Dobry wieczór piszę do Państwa bi potrzebuje pomocy nie wiem już co mam robić.Zaczne od początku po
3
odpowiedzi
Dobry wieczór piszę do Państwa bi potrzebuje pomocy nie wiem już co mam robić.Zaczne od początku po ślubie mieszkałam u moich rodziców a mąż u swoich dlatego że mąż chciał mieszkać osobno i plan był że wyremontuje dla nas dom i wtedy razem zamieszkamy.Zgodzilam się i tak całą ciążę mieszkaliśmy podobno w weekendy byliśmy razem albo u niego albo u mnie Na wizyty kontrolne
podczas ciąży też byliśmy razem.Urodzil się nasz skarb mąż zapewniał że w niedługim czasie zamieszkamy razem i tak kolejne 9 miesięcy minęło i nic weekendowy tata mi nie wystarczał Wszystkim jeśli chodzi o wyprawkę dla dziecka zajęłam się ja zajmowalam się maluszkiem z moją Mamą ale już tego miałam dość w końcu postawiłam sprawę jasno że weekendowego taty i męża nie potrzebuję Zaproponowałam że możemy zamieszkać u teściów a w między czasie remontować nasz dom Cisza z jego strony dopiero jak przedstawiłam sprawę Teściowej to sprawa się ruszyła Teściowa odstąpiła nam dwa pokoje i zamieszkaliśmy razem minął rok mąż sprzedał działkę dostał pieniadze i postanowiliśmy że nie będziemy inwestować w ten dom skoro dobrze nam się mieszka z tesciami poprostu zrobimy remont u nich.I taki był plan.Planowalismy jakie kafelki farby meble itp. Przyszedł czas inwestycji a tu mąż mówi mi że nie ma pieniędzy na remont bo musiał pomóc teściowi spłacić zadłużenie.Poprostu mnie zamorowalo.Bez konsultacji ze mną poza moimi plecami strasznie mnie to zabolało powiedziałam mu o tym a on na to że musiał tacie pomóc ok rozumiem ale dwa tygodnie wcześniej wybieraliśmy na Internecie kafelki wizualnie i nic nie powiedział że nie ma już tych pieniędzy Mamy osobne konta mąż opłaca rachunki daje mi na zakupy jak brakuje to dorzucam z moich.Stwierdzil że wstydził mi się powiedzieć bo tym długu teścia i bał się jak zareaguję na to że chce mu pomóc.Przykro mi bo poczułam się jak idiotka oszukana i bez prawa do podejmowania wspólnych decyzji.Wymyslil jeszcze że remont można narazie zrobić z pieniędzy synka bo założyłam mu konto i wpłacam pieniążki takie z urodzin świąt i z 500+ a on mu będzie potem oddawał w ratach.Nie wiem co o tym wszystkim myśleć nie mogę sobie z tym poradzić najchętniej spakowałabym się i wróciła do Rodziców spowrotem bo mam większe wsparcie od nich niż od męża niestety.Ja zawsze mu pomagałam obrączki nawet kupiłam i na pierścionek zaręczynowy pożyczyłam ślubne pieniądze też dałam aby na remont domu było to kupił okna i reszte na swoje potrzeby nie wypominam ale boli mnie to że nie wstydził się poprosić o pożyczkę mnie wcześniej a jako żony się wstydzi i boi mojej redakcji Nie mogę tego pojąć Może Państwo mi wytłumaczyć UE w czym tkwi problem i pomożecie znaleźć rozwiązanie
podczas ciąży też byliśmy razem.Urodzil się nasz skarb mąż zapewniał że w niedługim czasie zamieszkamy razem i tak kolejne 9 miesięcy minęło i nic weekendowy tata mi nie wystarczał Wszystkim jeśli chodzi o wyprawkę dla dziecka zajęłam się ja zajmowalam się maluszkiem z moją Mamą ale już tego miałam dość w końcu postawiłam sprawę jasno że weekendowego taty i męża nie potrzebuję Zaproponowałam że możemy zamieszkać u teściów a w między czasie remontować nasz dom Cisza z jego strony dopiero jak przedstawiłam sprawę Teściowej to sprawa się ruszyła Teściowa odstąpiła nam dwa pokoje i zamieszkaliśmy razem minął