czy wrócić do dawnego związku?
5
odpowiedzi
Witam,
Mam pewien problem. Trzy miesiące temu rozstałam się z chłopakiem. Byliśmy w 2letnim związku. Ostatnie miesiące naszych relacji opierały się na ciągłych kłótniach i rozstaniach. Z czasem postanowiłam być nieugięta.. Okres rozstania bardzo mną wstrząsnął, nie mogłam sobie poradzić, ciągle myślałam, analizowałam, jak nie ja to ktoś z otoczenia zawsze musiał mi przypomnieć o tym co było. Po miesiącu od zerwania poznałam mężczyznę, który starał sie dawać mi wszystko czego brakowało mi w poprzednim związku..Jednak był pewien problem facet ten ma dziecko i pochodzi z rodziny alkoholików, a zalednie 2msce temu zakończył związek z dziewczyną, która prawdopodobnie jako drga go zdradziła. Gdyby nie ten fakt z pewnością kontynuując ową znajomość nie pamiętałabym o byłym związku. A jednak gdzieś myślami wracałam. Postanowiłam więc po 3 msc odezwać się do byłego faceta, ktory jeszcze 1,5msc po rozstaniu próbował do mnie wrócić, ale jego podchody były dwuznaczne. Po spotkaniu z nim miałam kompletny mętlik, gdyz nie potrafię dokonać wyboru, czy wrócić do tego co było czy zacząć coś nowego. Myślalam nad rozwiązaniem żeby zostać z tym wszystkim sama i z nikim się nie wiązac, jednak znam siebie i wiem ze po czasie nie potrafiłabym sobie z tym poradzić. Obecnie były facet nie robi na mnie wrażenie mimo starań, a nowa znajomość jest dla mnie niepewna, bo za mało wiem o tym człowieku. Dodatkowo moja mama robi wszystko żebym nie związała się z mężczyzną z przeszłością..Stąd nie jestem w stanie podjąc racjonalnej decyzji..Jak się zachować w takiej sytuacji? Jestem rozbita, gdyż wiem że w podświadomości podejmę decyzje pod kątem szantażu mojej mamy. Mam mętlik..Proszę o jakąkolwiek obiektywną wskazówkę.
Pozdrawiam,
K.
Mam pewien problem. Trzy miesiące temu rozstałam się z chłopakiem. Byliśmy w 2letnim związku. Ostatnie miesiące naszych relacji opierały się na ciągłych kłótniach i rozstaniach. Z czasem postanowiłam być nieugięta.. Okres rozstania bardzo mną wstrząsnął, nie mogłam sobie poradzić, ciągle myślałam, analizowałam, jak nie ja to ktoś z otoczenia zawsze musiał mi przypomnieć o tym co było. Po miesiącu od zerwania poznałam mężczyznę, który starał sie dawać mi wszystko czego brakowało mi w poprzednim związku..Jednak był pewien problem facet ten ma dziecko i pochodzi z rodziny alkoholików, a zalednie 2msce temu zakończył związek z dziewczyną, która prawdopodobnie jako drga go zdradziła. Gdyby nie ten fakt z pewnością kontynuując ową znajomość nie pamiętałabym o byłym związku. A jednak gdzieś myślami wracałam. Postanowiłam więc po 3 msc odezwać się do byłego faceta, ktory jeszcze 1,5msc po rozstaniu próbował do mnie wrócić, ale jego podchody były dwuznaczne. Po spotkaniu z nim miałam kompletny mętlik, gdyz nie potrafię dokonać wyboru, czy wrócić do tego co było czy zacząć coś nowego. Myślalam nad rozwiązaniem żeby zostać z tym wszystkim sama i z nikim się nie wiązac, jednak znam siebie i wiem ze po czasie nie potrafiłabym sobie z tym poradzić. Obecnie były facet nie robi na mnie wrażenie mimo starań, a nowa znajomość jest dla mnie niepewna, bo za mało wiem o tym człowieku. Dodatkowo moja mama robi wszystko żebym nie związała się z mężczyzną z przeszłością..Stąd nie jestem w stanie podjąc racjonalnej decyzji..Jak się zachować w takiej sytuacji? Jestem rozbita, gdyż wiem że w podświadomości podejmę decyzje pod kątem szantażu mojej mamy. Mam mętlik..Proszę o jakąkolwiek obiektywną wskazówkę.
