Czy warto szukać pomocy?

26 odpowiedzi
Chciałaby skorzystać z pomocy psychologa, ale mam już 2 kiepskie doświadczenia. Raz byłam na kilku wizytach jako nastolatka, ale zostałam zignorowana. Kolejny raz poszłam w tym roku, bo nie mogłam się pozbierać po śmierci taty. Wspomniałam też o innych problemach, bo nagle poczułam, że ciężkie przechodzenie żałoby to tylko wierzchołek mojej góry lodowej. O ile ze śmiercią taty pani psycholog mi trochę pomogła, to inne problemy prawie wyśmiała. Teraz się waham czy rzeczywiście potrzebuję pomocy, czy tylko mi się tak wydaje.
Od dłuższego czasu jestem bardzo nerwowa, zdarzają mi się ataki paniki. Po wielu badaniach okazało się, że przez stres mam nerwobóle w klatce piersiowej i wypadają mi włosy. Dorobiłam się też niedoczynności tarczycy. Stres mnie po prostu zżera. Ciężko mi funkcjonować bez tabletek na uspokojenie czy melisy. Inne sposoby jak oddech czy masaż działaja jedynie na chwilkę. Cały czas czuję napięcie w ramionach, często ucisk z tył głowy. Od śmierci mojego taty (poprzedziło ją w sumie wiele innych stresogennych wydarzeń- były chłopak się powiesił kiedy miałam 18 lat- nie z mojej winy, kupno wymarzonego domu z dużymi problemami ze strony sprzedającego, zaraz po decyzji kredytowej zaszłam w nieplanowaną, trzecią ciążę, pod koniec ciąży przeprowadzka do niewykończonego domu, utrata pracy przez męża i śmierć chrzestnego. Kilka tygodni później dowiedziałam się, że mój tata ma raka. Zmarł niecały rok po urodzeniu przeze mnie córeczki) czuję paniczny strach przed chorobami i wypadkami. W nocy budzę się, żeby sprawdzić czy moje dzieci i mąż oddychają. Pani psycholog zapytała czy jak nie wstanę, to przestaną oddychać. Poczułam się poniżona. Nie mam siły. Mam ochotę zakopać się pod kołdrę i nie wychodzić z łóżka. Boję się. Nie mam z kim o tym porozmawiać. Mąż bardzo ciężko pracuje, bo rozkręca swoją firmę. Borykamy się z problemami finansowymi, jest nerwowo. Mama nie lubi mówić i słuchać o uczuciach. Od tego był u mnie w domu tata. Bardzo mi go brakuje. Siostry jakoś się pozbierały i nie chcę ich obciążać moimi problemami. Jestem z nich najstarsza, a najgorzej sobie poradziłam z żałobą. Czuję się żałosna i słaba. Chciałabym odzyskać radość z życia i odwagę, żeby iść dalej. Czy jest sens szukać dalej pomocy, czy muszę sobie z tym poradzić samodzielnie?
Witam, przeszła Pani trudne chwile w swoim życiu. Można z nimi poradzić sobie na kilka sposobów. Po pierwsze farmakoterapia - pomaga w naprawdę trudnych sytuacjach, ale na chwilę kiedy bierzemy lek, jest leczeniem objawowym - usuwa objaw, ale nie przyczynę objawu. Lek nie jest w stanie spowodować wytworzenia pewnych zasobów psychicznych, a to ich brak jest przyczyną Pani problemów. Dobrym rozwiązaniem jest psychoterapia. Może Pani też spróbować poradzić sobie sama, zdać się na przypadek że ktoś z najbliższego otoczenia pomoże Pani. Jednak to kwestia raczej przypadku. Na Pani miejscu rozważyłbym podjęcie psychoterapii.

