sytuacja jest bardzo trudna. Włożyła Pani w stworzenie związku ze swoim partnerem dużo wysiłku i była dla niego wsparciem, przez ten cały czas.
Martwi mnie, jak czytam, że pomimo wspólnego zamieszkani, co było Pani celem, nie jest Pani zadowolona - wręcz przeciwnie - mam wrażeni, że przeżywa Pani dużo lęku. Czy mam rację? To dlatego nie chce Pani wychodzić z łóżka?
Czasami w naszym życiu niektórzy z nas mają takie okresy w życiu, w których trudniej nam funkcjonować, źle się czujemy, nie potrafimy ruszyć do przodu. To są tak poważne sprawy, że nie sposób pomóc udzielając jakieś prostej rady.
To co bym polecał, to umówić się na spotkanie z psychoterapeutą. Takie właśnie osoby są najlepsze do tego, żeby pomóc w takiej sytuacji, w jakiej się Pani znalazła.
Mam nadzieję, że zdecyduje się Pani sobie pomóc. Tylko Pani może coś zmienić w swojej sprawie. Tak jak wiele innych osób, może Pani, przy odrobinie wsparcia, ułożyć sobie życie.
Pozdrawiam
Dominik Safian
Prywatny Gabinet Terapii Uzależnień : Koszalin
mgr Dominik Safian
Specjalista Terapii Uzależnień
Podobne pytania
- Witam serdecznie z końcem sierpnia przestałam przyjmować lek Paroxinor po jakim czasie od odstawienia leku moza zacząć starania o dziecko? Pozdrawiam
- Witam, mój 9-letni syn zaczął się moczyć w nocy (bardzo nieregularnie) i popuszczać w ciągu dnia. Byliśmy u pediatry i z medycznego punktu syn jest zdrowy. Pediatra zalecił spotkanie z psychologiem. Niestety nie wszyscy pracują z dziećmi. Nie wiem też jakiego typu zaburzeniem może być spowodowane to…
- Dzień dobry, mój mąż zawsze miał przekłute uszy (i język) i nigdy mi to nie przeszkadzało. Ostatnio jednak rozciągnął dziurki i zaczął w nich nosić grube kółka ze stali chirurgicznej, które jak mówi stymulują go w czasie seksu (lubi je czuć w małżowinach kiedy się kochamy). Jestem osobą tolerancyjną,…
- Jestem matką nastolatka, który od miesiąca zrobił się bardzo agresywny. Przestał wychodzić po szkole z domu, z nikim się nie spotyka. Zawsze miał mało kolegów, czy koleżanek, ale teraz mam wrażenie, jakby izoluje się od wszystkich. Nie chce rozmawiać ani ze mną ani ze swoim bratem. Wyzywa mnie od najgorszych,…
- Witam,jestem mężczyzną ,mam 36 lat i chcialem zapytac czy po zakończeniu leczenia zespołu obsesyjno-kompulsyjnego ,które łącznie będzie trwało ok.1.5 roku lekiem Efectin Er powinienem wziąć leki itp.na powrót mojego libido,które po lekach Efectin Er zostało obniżone czy wystarczy zaczekać i libido po…
- Witam potrzebuje pomocy w sprawie relacji z córką nie daje juz rady .Moja córka jest naprawdę fajnym dzieckiem super sobie radzi w zyciu tylko mnie bardzo zle traktuje wręcz nazwałabym terroryzowaniem nie daje już rady popadam w depresje chciałabym skorzystać z Pani porady umówię wizyte pozdrawiam
- mam problem z Hashimoto i insulinoopornością jak dieta byłaby wskazana , jest tyle informacji w internecie, że posiłki 3 razy dziennie , niski indeks glikemiczny jajka/mięso plus warzywa na śniadanie, II sniadanie i kolacja warzywa, a na obiad mięso i warzywa. jak to powinno wyglądać aby zredukować masę…
- Moje 2,5 letnie dziecko nie chce przyjmowac stalych pokarmow tylko plynne przez smoczek. W ten sposob otrzymuje owoce warzwa i zmiksowae mieso w zupie. Wszystkie nasze zachety koncza sie placzem. Dziecko potrafi jesc lyzka i widelcem, np platki kukurydziane z miseczki lub frytki z talerzyka, ale zdecydowanie…
- Witam.Mam problem bo czuję już że hazard mnie wciąga i to bardzo.Mam 23 lata i gram w buchmacherke.Mieszkam w Anglii ale pod koniec pazdziernika przyjezdzam do Polski na tydzień urlopu i moze taka rozmowa by mi pomogła.Boję się bo zaczynam juz miec depresje z powodu przegranych pieniedzy i wmawiam sobie…
- Witam, od kilku lat mój tata boryka się z bólem głowy.Ból zaczyna się po prawej stronie z przodu głowy. Najpierw ból pojawiał się sporadycznie ( ok 7 lat temu) od dwóch lat głowa nie przestaje go boleć. Miał dwukrotnie wykonywany tomograf głowy który nic nie wykazał.Sprawdzaliśmy kręgosłup szyjny pod…
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.