rok mąż sprzedał działkę dostał pieniadze i postanowiliśmy że nie będziemy inwestować w ten dom skoro dobrze nam się mieszka z tesciami poprostu zrobimy remont u nich.I taki był plan.Planowalismy jakie kafelki farby meble itp. Przyszedł czas inwestycji a tu mąż mówi mi że nie ma pieniędzy na remont bo musiał pomóc teściowi spłacić zadłużenie.Poprostu mnie zamorowalo.Bez konsultacji ze mną poza moimi plecami strasznie mnie to zabolało powiedziałam mu o tym a on na to że musiał tacie pomóc ok rozumiem ale dwa tygodnie wcześniej wybieraliśmy na Internecie kafelki wizualnie i nic nie powiedział że nie ma już tych pieniędzy Mamy osobne konta mąż opłaca rachunki daje mi na zakupy jak brakuje to dorzucam z moich.Stwierdzil że wstydził mi się powiedzieć bo tym długu teścia i bał się jak zareaguję na to że chce mu pomóc.Przykro mi bo poczułam się jak idiotka oszukana i bez prawa do podejmowania wspólnych decyzji.Wymyslil jeszcze że remont można narazie zrobić z pieniędzy synka bo założyłam mu konto i wpłacam pieniążki takie z urodzin świąt i z 500+ a on mu będzie potem oddawał w ratach.Nie wiem co o tym wszystkim myśleć nie mogę sobie z tym poradzić najchętniej spakowałabym się i wróciła do Rodziców spowrotem bo mam większe wsparcie od nich niż od męża niestety.Ja zawsze mu pomagałam obrączki nawet kupiłam i na pierścionek zaręczynowy pożyczyłam ślubne pieniądze też dałam aby na remont domu było to kupił okna i reszte na swoje potrzeby nie wypominam ale boli mnie to że nie wstydził się poprosić o pożyczkę mnie wcześniej a jako żony się wstydzi i boi mojej redakcji Nie mogę tego pojąć Może Państwo mi wytłumaczyć UE w czym tkwi problem i pomożecie znaleźć rozwiązanie
Zalecałabym terapię par. Jeśli mąż nie wyrazi zgody to proszę skontaktować się z psychologiem sama. Sytuacja jest co najmniej przewlekła, a nadal nie macie reguł Waszego związku. Małżeństwo zawiera się z jedną osobą a teściowie na pewno są w innym związku małżeńskim.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Ojej, to ciężka sytuacja, a i wyjście z niej nie wygląda jednoznacznie. Niemniej... jakby sobie napisać "Co ja wniosłam w ten związek, w rodzinę oraz dla dziecka?" oraz "Co mąż wniósł w związek, w rodzinę oraz dla dziecka", to myślę, że odpowiedź byłaby tak klarowna, że dodatkowe podpowiedzi nie byłyby potrzebne. Dla mnie to jest nie do pomyślenia, żeby swoją Partnerkę/żonę zostawić samą na całą ciążę, a po urodzeniu się dziecka na kolejne 9 miesięcy. W widzenia weekendowe? W tym wypadku, to się klasyfikuje na alimenty, które Pani powinna regularnie dostawać od męża. Dodatkowo Pani poniosła wielki trud radząc sobie w tak ciężkim dla siebie, dla rodziny i dla dziecka czasie, w imię... remontu. No pytanie czy dziecko i rodzina są ważniejsze, czy remont? Remont, który... nie doszedł do skutku, pieniądze zniknęły, a cały trud i wkład dla dziecka poniosła w zasadzie tylko Pani... i jeszcze mąż chce przejąć pieniądze dla dziecka... W moim odczuciu, tak po prostu nie przystoi, tak się nie robi. Myślę, że powinna Pani porozmawiać z kimś mądrym i z właściwym systemem wartości (czy to będzie psycholog/psychoterapeuta, czy ktoś, który realnie i obiektywnie spojrzy na sytuację. I też pytanie... na czym Pani najbardziej zależy w tym życiu i czy Pani chce w ten sposób przeżyć dalej życie. Jeśli odpowiedź brzmi "tak" - warto byłoby zrobić co tylko można, że wyjaśnić każdą możliwą