Czy używanie od 9 roku życia xylometazoliny, półtoraroczne Sirdaludu, poźniej półroczna kuracja fluo

Czy używanie od 9 roku życia xylometazoliny, półtoraroczne Sirdaludu, poźniej półroczna kuracja fluoksetyną (odstawiona 31 grudnia 2021 roku, po pół roku przyjmowania, z zalecenia urologów - trudności z oddawaniem moczu - występujące wcześniej po prometazynie, również podczas używania powyższych leków) - z pozostawieniem na tamten moment i niestety do dziś Xanaxu w wysokich dawkach (próba odstawiania przez cięcie dawki o 25% niezbyt udana, ataki paniki etc.,obecnie wybieram się z zalecenia neurologa, leczącego mnie na przewlekłą neurobartonellozę - potwierdzoną niestety badaniami, mniej znana "siostrę" boreliozy - do innego psychiatry - by może spróbować odstawić Xanax pod "osłoną" antydepresantu - pytanie, czy to też nie zatrzyma mikcji...)) - mogło spowodować u dzwudziestosześcioletniej osoby nieuleczalną niewydolność wypieracza pęcherza moczowego? Sytuacja wygląda koszmarnie. W grudniu 2020 roku był wykonywany ze wskazań zdrowotnych i w mniejszym stopniu estetycznych zabieg w obrębie nosa (zmniejszenie małżowiny nosowych, prostowanie przegrody, zwężenie nosa zewnetrznego) - niestety zabieg nieudany, zapada się wewnętrzną zastawka nosowa po jednej stronie, mogę spać tylko na jednym boku, od tej pory, ze względu na niedrożność, problemy ze snem - pomaga Zolpidem, na szczęście nie wpływający na pęcherz, ale tez tym krócej, im dłużej brany, działający) - wszelkie leki typu prometazyna, hydroksyzyna, trazodon = zatrzymanie moczu na kilkanaście godzin. Z drugiej strony, prawie normalna mikcja - 80% poprawy, mocny strumień moczu - na Baklofenie (stąd moja sugestia czynnościowej przeszkody podpęcherzowej) - niestety, po kilku dniach na Baklofenie dochodzi do tak silnych nudności, że całkowicie nie da się funkcjonować....W styczniu 2022 po tym mocnym epizodzie zatrzymania moczu objawy te ustąpiły, nawet mimo przyjmowania jeszcze wówczas Sirdaludu, jak również dalej Xanaxu etc - autosugestia? Komponenta psychogenna? Obecnie każdy arntycholinergiczny lek utrudnia mikcję, czasem bardzo poważnie, boję się cokolwiek wziąć. Wiem już, na 80%, po tej drastycznej poprawie po baklofenie (najgorsze jest to, że nudności są tak silne, ze nie mogę go brać), że na pewno będzie tam jakiś aspekt czynnościowej przeszkody podpęcherzowej, co chyba nie jest aż takim wyrokiem, jak niewydolność wypieracza - ale na nią by wskazywał z kolei brak możliwości oddawania moczu po jakichkolwiek lekach antycholinergicznych - może z drugiej strony organizm już ma "dość" leków o takim działaniu, branych latami (długo nikt na to nie wpadł, a w ulotce kropli faktycznie jest retencja moczu i są takie przypadki w PubMedzie- co najgorsze, prawdopodobnie nieżyt nosa jest naczynioruchowy, a z tym niewiele można zrobić - wówczas zabieg w 100% nie rozwiąże sytuacji z oddychaniem, a krople sympatykomimetyczne to właściwie jedyne, co przy tym obrzęku w nosie pomaga, brane rownolegle ze sterydem) - nie wiem, co robić, jak to po kolei "ogarnąć", w dodatku takim stanie psychofizycznym - jeden urolog uważa, że wszystko tkwi w lekach (ale jak odstawić te krople, nawet po poprawce zabiegu? Nie dam rady spać i co za tym idzie funkcjonować z niedrożnym nosem - to jest wybudzanie co kilkanaście minut, i bez tego na obecny moment śpię po cztery godziny - teraz jeszcze doszły parcia ze strony opróżnianego po trochu pęcherza - przez te kilka dni na baklofenie i względnie normalnych mikcjach ich nie było) - bez antydepresantów czy uspokajaczy można przeżyć, ale nie oddychając swobodnie i nie śpiąc (ja od kilkunastu lat przy tak gigantycznym obrzęku słówek nosa nie byłam w stanie spać bez udrożnienia go, wcześniej po pierwszym zabiegu zmniejszania małżowin wytrzymałam rok bez kropli, w kiepskiej kondycji, niedospana, bo pewne obrzęki wciąż się pojawiały niestety) - już nie mówiąc o perspektywie cewnikowania, gdy zaczęłam szukać przyczyn swoich objawów....Miałam skierowanie na badanie urodynamiczne od innego urologa i oczywiście mogę je wykonać, ale na Xanaxie pewnie będzie mało miarodajne?, jego odstawianie pod osłoną antydepresantu może potrwać do jesieni - ale pewnie większy sens wykonać je już, "od biedy", wstępnie na tym Xanaxie, przed włączeniem antydepresantu? Bardzo proszę o radę i pomoc - nie daję rady z tym wszystkim, tego jest za dużo :( W styczniu tego roku wykonany rezonans mózgu + wszystkich odcinków kręgosłupa bez ostatniego - muszę dorobić - natomiast nie wyszło po pokazaniu urologowi nic, co by tłumaczyło te objawy....) - bartonelloza na razie leczona ziołami, przez lekarza, który dał do rozważenia też antybiotykoterapię, być może wg ILADS - na początek zaproponował zioła, bo infekcja wyszła w IGG - zniknęły parestezje etc. po nich, ale czy mogła zaatakować pęcherz? nie wiem :( Na fluoksetynie miałam zwiększenie napięć mięśniowych (mam bruksizm, napięcia szyjne po urazie, jak po tym baklofenie było lepiej z mikcją, to boje się, że znowu wszędzie się zwiększy to napięcie mięśniowe po Escitalopramie, bo to wstępnie sugerowało dwóch lekarzy - z drugiej strony to uregulowanie mikcji miało miejsce tylko po Baklofenie, po tyzanidynie, metokarbamolu - gorzej. Może jest to jakoś związane z receptorem GABA-B, bo po phenibucie, suplemencie oddziałującym na ten receptor, była poprawa - niestety wg producenta suplement nie nadaje się do codziennego używania.