Czy to nerwica DDA czy może brak zajęcia?
55
odpowiedzi
Dobry wieczór, mam 22 lata, mieszkam z rodzicami, nie pracuję i nie studiuję. Z powodu nerwicy i zbyt niskiej wiary w siebie i w swoje możliwości rzuciłam studia będąc na drugim roku. Długo nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, zdecydowałam się na szkołę policealną, ale obawiam się, że nie będę w stanie pracować w wybranym przez siebie zawodzie (higienistka stomatologiczna). Jestem osobą nieśmiałą, w większej grupie zamykam się w sobie. Jestem również bardzo zestresowana - denerwuję się przed każdym wyjściem z domu, zazwyczaj kończy się to czerwienieniem twarzy i pójściem do toalety, ponieważ moje jelita tak reagują na każdy stres :-( Problem zaczął się w pierwszej klasie liceum, po przebytej grypie żołądkowej. Teraz nie potrafię normalnie funkcjonować :-( Boję się iść do pracy, ponieważ wiem, że przed każdym wyjściem będę musiała spędzić X czasu w WC, nie wyobrażam sobie w czasie pracy jako higienistka co 5 minut przepraszać pacjenta i wychodzić do WC :-( Oprócz tego ojciec nadużywa alkoholu - jest pijakiem, który pod wpływem ubliża mojej mamie oraz mi. Wiele razy słyszałam, że nic nie osiągnę, że nic nie potrafię, że prawdopodobnie maturę również podrobiłam. Każdy mój pomysł jest źle oceniany przez ojca, ostatnio się dowiedział, że będę robić morfologię, od razu pytania - po co i dlaczego, a po wytłumaczeniu od razu usłyszałam, że to moja wina (ostatnio bardzo dużo wypada mi włosów, są w złej kondycji i muszę je myć codziennie, ograniczam ich suszenie do minimum) - chciałam po prostu sprawdzić, czy nie brakuje mi żadnych witamin bo mało jem warzyw i owoców. Miewam stany depresyjne - brak chęci do życia, wmawiam sobie, że jestem beznadziejna, że po co właściwie żyje i gdybym mogła to oddałabym swoje życie komuś, kto potrafiłby je dobrze wykorzystać. Dostałam hydroksyzynę, ale nie pomaga - w dzień jak wezmę to nie mogę normalnie funkcjonować, bo od razu zamykają mi się oczy. Jestem bardzo zdenerwowana kiedy zostaje sama z ojcem w domu. Wtedy mam najwięcej złych myśli - boję się, że któregoś dnia nie wytrzymam tych obelg i zabije ojca i tym samym zniszczę sobie do końca życie. Próbowałam się utopić, ale nie wiem czy byłabym do końca zdolna to zrobić i po zanurzeniu się od razu zrezygnowałam. Potrzebuję pomocy, chcę się uwolnić z tego domu, być samodzielną, boję się dorosłości, boję się samej siebie, nie mam żadnego poczucia własnej wartości, nie wiem jak rozpocząć dorosłe życie, jak uwierzyć w siebie, jak pokonać stres i swoje własne jelita, żeby wyjść do ludzi nie rozglądając się za toaletą, jak się spełniać zawodowo, jak nie przenosić całej swojej złości na związek z chłopakiem. Chcę żyć w spokoju :-( Boję się iść do psychologa, bo mam wrażenie, że ludzie mają większe problemy, że ja swój wyolbrzymiam i że próbuję po prostu zwrócić na siebie uwagę. Mam dość zakładania maski, że niby wszystko jest okej. Nie stać mnie na prywatnego psychologa, czy ten na NFZ również zechce mnie wysłuchać i mi pomóc? Jest tyle rzeczy, które chciałabym napisać... :-(
Witam Panią serdecznie. Jeśli mieszka Pani w Warszawie, zapraszam na bezpłatną konsultację psychologiczną, podczas której doprecyzujemy problemy czy trudności, z którymi się Pani aktualnie mierzy, zbudujemy wstępny plan działań (co, gdzie i jak), jakie może Pani podjąć, żeby uzyskać potrzebną dla siebie pomoc. Z tego co Pani pisze odnoszę wrażenie, że bardzo jest Pani trudno wystartować w dorosłość i zająć się własnym życiem. Brakuje wiary w siebie i swoje możliwości, brakuje odwagi i siły, by zmierzyć się z codziennymi wyzwaniami a nawet czasem brakuje sił i chęci, by żyć. To wystarczająco dużo, wystarczająco trudno, by sięgnąć po pomoc. Ma Pani do tego prawo - by chcieć dla siebie pomocy, lepszego życia, uwolnienia od problemów.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam Panią, z tego co Pani opisuje, potrzebuje Pani wsparcia. W związku z powyższym proponuję udać się do poradni zdrowia psychicznego (lub poradni psychologiczno-pedagogicznej; jesli przyjmuje tam lekarz i/lub psychoterapeuta; a takich miejsc jest coraz więcej w dużych miastach wojewódzkich) i skontaktować się z lekarzem psychiatrą oraz psychoterapeutą. W poradniach, które mają podpisane umowy z NFZ niestety czasami trzeba dłużej poczekać. Jeśli jest Pani z Kielc, to ew. proponuję wstępną konsultację. Jeśli kwalifikowałaby się Pani do tworzonej przeze mnie nisko płatnej grupy terapeutycznej - przysługiwałaby Pani zniżka na terapię - koszt sesji wynosi 50,00 zł.
Jeśli zatem jest Pani z terenu województwa świętokrzyskiego , to zapraszam do siebie na konsultacje.
Pozdrawiam serdecznie
Jeśli zatem jest Pani z terenu województwa świętokrzyskiego , to zapraszam do siebie na konsultacje.
Pozdrawiam serdecznie
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam, jest Pani rzeczywiście w trudnej sytuacji. Myślę, że warto poszukać specjalisty dla siebie. Lekarze i psycholodzy pracujący w publicznej służbie zdrowia też są specjalistami i wykonują dobrą robotę. Nie ma sensu rozpisywać się tu na temat diagnoz, bo to nic nie da. Podczas terapii będzie Pani mogła zrozumieć i przeżyć swoje emocje, obejrzeć i zmienić wlasne, dysfunkcyjne zachowania, zmniejszyć napięcie, ktore wciąż Pani towarzyszy, a także zrealizować inne cele. Zachęcam do szybkiego działania i życzę powodzenia.
Witam serdecznie,
Pisze pani o wielu ważnych rzeczach. Są to bardzo istotne i ważne dla pani sprawy, a więc nadają się na rozmowę z psychologiem. Dobrze by było aby pani poszła na konsultację, ponieważ ta wielość spraw jest trudna do odpowiedzi w mailu.
Pozdrawiam
Pisze pani o wielu ważnych rzeczach. Są to bardzo istotne i ważne dla pani sprawy, a więc nadają się na rozmowę z psychologiem. Dobrze by było aby pani poszła na konsultację, ponieważ ta wielość spraw jest trudna do odpowiedzi w mailu.
Pozdrawiam
Witam,
Ogromnie się cieszę że Pani napisała bo to znaczy że szuka i chce Pani pomocy i zmiany. To pierwszy ważny krok a następne są potrzebne w poza internetem, w rzeczywistości.
Życie przez 22 lata z uzależnionym ojcem, wysłuchiwanie jego obelg, częsty lęk, brak wsparcia, ściąganie w dół to są ważne i poważne sprawy. Te skumulowane doświadczenia i emocje znalazły ujście np w bieganiu do toalety. Nie sądzę żeby Pani je wyolbrzymiała. Szczególnie poważnie brzmi i martwi mnie próba samobójcza i silna złość do ojca. Utrata chęci do życia i chęć zniknięcia moim zdaniem wymagają jak najszybszej pomocy u Pani.
Dobrze Pani robi chcąc się zająć swoim życiem, zasługuje Pani na to i ma szansę. Po takich doświadczeniach można normalnie żyć, ma Pani szansę na studia i pracę. Poczucie własnej wartości można odbudować, tak samo bycia z innymi.
Proszę szukać psychoterapeuty, to inny zawód niż psycholog. Dużą i dostępną ofertę mają miejsca przeciwdziałające alkoholizmowi i działające z jego skutkami. Proszę szukać w internecie, są w wielu miejscowościach. Tam Pani może pójść na terapię grupową, indywidualną a można też na obydwie. Bieganie do toalety zdarza się też moim klientom, nie przejmowałabym się tym i szła do psychoterapeuty, on zapewne to zrozumie, grupa również. Ośrodek przeciwdziałający alkoholizmowi moim zdaniem najlepsze rozwiązanie dla Pani, innym jest psychoterapeuta z NFZ lub krótkoterminowo w ośrodku interwencji kryzysowej.
Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za nowy początek
Agnieszka Złotowska
Ogromnie się cieszę że Pani napisała bo to znaczy że szuka i chce Pani pomocy i zmiany. To pierwszy ważny krok a następne są potrzebne w poza internetem, w rzeczywistości.
Życie przez 22 lata z uzależnionym ojcem, wysłuchiwanie jego obelg, częsty lęk, brak wsparcia, ściąganie w dół to są ważne i poważne sprawy. Te skumulowane doświadczenia i emocje znalazły ujście np w bieganiu do toalety. Nie sądzę żeby Pani je wyolbrzymiała. Szczególnie poważnie brzmi i martwi mnie próba samobójcza i silna złość do ojca. Utrata chęci do życia i chęć zniknięcia moim zdaniem wymagają jak najszybszej pomocy u Pani.
Dobrze Pani robi chcąc się zająć swoim życiem, zasługuje Pani na to i ma szansę. Po takich doświadczeniach można normalnie żyć, ma Pani szansę na studia i pracę. Poczucie własnej wartości można odbudować, tak samo bycia z innymi.
Proszę szukać psychoterapeuty, to inny zawód niż psycholog. Dużą i dostępną ofertę mają miejsca przeciwdziałające alkoholizmowi i działające z jego skutkami. Proszę szukać w internecie, są w wielu miejscowościach. Tam Pani może pójść na terapię grupową, indywidualną a można też na obydwie. Bieganie do toalety zdarza się też moim klientom, nie przejmowałabym się tym i szła do psychoterapeuty, on zapewne to zrozumie, grupa również. Ośrodek przeciwdziałający alkoholizmowi moim zdaniem najlepsze rozwiązanie dla Pani, innym jest psychoterapeuta z NFZ lub krótkoterminowo w ośrodku interwencji kryzysowej.
Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za nowy początek
Agnieszka Złotowska
Oczywiście, że psycholog powinien wysłuchać i wskazać kierunek pomocy, podobnie jak psychiatra. Trudno z pewnością napisać o wszystkim. Podczas rozmowy z psychologiem, z pewnością nie tylko jednej, będzie mogła Pani spokojnie i bezpiecznie opowiedzieć i porozmawiać. Poza usługami psychologicznymi i psychiatrycznymi może Pani skorzystać z telefonów zaufania lub zgłosić się chociaż do lekarza pierwszego kontaktu, ponieważ pisze Pani o objawach, których nie należy bagatelizować.
Dzień dobry, dolegliwości opisywane przez Panią świadczą o dużym nasileniu stresu w jakim się Pani obecnie znajduje. Stres ten ma źródło w sytuacji osobistej. Obniżona samoocena może wynikać z przykrych doświadczeń w relacji z najbliższymi. Co więcej pozostaje Pani cały czas w sytuacji, która destrukcyjnie na Panią wpływa. Sądzę, że słusznie Pani uważa, iż dobrym byłoby uwolnienie się od tej toksycznej relacji rodzinnej. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ nie wystarczy wyprowadzić się i usamodzielnić – choć często jest to dobry, pierwszy krok. Przede wszystkim trzeba uwolnić się psychicznie, zmienić wyuczone sposoby myślenia o sobie i świecie. W takie przemianie pomoże Pani psychoterapia. Proszę odszukać w Pani mieście psychoterapeutę i umówić się na konsultację. Oczywiście łatwiej jest odnaleźć gabinet prywatny ale psychoterapeuci przyjmują takce w poradniach zdrowia psychicznego lub ośrodkach psychoterapeutycznych. W takich miejscach przyjmują często „na fundusz”, to znaczy, że terapia jest nieodpłatna. W związku z tym, że jest Pani osobą współuzależnioną, czyli Dorosłym Dzieckiem Alkoholika, może Pani uzyskać także pomoc w ośrodku terapii uzależnień i współuzależnień. Tam także pracują terapeuci zajmujący się problemami natury psychologicznej u osób żyjących razem z alkoholikiem. W takich miejscach także terapia jest bezpłatna.
