Dlaczego zawsze stresuję się nawet głupimi rzeczami? Od dawna zawsze gdy mam np. pójść do dentysty,
3
odpowiedzi
Dlaczego zawsze stresuję się nawet głupimi rzeczami? Od dawna zawsze gdy mam np. pójść do dentysty, pisać sprawdzian, wyjść do toalety w kinie czy w restauracji,pójść na imprezę rodzinną czy nawet powiedzieć coś na lekcji(chodzi mi na forum klasy np gdy pani sprawdza obecność powiedzieć jestem, czy wyrazić zdanie na jakiś temat omawiany na lekcji,lub po prostu się odezwać) mam strasznego stresa. Czasami nawet jak idę po ulicy i widzę jak ktoś się na mnie patrzy mam wrażenie jakbym właśnie zapomniała jak się chodzi i zaczynam iść w dziwny sposób.Podczas tych stresujących sytuacji czuję jak robię się czerwona, i jak łzy napływają mi do oczu, zaczyna mnie boleć brzuch, robi mi się zimno albo się pocę i trzęsę się. Staram się jakoś uspokajać ale to na nic.
To, jakie mamy doświadczenia, jak interpretujemy siebie, świat, w którym żyjemy i reguły, które nim rządzą, jak odczytujemy sytuację życiową, w której jesteśmy i wymagania, jakie sobie stawiamy - to tylko część przyczyn, dla których zwykła sytuacja staje się nie do zniesienia. Objawy somatyczne, które Pani opisuje, wskazują na silne napięcie fizyczne w czasie sytuacji trudnych. Warto skonsultować się z psychologiem i rozważyć podłoże napięcia, żeby znaleźć sposoby zarówno na "tu i teraz" jak i na dłuższą perspektywę. Życzę powodzenia w poszukiwaniu,
Dominika Wieland-Lenczowska
Dominika Wieland-Lenczowska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, objawy jakie Pani opisuje mogą wskazywać na lęk związany z innymi ludźmi.
Zachęcam do wykonania dzienniczka stresów:
Każdego dnia zapisuje Pani stresujące sytuacje/jak silny był stres na skali 1-10/jakie myśli pojawiały się u Pani na przykład kiedy ktoś patrzył na Panią na ulicy.
Ćwiczenie to dostarczy większej świadomości swojego lęku. Jeśli będzie Pani pracować nad lękiem z psychologiem, warto zabrać wykonane ćwiczenie na sesję.
Pozdrawiam :)
Zachęcam do wykonania dzienniczka stresów:
Każdego dnia zapisuje Pani stresujące sytuacje/jak silny był stres na skali 1-10/jakie myśli pojawiały się u Pani na przykład kiedy ktoś patrzył na Panią na ulicy.
Ćwiczenie to dostarczy większej świadomości swojego lęku. Jeśli będzie Pani pracować nad lękiem z psychologiem, warto zabrać wykonane ćwiczenie na sesję.
Pozdrawiam :)
Dzień dobry,
Obiektywnie sytuacje, które Pani opisuje nie stanowią zagrożenia dla Pani zdrowia czy też życia, a zatem wydaje się, że Pani reakcja na nie jest nadmierna. Sama Pani najwyraźniej dostrzega tę "nadmiarowość" pisząc "o stresowaniu się głupimy rzeczami" (choć ja do tej oceny "głupie" się nie przychylam, raczej "takie, którymi nie potrzeba się przejmować aż tak bardzo").
Co może być tego przyczyną?
Generalnie obstawiałbym, że może to być sposób, w jaki myśli Pani (niekoniecznie w pełni świadomie) o tych sytuacjach czy też ich skutkach.
Co można zrobić?
Na początek sugeruję, aby Pani zaczęła się bacznie przyglądać sytuacją, które Panią stresują i zaczęła zwracać uwagę mniej na odczucia i stany fizjologiczne (oni już są Pani znane), ale bardziej na myśli jakie pojawiają się w Pani głowie w związku z sytuacjami. Warto te myśli spisać i zastanowić się nad ich racjonalnością.
Pomocne może okazać się tutaj zapoznanie się z metodą Racjonalnej Terapii Zachowań opisane np. w książkach: "ABC Twoich emocji" Wirga, Maulstby, DeBarnardi czy też "Racjonalna Terapia Zachowania: podręcznik..." Maultsby.
Jeśli samodzielna praca nad tym zagadnienie nie da satysfakcjonujących rezultatów, sugeruję zgłosić się psychologa najlepiej pracującego w nurcie poznawczo-behawioralnym.
W razie potrzeby zapraszam również do bezpośredniego kontaktu ze mną. Będę w stanie pomóc.
Pozdrawiam i życzę, aby "głupie rzeczy przestały zawsze stresować" ;)
Obiektywnie sytuacje, które Pani opisuje nie stanowią zagrożenia dla Pani zdrowia czy też życia, a zatem wydaje się, że Pani reakcja na nie jest nadmierna. Sama Pani najwyraźniej dostrzega tę "nadmiarowość" pisząc "o stresowaniu się głupimy rzeczami" (choć ja do tej oceny "głupie" się nie przychylam, raczej "takie, którymi nie potrzeba się przejmować aż tak bardzo").
Co może być tego przyczyną?
Generalnie obstawiałbym, że może to być sposób, w jaki myśli Pani (niekoniecznie w pełni świadomie) o tych sytuacjach czy też ich skutkach.
Co można zrobić?
Na początek sugeruję, aby Pani zaczęła się bacznie przyglądać sytuacją, które Panią stresują i zaczęła zwracać uwagę mniej na odczucia i stany fizjologiczne (oni już są Pani znane), ale bardziej na myśli jakie pojawiają się w Pani głowie w związku z sytuacjami. Warto te myśli spisać i zastanowić się nad ich racjonalnością.
Pomocne może okazać się tutaj zapoznanie się z metodą Racjonalnej Terapii Zachowań opisane np. w książkach: "ABC Twoich emocji" Wirga, Maulstby, DeBarnardi czy też "Racjonalna Terapia Zachowania: podręcznik..." Maultsby.
Jeśli samodzielna praca nad tym zagadnienie nie da satysfakcjonujących rezultatów, sugeruję zgłosić się psychologa najlepiej pracującego w nurcie poznawczo-behawioralnym.
W razie potrzeby zapraszam również do bezpośredniego kontaktu ze mną. Będę w stanie pomóc.
Pozdrawiam i życzę, aby "głupie rzeczy przestały zawsze stresować" ;)
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.