Dermatolog czy ginekolog? Tradzik i zmiany w cyklu.

Witam pisze post, aby dowiedzieć się u kogo szukać pomocy?
Mam 22 lata. Poł roku temu wyleczyłam wraz z lekarzem dermatologiem (po półrocznej kuracji metodą prób i błędów) problem trądzikiem na twarzy. Około 2 miesięcy temu problem zaczął powracać, ale myślałam, że to kwestia uczulenia na jakiś kosmetyk, lub długotrwałego przebywania na słońcu. Problem jednak pogłębiał się mimo odstawiania wszystkich „nowych” kosmetyków. Zaczęłam doraźnie stosować "stare" (jedne z ostatnich od dermatologa) maści i jakiś preparat który mocno wysusza i złuszcza skórę - wydawało mi się, że pomogło i problem znika (było to w okolicy nadchodzącego okresu). Około 3/4 dni po miesiączce nagle znów wszystko się nasiliło. Po pewnych przemyśleniach zdałam sobie sprawę z faktu, że problem pojawia się wraz z dniami płodnymi (gdzie dawniej występował głównie przed miesiączką w nieznacznym stopniu). Później dotarło do mnie również, że to już 2, może 3 cykl kiedy w dni płodne mój śluz jest biały i gęsty. Może nie są to powiązane sprawy, ale wolę wspomnieć. Dodam też że od ponad 2 lat regularnie mierzę temperaturę i poznałam swój organizm na tyle że nie miałam problemu z rozpoznaniem skoku temperatury i zawsze 14 dni po nim rozpoczynało się krwawienie. Nie staram się obecnie o dziecko, ale ułatwiło mi to rozpoznanie dnia w którym nadejdzie miesiączka (średnio dł. cyklu to 27 dni, ale zdarzają się 25 jak 35 dniowe). Od lipca/sierpnia i to zaczęło przysparzać mi kłopotu - skok albo nie był "wyraźny", albo był ale krwawienie przychodziło raz po 13 raz po 15 dniach. Chciałabym się dowiedzieć czy pomocy w walce z trądzikiem szukać u dermatologa czy u ginekologa? Jest to dla mnie bardzo, bardzo duży kłopot i nawet rodzice mówią że muszę jak najszybciej udać się do lekarza, ale do jakiego?