Proszę się nie poddawać. Myślę, że jak najbardziej należy się Pani pomoc i co więcej sądzę, że może Pani ją otrzymać by żyć spokojnie i szczęśliwie.
Trzymam za Panią kciuki i pozdrawiam.
Proszę się nie poddawać. Myślę, że jak najbardziej należy się Pani pomoc i co więcej sądzę, że może Pani ją otrzymać by żyć spokojnie i szczęśliwie.
Trzymam za Panią kciuki i pozdrawiam.
Witam,
Wygląda na to, że osoba uzależnionego od alkoholu Ojca bardzo niekorzystnie na Panią wpływa. Podzielam Pani opinię, że wyprowadzenie się z domu to zdecydowanie dobry i potrzebny pomysł.
Na ten moment doświadcza Pani "błędnego koło" - dysfunkcyjne relacje w domu, osłabiają Panią i trudno jest się Pani usamodzielniać. Pozostaje więc Pani w domu co jeszcze bardziej pozbawia sił do usamodzielniania. Do tego dochodzą objawy somatyczne, które same w sobie stają się zmartwieniem. Obniżony nastrój i witalność. Jest to spirala prowadząca do coraz gorszej jakości funkcjonowania.
Przerwanie tych zależności jest jak najbardziej możliwe, jednak to od Pani zależy czy to się wydarzy.
Zachęcam do poszukania wsparcia u psychoterapeuty. Podjęcie psychoterapii na NFZ są jak najbardziej możliwe choć zazwyczaj wiąże się z okresem oczekiwania na terapię. Doradzam skontaktowanie się z psychologami w najbliższym Ośrodku Interwencji Kryzysowej lub Opieki Społecznej. Grupy wsparcia DDA mogą także być bardzo wspierające. Proszę sięgnąć po pomoc. Izolowanie się i “negowanie” istnienia realnego problemu jest dla Pani niekorzystne.
Wygląda na to, że osoba uzależnionego od alkoholu Ojca bardzo niekorzystnie na Panią wpływa. Podzielam Pani opinię, że wyprowadzenie się z domu to zdecydowanie dobry i potrzebny pomysł.
Na ten moment doświadcza Pani "błędnego koło" - dysfunkcyjne relacje w domu, osłabiają Panią i trudno jest się Pani usamodzielniać. Pozostaje więc Pani w domu co jeszcze bardziej pozbawia sił do usamodzielniania. Do tego dochodzą objawy somatyczne, które same w sobie stają się zmartwieniem. Obniżony nastrój i witalność. Jest to spirala prowadząca do coraz gorszej jakości funkcjonowania.
Przerwanie tych zależności jest jak najbardziej możliwe, jednak to od Pani zależy czy to się wydarzy.
Zachęcam do poszukania wsparcia u psychoterapeuty. Podjęcie psychoterapii na NFZ są jak najbardziej możliwe choć zazwyczaj wiąże się z okresem oczekiwania na terapię. Doradzam skontaktowanie się z psychologami w najbliższym Ośrodku Interwencji Kryzysowej lub Opieki Społecznej. Grupy wsparcia DDA mogą także być bardzo wspierające. Proszę sięgnąć po pomoc. Izolowanie się i “negowanie” istnienia realnego problemu jest dla Pani niekorzystne.
Witam Panią,
Na początku zaznaczę, że każda trudność, którą odczuwamy jest ważna i należy jej się przyjrzeć, zbadać, a tym samym oswoić. Proszę nie traktować swoich problemów , wątpliwości, jako stan, który nie jest wart zwrócenia uwagi, zajęcia się nim. Psycholog pracujący w gabinecie prywatnym , jak również taki, który przyjmuje pacjentów na fundusz zdrowia, zajmie się Panią indywidualnie i postara się pomóc by ulżyć w Pani cierpieniach, by mogła Pani poczuć się lepiej. Jednak zwracając uwagę na myśli o śmierci ojca, czy też swojej, zachęcam i to dość szybko,do odbycia konsultacji psychiatrycznej w celu dobrania odpowiedniego leczenia farmakologicznego, po którym będzie Pani mogła funkcjonować bez poczucia senności w trakcie dnia, jednocześnie poprawiając swoje samopoczucie. Jeżeli takie leczenie wzmocni Pani terapią u psychologa, pracując nad własną zmianą, osiągnie Pani cel.
Pozdrawiam, Magdalena Pstrągowska
Na początku zaznaczę, że każda trudność, którą odczuwamy jest ważna i należy jej się przyjrzeć, zbadać, a tym samym oswoić. Proszę nie traktować swoich problemów , wątpliwości, jako stan, który nie jest wart zwrócenia uwagi, zajęcia się nim. Psycholog pracujący w gabinecie prywatnym , jak również taki, który przyjmuje pacjentów na fundusz zdrowia, zajmie się Panią indywidualnie i postara się pomóc by ulżyć w Pani cierpieniach, by mogła Pani poczuć się lepiej. Jednak zwracając uwagę na myśli o śmierci ojca, czy też swojej, zachęcam i to dość szybko,do odbycia konsultacji psychiatrycznej w celu dobrania odpowiedniego leczenia farmakologicznego, po którym będzie Pani mogła funkcjonować bez poczucia senności w trakcie dnia, jednocześnie poprawiając swoje samopoczucie. Jeżeli takie leczenie wzmocni Pani terapią u psychologa, pracując nad własną zmianą, osiągnie Pani cel.
Pozdrawiam, Magdalena Pstrągowska
Dobry wieczór,
dziękuję Pani za list. Przyznaję, że bardzo mnie poruszyły Pani słowa. Pisze Pani, że chce Pani żyć w spokoju - i w pełni to rozumiem. Każdy ma prawo żyć w spokoju i godności, a jeśli tego zabraknie i rodzic nie traktuje nas z szacunkiem (nie mówiąc o zapewnieniu bezpieczeństwa, o akceptacji, o wsparciu, o trosce, o miłości...), wówczas nic dziwnego, że tracimy równowagę emocjonalną. To, że ma Pani myśli na temat zrobienia krzywdy ojcu lub samej sobie, także wydaje mi się adekwatne do sytuacji. Pomyślałam jednak, że takie myśli o agresji lub autoagresji często stanowią rodzaj "sygnału alarmowego" - to znak, że najwyższy czas poszukać dla siebie wsparcia, bo nie mamy już siły, by samodzielnie walczyć o siebie.
Napisała Pani też, że być może wyolbrzymia Pani swoje problemy - rozumiem, że może być Pani trudno zobaczyć w sobie osobę zasługującą na pomoc, potrzebującą wsparcia, w sytuacji gdy od najbliższych słyszy Pani słowa poniżające, krytyczne, odrzucające. Ale to nie jest prawda. Ma Pani pełne prawo do poszukiwania pomocy psychologicznej dla siebie i uznania Pani potrzeb w tym zakresie. Jest też Pani w wyjątkowo trudnym momencie życiowym - na progu samodzielności i dorosłości, która sama w sobie może budzić wiele niepokojów. To czas, kiedy zadajemy sobie pytanie o to, kim jesteśmy, jaką drogę zawodową chcemy wybrać, w którą stronę pójść. Wątpimy, czy sobie poradzimy, czy dokonamy odpowiednich wyborów, czy sprostamy wyzwaniu... To czas wielu dylematów i fundamentalnych pytań. Jeśli nie mamy odpowiedniego wsparcia w najbliższej rodzinie, dorosłość może wręcz przerażać. I to także jest dla mnie w pełni zrozumiałe.
Bardzo zachęcam Panią, by zwróciła się Pani po pomoc do psychologa-psychoterapeuty. W Poradni Zdrowia Psychicznego powinna Pani uzyskać w pełni profesjonalną, bezpłatną pomoc w ramach NFZ. Na początek warto skonsultować się z lekarzem psychiatrą (do tego lekarza nie trzeba mieć skierowania), który wypisze Pani skierowanie na psychoterapię. Nie wiem, w jakiej miejscowości Pani mieszka, ale w całej Polsce jest także wiele poradni specjalistycznych dla rodzin osób uzależnionych od alkoholu lub innych substancji, dla osób DDA/DDD oraz dla osób doświadczających przemocy (w tym przemocy emocjonalnej, tak jak w Pani przypadku) i w tego typu poradniach najczęściej jest krótszy czas oczekiwania na pomoc psychiatryczną i psychologiczną niż w ogólnych poradniach zdrowia psychicznego. Taka pomoc jest również całkowicie bezpłatna w większości poradni dla osób uzależnionych i ich rodzin.
Pisze Pani: "jest tyle rzeczy, które chciałabym napisać..." - w pełni rozumiem tę potrzebę podzielenia się swoimi przeżyciami. Do tej pory sama się Pani z nimi zmagała, a okazuje się, że jest to całkiem spory bagaż do uniesienia. Tymczasem jestem pewna, że może Pani zrealizować tę potrzebę rozmowy i wsparcia także podczas bezpośrednich spotkań z psychologiem-psychoterapeutą. W gabinecie psychologa nie musi Pani wcale zakładać maski i udawać, że jest okej.
Z Pani listu wnioskuję, że ma Pani bardzo dużą wiedzę na temat siebie, swoich potrzeb, na temat przyczyn swoich trudności emocjonalnych, swoich lęków czy obaw; potrafi Pani bardzo wnikliwie dostrzec powiązania między Pani sytuacją życiową a tym, co Pani przeżywa i w jaki sposób reaguje na Pani przeżycia także Pani ciało. Jest to dla mnie oznaka tego, że może Pani bardzo skorzystać, decydując się na psychoterapię. Taka pomoc może Pani przynieść dużą ulgę i wzmocnić Panią w trudnej sytuacji rodzinnej i w wyjątkowym, przełomowym momencie życia. Bardzo zachęcam Panią do skorzystania z takiej pomocy.
Pozdrawiam Panią serdecznie i trzymam mocno kciuki
Anna Mach - psycholog, psychoterapeutka, dr n. hum.
dziękuję Pani za list. Przyznaję, że bardzo mnie poruszyły Pani słowa. Pisze Pani, że chce Pani żyć w spokoju - i w pełni to rozumiem. Każdy ma prawo żyć w spokoju i godności, a jeśli tego zabraknie i rodzic nie traktuje nas z szacunkiem (nie mówiąc o zapewnieniu bezpieczeństwa, o akceptacji, o wsparciu, o trosce, o miłości...), wówczas nic dziwnego, że tracimy równowagę emocjonalną. To, że ma Pani myśli na temat zrobienia krzywdy ojcu lub samej sobie, także wydaje mi się adekwatne do sytuacji. Pomyślałam jednak, że takie myśli o agresji lub autoagresji często stanowią rodzaj "sygnału alarmowego" - to znak, że najwyższy czas poszukać dla siebie wsparcia, bo nie mamy już siły, by samodzielnie walczyć o siebie.
Napisała Pani też, że być może wyolbrzymia Pani swoje problemy - rozumiem, że może być Pani trudno zobaczyć w sobie osobę zasługującą na pomoc, potrzebującą wsparcia, w sytuacji gdy od najbliższych słyszy Pani słowa poniżające, krytyczne, odrzucające. Ale to nie jest prawda. Ma Pani pełne prawo do poszukiwania pomocy psychologicznej dla siebie i uznania Pani potrzeb w tym zakresie. Jest też Pani w wyjątkowo trudnym momencie życiowym - na progu samodzielności i dorosłości, która sama w sobie może budzić wiele niepokojów. To czas, kiedy zadajemy sobie pytanie o to, kim jesteśmy, jaką drogę zawodową chcemy wybrać, w którą stronę pójść. Wątpimy, czy sobie poradzimy, czy dokonamy odpowiednich wyborów, czy sprostamy wyzwaniu... To czas wielu dylematów i fundamentalnych pytań. Jeśli nie mamy odpowiedniego wsparcia w najbliższej rodzinie, dorosłość może wręcz przerażać. I to także jest dla mnie w pełni zrozumiałe.
