Dlaczego mąż mnie opuścił?
24
odpowiedzi
Jestem totalnie wykończona psychicznie. Mój mąż odszedł do młodszej kobiety. To stało się nagle. Nawet mnie nie uprzedzał. Boję się, ponieważ nie wiem, w jaki sposób mogłabym zapewnić moim dzieciom lepszy byt. Nie potrafię im wytłumaczyć, że tata nie chce ich znać. Bardzo boje się załamania emocjonalnego, ponieważ jestem histeryczką i już parę razy miałam różne epizody depresyjne.
Dobry wieczór pani. W takiej sytuacji jak pani opowiada powinna sie pani nastych miast zgłosić do psychiatrę po leki uspokajające czy antydepresyjne i do psychologa na rozmowę co dalej pani powinna robić i w jaki sposób sobie poradzić takiej nie przyjemniej sytuacji życiowej..
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Życie rodzinne wymaga dojrzałości i wielu wyrzeczeń, najłatwiej jest uciec. Musi Pani mieć siłę, aby zadbać o dzieci. Radzę jak najszybciej podjąć leczenie psychiatryczne i skorzystać ze wsparcia psychologicznego.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Znalazła się Pani w bardzo trudnej z wielu względów sytuacji, z jednej strony przeżywa Pani różnorodne bardzo silne i przykre emocje związane z odejściem męża a z drugiej musi Pani zatroszczyć się o codzienne sprawy, zająć się dziećmi. W natłoku myśli, uczuć i spraw łatwo się pogubić. Lęk, smutek, ból często przysłaniają widzenie różnych rozwiązań. Podjęcie jakiś działań na pewno nie będzie łatwym zadaniem, ale w zaistniałej sytuacji najważniejsze jest teraz Pani dobro i Pani dzieci. To, co może Pani zrobić to z jednej strony poszukać dla siebie wsparcia, zarówno w otoczeniu, jak i u specjalisty, gdzie będzie Pani mogła porozmawiać o tym, co Pani przeżywa, uzyskać fachową pomoc i być może także odpowiedź na niektóre z pytań i wątpliwości, które są Pani udziałem. Być może dobrym pomysłem jest także uzyskanie porady prawnej, dotyczącej obowiązków Pani męża względem rodziny. Jego osobiste wybory nie oznaczają bowiem, że może on wycofać się np. z utrzymywania dzieci. Uregulowanie takich spraw nie zmieni radykalnie sytuacji i tego, co przeżywa Pani i Pani dzieci, ale może ułatwić codzienne życie i pozwolić Pani bardziej skupić się na sobie i dzieciach.
Witam - rozumiem że to bardzo trudne. Sądzę też że kryzys w Waszym małżeństwie trwał dłużej tylko o tym nie potrafiliście rozmawiać. Ponieważ pisze Pani o trudnościach w przeżywaniu emocji- dobre będą dla Pani rozmowy z przyjaciółmi i kontakt z terapeutą. Jeśli poukłada Pani sobie swoje emocje będzie łatwiej Pani rozmawiać z dziećmi i mężem oraz pracować.
Witam serdecznie, to co Panią spotkało z pewnością jest bolesne i trudne. Ta trudna sytuacja może być okazję, by przyjrzeć się, co było powodem wcześniejszych stanów depresyjnych. Mając nadzieję, że to w jakiś sposób pomoże Pani spojrzeć szerzej na temat, a tym samym poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Życzę wiele miłości do siebie przede wszystkim, to jest być może początek drogi. Serdecznie pozdrawiam
Sama Pani więc widzi /pisze, że powinna się Pani o siebie bardziej zatroszczyć. Rekomenduję konsultację u psychologa. Dobrze by było Panią wzmocnić i uprzedzić ewentualne problemy. Mąż już wybrał, teraz Pani ma wybór przed sobą, co jest dla Pani ważne i jak to zrealizuje. Psycholog pomoże też znaleźć zasoby i Pani wartości. Takie konsultacje celowe, interwencyjne zawsze wiele dają. Pod warunkiem, że chcemy konstruktywnie z nich skorzystać. Pozdrawiam
Przykro mi , że jest pani w trudnym momencie swojego życia. Nagłe rozstanie jest szokiem zarówno dla pani , jak i dla dzieci. W tym momencie zachęcam panią do skorzystania ze wsparcia psychoterapeuty w mieście, w którym pani mieszka. Oraz ze wsparcia mediatora rodzinnego w celu ułożenia jak najlepszych kontaktów taty z dziećmi i wypracowania najlepszego planu wychowawczego . Rozstanie przypomina żałobę i dlatego szukanie pomocy u przyjaciół i rodziny pomaga przetrwać ten trudny czas. Wspólnie z psychoterapeutą może poszukać pani swojej siły , by stanąć na nogi. Bo z każdej sytuacji jest wyjście.Życzę pani dużo siły i cierpliwości.