Adam Zawielak
#psychologpoznan
#psychoterapeutapoznan
#terapeutapoznan

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,

w takich przypadkach same kompetencje psychologa mogą nie wystarczyć. Potrzebna byłaby raczej pomoc psychologa/psychoterapeuty, tzn. psychologa. który oprócz magistra psychologi ukończył także solidne szkolenie z zakresu psychoterapii. Ze swojej strony mogę polecić usługi terapeutyczne Ośrodka Pomocy Psychologicznej i Psychoterapii ALTEA, strona altea-poznan.pl

Z poważaniem.
Adam Zajączkowski
W swoim liście/pytaniu porusza Pani wiele kwestii, które wymagają uwagi. Tym co może być pomocne, jest inny sposób spojrzenia na doświadczenia, które były i nadal są Pani udziałem. Cel, który Pani stawia "odzyskać radość z życia i odwagę" wymaga pracy nad wieloma aspektami Pani funkcjonowania w świecie tu i teraz oraz tam i wtedy - w przeszłości.Korzystając z wcześniejszych doświadczeń, warto starać się na bieżąco informować o wrażeniach jakie w Pani budzą komentarze ze strony specjalisty. Zachęcam do podjęcia pracy nad sobą przy współpracy z psychologiem.
Witam Panią, kiedy sami doświadczamy trudności, czujemy się jakby zanurzeni w nich, doświadczamy emocji z nimi związanych. Trudno jest wtedy zobaczyć siebie i swoje trudności obiektywnie, z dystansem, znaleźć rozwiązanie. Czasem potrzeba towarzystwa by przejść przez pewien etap. Szukanie pomocy to oznaka mądrości i dbałości o siebie. Jest to oczywiste w obszarze problemów fizycznych, a tak samo jest z trudnościami w obszarze psychiki, emocji. Nie widzę powodu dalszego zmagania się z tymi trudnościami samodzielnie.
Odnośnie Pani doświadczeń z psychologami..cóż. W okresie liceum sama trafiłam do psychologa, który zdecydowanie nie był osobą na właściwym miejscu. Rozumiem Pani obawy. Kwestia wyboru psychologa - osoby, którą dopuszczamy do swojego intymnego życia emocjonalnego, prywatnego, jest bardzo ważna. Nie z każdą osobą znajdziemy porozumienie. Czasem to kwestia nurtu psychologicznego, w którym pracuje dany psycholog, czasem osobowości, czasem naszego dopasowania się i rozmów na temat tego, jak siebie rozumiemy. Relacja z psychologiem odgrywa ważną rolę w procesie leczenia.
Zapraszam Panią na 1 spotkanie, poznamy się. Porozmawiamy o tym, czego Pani potrzebuje, oczekuje, opowiem o moim podejściu do terapii. Możemy też od razu zająć się Pani trudnością.
Mam nadzieję do zobaczenia,
Katarzyna Fenzel
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
W Pani pytaniu opisy stanów fizjologicznych mieszają się z opisami różnego rodzaju życiowych utrat ale bardzo niewiele pisze Pani na temat swoich emocji, czy jest Pani nimi zainteresowana? Psychoterapeuta zajmuje się raczej światem wewnętrznym pacjenta a nie jego problemami życiowymi bo i co terapeuta może poradzić na to, że kogoś straciliśmy, lub spotkało nas coś przykrego. W większości przypadków terapeuta będzie starał się zrozumieć jakie emocje wywołały w nas te wydarzenia i czy istnieje jakiś bardziej adaptacyjny sposób reagowania na te sytuacje lub uniknięcia ich w przyszłości. Na pewno objawy lękowe i bóle psychosomatyczne, które Pani opisuje kwalifikują Panią do psychoterapii. Każde cierpienie, każdy ból związany z objawem ma swoją funkcję obronną, przed czym chroni się Pani uciekając w ból i lęk? Zachęcam Panią do poszukiwania profesjonalnej pomocy i do omawiania na bieżąco ze swoim psychoterapeutą Pani samopoczucia i tego jak Pani przeżywa terapię.