Bardzo zachęcam Panią, by zwróciła się Pani po pomoc do psychologa-psychoterapeuty. W Poradni Zdrowia Psychicznego powinna Pani uzyskać w pełni profesjonalną, bezpłatną pomoc w ramach NFZ. Na początek warto skonsultować się z lekarzem psychiatrą (do tego lekarza nie trzeba mieć skierowania), który wypisze Pani skierowanie na psychoterapię. Nie wiem, w jakiej miejscowości Pani mieszka, ale w całej Polsce jest także wiele poradni specjalistycznych dla rodzin osób uzależnionych od alkoholu lub innych substancji, dla osób DDA/DDD oraz dla osób doświadczających przemocy (w tym przemocy emocjonalnej, tak jak w Pani przypadku) i w tego typu poradniach najczęściej jest krótszy czas oczekiwania na pomoc psychiatryczną i psychologiczną niż w ogólnych poradniach zdrowia psychicznego. Taka pomoc jest również całkowicie bezpłatna w większości poradni dla osób uzależnionych i ich rodzin.
Pisze Pani: "jest tyle rzeczy, które chciałabym napisać..." - w pełni rozumiem tę potrzebę podzielenia się swoimi przeżyciami. Do tej pory sama się Pani z nimi zmagała, a okazuje się, że jest to całkiem spory bagaż do uniesienia. Tymczasem jestem pewna, że może Pani zrealizować tę potrzebę rozmowy i wsparcia także podczas bezpośrednich spotkań z psychologiem-psychoterapeutą. W gabinecie psychologa nie musi Pani wcale zakładać maski i udawać, że jest okej.
Z Pani listu wnioskuję, że ma Pani bardzo dużą wiedzę na temat siebie, swoich potrzeb, na temat przyczyn swoich trudności emocjonalnych, swoich lęków czy obaw; potrafi Pani bardzo wnikliwie dostrzec powiązania między Pani sytuacją życiową a tym, co Pani przeżywa i w jaki sposób reaguje na Pani przeżycia także Pani ciało. Jest to dla mnie oznaka tego, że może Pani bardzo skorzystać, decydując się na psychoterapię. Taka pomoc może Pani przynieść dużą ulgę i wzmocnić Panią w trudnej sytuacji rodzinnej i w wyjątkowym, przełomowym momencie życia. Bardzo zachęcam Panią do skorzystania z takiej pomocy.
Pozdrawiam Panią serdecznie i trzymam mocno kciuki
Anna Mach - psycholog, psychoterapeutka, dr n. hum.
Witam Panią. Bardzo to wszystko smutne co Pani napisała. Jestem przekonana, że jest to duży problem mam przeczucie, że chodzi o zaburzenia lękowe z komponentą psychosomatyczną (objawy z układu pokarmowego, wypadanie włosów itp). oraz zaburzenia afektywne typu depresyjnego. Opisuje Pani objawy obu zaburzeń. To wszystko wpływa na Pani funkcjonowanie i zadowolenie z życia. Uważam, ze jak najszybciej powinna się Pani zgłosić do psychologa. Proszę wierzyć, że psycholog przyjmujący na NFZ to też psycholog, którego obowiązuje etyka zawodu psychologa i myślę, że nie jest gorszy od tego przyjmującego prywatnie. Proszę poszukać kogoś odpowiedniego, z kim nawiąże Pani relację to jest najważniejsze. Myślę, że być może nie obejdzie się bez wizyty u psychiatry. Z takich zaburzeń się wychodzi. Myślę, że uporanie się z tym pomoże Pani realizować się i prowadzić ciekawe satysfakcjonujące życie. Czego serdecznie Pani życzę
Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam ciepło
Dzień dobry! Przede wszystkim chciałabym rozwiać kilka Pani wątpliwości. Psycholog jest dla Pani, warto w tym przypadku pokonać obawy i nie ulegać mylnym wrażeniom i zgłosić się do gabinetu. W poradniach przyjmujących pacjentów na NFZ pracują bardzo dobrzy specjaliści, którzy wysłuchają Panią i pomogą tak samo jak psychologowie w prywatnych praktykach, ponieważ to zazwyczaj te same osoby. Co do Pani czysto somatycznych objawów, prosiłabym także o spotkanie z lekarzem rodzinnym. Pani objawy mogą świadczyć o zespole jelita drażliwego, jednak jedynie lekarz jest w stanie poprowadzić specjalistyczną diagnostykę i zlecić konieczne badania, by wykluczyć inne możliwe jednostki chorobowe, dające podobne objawy jelitowe. Zadając to pytanie i szczerze i obszernie opisując swoją sytuację wykonała Pani pierwszy krok! Proszę pozwolić sobie pomóc i życzę powodzenia! Joanna Włodarska
Opisuje Pani objawy, które wyraźnie sugerują istnienie zaburzeń nerwicowych. Wypadanie włosów czy problemy z perystaltyką jelit do takich właśnie należą. Dodatkowo opisywana przez Panią napięciowa sytuacja w domu oraz historia relacji w rodzinie generacyjnej stanowi wyraźne wskazanie do podjęcia psychoterapii, która może stanowić szansę na zmianę. Wiem, że taka decyzja nie należy do łatwych: praca własna jest często sporym wysiłkiem (czasowym, emocjonalnym czy finansowym) ale zapewniam, że warto podjąć ten trud i dać sobie szansę na dalsze, bardziej satysfakcjonujące życie, wolne od nadmiernego lęku, poczucia gorszości i rezygnacji. Być może w Pani przeżywaniu inni mają "większe" problemy, ale niech to nie będzie powodem, dla którego po raz kolejny wycofa się Pani z czegoś dobrego dla siebie. Każdy pacjent zasługuje na należną uwagę i towarzyszenie mu ze strony profesjonalisty - niezależnie czy wykonuje on swoją usługę w gabinecie prywatnym czy na NFZ. Zachęcam Panią do rozeznania w swojej okolicy zamieszkania, w kwestii dostępności do dobrego specjalisty (certyfikat psychoterapeuty, superwizja itd.). Mam nadzieję, że tym razem uda się Pani pokonać swoją "rezygnację" i "wycofanie". Życzę siły! ;)
Grzegorz Strojny
psycholognowysacz.pl
Grzegorz Strojny
psycholognowysacz.pl
Witam, Pani sytuacja jak najbardziej wymaga wizyty u psychologa. Sugeruję skorzystać z usług specjalisty z zakresu psychologii kryzysu i interwencji kryzysowej. Niskie poczucie własnej wartości jest typowe dla ofiar przemocy, również dla ofiar przemocy psychicznej, Pani jesteś ofiarą przemocy, Pani ojciec jest sprawcą przemocy. Udawanie, że nic się nie stało po każdym akcie agresji psychicznej ze strony Pani ojca jest przyzwoleniem na agresję z jego strony. Kwestia zaburzeń jelitowych jest prosta do wyjaśnienia, to zaburzenia psychosomatyczne, powodowane silnym stresem jaki jest odczuwany w sytuacjach opisanych powyżej, to tylko dowód na fakt odczuwania silnego, destrukcyjnego stresu. Im szybciej zacznie Pani korzystać z profesjonalnej pomocy, tym lepiej dla Pani.
Pozdrawiam serdecznie.
Wojciech Kopytek.
Pozdrawiam serdecznie.
Wojciech Kopytek.
Dzień dobry.
W Pani liście dużo smutku i poczucia bezradności i to zrozumiałe w świetle tego co Pani o sobie pisze. Uważam, że podstawowe źródło Pani niepewności, lęku społecznego i zaburzeń nerwicowych to sytuacja rodzinna. Gorąco zachęcam do zgłoszenia się do Poradni Leczenia Uzależnień gdzie ma Pani szanse rozpocząć grupową terapię DDA. Można też znaleźć taką informację przez google . Zazwyczaj poradnie prowadzą terapię DDA ale gdyby musiała Pani zaczekać na rozpoczęcie grupy to zawsze może Pani korzystać z pomocy dla osób współuzależnionych. Zadaniem takich poradni jest pomoc udzielana nie tylko osobie uzależnionej ale także członkom jej rodziny, ponieważ sytuacja tych osób ( podobnie jak w Pani sytuacja) bywa często toksyczna.
Takie terapie są prowadzone w ramach NFZ i są darmowe. Terapia grupowa dajej Pani możliwości niedostępne w terapii indywidualnej bo poczucie wsparcia i podobieństwa trudności uczestników a także szanse na relacje społeczne co dla każdego człowieka, a zwłaszcza osoby w Pani wieku, jest szalenie potrzebne. Taka terapia trwa kilka miesięcy i zazwyczaj oznacza 1 spotkanie miesięcznie. Może być tez realizowane z równoległą terapią indywidualną.
Proszę sobie pomóc i nie zwlekając zgłosić się do Poradni.
Lucyna Golińska
W Pani liście dużo smutku i poczucia bezradności i to zrozumiałe w świetle tego co Pani o sobie pisze. Uważam, że podstawowe źródło Pani niepewności, lęku społecznego i zaburzeń nerwicowych to sytuacja rodzinna. Gorąco zachęcam do zgłoszenia się do Poradni Leczenia Uzależnień gdzie ma Pani szanse rozpocząć grupową terapię DDA. Można też znaleźć taką informację przez google . Zazwyczaj poradnie prowadzą terapię DDA ale gdyby musiała Pani zaczekać na rozpoczęcie grupy to zawsze może Pani korzystać z pomocy dla osób współuzależnionych. Zadaniem takich poradni jest pomoc udzielana nie tylko osobie uzależnionej ale także członkom jej rodziny, ponieważ sytuacja tych osób ( podobnie jak w Pani sytuacja) bywa często toksyczna.
Takie terapie są prowadzone w ramach NFZ i są darmowe. Terapia grupowa dajej Pani możliwości niedostępne w terapii indywidualnej bo poczucie wsparcia i podobieństwa trudności uczestników a także szanse na relacje społeczne co dla każdego człowieka, a zwłaszcza osoby w Pani wieku, jest szalenie potrzebne. Taka terapia trwa kilka miesięcy i zazwyczaj oznacza 1 spotkanie miesięcznie. Może być tez realizowane z równoległą terapią indywidualną.
Proszę sobie pomóc i nie zwlekając zgłosić się do Poradni.
Lucyna Golińska
Dzień dobry, jak najbardziej zachęcam do wizyty u psychologa. Każda sytuacja w której czujemy się źle jest ważna i godna przeanalizowania. Nie wartościujmy problemów. Specjaliści pracujący w NFZ również mogą Pani pomóc. Pozdrawiam K.P.
Witam. Uważam, że warto, aby rozpoczęła Pani psychoterapię. Problemy, które Pani opisuje jak najbardziej są wskazaniem do tego. Psychoterapia pomoże zbudować Pani siłę, wiarę w siebie, zmienić sposób myślenia na bardziej pozytywny, jak również "rozprawić się"ze złością, którą ma Pani w sobie (choć zapewne są też inne uczucia, takie jak żal, poczucie krzywdy, bezsilność). Psycholog pracujący na NFZ wcale nie musi być "gorszy", zachęcam by poszukała Pani kogoś dla siebie, przy kim poczułaby się Pani bezpiecznie i komfortowo. Jest Pani młodą osobą, w perspektywie całe życie przed Panią więc jest o co walczyć, prawda? To nie jest Pani wina, że urodziła się Pani w takiej rodzinie, nie miała Pani na to wpływu. Natomiast - na szczęście - teraz ma Pani wpływ na to, co Pani zrobi z własnym życiem. Mocno trzymam za Panią kciuki.