Pozdrawiam,
K.
Witam, żadna odpowiedź z mojej strony nie będzie konkretna, gdyż pomimo tego,iż napisała Pani na ten temat wiele, jeszcze więcej nasuwa mi się pytań do Pani. Myślę, iż najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji będzie porozmawianie o tej sprawie, Pani obawach i spostrzeżeniach w rozmowie na żywo z terapeutą. Wtedy będzie czas na omówienie także Pani relacji z mamą i tego jej wpływu na podejmowane przez Panią decyzje. Proszę jednak pamiętać, by było miejsce na nową relację najpierw zawsze musimy odżałować żal po utracie starej relacji, sami poukładać sobie pewne sprawy, cele, oczekiwania, a to często trwa kilka miesięcy i dopiero zyskujemy przestrzeń na coś nowego, nowy związek. Nie warto także oceniać człowieka przez pryzmat jego przeszłości i na tej podstawie kończyć relacji. Polecam rozmowę z terapeutą, którą może Pani odbyć w ramach NFZ w dowolnej Poradni Psychologicznej( konieczne skierowanie od lekarza POZ, lub psychiatry) lub wizytę prywatną. Pozdrawiam serdecznie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wahania dotyczące związku są zawsze duże. Przyszłość dotyczy tak silnych uczuć jak miłość, zaufanie i szczęście. Decyzję może tylko podjąć Pani sama. Łatwiej ją podjąć znając lepiej partnera z którym chce się związać i znając siebie co może rozczarować. Może Pani pójść do psychoterapeuty razem z partnerem i tam poznać go lepiej i bardziej świadomie i samodzielnie podjąć decyzję.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
A kogo Pani kocha?
Witam!
Oczywiście serdecznie zapraszam Panią na spotkanie psychoterapeutyczne, żeby dokładnie przyjrzeć się sytuacji. Niejednokrotnie jest potrzebne trzecie rozwiązanie - inny związek z Kimś Innym w innym czasie. Obecnie naturalne jest, że nie wie Pani jaką podjąć decyzję. Uczucia i myśli też mogą być pełne wątpliwości. Zapewne potrzebny jest czas i rozmowa...
Zapraszam na rozmowę psychoterapeutyczną..
Oczywiście serdecznie zapraszam Panią na spotkanie psychoterapeutyczne, żeby dokładnie przyjrzeć się sytuacji. Niejednokrotnie jest potrzebne trzecie rozwiązanie - inny związek z Kimś Innym w innym czasie. Obecnie naturalne jest, że nie wie Pani jaką podjąć decyzję. Uczucia i myśli też mogą być pełne wątpliwości. Zapewne potrzebny jest czas i rozmowa...
Zapraszam na rozmowę psychoterapeutyczną..
Witam Panią,
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że współczuje Pani sytuacji w której się Pani znalazła i cieszę się, że szuka Pani pomocy. Piszę Pani o „mętliku” i potrzebie podjęcia racjonalnej decyzji. Domyślam się, że trwanie w tej sytuacji w wiąże się z cierpieniem i chciałaby Pani konkretnych rozwiązań. W odpowiedzi na Pani pytanie proponuję znalezienie sobie terapeuty we współpracy z którym będzie mogła Pani uporządkować ten „mętlik” i znaleźć najlepsze rozwiązanie. Wierzę, że przy Pni zaangażowaniu i pomocy terapeutycznej jest to możliwe. Pozdrawiam.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że współczuje Pani sytuacji w której się Pani znalazła i cieszę się, że szuka Pani pomocy. Piszę Pani o „mętliku” i potrzebie podjęcia racjonalnej decyzji. Domyślam się, że trwanie w tej sytuacji w wiąże się z cierpieniem i chciałaby Pani konkretnych rozwiązań. W odpowiedzi na Pani pytanie proponuję znalezienie sobie terapeuty we współpracy z którym będzie mogła Pani uporządkować ten „mętlik” i znaleźć najlepsze rozwiązanie. Wierzę, że przy Pni zaangażowaniu i pomocy terapeutycznej jest to możliwe. Pozdrawiam.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.