Do lekarza POZ zgłosiłam się w czwartek (7.11) z ostrym bólem gardła z prawej strony, który objawił

Do lekarza POZ zgłosiłam się w czwartek (7.11) z ostrym bólem gardła z prawej strony, który objawił się dzień wczesniej. Dodatkowo od tygodnia mam nasilające się bóle kosto-stawowe w różnych częściach ciała od pasa w górę. Ból całego prawego braku (obojczyk, kark, ramię) uniemożliwia poruszanie ręką, wyprostowanie się, podczas leżenia każdy skręt ciała powoduje ostry rwący ból od ucha do ramienia. Między żebrami z lewej strony odczuwam podobny ostry ból, z prawej nieco mniej. Najbardziej odczuwalny przy oddychaniu, nie mogę nabrać pełnego wdechu przez co czasami dochodzi do niewielkich duszności. W nocy budzę się z każdym poruszeniem ciała. Leki przeciwbólowe pomagają jedynie na ból w żebrach w stopniu takim, że umożliwia mi normalne oddychanie, inne bóle odczuwalne są w ten sam sposób. Jak wcześniej wspomniałam podczas wizyty POZ po bardzo niewnikliwym wywiadzie i badaniu (zajrzenie jedynie do gardła, pomimo zwrócenia uwagi na mocny ból stawów), został przepisany antybiotyk Macromax i zalecone przyjmowanie Ibupromu i Apap C co 4h naprzemiennie. Na ból gardła doraźnie Tantum Verde. Ból gardła już ustąpił. Natomiast bóle barku i w żebrach są nadal nie do zniesienia, uniemożliwiają normalne funkcjonowanie.

Dodam, że 3 tygodnie temu brałam antybiotyk Klacid na zapalenie płuc - brak kaszlu, brak duszności, brak szmerów w odsłuchu, jedynie ostry ból klatki piersiowej z lewej strony w górnej częściej przy mostku.

Czy z wyżej wymienionymi bólami powinnam jeszcze raz kierować się do specjalisty? Co może być ich przyczyną? Czy to tylko infekcja powiązana z bólem gardła?