Witam serdecznie
z Pani wiadomości wynika, że boryka się Pani z całą masą problemów w swoim życiu i nie dziwię się, że trudno jest Pani wyobrażać sobie, by tak Pani życie mogło wyglądać dalej. Z przytoczonych przez Panią objawów wynika, że dotyczą pani zarówno problemy lękowe jak i depresyjne, Pani ciało również daje oznaki, że przeżywa Pani silny stres i problemy emocjonalne. Problemy z wypadaniem włosów i inne kłopoty zdrowotne, które Pani u siebie zauważa i przypisuje złej diecie mogą wynikać również z zaburzeń hormonalnych, dlatego wskazana byłaby wizyta u endokrynologa. Może Pani również opowiedzieć o tych objawach lekarzowi pierwszego kontaktu. Problemy z hormonami z kolei wpływają bardzo na stan psychiczny i emocjonalny, dlatego ważne jest, by Pani gospodarka hormonalna była wyrównana zanim zacznie się Pani leczyć psychiatrycznie i psychologicznie. Pijący rodzic i jego agresywne zachowania w stosunku do Pani wpływa znacznie na Pani samoocenę, stąd zapewne kłopoty z wyborem i utrzymaniem kursu na kształcenie zawodowe. Zapewne wielu trudnych sytuacji doświadczyła Pani w swoim życiu i znaczenie jakie Pani im przypisuje wpływają teraz na Pani codzienne funkcjonowanie, zawierane relacje i życie zawodowe. Profesjonalna pomoc wydaje się w tym momencie Pani niezbędna, pomoc psychologa pracującego w ramach NFZ nie powinna różnić się od tej oferowanej w gabinetach prywatnych, jednak na taką pomoc trzeba często dłużej czekać. Rozwiązaniem dla Pani mogłoby być zwrócenie się do psychologa przyjmującego prywatnie, aby doraźnie pomóc sobie z bieżącymi problemami, chociażby w ramach kilku wizyt. W międzyczasie proszę udać się do psychiatry po skierowanie do psychologa i oczekiwać w kolejce do leczenia w poradni. Rozwiązaniem dla Pani byłby też kilkutygodniowy pobyt na oddziale leczenia nerwic (polecam ten w Otwocku) lub na dziennym oddziale psychiatrycznym w terapii grupowej. Pacjenci na takim oddziale borykają się z różnorodnymi problemami psychicznymi i emocjonalnymi, często wywołanymi sytuacją życiową. Udział w takiej terapii mógłby być bardzo dobrym początkiem do Pani leczenia. By skorzystać z usług psychiatry nie jest konieczne skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Gorąco zachęcam do zwrócenia się po profesjonalną pomoc, szczególnie z uwagi na przytoczoną przez Panią informację o myślach samobójczych. To jest bardzo niepokojące i sygnalizujące, że niezwłocznie należy Pani pomóc. Proszę opowiedzieć psychiatrze o wszystkich swoich objawach. Prawdopodobnie lekarz przypisze Pani leki, które dadzą ulgę i pomogą bezpiecznie przeczekać do momentu możliwości skorzystania z psychoterapii. Jeśli Pani cierpi, to problem nie jest przesadzony. Pomoc jest możliwa, Pani życie może wyglądać inaczej, proszę się tylko zwrócić do profesjonalistów, którzy Pani pomogą odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Szczerze pozdrawiam i życzę powodzenia.
z Pani wiadomości wynika, że boryka się Pani z całą masą problemów w swoim życiu i nie dziwię się, że trudno jest Pani wyobrażać sobie, by tak Pani życie mogło wyglądać dalej. Z przytoczonych przez Panią objawów wynika, że dotyczą pani zarówno problemy lękowe jak i depresyjne, Pani ciało również daje oznaki, że przeżywa Pani silny stres i problemy emocjonalne. Problemy z wypadaniem włosów i inne kłopoty zdrowotne, które Pani u siebie zauważa i przypisuje złej diecie mogą wynikać również z zaburzeń hormonalnych, dlatego wskazana byłaby wizyta u endokrynologa. Może Pani również opowiedzieć o tych objawach lekarzowi pierwszego kontaktu. Problemy z hormonami z kolei wpływają bardzo na stan psychiczny i emocjonalny, dlatego ważne jest, by Pani gospodarka hormonalna była wyrównana zanim zacznie się Pani leczyć psychiatrycznie i psychologicznie. Pijący rodzic i jego agresywne zachowania w stosunku do Pani wpływa znacznie na Pani samoocenę, stąd zapewne kłopoty z wyborem i utrzymaniem kursu na kształcenie zawodowe. Zapewne wielu trudnych sytuacji doświadczyła Pani w swoim życiu i znaczenie jakie Pani im przypisuje wpływają teraz na Pani codzienne funkcjonowanie, zawierane relacje i życie zawodowe. Profesjonalna pomoc wydaje się w tym momencie Pani niezbędna, pomoc psychologa pracującego w ramach NFZ nie powinna różnić się od tej oferowanej w gabinetach prywatnych, jednak na taką pomoc trzeba często dłużej czekać. Rozwiązaniem dla Pani mogłoby być zwrócenie się do psychologa przyjmującego prywatnie, aby doraźnie pomóc sobie z bieżącymi problemami, chociażby w ramach kilku wizyt. W międzyczasie proszę udać się do psychiatry po skierowanie do psychologa i oczekiwać w kolejce do leczenia w poradni. Rozwiązaniem dla Pani byłby też kilkutygodniowy pobyt na oddziale leczenia nerwic (polecam ten w Otwocku) lub na dziennym oddziale psychiatrycznym w terapii grupowej. Pacjenci na takim oddziale borykają się z różnorodnymi problemami psychicznymi i emocjonalnymi, często wywołanymi sytuacją życiową. Udział w takiej terapii mógłby być bardzo dobrym początkiem do Pani leczenia. By skorzystać z usług psychiatry nie jest konieczne skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Gorąco zachęcam do zwrócenia się po profesjonalną pomoc, szczególnie z uwagi na przytoczoną przez Panią informację o myślach samobójczych. To jest bardzo niepokojące i sygnalizujące, że niezwłocznie należy Pani pomóc. Proszę opowiedzieć psychiatrze o wszystkich swoich objawach. Prawdopodobnie lekarz przypisze Pani leki, które dadzą ulgę i pomogą bezpiecznie przeczekać do momentu możliwości skorzystania z psychoterapii. Jeśli Pani cierpi, to problem nie jest przesadzony. Pomoc jest możliwa, Pani życie może wyglądać inaczej, proszę się tylko zwrócić do profesjonalistów, którzy Pani pomogą odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Szczerze pozdrawiam i życzę powodzenia.
Dobry wieczór,
opisuje Pani swoją trudną sytuację rodzinną, która, co jest zrozumiałe, powoduje dużo nieprzyjemnych emocji. Mają one przede wszystkim negatywny wpływ na Pani codzienne funkcjonowanie i w konsekwencji powodują także różne dolegliwości somatyczne (żołądkowo-jelitowe).
Wspomina Pani także o tym, że potrzebuje Pani pomocy, ale jednocześnie pojawiają się pewne obawy, czy wizyta u psychologa będzie dobrym rozwiązaniem.
W przypadku kiedy pojawiające się trudności nasilają się, a dotychczasowe sposoby radzenia sobie z nimi okazują się nieskuteczne i w ogóle nie pomagają- pomyśleć o sobie, przełamać się i umówić na wizytę u specjalisty.
Pomoc oferowana bezpłatnie wcale nie musi być gorsza. Zawsze warto zrobić rozeznanie (wśród znajomych, w internecie) oraz poszukać różnych instytucji i organizacji, które taką pomoc oferują, np.:
Poradnie Zdrowia Psychicznego,
Poradnie Leczenia Uzależnień (oferują pomoc dla rodzin osób uzależnionych),
różnego typu fundacje i stowarzyszenia,
pomoc psychologiczna przy Ośrodkach Pomocy Społecznej.
Życzę powodzenia.
opisuje Pani swoją trudną sytuację rodzinną, która, co jest zrozumiałe, powoduje dużo nieprzyjemnych emocji. Mają one przede wszystkim negatywny wpływ na Pani codzienne funkcjonowanie i w konsekwencji powodują także różne dolegliwości somatyczne (żołądkowo-jelitowe).
Wspomina Pani także o tym, że potrzebuje Pani pomocy, ale jednocześnie pojawiają się pewne obawy, czy wizyta u psychologa będzie dobrym rozwiązaniem.
W przypadku kiedy pojawiające się trudności nasilają się, a dotychczasowe sposoby radzenia sobie z nimi okazują się nieskuteczne i w ogóle nie pomagają- pomyśleć o sobie, przełamać się i umówić na wizytę u specjalisty.
Pomoc oferowana bezpłatnie wcale nie musi być gorsza. Zawsze warto zrobić rozeznanie (wśród znajomych, w internecie) oraz poszukać różnych instytucji i organizacji, które taką pomoc oferują, np.:
Poradnie Zdrowia Psychicznego,
Poradnie Leczenia Uzależnień (oferują pomoc dla rodzin osób uzależnionych),
różnego typu fundacje i stowarzyszenia,
pomoc psychologiczna przy Ośrodkach Pomocy Społecznej.
Życzę powodzenia.
Witam, Pani ciało i psychika tworzą jedność. Bardzo trudne przeżycia w domu wpłynęły na Pani sposób przeżywania i obecnie uniemożliwiają osiągniecie stabilizacji i satysfakcji w życiu osobistym i zawodowym. Z tego powodu powinna Pani zgłosić się po pomoc. Wspólnie z terapeutą ustali Pani najlepszą formę pracy nad sobą. Proszę się nie obawiać :) Psycholog w poradni, to taki sam człowiek, jak w gabinecie prywatnym, tylko czasem ma nieco trudniejsze warunki pracy... Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Dzień dobry,
objawy, które Pani opisuje wydają się być problemami lękowymi czyli właśnie "nerwicą". Kwestie te wiążą się z dużym cierpieniem więc nie mam wątpliwości, że psycholog, do którego się Pani zgłosi potraktuje je poważnie i pomoże Pani je rozwiązać. Nie ma znaczenia czy skorzysta Pani z pomocy na zasadach komercyjnych czy w ramach NFZ. W każdym przypadku powinna Pani zostać wysłuchana z uwagą. Większe znaczenie ma natomiast to, czy terapeuta ma certyfikat psychoterapeuty lub dyplom ukończenia szkolenia psychoterapeutycznego. Powodzenia!
objawy, które Pani opisuje wydają się być problemami lękowymi czyli właśnie "nerwicą". Kwestie te wiążą się z dużym cierpieniem więc nie mam wątpliwości, że psycholog, do którego się Pani zgłosi potraktuje je poważnie i pomoże Pani je rozwiązać. Nie ma znaczenia czy skorzysta Pani z pomocy na zasadach komercyjnych czy w ramach NFZ. W każdym przypadku powinna Pani zostać wysłuchana z uwagą. Większe znaczenie ma natomiast to, czy terapeuta ma certyfikat psychoterapeuty lub dyplom ukończenia szkolenia psychoterapeutycznego. Powodzenia!
Witam,
z pewnością nie wyolbrzymia Pani swojego problemu.
Tak, jak Pani wspomniała potrzebuje Pani pomocy i wsparcia. Proszę zapisać się do poradni tam z pewnością przyjmą Panią na NFZ. Nie wiem z jakiego Pani jest miasta, ale oprócz Poradni Zdrowia Psychicznego, działają organizację, fundacje, grupy wsparcia. Poradnie psychologiczno-pedagogiczne, tam też można szukać pomocnej dłoni. Są ośrodki dla DDA. Proszę nie ustawać w poszukiwaniach. Pozdrawiam Karina Szczęsna
z pewnością nie wyolbrzymia Pani swojego problemu.
Tak, jak Pani wspomniała potrzebuje Pani pomocy i wsparcia. Proszę zapisać się do poradni tam z pewnością przyjmą Panią na NFZ. Nie wiem z jakiego Pani jest miasta, ale oprócz Poradni Zdrowia Psychicznego, działają organizację, fundacje, grupy wsparcia. Poradnie psychologiczno-pedagogiczne, tam też można szukać pomocnej dłoni. Są ośrodki dla DDA. Proszę nie ustawać w poszukiwaniach. Pozdrawiam Karina Szczęsna
Opisała Pani wiele różnego rodzaju problemów, domyślam się, że kosztowało Panią niemało siły i odwagi aby zwrócić się tu po pomoc.