sytuację, porozmawiać o potrzebach, przysłowiowa "wyłożyć kawę na ławę" i to przegadać. Potencjalnie mogłaby tu pomóc też terapia par u właściwej osoby. Ale jeśli odpowiedź brzmiałaby "nie" - to może warto coś w życiu zmienić. Wszyscy zasługujemy na akceptację, wsparcie, miłość. Niemniej, jeśli nie jest Pani pewna, co należałoby uczynić - warto się wesprzeć kimś, kto takie wsparcie daje. Jeśli Pani chce walczyć o związek - warto, by to była też osoba, która wesprze Panią i w tym. Związek, partnerstwo wymaga uczciwości, aby mógł być szczęśliwy, wzmacniający i wspierający. Na pewno warto o tym porozmawiać z mężem. Pozdrawiam, Krzysztof Polipowski
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna - 170 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dobry wieczór,
Rozumiem, że znajdujesz się w trudnej sytuacji, która wywołuje w Tobie wiele emocji – od frustracji i rozczarowania, po poczucie zdrady i osamotnienia. Twoje obawy są uzasadnione, ponieważ małżeństwo powinno opierać się na wzajemnym zaufaniu, otwartej komunikacji i wspólnym podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w kwestiach dotyczących finansów i przyszłości.
**1. Brak komunikacji i poczucie odrzucenia**
Jednym z kluczowych problemów, które opisujesz, jest brak otwartej i szczerej komunikacji ze strony męża. Decyzja o pomocy finansowej dla jego taty, podjęta bez konsultacji z Tobą, mogła sprawić, że poczułaś się wykluczona z procesu decyzyjnego i pozbawiona prawa głosu w sprawach, które bezpośrednio dotyczą waszej wspólnej przyszłości. Ta sytuacja rodzi pytania o to, jak mąż postrzega waszą relację – czy widzi was jako zespół, który podejmuje decyzje razem, czy jako osobne jednostki, które działają niezależnie?
Brak szczerości męża może wynikać z jego lęku przed konfrontacją lub wstydem, co sam sugerował. Niemniej jednak, to nie tłumaczy, dlaczego nie zaufał Ci na tyle, by porozmawiać o problemach finansowych. Małżeństwo wymaga odwagi, aby stawić czoła trudnym rozmowom, nawet jeśli są one niewygodne.
**2. Finansowa niezależność a wspólne finanse**
Ważnym aspektem jest tutaj także sposób, w jaki zarządzacie wspólnymi finansami. Skoro mąż decyduje o wydawaniu dużych kwot (jak na przykład spłata długu teścia) bez konsultacji z Tobą, oznacza to, że brakuje wam wspólnej strategii zarządzania finansami. Osobne konta nie muszą oznaczać braku wspólnej odpowiedzialności za decyzje finansowe, ale w waszym przypadku wygląda na to, że mąż traktuje pieniądze jako swoje, nie jako wspólne. A jednak, małżeństwo zakłada, że decyzje, które mają wpływ na waszą wspólną przyszłość, powinny być omawiane i podejmowane wspólnie.
Propozycja męża, aby sfinansować remont z pieniędzy synka, także wydaje się problematyczna. Fundusze te powinny być przeznaczone na przyszłość dziecka, a nie na bieżące potrzeby dorosłych, zwłaszcza jeśli istnieje ryzyko, że nie zostaną one w pełni zwrócone. To może budzić Twoje obawy o stabilność finansową i przyszłość waszej rodziny.
**3. Wsparcie emocjonalne**
Z tego, co opisujesz, czujesz, że otrzymujesz więcej wsparcia emocjonalnego od rodziców niż od męża, co jest dla Ciebie bolesne. W małżeństwie wsparcie wzajemne jest kluczowe, dlatego, jeśli brakuje Ci go ze strony męża, jest to znak, że coś wymaga naprawy. Czujesz się oszukana i niedoceniona – to są ważne sygnały, które wymagają uwagi i omówienia w bezpiecznej i spokojnej atmosferze.
