Dobry wieczór, Zacznę od początku. Urodziłem się jako wcześniak (1996). W ostatniej chwili stwier
2
odpowiedzi
Dobry wieczór,
Zacznę od początku. Urodziłem się jako wcześniak (1996). W ostatniej chwili stwierdzono, że nie trawię odpowiednio pokarmu (wówczas mleka), w związku z czym byłem na diecie bezglutenowej do szóstego roku życia. Ówczesny lekarz stwierdził, że już można mi wprowadzać „normalne” jedzenie.
Przez całe życie borykam się z nadwagą, stosowałem zbilansowaną dietę, a po słodycze i inne niezdrowe jedzenie sięgałem stosunkowo rzadko. Spożywałem normalne porcje posiłków, a efektów nie było. Podstawowe badania morfologiczne krwi nie wykazywały żadnych odchyleń od normy.
W 2018 roku udałem się do centrum medycyny Revita (bielany) we Wrocławiu. Wyglądałem bardziej na osobę, która przyjmowała sterydy (opuchlizna na twarzy), wiecznie zmęczony, pozbawiony energii.
Zostały tam przeprowadzone badania jak i szybki „przedmiotowy” wywiad, niczym na linii montażowej. Lekarz stwierdził silną nietolerancję na gluten, laktozę, orzechy i niektóre owoce (głównie opierając się na rozmowie). Lekarz wykluczył z diety również takie produkty jak: kurczak, grzyby, wędliny, soję, bulgur. Po ok. 2 latach zredukowałem wagę z około 101kg do 77kg. Prawie każde spożycie niedozwolonych produktów wywołuje u mnie skutki uboczne (ból, wzdęcia, zgaga, biegunka). Lekarz przyznał, że mój przypadek jest nietypowy ("człowiek zagadka")
Nadmienię również, że moje wypróżnienia są nieregularne od kiedy pamiętam, ten stan poprawił się nieznacznie po 2018r.
Studia, praca oraz pasje skutkują u mnie głównie siedzącym trybem życia, choć staram się jak najrzadziej korzystać z komunikacji miejskiej oraz jak najczęściej uczęszczać na spacery.
Przechodząc do sedna. Od lutego zeszłego roku mimo stosowania diety zacząłem przybierać na wadze, zacząłem odczuwać skutki uboczne w jedzeniu, które do tej pory było dla mnie dobre. Ponadto moje samopoczucie znacząco się pogorszyło, mam wrażenie, że wracam do punktu wyjścia. Zasugerowano mi udanie się do gastroenterologa, zbadanie nadnerczy, a nawet akupunkturę. Najchętniej skorzystałbym ze wszystkich sugestii jednak ograniczają mnie finanse w stopniu znacznym. Proszę o pomoc, cały czas czuję się bezradny.
Pozdrawiam Serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedzi.
Zacznę od początku. Urodziłem się jako wcześniak (1996). W ostatniej chwili stwierdzono, że nie trawię odpowiednio pokarmu (wówczas mleka), w związku z czym byłem na diecie bezglutenowej do szóstego roku życia. Ówczesny lekarz stwierdził, że już można mi wprowadzać „normalne” jedzenie.
Przez całe życie borykam się z nadwagą, stosowałem zbilansowaną dietę, a po słodycze i inne niezdrowe jedzenie sięgałem stosunkowo rzadko. Spożywałem normalne porcje posiłków, a efektów nie było. Podstawowe badania morfologiczne krwi nie wykazywały żadnych odchyleń od normy.
W 2018 roku udałem się do centrum medycyny Revita (bielany) we Wrocławiu. Wyglądałem bardziej na osobę, która przyjmowała sterydy (opuchlizna na twarzy), wiecznie zmęczony, pozbawiony energii.
Zostały tam przeprowadzone badania jak i szybki „przedmiotowy” wywiad, niczym na linii montażowej. Lekarz stwierdził silną nietolerancję na gluten, laktozę, orzechy i niektóre owoce (głównie opierając się na rozmowie). Lekarz wykluczył z diety również takie produkty jak: kurczak, grzyby, wędliny, soję, bulgur. Po ok. 2 latach zredukowałem wagę z około 101kg do 77kg. Prawie każde spożycie niedozwolonych produktów wywołuje u mnie skutki uboczne (ból, wzdęcia, zgaga, biegunka). Lekarz przyznał, że mój przypadek jest nietypowy ("człowiek zagadka")
Nadmienię również, że moje wypróżnienia są nieregularne od kiedy pamiętam, ten stan poprawił się nieznacznie po 2018r.
Studia, praca oraz pasje skutkują u mnie głównie siedzącym trybem życia, choć staram się jak najrzadziej korzystać z komunikacji miejskiej oraz jak najczęściej uczęszczać na spacery.
Przechodząc do sedna. Od lutego zeszłego roku mimo stosowania diety zacząłem przybierać na wadze, zacząłem odczuwać skutki uboczne w jedzeniu, które do tej pory było dla mnie dobre. Ponadto moje samopoczucie znacząco się pogorszyło, mam wrażenie, że wracam do punktu wyjścia. Zasugerowano mi udanie się do gastroenterologa, zbadanie nadnerczy, a nawet akupunkturę. Najchętniej skorzystałbym ze wszystkich sugestii jednak ograniczają mnie finanse w stopniu znacznym. Proszę o pomoc, cały czas czuję się bezradny.
Pozdrawiam Serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedzi.
Witam. Bardzo ciężko w wiadomości odpowiedzieć na tak rozszerzone pytanie. Myślę, że wizyta u odpowiednich lekarzy jest niezbędna, natomiast proszę pamiętać, że ze skierowaniem od lekarza rodzinnego wizyty te mogą być bezpłatne. Oczywiście termin się wtedy wydłuża, ale mimo wszystko myślę, że warto. Od strony dietetycznej jest tutaj spory obszar do pracy. Rozumiem, że finanse to kwestia ograniczająca, ale proszę pamiętać, że czasami 2-3 konsultacje połączone z edukacją żywieniową wystarczą, aby poprawić/wprowadzić zmiany.
Z mojej strony zachęcam do konsultacji :) Większość dietetyków również nakieruje, do jakich lekarzy warto się udać.
Pozdrawiam
Z mojej strony zachęcam do konsultacji :) Większość dietetyków również nakieruje, do jakich lekarzy warto się udać.
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry
Należy skonsultować się z gastroenterologiem celem dalszej diagnozy. Dietoterapię można wprowadzić po zdiagnozowaniu przyczyny Pana zdrowia.
Do usłyszenia
Marek Kochajkiewicz
Należy skonsultować się z gastroenterologiem celem dalszej diagnozy. Dietoterapię można wprowadzić po zdiagnozowaniu przyczyny Pana zdrowia.
Do usłyszenia
Marek Kochajkiewicz
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.