Sądzę, że to co Pani opisała warto byłoby omówić z psychologiem, bo z całą pewnością terapia jest tym, z czego może Pani skorzystać w obecnej sytuacji. Jeśli nie stać Panią na prywatną wizytę może Pani korzystać z poradni NFZ w swoim mieście lub z Centrum Interwencji Kryzysowej lub lokalnego punktu pomocy, wszystkie te miejsca udzielają pomocy bezpłatnie. Może Pani też sięgnąć po wsparcie w jednym z wielu telefonów zaufania.
Życzę powodzenia
Sądzę, że to co Pani opisała warto byłoby omówić z psychologiem, bo z całą pewnością terapia jest tym, z czego może Pani skorzystać w obecnej sytuacji. Jeśli nie stać Panią na prywatną wizytę może Pani korzystać z poradni NFZ w swoim mieście lub z Centrum Interwencji Kryzysowej lub lokalnego punktu pomocy, wszystkie te miejsca udzielają pomocy bezpłatnie. Może Pani też sięgnąć po wsparcie w jednym z wielu telefonów zaufania.
Życzę powodzenia
Witam! Z Pani pytania wynika, że ma Pani wiele problemów natury emocjonalnej. Uważam, że przy takich objawach oraz przy takich warunkach panujących w rodzinie, niezbędna jest pomoc specjalistów. Rozumiem, że nie ma Pani środków na leczenie prywatne. W Poradniach Zdrowia Psychicznego , które pracują na NFZ może Pani otrzymać profesjonalną pomoc. Warto aby Pani poszukała osoby, która bedzie przede wszystkim psychoterapeutą (może być psycholog i psychoterapeuta), dlatego, że prawdopodobnie będzie Pani miała wskazanie do podjęcia terapii. Nie można bagatelizować swojego złego stanu zdrowia fizycznego ani psychicznego, dlatego, że nieprzepracowywane stany mogą się z czasem pogłębiać. Terapia ma na celu przyniesie je pomocy dlatego warto poszukać odpowiedniego specjalisty. W wielu placówkach może Pank kogoś takiego znaleźć.Z jakiego miasta Pani pochodzi? Pozdrawiam, Anna Konopacka-Rogowska
Dzień dobry. Po przeczytaniu Pani listu uważam, że nie przesadza Pani ani nie wyolbrzymia swoich problemów. To rzeczywiście trudna sytuacja życiowa. Duży poziom lęku, obniżony nastrój, który Pani opisuje skutecznie ograniczają Pani aktywność i powodują,że tkwi Pani w domu, w którym relacje są mocno nieprawidłowe. Proponuję aby szukała Pani pomocy. Są miejsca gdzie można uzyskać pomoc bezpłatnie. Proszę poszukać w miejscu, gdzie Pani mieszka lub w okolicy. Dotyczy to zarówno pomocy psychologicznej jak i psychiatrycznej. Lekarz psychiatra może zaproponować Pani inne leki, które pomogą obniżyć poziom lęku, wpłyną na poprawę nastroju i ułatwią przez to pracę psychologiczną. Zachęcam do szukania pomocy,
Pozdrawiam
Barbara Tubielewicz
Pozdrawiam
Barbara Tubielewicz
Objawy opisane przez Panią są charakterystyczne dla stanów depresyjnych i nie powinna Pani ich ignorować ponieważ mogą się pogłębić. Zazwyczaj w takich przypadkach najskuteczniejszą terapią jest mimo wszystko podjęcie jakiejkolwiek pracy. Zazwyczaj w takich stanach najskuteczniejsze jest bycie dowartosciowanym przez osoby z poza najbliższego otoczenia. Terapia z NFZ będzie rownież skuteczna i powinna po diagnozie w Pani wypadku pomóc stać się osobą która szanuje samą siebie.
Witam serdecznie,
Warto zadziałać w czterech sferach, by poprawić swoją sytuację.
1. Potrzeba znaleźć sferę życia, w której jesteś najbardziej bezradna. Z listu wynika, że są to kontakty z ojcem w domu rodzinnym. Jego zachowanie jest nieobliczalne i dlatego nie widzę sposobu na porozumenie się z tatą. Dla ochrony własnej psychiki i zdrowia fizycznego potrzeba się od niego odseparować. Po prostu znaleźć inne mieszkanie. Zdaję sobie sprawę, że nie masz pieniędzy, więc pełna samodzielność teraz nie jest możliwa. Ale dlaczego by nie zawrzeć umowy np. ze starszą panią i zamiezkać u niej wzaman za opiekę, robienie zakupów,sprzątanie mieszkania.Na pewno zyskaz spokój.
2. A to jest kluczowe dla polepszenia stanu fizycznego. Bo, jak piszesz, źle się czujesz po hydroksyzynie i rzeczywiście ten lek o dziłaniu uspokajającym i przeciwlękowym może wywoływać skutki uboczne m.in. w postaci nadmiernej senności. Nie jestem lekarzem, warto skontakować się ze specjalistą w dziedzinie medycyny, czy w twojej dolegliwości nie potrzeba zastosować raczej leku na zespół jelita drażliwego lub innego tego typu. Natomiast lękowość lepiej leczyć psychoterapeutycznie.
3. Nie wiem z jakiego jesteś miasta, ale niemal w każdej miejscowości jest państwowa przychodnia pedagogiczno-psychologiczna, gdzie warto spytać o możliwośc bezpłatnych konsultacji psychologicznych.
4. Twoje wątpliwości co do zasadności sięgania po pomoc psychologiczną są naprawdę bezpodstawne. Jeśli nie jesteś w stanie uczyć się, podjąć pracy, nadal mieszkasz z rodzicami, gdzie obie z mamą jesteście pod presją przemocy psychicznej ze strony taty, miewasz stany depresyjne, zaniżoną samoocenę - to naprawdę wystarczająco dużo sfer do pracy terapeutycznej.
Warto zadziałać w czterech sferach, by poprawić swoją sytuację.
1. Potrzeba znaleźć sferę życia, w której jesteś najbardziej bezradna. Z listu wynika, że są to kontakty z ojcem w domu rodzinnym. Jego zachowanie jest nieobliczalne i dlatego nie widzę sposobu na porozumenie się z tatą. Dla ochrony własnej psychiki i zdrowia fizycznego potrzeba się od niego odseparować. Po prostu znaleźć inne mieszkanie. Zdaję sobie sprawę, że nie masz pieniędzy, więc pełna samodzielność teraz nie jest możliwa. Ale dlaczego by nie zawrzeć umowy np. ze starszą panią i zamiezkać u niej wzaman za opiekę, robienie zakupów,sprzątanie mieszkania.Na pewno zyskaz spokój.
2. A to jest kluczowe dla polepszenia stanu fizycznego. Bo, jak piszesz, źle się czujesz po hydroksyzynie i rzeczywiście ten lek o dziłaniu uspokajającym i przeciwlękowym może wywoływać skutki uboczne m.in. w postaci nadmiernej senności. Nie jestem lekarzem, warto skontakować się ze specjalistą w dziedzinie medycyny, czy w twojej dolegliwości nie potrzeba zastosować raczej leku na zespół jelita drażliwego lub innego tego typu. Natomiast lękowość lepiej leczyć psychoterapeutycznie.
3. Nie wiem z jakiego jesteś miasta, ale niemal w każdej miejscowości jest państwowa przychodnia pedagogiczno-psychologiczna, gdzie warto spytać o możliwośc bezpłatnych konsultacji psychologicznych.
4. Twoje wątpliwości co do zasadności sięgania po pomoc psychologiczną są naprawdę bezpodstawne. Jeśli nie jesteś w stanie uczyć się, podjąć pracy, nadal mieszkasz z rodzicami, gdzie obie z mamą jesteście pod presją przemocy psychicznej ze strony taty, miewasz stany depresyjne, zaniżoną samoocenę - to naprawdę wystarczająco dużo sfer do pracy terapeutycznej.
Witam, opisała Pani wiele trudności, z którymi niestety nie mamy możliwości uporania się w kontakcie online. Jak najbardziej Pani trudności nie są wyolbrzymione i ma Pani prawo skorzystać z usług specjalisty. Nie wiem z jakiego regionu Pani jest więc nie podam dokładnych namiarów do instytucji, w których otrzyma Pani bezpłatną pomoc psychologiczną. Mogę natomiast podać kilka naz instytucji, które być może znajdują się blisko Pani miejsca zamieszkania: Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Ośrodek Pomocy Społecznej, Centrum Interwencji Kryzysowej, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Poradnia Zdrowia Psychicznego, Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, Szpital Psychiatryczny, Oddział psychiatryczny w szpitalu. Jeżeli jest Pani ubezpieczona może Pani bezpłatnie skorzystać z tych szpitalnych i poradnianych usług, jeżeli nie proponuję te pierwsze wymienione. Myślę, że wyprowadzka z domu rodzinnego mogłaby wiele dobrego wnieść do Pani życia i stanowić pewną odskocznie od tych trudności, z którymi musiała Pani żyć przez ostatnie lata, a których Pani rodzice nie rozwiązali. Niestety nie możemy zmienić innych, możemy jedynie zmienić siebie i naszą rzeczywistość.Dlatego namawiam Panią do szukania pomocy dla siebie przede wszystkim. Wierzę, że wiele dobrego w Pani życiu jeszcze się wydarzy. Teraz jest Pani ciężko, ale to są trudności, z którymi można coś zrobić, z którymi wiele osób zmagało się na pewnym etapie życia i poszło dalej. Życzę dużo siły i odwagi do zmiany!
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry, przede wszystkim chciałabym podkreślić, że z pewnością nie wyolbrzymia Pani swoich problemów, znajduje się Pani w bardzo trudnej sytuacji i cieszę się, ze zrobiła Pani pierwszy krok, jakim było napisanie tej wiadomości. Pisze Pani o wielu problemach które z pewnością wymagają dalszej diagnozy. Po pierwsze sugerowałabym wizytę u endokrynologa - problemy związane z wypadaniem włosów mogą wskazywać na zaburzenie gospodarki hormonalnej, być może cierpi Pani na niedoczynność tarczycy, co również mogłoby wpływać na obniżony nastrój i pojawiające się stany depresyjne. Proszę udać się do lekarza rodzinnego w celu otrzymania skierowania na morfologię poszerzoną o badania TSH, ft4, a także ewentualnie prolaktyna, estrogeny i progesteron ( jeśli obserwuje Pani zaburzenia cyklu miesiączkowego ). Wspomina również Pani, że otrzymała hydroksyzynę, natomiast nie piszę Pani kto ją przepisał : lekarz rodzinny czy psychiatra. Sugerowałabym również wizytę u psychiatry - być może wskazana byłaby farmakoterapia w celu podniesienia nastroju. Odnośnie leczenia na NFZ nie powinno być znaczącej różnicy co do jakości psychoterapii - psychoterapeuci świadczący swoje usługi w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia na pewno Pani pomogą, jedyny problem może być związany z terminem wizyty - na psychoterapię czasem czeka się nawet kilka miesięcy, w zależności od miejsca zamieszkania. Potrzebuje Pani skierowania od psychiatry do psychoterapeuty, kiedy już je Pani otrzyma należy się zapisać i czekać na wolny termin. Jeśli jednak czas oczekiwania będzie zbyt długi, warto byłoby rozważyć wizytę w prywatnym gabinecie - kilka sesji w celu uporania się z bieżącymi problemami. Niepokojące wydają się być zwłaszcza myśli samobójcze, dlatego nie może Pani zbyt długo czekać. Jeśli objawy depresyjne, obniżony nastrój, myśli samobójcze nasiliłyby się, proszę zgłosić się na oddział szpitala psychiatrycznego. Depresja jest chorobą niebezpieczną, śmiertelną, dlatego nie można lekceważyć jej objawów. Jest Pani młodą osobą, z pewnością może Pani ułożyć sobie życie, potrzebuje Pani jedynie teraz pomocy aby uporać się z tymi wszystkimi opisanymi problemami. Życzę cierpliwości i powodzenia! Pozdrawiam, Katarzyna Wojciechowska.