Myślę, koniecznie powinna Pani poszukać pomocy. Przykro mi, że tyle złego Panią spotkało, a na dodatek terapia nie okazała się pomocna. Nie chciałabym Pani urazić, ale zastanawiam się, czy nie przydałaby się jakaś farmakoterapia. Jeżeli jest Pani z okolic Warszawy, to mogę wskazać jakieś miejsca. Pozdrawiam
Zawsze jest sens szukania pomocy i korzystania z niej. To, co opisałaś wskazuje na dużą złożoność problemu, właściwie problemów jakie Ciebie dotknęły. Jeśli chodzi o zachowanie psychologów opisane przez Ciebie, to nie było w mojej ocenie ono do końca takie jak powinno być, z drugiej strony jestem przekonany że nikt nie chciał Cię zranić. Sugeruję skorzystanie z pomocy wykwalifikowanego psychoterapeuty oraz psychiatry - lęki i zaburzenia psychosomatyczne najlepiej leczy się stosując obie formy pomocy, zarówno psychoterapią jak i odpowiednie leki, tym natomiast zajmuje się psychiatra. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo mi przykro z powodu trudnych doświadczeń z psychologami. Niestety, jak w każdym innym zawodzie, także i tutaj trzeba trafić na kogoś z kim będziemy "nadawać na tej samej fali". Proszę pamiętać, że ma Pani prawo szukać pomocy, a psycholodzy i psychoterapeuci są właśnie po to, by tej pomocy udzielać. Z opisanej sytuacji wynika, że spotkało Panią tyle złych doświadczeń, że jeden człowiek może nie być w stanie ich udźwignąć. I nie ma się czego wstydzić- warto poszukać wsparcia. Ja poradziłabym szukanie psychoterapeuty, najlepiej pracującego w nurcie psychodynamicznym. Praca może potrwać, ale warto zaczekać na jej rezultaty. Pozdrawiam.
Pyta Pani czy jest sens szukać dalej pomocy? Rozumiem Pani rozczarowanie wynikające z poprzednich prób sięgnięcia po taką pomoc i przykro mi, że Pani tego doświadczyła. Doszło do tego, że nie jest Pani pewna czy rzeczywiście tej pomocy potrzebuje. naprawdę zna Pani odpowiedz - oczywiście potrzebuje Pani pomocy ponieważ o tym decyduje samopoczucie osoby, która po nią sięga. Ma Pani szereg objawów (lęki) ale najważniejsze jest to, że czuje się Pani samotna i słaba. Użyła Pani określenia "żałosna" co rozumiem jako negatywną ocenę siebie za fakt, ze nie radzi sobie Pani. Ludzie maja rożną wrażliwość i odporność, Pani jest trudniej np. z zakończeniem żałoby. Trzeba sobie pomóc decydując się na psychoterapię. Zapraszam.
Lucyna Golińska
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dzień dobry, jak najbardziej warto skorzystać z pomocy psychologa. Oczywiście rozumiem, że ma Pani zniechęcające doświadczenia, ale proszę się nie zrażać. Wiem z własnej praktyki, że odnalezienie właściwego dla siebie terapeuty zajmuje niekiedy trochę czasu i nie zawsze udaje się za pierwszym razem. Czasami porównuję tę sytuację do poszukiwania przyjaciela. Nie rzadko ten pierwszy okazuje się na całe życie ale czasami trzeba poszukać dłużej, takiego przy którym będzie nam bezpiecznie. Jest to zupełnie normalne i nie jest Pani osomotniona w tych doświadczeniach. Ważne by znaleźć kogoś z kim będzie się Pani rozumiała i dobrze czuła. Proszę pamiętać, że w psychoterapii – jak w życiu – przeżywa się nie rzadko trudne uczucia, także do terapeuty. Ważne by Pani mówiła o nich otwarcie swojemu psychologowi, będzie on wtedy mógł lepiej Pani pomóc. A przywołując opisywane przez Panią objawy i trudności bez wątpienia może Pani skorzystać z pomocy specjalisty i nie musi Pani pozostać sama z tymi kłopotami. Często, nawet gdy jesteśmy bardzo zaradnymi osobami, potrzebna jest pomoc by poradzić sobie z emocjami i jest to coś normalnego.