Dzień dobry. Myślę, że znalazła się Pani w bardzo trudnej, kryzysowej sytuacji życiowej. Proszę jak najszybciej skorzystać z pomocy psychologicznej, na przykład w ośrodku interwencji kryzysowej. To bardzo ważne, żeby otrzymała Pani fachowe wsparcie i pomoc oraz nie czuła się sama w tej trudnej dla Pani sytuacji. Możliwe, że będzie niezbędna również wizyta u psychiatry. Często pomoc psychologiczna jest łączona z farmakoterapią. Z Pani opisu wynika, że to wszystko zadziało się nagle, tak jakby świat się zawalił. W takich sytuacjach pojawiają się bardzo silne emocje i jest to naturalna reakcja ludzkiej psychiki. Specjalista udzielający pomocy pomoże wytrwać w tym trudnym dla Pani stanie emocjonalnym, który z upływem czasu zacznie się zmieniać i pozwoli Pani spojrzeć inaczej na swoje życie i możliwości. Życzę Pani wszystkiego dobrego. Pozdrawiam,
Agnieszka Walczak - Maciocha.
Agnieszka Walczak - Maciocha.
Z dziećmi warto rozmawiać bezpośrednio, nam sie wydaje ze one nic nie rozumieją , nic nie widza, a tym czasem dzieci sa doskonałymi obserwatorami. Potrafią zrozumieć, trzeba im mówić prawdę. Prosze pamiętać , ze dla dzieci najważniejsze jest Pani miłość i ciepło. Warto zastanowić sie co moze Pani zrobic teraz , nie za miesiąc , za rok, tylko teraz. Zająć sie sprawami bierzącymi, bo na nie ma Pani wpływ. Warto rownież porozmawiać z kimś bliskim , kimś kto umie słuchać. Ale na pewno warto skorzystać z rozmowy z psychologiem i do tego zachęcam .
Bardzo współczuję. Jest Pani w bardzo trudnym położeniu. Proponuję udanie się do specjalisty, aby ulżyć Pani troskom. Myślę, że czas zaopiekiwać się soba. Pozdrawiam
Proszę poszukać dla siebie pomocy psychologicznej np. ze źródeł miejskich albo pozarządowych. W tak trudnym momencie warto mieć kogoś życzliwego do rozmów. Pozdrawiam
Rozstanie się, zwłaszcza po wieloletnim związku, jest jednym z najbardziej bolesnych, dotkliwych i obciążających doświadczeń w życiu. Nie da się temu zaprzeczyć. Rozumiem, że jest Pani ogromnie ciężko i czuje się Pani wyczerpana, zwłaszcza, że - jak Pani wyjaśnia - jest Pani zaskoczona zdradą i czuje się Pani oszukana. Rozpad związku jest wielką stratą, szczególnie gdy cierpią w niej dzieci.
Jeśli ból, lęk o przyszłość i smutek stają się dla Pani bardzo dotkliwe - dobrze się zwrócić o pomoc, po wsparcie. Pomocna może się okazać wizyta w lokalnym centrum interwencji kryzysowej lub u psychologa. Zawsze pomaga, jeśli ktoś uważnie nas wysłucha. Może się też Pani zgłosić po wsparcie farmaceutyczne, jeśli ma Pani, na przykład, trudności ze snem, koncentracją czy jedzeniem.
Możliwe, że wsparcie psychologa z poradni psychologicznej może pomóc także Pani dzieciom. Zamiast informacji, że tata nie chce ich widzieć, może bardziej odciążające będzie np. wyjaśnienie, że dorośli czasami robią rzeczy nieprzemyślane, raniące innych i że trzeba dać im czas, by wszystko przemyśleli. Często nawet nie wiedzą, jak bardzo kogoś ranią - choć są dorośli.
