Depresja w ciąży
2
odpowiedzi
Dzień dobry,
Mam 22 lata i jestem w nieplanowanej ciąży. Mieszkam z chłopakiem u jego rodziców. Poznaliśmy się już wcześniej, jakieś 2 lata temu, jednak nic nas nie łączyło, a w związku (przed ciążą) byliśmy 3 miesiące. Ciąża nieplanowana, aczkolwiek zaakceptowałam to dla swojego dobra i dobra dziecka. Dodam, ze partner zawsze bardzo pragnął dziecka i wiedział, że nie jestem psychicznie gotowa na dziecko i najwcześniej chcę na ten temat myśleć po studiach. Niedawno dowiedziałam się (przypadkiem z jego komunikatora internetowego) że bardzo mu to nie odpowiadało że musi czekać co najmniej 3 lata aż skończę studia, bo on już jest gotowy i by chciał. Przeczytałam również dość wulgarne komentarze do kolegów na temat tego że dzisiaj na pewno "strzelił gola" i że jest to rozmowa w 4 oczy (zakładam ze chodziło o stosunek ze mną). Temat jest znacznie głębszy i ma sporo wątków, ale na ten moment czuję się w jakiś sposób wykorzystana, bo mam wrażenie, że dobrze wiedział co robi i jak to się skończy. Czuję się jak inkubator dla jego dziecka i tylko o tym myślę. Boję się, ze po porodzie mogę nie zaakceptować mojego maleństwa. Po próbach rozmowy na ten temat obrócił wszystko przeciw mnie, bo przecież "jak mogłam tak pomyśleć". Nie wiem czy dalej powinnam podejmować kolejne próby rozmowy?
Mam 22 lata i jestem w nieplanowanej ciąży. Mieszkam z chłopakiem u jego rodziców. Poznaliśmy się już wcześniej, jakieś 2 lata temu, jednak nic nas nie łączyło, a w związku (przed ciążą) byliśmy 3 miesiące. Ciąża nieplanowana, aczkolwiek zaakceptowałam to dla swojego dobra i dobra dziecka. Dodam, ze partner zawsze bardzo pragnął dziecka i wiedział, że nie jestem psychicznie gotowa na dziecko i najwcześniej chcę na ten temat myśleć po studiach. Niedawno dowiedziałam się (przypadkiem z jego komunikatora internetowego) że bardzo mu to nie odpowiadało że musi czekać co najmniej 3 lata aż skończę studia, bo on już jest gotowy i by chciał. Przeczytałam również dość wulgarne komentarze do kolegów na temat tego że dzisiaj na pewno "strzelił gola" i że jest to rozmowa w 4 oczy (zakładam ze chodziło o stosunek ze mną). Temat jest znacznie głębszy i ma sporo wątków, ale na ten moment czuję się w jakiś sposób wykorzystana, bo mam wrażenie, że dobrze wiedział co robi i jak to się skończy. Czuję się jak inkubator dla jego dziecka i tylko o tym myślę. Boję się, ze po porodzie mogę nie zaakceptować mojego maleństwa. Po próbach rozmowy na ten temat obrócił wszystko przeciw mnie, bo przecież "jak mogłam tak pomyśleć". Nie wiem czy dalej powinnam podejmować kolejne próby rozmowy?
Witam,
trudno mi cos doradzic, znajac tylko szczatkowe informacje.
Moze warto udac sie na wspolna konsultacje do psychologa.
trudno mi cos doradzic, znajac tylko szczatkowe informacje.
Moze warto udac sie na wspolna konsultacje do psychologa.
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, tak jak Pani wspomniała "temat jest głębszy i ma sporo wątków", dlatego warto zatrzymać się na moment i omówić wszystkie aspekty aktualnej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.