Życzę powodzenia i wierzę, że znajdzie Pani najlepszego dla siebie terapeutę.
Dzień dobry. Zawsze warto szukać pomocy. Rozumiem, że teraz boryka się Pani z bardzo dużym napięciem, które w dużej mierze zaburza funkcjonowanie ciała i nie tyko. Z opisu wynika też że ma Pani duży poziom lęku, co skutkuje atakami paniki. Rzeczywiście ciąg trudnych wydarzeń w Pani życiu i być może jeszcze inne problemy spowodowały że ma Pani duże problemy emocjonalne. Proszę na początek rozważyć wizytę u psychiatry. Wydaje mi się, że pomogłyby Pani leki. Te kupowane bez recepty mają mocno ograniczone możliwości działania. Moi pacjenci często obawiają się leków bojąc się np uzależnienia. To już zupełnie inne generacje leków. Często nie działają od razu ale warto poczekać. Następnym krokiem byłaby konsultacja psychologiczna. Przykro mi, że trafiła Pani na osoby, które nie spełniły Pani oczekiwań. Może warto zasięgnąć informacji kto z psychologów /prowadzących psychoterapię/ w okolicy, w której Pani mieszka ma dobrą opinię.
Wydaje mi się, że w stanie w którym Pani jest będzie trudno poradzić sobie samodzielnie.
Zachęcam do szukania pomocy.
Pozdrawiam
Barbara Tubielewicz
Witam. Jak najbardziej jest sens szukać pomocy. Faktycznie, dużo się u Pani ostatnio wydarzyło. Niepokojące są objawy, które Pani u siebie obserwuje. Przykro mi, że miała Pani kiepskie doświadczenia z poprzednich wizyt u psychologa. Jednak mimo wszystko zalecałabym poszukanie dla siebie pomocy, gdyż wsparcie bardzo się Pani przyda w obecnej sytuacji. W razie czego zapraszam do siebie. Uważam, że warto również aby udała się Pani na wizytę do lekarza psychiatry - być może warto byłoby przez jakiś czas włączyć leczenie farmakologiczne, aby była Pani w stanie lepiej funkcjonować. Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry,
poruszyłam Pani w liście bardzo wiele trudnych doświadczeń, które ma Pani za sobą, a także wiele problemów z którymi się Pani aktualnie boryka. Pisze Pani o silnym stresie i atakach paniki. Wyobrażam sobie jak Pani musi być ciężko samej z tym wszystkim i jak niełatwo jest funkcjonować każdego dnia. Jestem pewna, że pomoc psychoterapeuty byłaby wskazana.
Zapraszam Panią na bezpłatna wizytę, abyśmy mogły porozmawiać i ewentualnie ustalić, w których obszarach mogłabym być pomocna.
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam serdecznie,
na pewno Pani nie musi radzić sobie sama, zawsze też warto szukać pomocy dla siebie. Czasem trudno jest dzielić się z innymi, trudno też trzymać tyle w sobie przykrych emocji. Wiele Pani przeszła, i to bardzo smutnych doświadczeń. Przykro mi, że tyle spadło na Panią, szczególnie gdy czytam, że mierzy się Pani z tym sama. Nic dziwnego, że emocje znalazły ujście w objawach psychosomatycznych- nerwobóle, ucisk z tyłu głowy, napięcie w ramionach. Zastanawia mnie, co działo się na spotkaniach terapeutycznych, gdy poczuła się Pani zignorowana, poniżona. Warto by było porozmawiać także i na ten temat. Oczywiście to Pani decyzja czy zgłosi się Pani do specjalisty, jednak z tego miejsca pozwolę sobie zaproponować takie spotkanie.