Rozumiem też, że naturalnie wwpojawia tym wszystkim pojawia się rozpacz i złość - często nie widzimy w nich, że Ci, którzy nas zawiedli, zranili, może też cierpią i mają choć trochę dobrej woli.
Proszę zadbać o siebie, zadbać o to, by uzyskała Pani wsparcie - choć to trudne. Jeśli Pani będzie odzyskiwać siłę i spokój, ukojenie odczują też Pani dzieci.
Życzę szczerze dobrego rozwiązania wszystkich Pani spraw.
Pozdrawiam,
Marta Niwczyk
Jeśli ból, lęk o przyszłość i smutek stają się dla Pani bardzo dotkliwe - dobrze się zwrócić o pomoc, po wsparcie. Pomocna może się okazać wizyta w lokalnym centrum interwencji kryzysowej lub u psychologa. Zawsze pomaga, jeśli ktoś uważnie nas wysłucha. Może się też Pani zgłosić po wsparcie farmaceutyczne, jeśli ma Pani, na przykład, trudności ze snem, koncentracją czy jedzeniem.
Możliwe, że wsparcie psychologa z poradni psychologicznej może pomóc także Pani dzieciom. Zamiast informacji, że tata nie chce ich widzieć, może bardziej odciążające będzie np. wyjaśnienie, że dorośli czasami robią rzeczy nieprzemyślane, raniące innych i że trzeba dać im czas, by wszystko przemyśleli. Często nawet nie wiedzą, jak bardzo kogoś ranią - choć są dorośli.
Rozumiem też, że naturalnie wwpojawia tym wszystkim pojawia się rozpacz i złość - często nie widzimy w nich, że Ci, którzy nas zawiedli, zranili, może też cierpią i mają choć trochę dobrej woli.
Proszę zadbać o siebie, zadbać o to, by uzyskała Pani wsparcie - choć to trudne. Jeśli Pani będzie odzyskiwać siłę i spokój, ukojenie odczują też Pani dzieci.
Życzę szczerze dobrego rozwiązania wszystkich Pani spraw.
Pozdrawiam,
Marta Niwczyk
Szanowna Pani, trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że najlepszym adresatem tak postawionego pytania byłby Pani mąż. Jeśli będzie umiał i zechce na nie odpowiedzieć, to otrzyma Pani być może informację, której Pani poszukuje. W Pani obecnej sytuacji polecałabym skorzystać z jakiejś formy wsparcia dla siebie, tak aby łatwiej poradzić sobie w tym trudnym dla Pani okresie. Może warto skorzystać z konsultacji z psychologiem lub psychoterapeutą. Życzę Pani zdrowia i dobrych myśli. Pozdrawiam serdecznie
Szanowna Pani,
przed Panią trudny czas odnajdywania się w nowej rzeczywistości, przyjmowania tego co jest i próby układania niektórych spraw po swojemu. Jeśli czuje Pani, że samodzielnie będzie za trudno, proponuję zgłosić się do psychoterapeuty, natomiast najważniejsze na teraz to otaczanie się bliskimi, życzliwymi osobami i stawianie kolejnych kroków w swoim tempie. pozdrawiam serdecznie.
przed Panią trudny czas odnajdywania się w nowej rzeczywistości, przyjmowania tego co jest i próby układania niektórych spraw po swojemu. Jeśli czuje Pani, że samodzielnie będzie za trudno, proponuję zgłosić się do psychoterapeuty, natomiast najważniejsze na teraz to otaczanie się bliskimi, życzliwymi osobami i stawianie kolejnych kroków w swoim tempie. pozdrawiam serdecznie.
Witam. Przechodzi Pani teraz przez trudny czas. Warto zadbać aby w okół Pani znalazły się osoby, które będą Panią wspierały w tej sytuacji, które mogą pomóc. To ważne aby w takiej chwili mieć wsparcie najbliższych. Zachęcam też Panią do wizyty u psychologa, żeby mogła się Pani jak najlepiej zabezpieczyć czy przygotować na spadki nastroju. Życzę powodzenia. Pozdrawiam ciepło.