**Co dalej?**
1. **Rozmowa na spokojnie** – Warto spróbować spokojnie i rzeczowo porozmawiać z mężem na temat tego, co czujesz. Wyrażenie swoich emocji w sposób konstruktywny może pomóc w otwarciu dialogu. Skup się na tym, co czujesz i jak sytuacja wpływa na Ciebie, zamiast obwiniać. Możesz powiedzieć coś w stylu: „Czuję się wykluczona z ważnych decyzji dotyczących naszej przyszłości. Boli mnie, że nie zostałam poinformowana o spłacie długu i czuję, że straciłam zaufanie.”
2. **Ustalanie wspólnych zasad finansowych** – Jeśli chcecie uniknąć podobnych problemów w przyszłości, warto rozważyć ustalenie wspólnej strategii zarządzania finansami. Może to oznaczać regularne spotkania, na których omawiacie wydatki i plany finansowe, lub stworzenie wspólnego budżetu, w którym każdy z was będzie miał swoje zadania i odpowiedzialności.
3. **Terapia dla par** – Jeśli komunikacja wciąż jest trudna, rozważcie terapię dla par. Specjalista pomoże wam lepiej zrozumieć swoje wzajemne potrzeby i znaleźć narzędzia do budowania zdrowej, partnerskiej relacji. Terapeuta może także pomóc w ustaleniu, jak zarządzać konfliktami i oczekiwaniami wobec siebie.
4. **Twoje wsparcie emocjonalne** – Jeśli wciąż czujesz, że wsparcie emocjonalne, które otrzymujesz, jest niewystarczające, ważne jest, abyś zadbała o siebie. Może to oznaczać rozmowy z bliskimi, którzy Cię rozumieją, ale także zwrócenie się o wsparcie terapeutyczne, które pomoże Ci przepracować emocje i zyskać lepszy wgląd w sytuację.:)
Podsumowując, problemem w waszej relacji wydaje się brak otwartej komunikacji i wspólnego podejmowania decyzji. Aby to naprawić, potrzebna będzie rozmowa o tym, jak widzicie przyszłość waszej rodziny i jakie macie wobec siebie oczekiwania. Wyrażenie swoich emocji w sposób konstruktywny może pomóc wam zbudować lepsze zrozumienie i zaufanie w małżeństwie.
Życzę Ci siły i powodzenia w dążeniu do poprawy sytuacji.
Pozdrawiam serdecznie.
Krystian :)
Rozumiem, że znajdujesz się w trudnej sytuacji, która wywołuje w Tobie wiele emocji – od frustracji i rozczarowania, po poczucie zdrady i osamotnienia. Twoje obawy są uzasadnione, ponieważ małżeństwo powinno opierać się na wzajemnym zaufaniu, otwartej komunikacji i wspólnym podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w kwestiach dotyczących finansów i przyszłości.
**1. Brak komunikacji i poczucie odrzucenia**
Jednym z kluczowych problemów, które opisujesz, jest brak otwartej i szczerej komunikacji ze strony męża. Decyzja o pomocy finansowej dla jego taty, podjęta bez konsultacji z Tobą, mogła sprawić, że poczułaś się wykluczona z procesu decyzyjnego i pozbawiona prawa głosu w sprawach, które bezpośrednio dotyczą waszej wspólnej przyszłości. Ta sytuacja rodzi pytania o to, jak mąż postrzega waszą relację – czy widzi was jako zespół, który podejmuje decyzje razem, czy jako osobne jednostki, które działają niezależnie?
Brak szczerości męża może wynikać z jego lęku przed konfrontacją lub wstydem, co sam sugerował. Niemniej jednak, to nie tłumaczy, dlaczego nie zaufał Ci na tyle, by porozmawiać o problemach finansowych. Małżeństwo wymaga odwagi, aby stawić czoła trudnym rozmowom, nawet jeśli są one niewygodne.