Pozdrawiam,
Kinga Jaromińska
Dzień dobry,
pisze Pani o bardzo wielu sytuacjach traumatycznych, których doświadczyła Pani w swoim życiu. Pani cierpienie, towarzyszące mu objawy psychosomatyczne i lękowe, o których Pani wspomina, mogą mieć związek z tymi właśnie zdarzeniami. Trudno nie martwić się o życie najbliższych i swoje, jeśli tyle bliskich osób w Pani otoczeniu odeszło przedwcześnie, w dramatycznych okolicznościach. Tak jak Pani pisze - żałobę po śmierci Taty przeżywa Pani jako wierzchołek góry lodowej innych problemów. Może tak być, zwłaszcza że - tak jak rozumiem Pani wypowiedź o mężu i mamie - czuje się Pani emocjonalnie opuszczona i brakuje Pani poczucia bezpieczeństwa oraz zrozumienia i wsparcia.
Rzeczywiście takie zrozumienie i wsparcie, a także pomoc w odzyskaniu radości życia i odwagi może przynieść psychoterapia. Warunkiem udanej psychoterapii jest dobry kontakt z terapeutą i próba zaufania mu. Mogło tak być, że akurat z tą panią psycholog nie czuła się Pani komfortowo. Czasem jest tak, że po kilku nieudanych próbach w końcu udaje się znaleźć osobę, której zaufamy i przy której będziemy czuć się bardziej bezpiecznie. Zawsze jest jednak tak, że osoba terapeuty budzi bardzo różne uczucia i jakieś wypowiedzi terapeuty mogą nas złościć, smucić, budzić niepokój, uczucie niezrozumienia etc. - zachęcam, aby mówić o tych uczuciach wprost, bo ich przyczyna może być związana z naszymi doświadczeniami w innych relacjach, a niekoniecznie z tym konkretnym psychologiem/psychoterapeutą. Warto o tym rozmawiać podczas terapii, aby to sprawdzić. Zazwyczaj terapeuta na początku proponuje kilka sesji konsultacyjnych po to, by po tych kilku spotkaniach każdy mógł zdecydować, czy z tym psychoterapeutą chce dalej pracować.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia
Anna Mach - psycholog, psychoterapeutka, dr n. hum.
Z tego co Pani pisze rozumiem, że ma Pani za sobą bardzo ciężkie traumatyczne doświadczenia. Jest Pani ciężko, przeżywa Pani ból i frustrację. W takiej sytuacji dobrze byłoby mieć kogoś od kogo otrzyma pani wsparcie i zrozumienie. Kogoś , to pozwoli zakończyć stare, jakże trudne, sprawy i spojrzeć w przyszłość. Kto pomoże Pani odnaleźć w sobie siłę, by iść dalej , cieszyć się mężem i dziećmi. Warto więc jednak poszukać pomocy terapeuty. Przykro, że w tym zakresie ma Pani niedobre doświadczenia. Warto jednak spróbować . Serdecznie Panią pozdrawiam. Wierzę, że tym razem się uda.
Witam Panią,

W tym co Pani pisze odczuwam dużo lęku, dużo smutku, ale również dużo siły, bo wykonała Panie jednak trud, by napisać o problemach, by szukać pomocy, a nie pozostawać bierną. Na to potrzeba dużo siły i Pani ją w sobie znalazła. Proszę iść dalej i po raz kolejny spróbować terapii, proszę odnaleźć takiego terapeutę, który wzbudzi Pani zaufanie, bo to podstawa pracy terapeutycznej - poczucie bezpieczeństwa.
Ma Pani ogrom trudnych chwil za sobą, jak również trudną sytuację obecnie, bo jak zrozumiałam, nie ma Pani blisko siebie osoby gotowej, by Panią wysłuchać, wesprzeć. Również i z tego powodu zapraszam Panią do podjęcia terapii, by odczuła Pani wsparcie, a co z tym się wiąże i możliwość stawienia czoła trudnością, wiarę w ich pokonanie.