Proszę Pani,
opisuje Pani liczne objawy lękowe (w tym lęk społeczny) oraz depresyjne. Zgłasza Pani także myśli samobójcze. Uważam, że Pani problem jest poważny i wymaga natychmiastowej pomocy terapeutycznej i lekarskiej. Jestem bardzo Panią zaniepokojona. Na początek proszę zgłosić się do psychiatry, on zadecyduje o ewentualnym leczeniu farmakologicznym. Jeśli chodzi o psychoterapeutę, to kodeks etyczny psychologa zobowiązuje do pomocy każdemu pacjentowi, niezależnie od tego gdzie go przyjmuje (na NFZ czy prywatnie).
Z poważaniem
Agnieszka Damszel
opisuje Pani liczne objawy lękowe (w tym lęk społeczny) oraz depresyjne. Zgłasza Pani także myśli samobójcze. Uważam, że Pani problem jest poważny i wymaga natychmiastowej pomocy terapeutycznej i lekarskiej. Jestem bardzo Panią zaniepokojona. Na początek proszę zgłosić się do psychiatry, on zadecyduje o ewentualnym leczeniu farmakologicznym. Jeśli chodzi o psychoterapeutę, to kodeks etyczny psychologa zobowiązuje do pomocy każdemu pacjentowi, niezależnie od tego gdzie go przyjmuje (na NFZ czy prywatnie).
Z poważaniem
Agnieszka Damszel
Witam, jest Pani bardzo cierpiąca. proszę nie pomniejszać swoich trudności, proszę szukać wsparcia u terapeuty lub psychologa, zwłaszcza takiego, który zostanie Pani polecony. Pani całe 22- letnie życie ( wszystkie doświadczenia, wydarzenia, poznane osoby) składa sie na to, jak Pani się teraz czuje, jak żyje, co myśli, co robi. Trudno jest "pójść" we własne życie mając tak cierpiące wewnętrzne dziecko w sobie. Trudno jest w dorosłym życiu, jeśli nie bierze się w pełni życia od rodziców. Z pewnością ma Pani cechy osoby współuzależnionej (DDA). Proszę zwrócić uwagę, że jest Pani ciągle pomiędzy życiem dziecka, na który wpływ bardzo duży mają rodzice i których trudno opuścić a jednocześnie pojawia się nowe życie ( były studia, jest obecny chłopak), które Pani trudno przyjąć, w które trudno pójść. A przecież warto! Proszę skorzystać z terapii, zatroszczyć się o siebie, aby móc spokojnie, dobrze dalej żyć . To wszystko można uporządkować, może Pani mniej cierpieć i cieszyć się swoim życiem, jest to możliwe. Trzymam mocno za Panią kciuki. Wszystkiego dobrzego!
Szanowna Pani,
zdecydowanie namawiam Panią na wizytę u psychologa. Z tego, co Pani napisała, odczuwane przez Panią trudności mają przewlekły charakter i poważnie utrudniają, a wręcz uniemożliwiają Pani funkcjonowanie zarówno w sferze zawodowej jak i prywatnej.
Zachęcam do zgłoszenia się do psychologa w ramach NFZ, praktycznie w każdym mieście znajdzie Pani poradnię zdrowia psychicznego. Oczywiście czas oczekiwania jest dłuższy niż na prywatną wizytę ale na poczatku nowego roku powinny być wolne miejsca. Są też poradnie leczenia uzależnień, w ramach których bezplatnie może Pani skorzystać z pomocy dedykowanej Dorosłym Dzieciom Alkoholików.
Zachęcam do poszukania pomocy jak najszybciej. Pani trudności zdecydowanie kwalifikują się do pracy terapeutycznej. Ma Pani przed sobą całe życie, warto o siebie zawalczyć.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
Monika Filarowska
zdecydowanie namawiam Panią na wizytę u psychologa. Z tego, co Pani napisała, odczuwane przez Panią trudności mają przewlekły charakter i poważnie utrudniają, a wręcz uniemożliwiają Pani funkcjonowanie zarówno w sferze zawodowej jak i prywatnej.
Zachęcam do zgłoszenia się do psychologa w ramach NFZ, praktycznie w każdym mieście znajdzie Pani poradnię zdrowia psychicznego. Oczywiście czas oczekiwania jest dłuższy niż na prywatną wizytę ale na poczatku nowego roku powinny być wolne miejsca. Są też poradnie leczenia uzależnień, w ramach których bezplatnie może Pani skorzystać z pomocy dedykowanej Dorosłym Dzieciom Alkoholików.
Zachęcam do poszukania pomocy jak najszybciej. Pani trudności zdecydowanie kwalifikują się do pracy terapeutycznej. Ma Pani przed sobą całe życie, warto o siebie zawalczyć.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
Monika Filarowska
Dzień dobry,
Zadaniem każdego terapeuty jest pomóc człowiekowi w potrzebie, o ile zdecyduje się na prowadzenie terapii, także w ramach NFZ jest to jak najbardziej możliwe.
Pozdrawiam
Zadaniem każdego terapeuty jest pomóc człowiekowi w potrzebie, o ile zdecyduje się na prowadzenie terapii, także w ramach NFZ jest to jak najbardziej możliwe.
Pozdrawiam
Witaj. To co piszesz świadczy o tym że żyjesz w ogromnej przemocy i dlatego zalecam jak najszybciej skontaktować się z terapeutą specjalizującym się w tzw syndromie DDA oraz z psychiatrą. Znajdziesz pomoc w przychodni leczenia uzależnień i współuzależnienia. Poszukajmy takiego miejsca w pobliżu swojego domu. Sugeruję nie odkładać tego tylko zacząć od poniedziałku. W placówkach refundowanych terapeuci są tak samo kompetentni jak w gabinecie prywatnym. Może będzie dłuższy okres oczekiwania na pomoc ale warto poczekać skoro nie ma innej możliwości. Twój stan jest bardzo niepokojący. Wypadanie włosów może sugerować problemy hormonalne które w przewleklym stresie są bardzo typowe. Zawalcz o swój sposób i bezpieczeństwo. Przemocy należy się sprzeciwiać. Sugeruję interwencje policji, założenie ojcu niebieskiej karty.... Powodzenia!!!
Tak oczywiście, że będzie w stanie pomóc, żaden psycholog nie bagatelizuje problemów pacjentów. Proszę poszukać poradni zdrowia psychicznego, zapytać o terapię dla DDA. Leczenie z pewnością może Pani pomóc, nigdy zaszkodzić. Pozdrawiam
Czasem nasze problemy tak nas przytłaczają, że powodują obniżenie nastroju, a to oznacza , że niewystarczająco efektywnie radzimy sobie z tą sytuacją. Ale nie oznacza to wcale, że nie jesteśmy w stanie sobie z nią finalnie poradzić. W takim momencie warto zastanowić się nad zmianą dotychczasowych strategii działania. Najlepszym rozwiązanie jest poszukanie pomocy u specjalisty np. psychoterapeuty. Czy to prywatnie czy na NFZ, z tą różnicą, że na NFZ będzie trzeba zaczekać na termin i nie zawsze wiemy jak długo.
Pierwsze spotkanie z terapeutą nie oznacza, że zaczęliśmy terapię. Najpierw jest kilka konsultacji, gdzie terapeuta zapoznaje się z historią pacjenta i wspólnie z nim próbuje ją zrozumieć. Konsultacja , to rozmowa o tym, czego oczekujesz od terapeuty i dlaczego akurat teraz zgłosiłaś się do niego.
Czasami nie wiemy, gdzie tkwi sedno sprawy, nie wiemy gdzie popełniliśmy błąd, czy w ogóle go popełniliśmy.
Psychoterapeuta pomoże Pani nazwać nie tylko to, z czym się Pani teraz zmaga, ale także uczucia, emocje, jakie Pani przeżywa.
Pierwsze spotkanie z terapeutą nie oznacza, że zaczęliśmy terapię. Najpierw jest kilka konsultacji, gdzie terapeuta zapoznaje się z historią pacjenta i wspólnie z nim próbuje ją zrozumieć. Konsultacja , to rozmowa o tym, czego oczekujesz od terapeuty i dlaczego akurat teraz zgłosiłaś się do niego.
Czasami nie wiemy, gdzie tkwi sedno sprawy, nie wiemy gdzie popełniliśmy błąd, czy w ogóle go popełniliśmy.
Psychoterapeuta pomoże Pani nazwać nie tylko to, z czym się Pani teraz zmaga, ale także uczucia, emocje, jakie Pani przeżywa.
Opisuje Pani typowe objawy osoby, która dorasta w rodzinie z problemem alkoholowym i prawdopodobnie bez pomocy i wsparcia z zewnątrz (w tym skorzystania z grup wsparcia dla DDA) trudno będzie Pani samodzielnie rozwiązać swoje problemy. Nie jest prawdą, że Pani problemy są niewielkie. W wielu miejscach grupy wsparcia dla DDA (dorosłe dzieci alkoholików) są prowadzone bezpłatnie – zachęcam Panią do skorzystania z bezpłatnej wizyty w Poradni Zdrowia Psychicznego w Pani mieście, w której otrzyma Pani informacje o możliwościach spotkań grupowych. Pani odwaga do napisania listu wskazuje, że jest Pani gotowa na rozpoczęcie pracy nad zmianą. Szukanie pomocy jest przejawem Pani siły i pozwala mocno wierzyć, że uda się Pani uwolnić od trudnej przeszłości.
Na NFZ pracujemy równie dobrze :) proszę się skontaktować z psychologiem, to nie jest brak zajęcia tylko sytuacja wymagająca profesjonalnej pomocy
Szanowna Pani, widać, że obecna sytuacja i stan zdrowia przysparza Pani wielu cierpień. Waha się Pani przed pójściem do psychologa, ale pierwszy krok ma już Pani za sobą. Zdobyła się Pani na odwagę i podzieliła się tym co Panią boli "fizycznie" i " psychicznie". Potrzebuje Pani wsparcia i pomocy dlatego zachęcam do kontaktu z psychoterapeutą. Jeśli jest Pani z okolic Bierunia to zapraszam do siebie na konsultację w ramach kontraktu z NFZ do NZOZ Familia-med. Serdecznie pozdrawiam. Maria Stachoń-Wójcik
Dobry wieczór, z tego co Pani pisze to ma Pani sporą świadomość własnych trudności, które mogą wynikać m.in. z trudnej relacji z Pani ojcem. Problemy o których Pani pisze są jak najbardziej tematami do własnej terapii. Fakt, że ma pani już dosyć nakładania maski może być dobrym impulsem do rozpoczęcia zmiany swojego życia, do wzięcia odpowiedzialności za własne wybory i kształtowania swojego życia w sposób bardziej świadomy. Zachęcam do przełamania lęku związanego z pójściem do , psychoterapeuty, jeśli udało się Pani wyrazić swoje myśli i uczucia w formie tekstu to wypowiedzenie ich osobiście być może będzie już w zasięgu Pani możliwości. Psycholog nie zależnie od tego czy przyjmuje na NFZ czy prywatnie powinien Panią wysłuchać i pomóc oczywiście we współpracy z Panią. Pozdrawiam i życzę odwagi w dążeniu szczęśliwszego życia :)!
Szanowna Pani,
Dobrze, że napisałaś. Walka o Pani życie pokazuje o iskrzącej się wartości do samej siebie.. Emocje, które przeżywasz (złość do ojca) mówi o tym, że szanujesz się, że to Cię obchodzi, że nie godzisz się z takim traktowaniem. Organizm też daje wyraźne sygnały, że nie jest u Ciebie najlepiej. Można mówić tu o działaniu psychosomatycznym. Życie w środowisku rodzinnym z rodzicem uzależnionym nie jest łatwe, często członkowie rodziny wchodzą w schemat specyficznego myślenia, zachowania, przeżywania emocjonalnego, które zaburza ich normalne funkcjonowanie w życiu. Odpowiadając na Twoje pytanie. Zachęcam Cię do sięgnięcia po specjalistyczną pomoc. Na podstawie tego co napisałaś najskuteczniejszą formą pomocy będzie psychoterapeuta (osoba, która zajmuje się leczeniem chorób/zaburzeń np. nerwicy). To bardzo ważne by zadbać o siebie, nie bój się sięgnąć po pomoc. Z pewnością każdy psycholog i psychoterapeuta chętnie Ci jej udzieli, tym bardziej że sytuacja w jakiej się znajdujesz wymaga szybkiej oraz długotrwałej interwencji, terapii.