**2. Finansowa niezależność a wspólne finanse**
Ważnym aspektem jest tutaj także sposób, w jaki zarządzacie wspólnymi finansami. Skoro mąż decyduje o wydawaniu dużych kwot (jak na przykład spłata długu teścia) bez konsultacji z Tobą, oznacza to, że brakuje wam wspólnej strategii zarządzania finansami. Osobne konta nie muszą oznaczać braku wspólnej odpowiedzialności za decyzje finansowe, ale w waszym przypadku wygląda na to, że mąż traktuje pieniądze jako swoje, nie jako wspólne. A jednak, małżeństwo zakłada, że decyzje, które mają wpływ na waszą wspólną przyszłość, powinny być omawiane i podejmowane wspólnie.
Propozycja męża, aby sfinansować remont z pieniędzy synka, także wydaje się problematyczna. Fundusze te powinny być przeznaczone na przyszłość dziecka, a nie na bieżące potrzeby dorosłych, zwłaszcza jeśli istnieje ryzyko, że nie zostaną one w pełni zwrócone. To może budzić Twoje obawy o stabilność finansową i przyszłość waszej rodziny.
**3. Wsparcie emocjonalne**
Z tego, co opisujesz, czujesz, że otrzymujesz więcej wsparcia emocjonalnego od rodziców niż od męża, co jest dla Ciebie bolesne. W małżeństwie wsparcie wzajemne jest kluczowe, dlatego, jeśli brakuje Ci go ze strony męża, jest to znak, że coś wymaga naprawy. Czujesz się oszukana i niedoceniona – to są ważne sygnały, które wymagają uwagi i omówienia w bezpiecznej i spokojnej atmosferze.
**Co dalej?**
1. **Rozmowa na spokojnie** – Warto spróbować spokojnie i rzeczowo porozmawiać z mężem na temat tego, co czujesz. Wyrażenie swoich emocji w sposób konstruktywny może pomóc w otwarciu dialogu. Skup się na tym, co czujesz i jak sytuacja wpływa na Ciebie, zamiast obwiniać. Możesz powiedzieć coś w stylu: „Czuję się wykluczona z ważnych decyzji dotyczących naszej przyszłości. Boli mnie, że nie zostałam poinformowana o spłacie długu i czuję, że straciłam zaufanie.”
2. **Ustalanie wspólnych zasad finansowych** – Jeśli chcecie uniknąć podobnych problemów w przyszłości, warto rozważyć ustalenie wspólnej strategii zarządzania finansami. Może to oznaczać regularne spotkania, na których omawiacie wydatki i plany finansowe, lub stworzenie wspólnego budżetu, w którym każdy z was będzie miał swoje zadania i odpowiedzialności.
3. **Terapia dla par** – Jeśli komunikacja wciąż jest trudna, rozważcie terapię dla par. Specjalista pomoże wam lepiej zrozumieć swoje wzajemne potrzeby i znaleźć narzędzia do budowania zdrowej, partnerskiej relacji. Terapeuta może także pomóc w ustaleniu, jak zarządzać konfliktami i oczekiwaniami wobec siebie.
4. **Twoje wsparcie emocjonalne** – Jeśli wciąż czujesz, że wsparcie emocjonalne, które otrzymujesz, jest niewystarczające, ważne jest, abyś zadbała o siebie. Może to oznaczać rozmowy z bliskimi, którzy Cię rozumieją, ale także zwrócenie się o wsparcie terapeutyczne, które pomoże Ci przepracować emocje i zyskać lepszy wgląd w sytuację.:)
Podsumowując, problemem w waszej relacji wydaje się brak otwartej komunikacji i wspólnego podejmowania decyzji. Aby to naprawić, potrzebna będzie rozmowa o tym, jak widzicie przyszłość waszej rodziny i jakie macie wobec siebie oczekiwania. Wyrażenie swoich emocji w sposób konstruktywny może pomóc wam zbudować lepsze zrozumienie i zaufanie w małżeństwie.
Życzę Ci siły i powodzenia w dążeniu do poprawy sytuacji.
Pozdrawiam serdecznie.
Krystian :)
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.