Pozdrawiam, Magdalena Pstrągowska
Witam,
za Panią pasmo czarnych wydarzeń, które niejedną osobę "rozłożyłoby na łopatki". Pani pomimo 2 negatywnych doświadczeń jeszcze próbuje się ratować. BRAWO! Instynkt Pani nie zawodzi. Cóż mam Pani napisać..., nie trafiła Pani, szkoda, bo to bardzo zniechęca, a kolejny psycholog, do którego Pani trafi będzie się musiał nieźle postarać, by zyskać Pani zaufanie - ale wierzę w to, że da radę! I terapeuta i Pani!
Pyta Pani czy szukać pomocy, przecież już to Pani robi.....
Trzymam kciuki i święcie wierzę, że wreszcie uda się zbudować prawidłową relację terapeutyczną - opartą na szacunku, zrozumieniu, zaufaniu i PEŁNEJ AKCEPTACJI z obydwu stron.
Powodzenia!
Witam Panią. To bardzo przykre co Pani napisała. Ja wierzę w psychoterapie i to że ona pomaga ludziom. Nie chciałabym stawiać diagnoz ale po przeczytaniu Pani pytania mam w głowie obraz zaburzeń lękowych. Na takie zaburzenia pomaga psychoterapia, a szczególnie dedykowana jest terapia poznawczo-behawioralna. Jest ona o udowodnionej skuteczności. Lęk jest bardzo nieprzyjemny w odczuwaniu ale jest to emocja człowieka, która w nadmiarze przeszkadza nam w funkcjonowaniu. Odnoszę wrażenie, że tak jest w Pani przypadku. Przykro mi, że się Pani zraziła do psychologów. Myślę, że jest tak jak w każdym zawodzie są różni ludzie. Proszę się nie zrażać tylko spróbować znaleźć kogoś kompetentnego, kto Pani pomoże. Wieżę, że jest to możliwe i i uważam że jest sens szukać pomocy, bo to co Pani opisuje to nie jest fanaberia ani drobiazg.
Pozdrawiam ciepło.
Witam.
Z tego, co Pani pisze wynika, że przeżywa Pani bardzo silny stres, który wpływa na całe Pani życie. Pojawiły się też objawy somatyczne. W tej sytuacji bardzo ważne jest dodatkowe wsparcie, wzmocnienie poczucia własnej wartości. Sugeruję konsultację z psychologiem, bo samej będzie Pani bardzo ciężko sobie poradzić.
Pozdrawiam
Witam,

bardzo dużo trudnych doświadczeń w tych kilku zdaniach... Zachęcam Panią do podjęcia kontaktu z psychoterapeutą. Zdaję sobie sprawę, że to może być trudne gdyż opisuje Pani sytuacje, w których zawiodło zaufanie. Może Pani nieświadomie prowokować takie sytuacje, dlatego też głęboka praca nad emocjami przeżywanymi w relacjach może pomóc w radzeniu sobie w kontaktach z innymi ludźmi. Na pewno obszarem nad którym należałoby popracować jest śmierć ojca, to jak Pani sobie z nią poradziła może bez końca odbijać się na Pani życiu. Opisuje Pani bardzo wiele dręczących Panią objawów somatycznych - najczęstszą ich przyczyną są zakłócenia życia emocjonalnego. W procesie psychoterapeutycznym dostanie Pani przestrzeń, w której będzie mogła zreflektować swoje przeżywanie, co pozwoli Pani zrozumieć je w kontekście swojego życia - warto. Zbliżają się Święta, a psychoterapia to szczególny prezent jaki można sobie podarować... Życzę powodzenia!

KJ
Witam Panią,
Oczywiście że jest sens szukać pomocy, nawet jeśli ostatnia forma i sposób pomocy była nieodpowiednia. Polecam Pani szukać psychoterapeuty, to inny zawód niż psycholog (różnice opisałam na swojej stronie). Dobrze jest również poczytać o rodzajach szkół psychoterapii i wybrać tą, która najlepiej do Pani przemawia (są to m.in humanistyczna w tym Gestalt, psychoanaliza, psychodynamiczna, poznawczo-behawioralna). Proszę szukać kogoś, do kogo poczuje Pani zaufanie, to wymaga czasem chwili czasu. Niezależnie od nurtu każdy specjalista powinien z Panią omówić nad czym będziecie pracować. Pani może mówić o swoich oczekiwaniach, potrzebach od psychoterapeuty i też o tym co Pani nie odpowiada.
