Dlaczego ważne jest aby przyznac się do bycia osoba uzależniona i zmierzyć się z poczuciem winy????
7
odpowiedzi
Dlaczego ważne jest aby przyznac się do bycia osoba uzależniona i zmierzyć się z poczuciem winy????
Dzień dobry,
w „wychodzeniu” z procesu uzależnienia, uznanie tego, że jest się osobą uzależnioną, jest istotne dla rozpoczęcia tego procesu. Natomiast nie musi temu towarzyszyć poczucie winy. Ważniejsze jest zrozumienie, z jakiego powodu sięgam po substancję/zachowanie/kontakt będący uzależnieniem.
Pozdrawiam
Anetta Wroblewska
w „wychodzeniu” z procesu uzależnienia, uznanie tego, że jest się osobą uzależnioną, jest istotne dla rozpoczęcia tego procesu. Natomiast nie musi temu towarzyszyć poczucie winy. Ważniejsze jest zrozumienie, z jakiego powodu sięgam po substancję/zachowanie/kontakt będący uzależnieniem.
Pozdrawiam
Anetta Wroblewska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam, stanięcie w prawdzie wobec siebie jest kluczowe w procesie powrotu do trzeźwości. Pozdrawiam Jolanta Suchłabowicz
Przyznanie się do bycia uzależnionym jest warunkiem koniecznym rozpoczęcia procesu leczenie. Dlaczego? Ponieważ dopóki się nie uzna, że się się uzależnionym działa mechanizm zaprzeczenia "to przecież nie problem", "poradzę sobie sam", "kontroluję to" etc. - póki działa zaprzeczenia, puty nie będzie zaangażowanie w proces leczenia , bo po co się leczyć, skoro problem nie jest duży.
A dlaczego ważne jest zmierzenie się z poczucie winy?
Mogę tylko zgadywać. Jeśli w związku z uzależnieniem zawiniło się coś wobec innych ludzi (a często tak bywa - wobec dzieci, współmałżonka / partnera itp.) to ma się poczucie winy. Często silne. Często bardzo nieprzyjemne. Więc się go odrzuca, nie przeżywa wypiera. Jednak czyniąc tak de facto żyjemy jakby nic się nie stało. Zmierzenie się poczuciem winy oznacza między innymi powiedzenie sobie "tak, przez mojej uzależnienie wyrządziłem między innymi krzywdę innym ludziom". Przyznanie tego jest elementem budowania motywacji do zmiany (jeśli zależy mi na tych ludziach i jestem świadomy, że ich skrzywdziłem, to chcę się zmienić, aby już tego nie robić, a może coś naprawić). Jest to nieco zbliżone do pkt. 1 - przyznania, że w ogóle ma się problem. Tutaj jest jakby dodatkowy element - przyznanie, że nasz problem rani też innych.
A dlaczego ważne jest zmierzenie się z poczucie winy?
Mogę tylko zgadywać. Jeśli w związku z uzależnieniem zawiniło się coś wobec innych ludzi (a często tak bywa - wobec dzieci, współmałżonka / partnera itp.) to ma się poczucie winy. Często silne. Często bardzo nieprzyjemne. Więc się go odrzuca, nie przeżywa wypiera. Jednak czyniąc tak de facto żyjemy jakby nic się nie stało. Zmierzenie się poczuciem winy oznacza między innymi powiedzenie sobie "tak, przez mojej uzależnienie wyrządziłem między innymi krzywdę innym ludziom". Przyznanie tego jest elementem budowania motywacji do zmiany (jeśli zależy mi na tych ludziach i jestem świadomy, że ich skrzywdziłem, to chcę się zmienić, aby już tego nie robić, a może coś naprawić). Jest to nieco zbliżone do pkt. 1 - przyznania, że w ogóle ma się problem. Tutaj jest jakby dodatkowy element - przyznanie, że nasz problem rani też innych.
Bo to wraz z db psychologiem daje moc siłę świadomość. Agnes Truszkowska fbook
Dobre pytanie, ma Pan w sobie kawałek poszukującego prawd i stawiającego pytania. To, o co Pan pyta jest związane z działaniem naszej psychiki i jednym z jej mechanizmów - wyparciem. Mechanizmy psychiczne w tym wypadku też obronne mają nas chronić, ale jest to czasem dużym kosztem, który w czasie rośnie. Poznanie tego działania i zbudowanie zasobów do podźwignięcia się może poskutkować słowami uznania swojego uzależnienia. W czasie "budzenia się" z nałogu przychodzi czas chęci wyrównania krzywd a także wdzięczności. Tak po krótce.
Polecam Pani przystępnie napisana książkę Jona Frederiksona "Kłamstwa, którymi żyjemy".
PK
Polecam Pani przystępnie napisana książkę Jona Frederiksona "Kłamstwa, którymi żyjemy".
PK
Jest to wazne, poniewaz bez tego procesu-nie mozna rozpoczac i efektywnie kontynuowac terapii. Jesli nie przyznamy przed soba, ze mamy problem, to po co-zajmowac sie czyms, czego nie ma? Poczucie winy...moze nie jest konstruktywne, ale mowi sie o nim w kontekscie uzaleznien, poniewaz osoba uzalezniona, jesli nie podejmuje terapii-krzywdzi nie tylko siebie.
Przyznanie się przed samym sobą równoważne jest z uznaniem bezsilności względem nałogu. Aby rozpocząć proces trzeźwienia należy przyznać się do choroby..zrozumieć.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.