Witam serdecznie. Z pewnością jest to sytuacja bardzo trudna. Myślę, że w pierwszej kolejności należy zadbać o siebie i dzieci. Zadbanie o swoje poczucie bezpieczeństwa jest jednoznaczne z dbaniem o dzieci. Pewnie w tym momencie pojawia się w Pani głowie wiele pytań, na które trudno o jednoznaczne odpowiedzi. Sugerowałbym wizytę u psychoterapeuty lub psychologa. W takich momentach negatywne uczucia są siłą bardzo destrukcyjną. Dobrze jest mieć przy sobie kogoś, kto obiektywnie spojrzy na zaistniałą sytuację i na to, co dzieje się w Pani. Szczególnie, gdy wcześniej pojawiały się epizody depresji. Jest to sytuacja bardzo trudna, ale nie musi być końcem naszego szczęścia. Przeciwnie. Po uspokojeniu, można spojrzeć na swoje życie z innej strony. Samo rozstanie nie jest decyzją chwili. Za nim do tego dojdzie pojawia się wiele sytuacji, które mogą być sygnałem, że coś się dzieje negatywnego. Jednak nie zawsze to dostrzegamy. Szczęścia doświadczamy przy ludziach, Jednak jeżeli sami w sobie nie znajdziemy tego poczucia, to inni za nas tego nie zrobią. Ważne by nie zamykać się w sobie i nie być samemu. Nie da się wszystkiego zrozumieć i wszystkiego wytłumaczyć. Szczególnie w pierwszych trudnych momentach. Trzeba pamiętać, że choć doznajemy zawodu ze strony innych, to nie przekreśla tego, że każdy zasługuje na to, by być szczęśliwym, niezależnie od tego, co w życiu nas spotyka. Życzę dużo siły i pokoju. Może ta sytuacja, po wielu przemyśleniach, otworzy drzwi do szczęścia.
Szanowna Pani, niestety nie da się odpowiedzieć na pytanie, czemu mąż podjął taką decyzję. Wolność jednego człowieka kończy się tam,gdzie zaczyna się wolność drugiego. Nie mamy wpływu na czyjeś myśli czy decyzje, jedynie na swoje działania. Aktualna Pani sytuacja jest opisana jako kryzys. Polecam Pani wizytę w centrum/ośrodku interwencji kryzysowej,gdzie otrzyma Pani adekwatne wsparcie. W przyszłości warto pomyśleć nad psychoterapią. Pozdrawiam.
Niespodziewane dla Pani odejście kogoś, z którym budowało się własny świat i patrzyło w przyszłość jest z pewnością bardzo bolesnym doświadczeniem. W tej trudnej sytuacji posiada Pani jednak atuty - wiedzę o sobie, o przeżywanych emocjach, lęku o byt i o ewentualność doświadczenia własnego kryzysu. Uczyniła Pani już pierwszy krok, by odnaleźć drogę do światła: szuka Pani wsparcia, porady i pomocy. Warto pomyśleć jak wirtualne wsparcie uczynić rzeczywistym i dostępnym (profesjonalna pomoc specjalistów, grupy wsparcia).
Widzę, że sytuacja jest bardzo złożona. Nie sposób odnieść się do niej w tym miejscu, jedynie w kilku zdaniach. Na pewno na uznanie zasługuje fakt, iż w opisanym przez Panią stanie, mimo bólu i cierpienia, znalazła Pani w sobie siłę, aby szukać pomocy. Jeżeli potrzebowałaby Pani mojego wsparcia, proszę skontaktować się ze mną w celu umówienia wizyty. Pozdrawiam serdecznie
Szanowna Pani, sytuacja o której Pani pisze, jest sytuacją kryzysową. Rozstanie z partnerem jest dużym stresem, jednym z większych, jakie nas mogą w życiu spotkać. Dodatkowo z Pani słów wynika, że to na Pani spoczywa opieka nad dziećmi. Jest to duże obciążenie i warto w takiej sytuacji zorganizować sobie sieć wsparcia społecznego, korzystać z pomocy rodziny, przyjaciół, koleżanek. Zachęcam również do skorzystania z profesjonalnej pomocy - bezpłatną pomoc psychologiczną można uzyskać w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej (w Szczecinie taki jest). Można też poszukać grupy wsparcia. Ważne jest, żeby nie pozostawała Pani sama ze swoim problemem i miała możliwość czerpania z wiedzy oraz doświadczenia innych osób w celu zapewnienia sobie i swoim dzieciom jak najlepszych warunków do poradzenia sobie w tej trudnej życiowej sytuacji.
