Dobry wieczór. W okresie niemowlęcym stwierdzono u mnie kręcz szyjny jednak moi rodzice nie zdecydow
3
odpowiedzi
Dobry wieczór. W okresie niemowlęcym stwierdzono u mnie kręcz szyjny jednak moi rodzice nie zdecydowali się leczyć go zbytnio u mnie z czego konsekwencjami muszę się dziś mierzyć (asymetria twarzy, krzywy zgryz). Chciałam spytać czy w moim wieku (21 lat) jest jeszcze sens coś z tym kręczem robić i czy w ogóle da się cokowiek jeszcze zrobić? Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

Dzień dobry,
oczywiście, że jest sens i warto walczyć o zdrowie i sprawność naszego ciała zawsze. Na pewno w przypadku powyższego pacjenta pewne mechanizmy są mocno utrwalone i są też tego konsekwencje związane z wyżej wspomnianą deformacją twarzy i problemami zgryzu. Uważam jednak, że pacjent powinien znaleźć dobrego fizjoterapeutę i próbować korygować kręcz i jego następstwa.
Życzę zdrowia i pozdrawiam
oczywiście, że jest sens i warto walczyć o zdrowie i sprawność naszego ciała zawsze. Na pewno w przypadku powyższego pacjenta pewne mechanizmy są mocno utrwalone i są też tego konsekwencje związane z wyżej wspomnianą deformacją twarzy i problemami zgryzu. Uważam jednak, że pacjent powinien znaleźć dobrego fizjoterapeutę i próbować korygować kręcz i jego następstwa.
Życzę zdrowia i pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?

Dzień dobry!
Jak powyżej napisał kolega po fachu - warto dbać o zdrowie niezależnie od wieku. Są pewne aspekty, których raczej nie zmienimy całkowicie, np. konkretne ukształtowanie kości twarzoczaszki, ale można wpłynąć na poprawę Pani funkcjonowania. Oprócz fizjoterapii stomatologicznej czy konsultacji z ortodontą, warto byłoby przeanalizować całą postawę ciała, aby sprawdzić jaki wpływ miało to schorzenie na inne obszary. Polecam odwiedzić fizjoterapeutę i nie poddawać się :)
Pozdrawiam!
Jak powyżej napisał kolega po fachu - warto dbać o zdrowie niezależnie od wieku. Są pewne aspekty, których raczej nie zmienimy całkowicie, np. konkretne ukształtowanie kości twarzoczaszki, ale można wpłynąć na poprawę Pani funkcjonowania. Oprócz fizjoterapii stomatologicznej czy konsultacji z ortodontą, warto byłoby przeanalizować całą postawę ciała, aby sprawdzić jaki wpływ miało to schorzenie na inne obszary. Polecam odwiedzić fizjoterapeutę i nie poddawać się :)
Pozdrawiam!

Witam,
jest to bardzo trudne pytanie, ale postaram się zebrać wszystkie argumenty, w mam nadzieję spójną całość.
Czy ma to sens? To zależy od tego jaki mamy cel w terapii. Jeśli chodzi o wyrównanie asymetrii twarzy, zgryzu to bez większej interwencji może być ciężko. Najczęściej pracujemy z kręczem szyi (tym wrodzonym) w pierwszych miesiącach życia. Dzieje się tak z kilku powodów:
-chcemy, żeby dzidziuś rozwijał się bez dysfunkcji;
- ciemiączka są jeszcze niezarośnięte, dlatego mamy bezpośredni wpływ na kształt czaszki malucha.
W późniejszym wieku jest to dużo trudniejsze, szukamy wtedy poprawy w dolegliwościach pacjenta.
Jeśli mówimy o samym mechanizmie kręczu szyi to problem może być czaszkowy- u dzieci najczęściej jest to kompresja na połączeniu kręgu szczytowego i potylicy, co wpływa na funkcję nerwu dodatkowego, który unerwia mięsień MOS i trapeziusa (cz zstępująca). Jeśli do tej pory są z tym problemy za pomocą pracy manualnej i czaszkowej najczęściej jesteśmy w stanie uzyskać znaczną poprawę u pacjentów.
Także, odpowiedź krótka- tak, da się zrobić dużo dobrego jeśli chodzi o rozmaite dolegliwości bólowe, napięcia mięśni okolicy szyi. Natomiast z samym zgryzem może być ciężko uzyskać zadowalające wyniki terapii. Dobrze skonsultować się z dobrym specjalista od zgryzu- ortodonty.
Pozdrawiam, życzę uzyskania jak najlepszych efektów terapii!
Jan Przybyłowski
jest to bardzo trudne pytanie, ale postaram się zebrać wszystkie argumenty, w mam nadzieję spójną całość.
Czy ma to sens? To zależy od tego jaki mamy cel w terapii. Jeśli chodzi o wyrównanie asymetrii twarzy, zgryzu to bez większej interwencji może być ciężko. Najczęściej pracujemy z kręczem szyi (tym wrodzonym) w pierwszych miesiącach życia. Dzieje się tak z kilku powodów:
-chcemy, żeby dzidziuś rozwijał się bez dysfunkcji;
- ciemiączka są jeszcze niezarośnięte, dlatego mamy bezpośredni wpływ na kształt czaszki malucha.
W późniejszym wieku jest to dużo trudniejsze, szukamy wtedy poprawy w dolegliwościach pacjenta.
Jeśli mówimy o samym mechanizmie kręczu szyi to problem może być czaszkowy- u dzieci najczęściej jest to kompresja na połączeniu kręgu szczytowego i potylicy, co wpływa na funkcję nerwu dodatkowego, który unerwia mięsień MOS i trapeziusa (cz zstępująca). Jeśli do tej pory są z tym problemy za pomocą pracy manualnej i czaszkowej najczęściej jesteśmy w stanie uzyskać znaczną poprawę u pacjentów.
Także, odpowiedź krótka- tak, da się zrobić dużo dobrego jeśli chodzi o rozmaite dolegliwości bólowe, napięcia mięśni okolicy szyi. Natomiast z samym zgryzem może być ciężko uzyskać zadowalające wyniki terapii. Dobrze skonsultować się z dobrym specjalista od zgryzu- ortodonty.
Pozdrawiam, życzę uzyskania jak najlepszych efektów terapii!
Jan Przybyłowski
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.