depresja mamy
1
odpowiedzi
Dzień dobry,
problem dotyczy nie mnie,a mojej mamy. Mój ojciec najpierw zdradzał mamę, potem wracał, potem wyjechał za granicę, zostawiając nam na głowie mnóstwo problemów. Mama całe życie radziła sobie ze wszystkim. Ostatnio jednak po pracy ciągle śpi, nie może się za nic zabrać, nie potrafi utrzymać porządku tonie w porozrzucanych po pokoju rzeczach, w kuchni tony jedzenia przeważnie marnującego się, zmusza się do chodzenia do pracy, zrobienia obiadu, ale co raz ciężej. Wszystko tłumaczy zmęczeniem po pracy lub ciągłym przeziębieniem. Często kłamie, że nie spała tylko nie słyszała telefonu. Z niczego już się nie cieszy od lat liczyła na remont łazienki, gdy mimo braków środków zorganizowałam go, teraz tylko chodzi i wytyka każde niedociągnięcie. Mimo, iż mam 25 lat mnie traktuje jako "gówniarę" i nie mogę z nią porozmawiać szczerze tak by przekonać do konsultacji z psychologiem, choć wiem, że to by jej pomogło. Wsparcia w rodzinie też niestety nie mam, każdy ma swoje problemy i nie ma na to czasu. Ma 47 lat, potrafi o siebie zadbać, cudownie gotuje i wspaniale latami prowadziła dom, chciałabym by odzyskała dawną energię i znów cieszyła się życem. Jak przekonać mamę do wizyty jeśli każda próba rozmowy kończy się tym, że reaguje nerwowo, obraża się, albo mówi, że ja nic nie wiem i nie powinnam jej udzielać rad. Zawsze znajdzie milion wymówek i sama się nie zgłosi i zaniedba to na kolejny czas. Czy mogę umówić dla niej spotkanie (jestem gotowa samodzielnie opłacać spotkania) i postawić przed faktem dokonanym? Proszę o poradę rozumiem, że nikogo nie wolno zmuszać, ale jak skłonić by spróbowała?
problem dotyczy nie mnie,a mojej mamy. Mój ojciec najpierw zdradzał mamę, potem wracał, potem wyjechał za granicę, zostawiając nam na głowie mnóstwo problemów. Mama całe życie radziła sobie ze wszystkim. Ostatnio jednak po pracy ciągle śpi, nie może się za nic zabrać, nie potrafi utrzymać porządku tonie w porozrzucanych po pokoju rzeczach, w kuchni tony jedzenia przeważnie marnującego się, zmusza się do chodzenia do pracy, zrobienia obiadu, ale co raz ciężej. Wszystko tłumaczy zmęczeniem po pracy lub ciągłym przeziębieniem. Często kłamie, że nie spała tylko nie słyszała telefonu. Z niczego już się nie cieszy od lat liczyła na remont łazienki, gdy mimo braków środków zorganizowałam go, teraz tylko chodzi i wytyka każde niedociągnięcie. Mimo, iż mam 25 lat mnie traktuje jako "gówniarę" i nie mogę z nią porozmawiać szczerze tak by przekonać do konsultacji z psychologiem, choć wiem, że to by jej pomogło. Wsparcia w rodzinie też niestety nie mam, każdy ma swoje problemy i nie ma na to czasu. Ma 47 lat, potrafi o siebie zadbać, cudownie gotuje i wspaniale latami prowadziła dom, chciałabym by odzyskała dawną energię i znów cieszyła się życem. Jak przekonać mamę do wizyty jeśli każda próba rozmowy kończy się tym, że reaguje nerwowo, obraża się, albo mówi, że ja nic nie wiem i nie powinnam jej udzielać rad. Zawsze znajdzie milion wymówek i sama się nie zgłosi i zaniedba to na kolejny czas. Czy mogę umówić dla niej spotkanie (jestem gotowa samodzielnie opłacać spotkania) i postawić przed faktem dokonanym? Proszę o poradę rozumiem, że nikogo nie wolno zmuszać, ale jak skłonić by spróbowała?