Doznała Pani znacznej liczby trudnych przeżyć w stosunkowo krótkim czasie, to dużo jak na jedną osobę. Dodatkowo piętrzą się sprawy domowe a emocjonalnego wsparcia w bliskich Pani nie znalazła.
Zdanie sobie sprawy, że sytuacja nas przerasta i szukanie pomocy to bardzo ważne kroki do znalezienia wsparcia i rozwiązania. Pani robi te kroki, zachęcam do sięgnięcia po psychoterapeutę i niezrażania się poprzednim doświadczeniem pomocy.

Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za znalezienie odpowiedniej dla Pani pomocy,
Zapraszam do gabinetu w Gdańsku Oliwie.
Agnieszka Złotowska
Powiem krótko. Oczywiście, że jest sens sięgnąć po pomoc, przepracować wspomniane doświadczenia, dowiedzieć się jak można sobie poradzić z trudnymi objawami i sytuacjami. Na terapii powinny być takie zasady i powinna Pani czuć się na tyle swobodnie i bezpiecznie by móc psychologowi powiedzieć o tym, że poczuła się Pani poniżona. Bardzo ważne by znaleźć takiego specjalistę żeby czuć się w kontakcie z nim stosunkowo dobrze. Tu nie mam na myśli tego by psycholog mówił Pani tylko to co jest przyjemne lub neutralne, ale to by poczuła Pani, że może się Pani otworzyć, że możecie porozmawiać dosłownie o wszystkim i że psycholog nigdy, w żadnej sekundzie spotkania Pani nie ocenia. Takie zasady powinny być wprowadzone na początku w sposób naturalny lub informacyjny. Czasami trzeba spotkać się z kilkoma psychologami by znaleźć takiego dla siebie.
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam,
Przykro mi, że ma Pani takie doświadczenia z konsultacji z Psychologiem. Zachęcam do wizyty u psychoterapeuty. Studia paychoterapeutyczne to po mgr psychologa kolejne 5 lat szkoleń, superwizji i własnej psychoterapii.
Z zasady psychoterapeuci są znacznie lepiej przygotowani do udzielania pomocy i tylko oni są uprawnieni do prowadzenia psychoterapii.
Doradzam Pani poszukać pomocy u specjalisty. Fachowo poprowadzona terapia jest w stanie skutecznie wyprowadzić Panią z odczuwanych stanów lękowych i na pewno pomoże w domknięciu żałoby po śmierci ojca.
Co do wyboru specjalisty ma Pani zawsze prawo po pierwszych konsultacjach zdecydować czy dany psychoterapeuta/tka Pani odpowiada. Czy dobrze się czuje Pani w obecności tej osoby i czy wybiera ją Pani do dalszej pracy. Jeśli pojawią się w Pani sprzeczne odczucia, proszę się nie forsować i poszukać innego specjalisty.
Pozostawienie w izolacji z problemem nie służy, a współczesna psychoterapia bardzo dobrze radzi sobie z leczeniem stanów lękowych.
Pomocy warto szukać zawsze. Poszukiwanie pomocy jest objawem zdrowia zdrowia psychicznego, proszę o tym pamiętać. Pozdrawiam serdecznie, Janina Czech
W psychoterapii kluczowe jest dobre porozumienie z psychoterapeutą, stworzenie dobrej, leczącej relacji. Jeżeli miała Pani dwa nieudane doświadczenia terapeutyczne, bardzo trudno jest spróbować ponownie, jednak z Pani opisu wynika, że taka pomoc jest Pani potrzebna. Skoro borykacie Państwo z problemami finansowymi, warto poszukać terapii bezpłatnej w ramach NFZ lub poszukać fundacji lub stowarzyszenia, które pomoże nieodpłatnie.

Podobne pytania

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.