Pozdrawiam
Katarzyna Garwolińska/psycholog/specjalista terapii uzależnień
Dobrze, że napisałaś. Walka o Pani życie pokazuje o iskrzącej się wartości do samej siebie.. Emocje, które przeżywasz (złość do ojca) mówi o tym, że szanujesz się, że to Cię obchodzi, że nie godzisz się z takim traktowaniem. Organizm też daje wyraźne sygnały, że nie jest u Ciebie najlepiej. Można mówić tu o działaniu psychosomatycznym. Życie w środowisku rodzinnym z rodzicem uzależnionym nie jest łatwe, często członkowie rodziny wchodzą w schemat specyficznego myślenia, zachowania, przeżywania emocjonalnego, które zaburza ich normalne funkcjonowanie w życiu. Odpowiadając na Twoje pytanie. Zachęcam Cię do sięgnięcia po specjalistyczną pomoc. Na podstawie tego co napisałaś najskuteczniejszą formą pomocy będzie psychoterapeuta (osoba, która zajmuje się leczeniem chorób/zaburzeń np. nerwicy). To bardzo ważne by zadbać o siebie, nie bój się sięgnąć po pomoc. Z pewnością każdy psycholog i psychoterapeuta chętnie Ci jej udzieli, tym bardziej że sytuacja w jakiej się znajdujesz wymaga szybkiej oraz długotrwałej interwencji, terapii.
Pozdrawiam
Katarzyna Garwolińska/psycholog/specjalista terapii uzależnień
Szanowna Pani,
opisane przez Panią problemy jednoznacznie wskazują, że powinna Pani skorzystać z pomocy specjalistów. Oczywiście trudno jest kogokolwiek diagnozować jedynie na podstawie krótkiego postu, jednak Pani opis sugeruje, że rzeczywiście może się Pani borykać z zespołem DDA. Proszę też nie zapominać, że do tego zespołu niejednokrotnie przyłączają się inne problemy jak stany nerwicowe i depresyjne. Sposób, w jaki opisuje Pani swoje funkcjonowanie, wskazuje, że aktualnie przeżywa Pani również zaburzenia lękowe. Fakt, iż Pan problemy w znacznym stopniu utrudniają Pan funkcjonowanie (trudności z podjęciem pracy i kontynuowaniem nauki), jest wystarczającym powodem, żeby podjąć leczenie. Wizyta u psychiatry i rozpoczęcie farmakoterapii pozwolą Pani na ograniczenie problemów lękowych (w tym również fizjologicznych przejawów lęku). Uporanie się z przyczynami Pani stanu emocjonalnego może jednak wymagać psychoterapii.
Proszę nie wstydzić się iść do psychiatry czy psychologa. Żaden problem, który utrudnia nam funkcjonowanie, nie jest zbyt mały, żeby się nim zająć. Pan sugestie, że inni mają większe problemy, a Pani trudności są wyolbrzymione, są z dużym prawdopodobieństwem efektem charakterystycznej dla DDA niskiej samooceny, która karze Pani traktować siebie samą jako mało ważną.
Bardzo Panią zachęcam do wizyty u psychiatry i psychologa. Nie warto się tak męczyć, a z Pani problemami można sobie radzić.
Bartłomiej Perczak
opisane przez Panią problemy jednoznacznie wskazują, że powinna Pani skorzystać z pomocy specjalistów. Oczywiście trudno jest kogokolwiek diagnozować jedynie na podstawie krótkiego postu, jednak Pani opis sugeruje, że rzeczywiście może się Pani borykać z zespołem DDA. Proszę też nie zapominać, że do tego zespołu niejednokrotnie przyłączają się inne problemy jak stany nerwicowe i depresyjne. Sposób, w jaki opisuje Pani swoje funkcjonowanie, wskazuje, że aktualnie przeżywa Pani również zaburzenia lękowe. Fakt, iż Pan problemy w znacznym stopniu utrudniają Pan funkcjonowanie (trudności z podjęciem pracy i kontynuowaniem nauki), jest wystarczającym powodem, żeby podjąć leczenie. Wizyta u psychiatry i rozpoczęcie farmakoterapii pozwolą Pani na ograniczenie problemów lękowych (w tym również fizjologicznych przejawów lęku). Uporanie się z przyczynami Pani stanu emocjonalnego może jednak wymagać psychoterapii.
Proszę nie wstydzić się iść do psychiatry czy psychologa. Żaden problem, który utrudnia nam funkcjonowanie, nie jest zbyt mały, żeby się nim zająć. Pan sugestie, że inni mają większe problemy, a Pani trudności są wyolbrzymione, są z dużym prawdopodobieństwem efektem charakterystycznej dla DDA niskiej samooceny, która karze Pani traktować siebie samą jako mało ważną.
Bardzo Panią zachęcam do wizyty u psychiatry i psychologa. Nie warto się tak męczyć, a z Pani problemami można sobie radzić.
Bartłomiej Perczak
Droga Pani- psycholog niezależnie czy przyjmuje prywatnie czy na NFZ tak samo powinien podejść do pacjenta. Wszystko zależy od konkretnego Specjalisty. Może spróbować Pani skorzystać z grupy wsparcia- chociażby wpisując w wyszukiwarce "grupa wsparcia Wrocław" Warto poszukać pomocy, także tej bezpłatnej- nie powinna Pani zostać z tym problemem sama.
Dzień Dobry. Sytuacja w jakiej się pani znajduje to permanentny stres, który ma także swoje symptomy somatyczne. Problemy z jelitami, to prawdopodobnie zespół jelita drażliwego. Przebywa pani w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, gdzie poddawana jest ciągłym atakom słownym ze strony ojca nadużywającego alkoholu. Z pani opisu ukazuje się obraz pani jako osoby skrzywdzonej, niedocenionej, niepełnowartościowej, która pragnie zmiany życia, ale nie potrafi tego dokonać. Wiele z tych cech wpisuje się w syndrom DDA (dorosłe dzieci alkoholików), czyli utrwalonych osobowościowych schematów funkcjonowania psychospołecznego, które ukształtowały się w rodzinie alkoholowej a obecnie utrudniają adekwatny kontakt z teraźniejszością i działają ograniczająco na osobę. Osoby z syndromem DDA nie są świadome działania tych destrukcyjnych schematów, dlatego trudno im zmienić swoje położenie życiowe. Proponowałabym pani zgłoszenie się do najbliższej placówki, ośrodka lub stowarzyszenia DDA, gdzie będzie miała pani możliwość skorzystania z profesjonalnej opieki terapeutycznej. Bezpłatne formy pomocy dla dorosłych dzieci alkoholików oferują między innymi: Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie, Poradnie leczenia uzależnień i współuzależnienia, Poradnie zdrowia psychicznego i niektóre organizacje pozarządowe (fundacje, stowarzyszenia). Jeśli ma pani możliwość skorzystania z pomocy psychologa, proszę nie zwlekać. Pani problemy nie są mniej ważne od problemów innych ludzi, to że tak o sobie sądzimy jest jednym z destrukcyjnych schematów wyniesionych z rodzin dysfunkcyjnych, takich jak rodziny alkoholowe.
Powodzenia!
Powodzenia!
Witam, prawda jest taka, że pisanie Pani nie pomoże. Proszę jak najszybciej udać się do poradni zdrowia psychicznego. To, że terapeuta przyjmuje na NFZ wcale nie oznacza, że Pani nie wysłucha lub że jego pomoc jest mniej wartościowa. Fakt, że nie wytrzymuje Pani poziomu napięcia psychicznego, a problemy Panią przytłaczają, jest wystarczający, aby sięgnąć po pomoc. Proszę więc jak najszybciej zgłosić się do poradni. Powodzenia!
Szanowna Pani !
Wszystkie opisane przez Panią problemy leczy się psychoterapią. Nie są one błahe i każdy profesjonalista podejdzie do nich z powagą.Z tego co Pani relacjonuje jakość życia poważnie się obniżyła w wyniku doznawanych objawów.Proszę wpisać się na listy oczekujących na terapię.Początek roku to nowe kontrakty ,być może uda się rozpocząć proces diagnozy i terapii.
Nie warto czekać.
Z poważaniem
Karolina Kuźnicka -Przerywacz
Wszystkie opisane przez Panią problemy leczy się psychoterapią. Nie są one błahe i każdy profesjonalista podejdzie do nich z powagą.Z tego co Pani relacjonuje jakość życia poważnie się obniżyła w wyniku doznawanych objawów.Proszę wpisać się na listy oczekujących na terapię.Początek roku to nowe kontrakty ,być może uda się rozpocząć proces diagnozy i terapii.
Nie warto czekać.
Z poważaniem
Karolina Kuźnicka -Przerywacz
Szanowna Pani,
usługi psychologiczne refundowane przez NFZ również są realizowane przez wykwalifikowanych psychologów, jednakże dla Pani najlepszą pomocą byłby psychoterapeuta. Takie osoby również przyjmują w Poradniach Zdrowia Psychicznego z kontraktem NFZ ale okres oczekiwania na terapię wynosi (w Warszawie) nawet powyżej 12 miesięcy. Ewentualnie zachęcam do przyjrzenia się ofertom fundacji niosących pomoc osobom w kryzysie lub trudnej sytuacji życiowej. Czasami porady psychologiczne są bezpłatne lub podlegają niewielkiej (symbolicznej) opłacie.
Ważne aby skorzystała Pani z pomocy specjalisty.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Szczygielska
usługi psychologiczne refundowane przez NFZ również są realizowane przez wykwalifikowanych psychologów, jednakże dla Pani najlepszą pomocą byłby psychoterapeuta. Takie osoby również przyjmują w Poradniach Zdrowia Psychicznego z kontraktem NFZ ale okres oczekiwania na terapię wynosi (w Warszawie) nawet powyżej 12 miesięcy. Ewentualnie zachęcam do przyjrzenia się ofertom fundacji niosących pomoc osobom w kryzysie lub trudnej sytuacji życiowej. Czasami porady psychologiczne są bezpłatne lub podlegają niewielkiej (symbolicznej) opłacie.
Ważne aby skorzystała Pani z pomocy specjalisty.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Szczygielska
Witam. Dobrze, że Pani napisała i szuka Pani dla siebie wsparcia. Każdy ma swoje trudności i wszystkie są ważne. Z tego co Pani opisała to tych trudności pojawia się sporo i na pewno warto się im przyjrzeć razem ze specjalistą. Może Pani skorzystać z psychoterapii w ramach NFZ, na przykład w poradni zdrowia psychicznego. Wierzę, że uda się Pani zawalczyć o siebie. Trzymam kciuki.
Nie wiem, kiedy napisała Pani tą wiadomość, nie wiem w związku z tym czy odpowiadam na nią czas. Mam nadzieję, że tak.
Proszę nie bagatelizować swojego problemu, jak najbardziej wymaga on do konsultacji z terapeutą i systematycznej psychoterapii. Współpraca z psychoterapeutą w ramach NFZ jest jak najbardziej możliwa i skuteczna. Wymaga to jednak skierowania od lekarza rodzinnego.
Proszę zorientować się jakie są możliwości tego rodzaju pomocy w Pani miejscu zamieszkania lub rejonu, do którego Pani należy i niezwłocznie zapisać się.
W przypadku złego samopoczucia i utraty chęci życia ( myśli samobójcze) proszę tak szybko jak to możliwe skontaktować się ze swoim lekarzem psychiatrą, lub zgłosić się do najbliższego szpitala - najlepiej psychiatrycznego.
W trakcie terapii będzie Pani mogła zrozumieć przyczyny swojego zachowania i złego samopoczucia oraz znaleźć sposoby na ich poprawę.
Gorąco Panią zachęcam do podjęcia pracy nad sobą . Życzę wszystkiego dobrego i siły do podjęcia działania.