Czasami pewnym osobom należy pozwolić samodzielnie odkryć potrzeby. Powinna Pani skupić się na własnym życiu i separacowac od tych problemów. To bardzo trudne. Czasem jednak to jedyna droga do tego aby ktoś kogo kochamy wziął odpowiedzialność za swoje życie. Serdecznie pozdrawiam Klaudia Rygiel
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Podobne pytania
- Witam, sama nie wiem od czego zacząć..Mam 27 lat, estem z rodziny dysfunkcyjnej tzn mniej wiecej od 13 roku życia, a przynajmniej wtedy zauważyłam, pojawił się u mnie w rodzinie problem alkoholowy, moja mam zaczęła pić, bywała nieprzytomna, nieobecna, pracowała wtedy, ale niedługo później straciła pracę,…
- Mam 30 lat i jestem w związku od 7 lat. Od 5 lat mieszkamy razem. Nasz związek od samego początku był bardzo burzliwy i intensywny, ciągle się kłóciliśmy, z czasem dochodziło do co raz większych awantur, mieliśmy wiele tzw. "cichych dni", a raczej "cichych tygodni". Ale jednak zawsze się godziliśmy i…
- Mam 30 lat i jestem w związku od 7 lat. Od 5 lat mieszkamy razem. Nasz związek od samego początku był bardzo burzliwy i intensywny, ciągle się kłóciliśmy, z czasem dochodziło do co raz większych awantur, mieliśmy wiele tzw. "cichych dni", a raczej "cichych tygodni". Ale jednak zawsze się godziliśmy i…
- Dzień dobry. Proszę o pomoc lub nakierowanie co może być przyczyną moich dolegliwości. Mianowicie mam 24 lata. Jestem kobietą. Nie choruje na żadne przewlekłe choroby . Jedynie co mam zniesioną lordoze szyjna oraz splycona kifoze piersiową. Mój problem polega na tym że w nocy miewam atak duszenia się.…
- zauwazylem ze ktos ma podobny dylemat co ja. ja rowniez mam 17 lat i zastanawiam sie jak wyglada ta zgoda. a wiec mam pytanie jak musi wygladac taka zgoda rodzica? rodzic ma przyjsc ze mna i powiedziec ze sie zgadza na wizyte? napisac jakas kartke? powiedziec pani przez telefon ze moge sie umowic na…
- Witam serdecznie. Mój brat ostatnio był prywatnie w TOP MEDICAL w Lublinie i miał robiony Rezonans Kręgosłupa odcinek Lędźwiowy. Wyniki wyszły bardzo źle, nie chce się tu zbytnio rozpisywać ale żeby panu pomóc w odpowiedzi na moje pytanie wykryto u niego np Guzki Schmorla czy też nierówności i złamania…
- Witam... Kilka razy spotkałam sie z opinią znajomych, ze mam borderline. Sama myśle ze tak moze być, jak i gdzie mogę to zdiagnozować?
- Szanowny Panie Doktorze/ Pani Doktor , choruję na niedoczynność tarczycy i od pewnego czasu mam stany lękowe, które wpływają na moja egzystencję. Czy jest to wynikiem problemów z tarczycą czy potrzebna jest pomoc lekarza psychiatry ?
- Witam, mam 17 lat. Od kilku lat mam pewne problemy z którymi nie potrafię sobie sama poradzić. Jest tylko gorzej. Tracę zaufanie przyjaciół. Jestem z małego miasteczka gdzie nie mam możliwości zdobycia pomocy psychologicznej. I tu moje pytanie - czy jako osoba niepełnoletnia potrzebuję jakiejś zgody…
- Witam, mam 35 lat i jestem mężem i ojcem. Chyba choruję na depresję od ok. 2 lat mam problemy motywacją do pracy i wybuchami złości na dzieci, obawiam się zwolnienia z pracy. Na razie udaje mi się wywiązywać z obowiązków w pracy. Nie chcę brać leków, bo to rozwiązanie doraźne, chciałbym pracować nad…
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.