Czy to jest depresja?
5
odpowiedzi
Witam, mam duży problem ze sobą byłam w związku przez 15 lat, rozpadł się rok temu. Ja niestety do dziś nie umiem się pozbierać, nie umiem się w nikim zakochać, a z nikim nawet przebywać. Cały czas myślę o tej o sobie. Miewam myśli samobójcze , nie wiem już co mam robić. Czuję się bezsilna nic mnie nie cieszy, na niczym mi nie zależy. O ile potrafiłam się kryć wśród znajomych z tym jak jest mi bardzo ciężko tak teraz już nie mam siły. Nie należę także do osób, które lubią się wygadać do kogoś, ale chyba już tego potrzebuję. Nie wiem co mam robić.
Po każdej utracie czegoś ważnego, także po rozpadzie związku, szczególnie wieloletniego, przeżywa się taką żałobę, jak po śmierci kogoś bliskiego. W związku z tym może Pani przeżywać rozmaite trudne emocje, na poradzenie z którymi potrzeba czasu. Równocześnie opisywane przez Panią objawy mogą sugerować depresję. Radziłabym podjęcie psychoterapii, co może Pani pomóc na nowo poukładać sobie siebie i swoje życie po rozpadzie związku. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Zdaje się, że zdecydowała się Pani poszukać wsparcia już zadając to pytanie. Myślę, że to odważna i dobra decyzja. Zachęcam Panią do zrobienia kolejnego kroku i umówienia się na konsultację z psychoterapeutą. Będzie Pani mogła lepiej zrozumieć swój stan i nie być sama z tak trudnymi uczuciami. Może to być dobry początek do zmiany tego stanu mimo, że trudno pewnie zobaczyć Pani teraz samej rozwiązanie. Zachęcam do konsultacji i życzę powodzenia!
Zdaje się, że zdecydowała się Pani poszukać wsparcia już zadając to pytanie. Myślę, że to odważna i dobra decyzja. Zachęcam Panią do zrobienia kolejnego kroku i umówienia się na konsultację z psychoterapeutą. Będzie Pani mogła lepiej zrozumieć swój stan i nie być sama z tak trudnymi uczuciami. Może to być dobry początek do zmiany tego stanu mimo, że trudno pewnie zobaczyć Pani teraz samej rozwiązanie. Zachęcam do konsultacji i życzę powodzenia!
Witam Panią. Objawy, o których Pani pisze, przekraczają cechy żałoby. Wynika z nich, że potrzebuje Pani profesjonalnego wsparcia. Jednak rozumiem, że do tej pory nie lubiła Pani otwarcie mówić o problemach i prosić o pomoc. Dlatego zachęcam na początek zastanowić się wspólnie z psychoterapeutą, dlaczego wybiera Pani sposób, aby kryć się z problemami, dlaczego długo nosi je Pani w sobie. A może nosi też Pani ogromne poczucie winy za to, że czuje Pani problem? Psychoterapeuta krok po kroku będzie odsłaniał z Panią przyczyny tego stanu, czyli możliwej depresji. I wspólnie będziecie szukać sposobów zmiany.
Życzę odwagi do wykonania pierwszego kroku i wytrwałości w pracy, jaką jest własna psychoterapia.
Pozdrawiam,
Katarzyna Mika-Łabuz
Życzę odwagi do wykonania pierwszego kroku i wytrwałości w pracy, jaką jest własna psychoterapia.
Pozdrawiam,
Katarzyna Mika-Łabuz
Witam, pisze Pani o trudnościach związanych z rozstaniem, które miało miejsce około roku wcześniej. Napisała Pani również, że związek trwał 15 lat. Z jednej strony to naturalne, że rozstanie po tak długim czasie bycia ze sobą może bardzo negatywnie na nas wpływać. Tak naprawdę rozstanie przypomina etapy podobne do tych, które następują w żałobie po utracie kogoś bliskiego. Często na początku zaprzeczam temu co się wydarzyło, następnie następuje zmiana naszego zachowania widoczna w codziennym życiu. Często później następuje złość, po nim smutek, a na samym końcu zaczynamy akceptować to co się wydarzyło. Być może obecnie znajduje się Pani w fazie smutku. Z drugiej strony pisze Pani również o występowaniu myśli samoojczych co jest bardzo niepokojące. Pomimo faz, które opisałam, musi Pani pamiętać, że każdy przeżywa rozstanie w inny sposób. Wyobrażam sobie, że nie jest łatwo rozmawiać o swoich emocjach i trudnościach z obca osoba. Wydaje mi się, że jednak warto skonsultować się z psychologiem, który mógłby ocenić na ile to co Pani odczuwa jest związane z rozstaniem a na ile mogło się to przerodzić w zaburzenie nastroju. Omimo iż na początku nie jest łatwo, często taka rozmowa w efekcie przynosi spora ulgę. Jeśli jest coś jeszcze co Panią niepokoi proszę pisać. Chętnie odpowiem na Pani wątpliwości.
pozdrawiam
pozdrawiam
Witam.
Straciła Pani ważną część swojego życia i uczucia których Pani doświadcza są bardzo przykre. W takich chwilach trudno dostrzega się to co nam zostało. Warto zastanowić się nad tym na czym może Pani się oprzeć, czy może praca jest stabilnym punktem lub jakieś inne ważne relacje takie jak z przyjaciółmi.
Zachęcam Panią do skorzystania z pomocy specjalisty: psychologa lub psychoterapeuty, który pomoże Pani uporać się z męczącymi Panią myślami.
Straciła Pani ważną część swojego życia i uczucia których Pani doświadcza są bardzo przykre. W takich chwilach trudno dostrzega się to co nam zostało. Warto zastanowić się nad tym na czym może Pani się oprzeć, czy może praca jest stabilnym punktem lub jakieś inne ważne relacje takie jak z przyjaciółmi.
Zachęcam Panią do skorzystania z pomocy specjalisty: psychologa lub psychoterapeuty, który pomoże Pani uporać się z męczącymi Panią myślami.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.