Czy to depresja?
1
odpowiedzi
Dzień dobry.
Mam od kilku lat problem z córką. Aktualnie ma prawie 17 lat. Od czasu gimnazjum są problemy. W ogóle się nie uczyła, używki itd. Teraz trochę się to uspokoiło, zaczęła się w szkole średniej uczyć, ale... Uważam że ma depresję. Wyżywa się na siostrze(młodsza od wielu lat moczenie nocne, ma 12 lat), robi na złość , np. proszę o wyjście na spacer z psem to wyjdzie na 2 minuty. Jak nakładam na nią obowiązki domowe adekwatne do wieku to mówi że się nad nią znęcam.Obowiązki domowe, dbanie o psa i zakaz spania u koleżanek po nocach uważa za więzienie w domu i niewolnictwo. Nienawidzi nas. Ma pełną normalną rodzinę bez uzależnień. Za wszelką cenę chce udowodnić że to ona będzie rodziną rządzić. Wszystko jest dobrze jak się nie sprzeciwiamy i dostaje to co chce.Próbowałam wcześniej porad psychologa niestety z żadnym skutkiem.Dziś mi powiedział że jest jej źle, wyżywa się na samej sobie fizycznie. Widzi winę we wszystkich tylko nie w sobie.Jest otyła. Jak próbuję jej doradzić jak powinna jeść to mi powiedziała że uważam ją za słonia i że jej bronię jedzenia.Brak w niej uśmiechu, siły do życia. Nie uczestniczy w życiu rodziny, w żadnych wyjazdach, wyjściach itd.Jest chętna na rozmowę ze specjalistą ale tylko po to żeby usłyszeć jaka jest biedna i że wszystkiemu są winni rodzice.
Ostatnio powiedział mojemu mężowi że wolałaby mieć alimenty bo by mogła sobie kupić firmowe buty.To jest jakiś horror, ma pełną rodzinę, kochających rodziców a nawarstwia sobie sama problemy. Nie dba o siebie poza makijażem. Już mam dosyć. Do tego problemy z drugim dzieckiem. Jest bardzo związana ze starszą siostrą, starsza z kolei odrzuca ją na każdym kroku.
W moim domu jest jeden wielki konflikt.Szacunku do nas nie ma za grosz, widzi w nas tylko maszynkę do pieniędzy,krzyczy na nas jak byśmy byli kolegami,a jak już płacze to załamanie nerwowe przechodzi.
Jak z nią rozmawiać. każdą rozmowę traktuje jak atak na własną osobę.
Z góry dziękuję.
Mam od kilku lat problem z córką. Aktualnie ma prawie 17 lat. Od czasu gimnazjum są problemy. W ogóle się nie uczyła, używki itd. Teraz trochę się to uspokoiło, zaczęła się w szkole średniej uczyć, ale... Uważam że ma depresję. Wyżywa się na siostrze(młodsza od wielu lat moczenie nocne, ma 12 lat), robi na złość , np. proszę o wyjście na spacer z psem to wyjdzie na 2 minuty. Jak nakładam na nią obowiązki domowe adekwatne do wieku to mówi że się nad nią znęcam.Obowiązki domowe, dbanie o psa i zakaz spania u koleżanek po nocach uważa za więzienie w domu i niewolnictwo. Nienawidzi nas. Ma pełną normalną rodzinę bez uzależnień. Za wszelką cenę chce udowodnić że to ona będzie rodziną rządzić. Wszystko jest dobrze jak się nie sprzeciwiamy i dostaje to co chce.Próbowałam wcześniej porad psychologa niestety z żadnym skutkiem.Dziś mi powiedział że jest jej źle, wyżywa się na samej sobie fizycznie. Widzi winę we wszystkich tylko nie w sobie.Jest otyła. Jak próbuję jej doradzić jak powinna jeść to mi powiedziała że uważam ją za słonia i że jej bronię jedzenia.Brak w niej uśmiechu, siły do życia. Nie uczestniczy w życiu rodziny, w żadnych wyjazdach, wyjściach itd.Jest chętna na rozmowę ze specjalistą ale tylko po to żeby usłyszeć jaka jest biedna i że wszystkiemu są winni rodzice.
Ostatnio powiedział mojemu mężowi że wolałaby mieć alimenty bo by mogła sobie kupić firmowe buty.To jest jakiś horror, ma pełną rodzinę, kochających rodziców a nawarstwia sobie sama problemy. Nie dba o siebie poza makijażem. Już mam dosyć. Do tego problemy z drugim dzieckiem. Jest bardzo związana ze starszą siostrą, starsza z kolei odrzuca ją na każdym kroku.
W moim domu jest jeden wielki konflikt.Szacunku do nas nie ma za grosz, widzi w nas tylko maszynkę do pieniędzy,krzyczy na nas jak byśmy byli kolegami,a jak już płacze to załamanie nerwowe przechodzi.
Jak z nią rozmawiać. każdą rozmowę traktuje jak atak na własną osobę.
Z góry dziękuję.
Witam serdecznie,
wiek nastoletni to najtrudniejszy wiek w przeżywaniu nie tylko dla młodzieży ale również dla ich rodziców. Po tym co Pani pisze trudno cokolwiek zdiagnozować. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem było by udanie się do psychoterapeuty z całą rodziną na konsultację. Wtedy jest realna szansa na to realną pomoc.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
wiek nastoletni to najtrudniejszy wiek w przeżywaniu nie tylko dla młodzieży ale również dla ich rodziców. Po tym co Pani pisze trudno cokolwiek zdiagnozować. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem było by udanie się do psychoterapeuty z całą rodziną na konsultację. Wtedy jest realna szansa na to realną pomoc.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.