Pozdrawiam
Alicja Wielkopolan
Proszę nie bagatelizować swojego problemu, jak najbardziej wymaga on do konsultacji z terapeutą i systematycznej psychoterapii. Współpraca z psychoterapeutą w ramach NFZ jest jak najbardziej możliwa i skuteczna. Wymaga to jednak skierowania od lekarza rodzinnego.
Proszę zorientować się jakie są możliwości tego rodzaju pomocy w Pani miejscu zamieszkania lub rejonu, do którego Pani należy i niezwłocznie zapisać się.
W przypadku złego samopoczucia i utraty chęci życia ( myśli samobójcze) proszę tak szybko jak to możliwe skontaktować się ze swoim lekarzem psychiatrą, lub zgłosić się do najbliższego szpitala - najlepiej psychiatrycznego.
W trakcie terapii będzie Pani mogła zrozumieć przyczyny swojego zachowania i złego samopoczucia oraz znaleźć sposoby na ich poprawę.
Gorąco Panią zachęcam do podjęcia pracy nad sobą . Życzę wszystkiego dobrego i siły do podjęcia działania.
Pozdrawiam
Alicja Wielkopolan
Dzień dobry. Opisana przez Panią sytuacja wygląda na bardzo trudną. Z pewnością powoduje sporo trudnych emocji, z którymi niełatwo sobie poradzić. Naturalne też jest to, że może Pani odczuwać bezsilność i mieć obniżony nastrój.
Dobrze, że ma Pani na tyle siły by chcieć zmienić sytuację w której się znajduje. I że zastanawia się Pani na skorzestaniem z pomocy psychologicznej. Z odpowiednim wsparciem będzie Pani łatwiej dokonać zmiany. Pewne obawy przed takim krokiem, są naturalne - czasami łączy się to koniecznością pokonania wstydu. Każda zmiana wymaga również wysiłku i zaangażowania, na które nie zawsze czujemy się być na siłach.
Jestem przekonany, że może Pani skorzystać z oferty NFZ. Powinna się zgłosić do psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry, który dodatkowo oceni Pani stan psychiczny i ewentualnie zaleci stosowną farmakoterapię.
W większych miastach - np. Kraków - są też ośrodki specjalizujące się w pomocy osobom, których problemy mogą wynikać z faktu dorastania w rodzinie z problemem nadużywania alkoholu, czyli psychoterapią DDA.
Życzę Pani siły w postanowieniu.
Dobrze, że ma Pani na tyle siły by chcieć zmienić sytuację w której się znajduje. I że zastanawia się Pani na skorzestaniem z pomocy psychologicznej. Z odpowiednim wsparciem będzie Pani łatwiej dokonać zmiany. Pewne obawy przed takim krokiem, są naturalne - czasami łączy się to koniecznością pokonania wstydu. Każda zmiana wymaga również wysiłku i zaangażowania, na które nie zawsze czujemy się być na siłach.
Jestem przekonany, że może Pani skorzystać z oferty NFZ. Powinna się zgłosić do psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry, który dodatkowo oceni Pani stan psychiczny i ewentualnie zaleci stosowną farmakoterapię.
W większych miastach - np. Kraków - są też ośrodki specjalizujące się w pomocy osobom, których problemy mogą wynikać z faktu dorastania w rodzinie z problemem nadużywania alkoholu, czyli psychoterapią DDA.
Życzę Pani siły w postanowieniu.
Witam,
już Pani do mnie pisała - proszę sięgnąć do mojej odpowiedzi. To co jeszcze wymaga uwagi, to Pani myśli autoagresywne, które wymagają konsultacji u lekarza psychiatry. Oczywiście decyzja należy do Pani. Życzę powodzenia.
KJ
już Pani do mnie pisała - proszę sięgnąć do mojej odpowiedzi. To co jeszcze wymaga uwagi, to Pani myśli autoagresywne, które wymagają konsultacji u lekarza psychiatry. Oczywiście decyzja należy do Pani. Życzę powodzenia.
KJ
Droga Pani
Oczywiście że terapeuci przejmujący na NFZ są po to aby leczyć innych. Nie trzeba płacić pieniędzy wystarczy tylko skierowanie. Problem o którym Pani pisze jest poważny nie ma sensu go umniejszać tak działają mechanizmy obronne po to aby właśnie nie zajmować się sobą. Podłożem tego oczywiście jest lęk który towarzyszy Pani na każdym kroku. Doradzam psychoterapię indywidualną.
Oczywiście że terapeuci przejmujący na NFZ są po to aby leczyć innych. Nie trzeba płacić pieniędzy wystarczy tylko skierowanie. Problem o którym Pani pisze jest poważny nie ma sensu go umniejszać tak działają mechanizmy obronne po to aby właśnie nie zajmować się sobą. Podłożem tego oczywiście jest lęk który towarzyszy Pani na każdym kroku. Doradzam psychoterapię indywidualną.
Szanowna Pani,
pisze Pani o wielu sprawach.. przemocy domowej, nerwicy, depresji, myślach samobójczych ..ale też że bieżę Pani czasem hydroksyzynę, którą jak sądzę przepisał Pani lekarz psychiatra. Rozumiem że byłą Pani na konsultacji? Ciężko udzielić wsparcia w tylu problemach zaocznie ale pierwsze co nasuwa mi się czytając Pani list to to, że powinna Pani koniecznie udać się do specjalisty . Pani problemy nie są błahe i potrzebuje pani szybkiego wsparcia. Jeśli nie może sobie Pani pozwolić na prywatne spotkanie, proszę poszukać w okolicy grupy wsparcia DDA lub grupy wsparcia dla osób dotkniętych przemocą, jednocześnie proszę udać się do przychodni lub poradni przy szpitalnej psychiatrycznej i skorzystać z darmowej konsultacji. W nagłej sytuacji, może Pani również udać się do Interwencji Kryzysowej w Pani mieście. Powinni pomóc Pani kompleksowo czyli zarówno mieszkaniowo jak i terapeutycznie.
W życiu tak bywa , że ilość problemów które nas dotykają wydaje się nie możliwa do udźwignięcia. Tak jednak nie jest. To co Panią spotkało, wreszcie kiedyś minie i będzie mogła Pani żyć w spokoju. Proszę się nie poddawać, walczyć o siebie bo z listu wynika że jest Pani mądra i świadomą kobietą. Proszę iść do poradni, a jeśli tam Pani nie pomogą szukać wsparcia w następnej i następnej aż do skutku. Trzymam kciuki.
Serdecznie pozdrawiam
Magda Synowska
pisze Pani o wielu sprawach.. przemocy domowej, nerwicy, depresji, myślach samobójczych ..ale też że bieżę Pani czasem hydroksyzynę, którą jak sądzę przepisał Pani lekarz psychiatra. Rozumiem że byłą Pani na konsultacji? Ciężko udzielić wsparcia w tylu problemach zaocznie ale pierwsze co nasuwa mi się czytając Pani list to to, że powinna Pani koniecznie udać się do specjalisty . Pani problemy nie są błahe i potrzebuje pani szybkiego wsparcia. Jeśli nie może sobie Pani pozwolić na prywatne spotkanie, proszę poszukać w okolicy grupy wsparcia DDA lub grupy wsparcia dla osób dotkniętych przemocą, jednocześnie proszę udać się do przychodni lub poradni przy szpitalnej psychiatrycznej i skorzystać z darmowej konsultacji. W nagłej sytuacji, może Pani również udać się do Interwencji Kryzysowej w Pani mieście. Powinni pomóc Pani kompleksowo czyli zarówno mieszkaniowo jak i terapeutycznie.
W życiu tak bywa , że ilość problemów które nas dotykają wydaje się nie możliwa do udźwignięcia. Tak jednak nie jest. To co Panią spotkało, wreszcie kiedyś minie i będzie mogła Pani żyć w spokoju. Proszę się nie poddawać, walczyć o siebie bo z listu wynika że jest Pani mądra i świadomą kobietą. Proszę iść do poradni, a jeśli tam Pani nie pomogą szukać wsparcia w następnej i następnej aż do skutku. Trzymam kciuki.
Serdecznie pozdrawiam
Magda Synowska
Dzień dobry,
bardzo smutne jest to, o czym Pani tak dokładnie napisała. Na początku rozwieję Pani wątpliwości, czy może udać się Pani do psychologa na NFZ? Oczywiście, że tak! Niestety często jest problem z terminami, ale mimo wszystko zachęcam do skorzystania z tej formy pomocy.
Uważam, że takie spotkania mogą wiele wnieść do Pani życia, pomóc spojrzeć inaczej na wiele kwestii. Nieważne jaką diagnozę Pani usłyszy, czy to będzie DDA, czy nerwica, a może jeszcze coś innego, ważne jest to, że chce Pani szukać dla siebie pomocy i jest Pani bardzo dobrym obserwatorem swoich emocji, myśli i zachowań. Może się okazać, że dobry będzie dla Pani trening poznawczo-behawioralny, który pomoże zwalczyć objawy lęku, ale też terapia psychodynamiczna, która pozwala na lepsze przyglądnięcie się czynnikom doprowadzającym do problemów i cierpienia. Życzę Pani znalezienia odpowiedniego specjalisty, który pomoże Pani w aktualnych trudnościach.
Dodatkowo jeśli objawy wegetatywne są na tyle uciążliwe, że zaburzają codzienne funkcjonowanie, proponuję ponowne spotkanie z psychiatrą i dobór lepszych leków, które nie powodują zakłóceń w codziennym życiu, jak np. wzmożoną senność.
Dużo siły życzę i pozdrawiam serdecznie.
Anna Jerzak/Psychonomia
bardzo smutne jest to, o czym Pani tak dokładnie napisała. Na początku rozwieję Pani wątpliwości, czy może udać się Pani do psychologa na NFZ? Oczywiście, że tak! Niestety często jest problem z terminami, ale mimo wszystko zachęcam do skorzystania z tej formy pomocy.
Uważam, że takie spotkania mogą wiele wnieść do Pani życia, pomóc spojrzeć inaczej na wiele kwestii. Nieważne jaką diagnozę Pani usłyszy, czy to będzie DDA, czy nerwica, a może jeszcze coś innego, ważne jest to, że chce Pani szukać dla siebie pomocy i jest Pani bardzo dobrym obserwatorem swoich emocji, myśli i zachowań. Może się okazać, że dobry będzie dla Pani trening poznawczo-behawioralny, który pomoże zwalczyć objawy lęku, ale też terapia psychodynamiczna, która pozwala na lepsze przyglądnięcie się czynnikom doprowadzającym do problemów i cierpienia. Życzę Pani znalezienia odpowiedniego specjalisty, który pomoże Pani w aktualnych trudnościach.
Dodatkowo jeśli objawy wegetatywne są na tyle uciążliwe, że zaburzają codzienne funkcjonowanie, proponuję ponowne spotkanie z psychiatrą i dobór lepszych leków, które nie powodują zakłóceń w codziennym życiu, jak np. wzmożoną senność.
Dużo siły życzę i pozdrawiam serdecznie.
Anna Jerzak/Psychonomia
Jestem głęboko przekonana o skuteczności terapii DDA do której wielokrotnie motywuję swoich pacjentów, ponieważ prowadzę nie tylko gabinet prywatny, ale współpracuję z przychodnią leczenia uzależnień w której taki rodzaj terapii się odbywa. Wszystkie terapie dla rodzin dysfunkcyjnych odbywają się w ramach NFZ; więc pacjent nie płaci za sesje. Z mojego doświadczenia wynika, że w tego typu placówkach pracują naprawdę dobrzy specjaliści, więc proszę się nie obawiać tam udać po pomoc. W razie czego zapraszam do siebie w ramach NFZ (choć może to mało realistyczne ze względu na znaczną odległość; ale chciałam Panią zachęcić - dlatego napisałam). Zachęcam do podjęcia próby poszukania pomocy dla siebie, bo uważam, że warto - znam tyle osób, które skorzystały z pomocy tego typu, że szkoda życia na mierną jakość przy tak młodym wieku.
Pozdrawiam bardzo serdecznie, Janina Czech - specjalista w procesie certyfikacji uzależnień.
Pozdrawiam bardzo serdecznie, Janina Czech - specjalista w procesie certyfikacji uzależnień.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.