Jedyne co mogę zaproponować to wizytę u psychologa, zyska Pani więcej siły oraz wiary w swoje możliwości, same korzyści. Życzę powodzenia :)
Witam serdecznie,
pytanie "dlaczego" jest najbardziej dręczącym pytaniem, dlatego należy je sobie odpuścić.
O ile się orientuję mąż musi Pani płacić alimenty więc wystąpiłbym na drogę prawną.
Skorzystałbym także z psychoterapii u kogoś kto się na tym zna. ( Ewentualnie zapraszam do mnie na porady przez SKYPE) Brak ojca niekoniecznie wpływa negatywnie na rozwój dzieci. Brak pieniędzy bardziej, ale też nie zawsze.
Pozdrawiam
pytanie "dlaczego" jest najbardziej dręczącym pytaniem, dlatego należy je sobie odpuścić.
O ile się orientuję mąż musi Pani płacić alimenty więc wystąpiłbym na drogę prawną.
Skorzystałbym także z psychoterapii u kogoś kto się na tym zna. ( Ewentualnie zapraszam do mnie na porady przez SKYPE) Brak ojca niekoniecznie wpływa negatywnie na rozwój dzieci. Brak pieniędzy bardziej, ale też nie zawsze.
Pozdrawiam
Szanowna Pani,
opuszczenie jakie Panią spotkało ze strony kochanej osoby, wskazuje na szok i rodzi zaskoczenie. Sposób w jaki zachował się mąż opisywany przez Panią- nagłe zachowanie to niewątpliwie sytuacja kryzysowa która swą gwałtownością rodzi różne sprzeczne emocje . Ze względu na sposób funkcjonowania jaki u siebie Pani rozpoznaje - histeryczny i epizody depresji wyzstępujące w przeszłości proponuję wizytę u psychoterapeuty. Specjalista zaproponue stosowne wsparcie doraźne jak i długofalowe które pomoże Pani w tej trudnej sytuacji jako kobiety oraz matki. Poradzenie sobie to pierwszy krok dopiero drugim jest tłumaczenie dzieciom sytuacji, już po przezyciu własnych emocji. Radzę te kroki pokonywać przy wsparciu kompetentnej osoby psychoterapeuty aby ewentualne załamanie emocjonalne nie było tak dotkliwe.
opuszczenie jakie Panią spotkało ze strony kochanej osoby, wskazuje na szok i rodzi zaskoczenie. Sposób w jaki zachował się mąż opisywany przez Panią- nagłe zachowanie to niewątpliwie sytuacja kryzysowa która swą gwałtownością rodzi różne sprzeczne emocje . Ze względu na sposób funkcjonowania jaki u siebie Pani rozpoznaje - histeryczny i epizody depresji wyzstępujące w przeszłości proponuję wizytę u psychoterapeuty. Specjalista zaproponue stosowne wsparcie doraźne jak i długofalowe które pomoże Pani w tej trudnej sytuacji jako kobiety oraz matki. Poradzenie sobie to pierwszy krok dopiero drugim jest tłumaczenie dzieciom sytuacji, już po przezyciu własnych emocji. Radzę te kroki pokonywać przy wsparciu kompetentnej osoby psychoterapeuty aby ewentualne załamanie emocjonalne nie było tak dotkliwe.
Szanowna Pani,
zarówno Pani, jak i Pani dzieci znaleźliście się w bardzo trudnej sytuacji. Jeśli boi się Pani załamania emocjonalnego i nawrotu choroby zachęcam do poszukania wsparcia u specjalisty. Moje dane kontaktowe znajdują się tutaj: piciekontrolowane.com
zarówno Pani, jak i Pani dzieci znaleźliście się w bardzo trudnej sytuacji. Jeśli boi się Pani załamania emocjonalnego i nawrotu choroby zachęcam do poszukania wsparcia u specjalisty. Moje dane kontaktowe znajdują się tutaj: piciekontrolowane.com
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.