Dwa lata temu zdiagnozowano u Mnie nerwice lękową z somatyzacją. Rok chodziłem na terapie indywidual
2
odpowiedzi
Dwa lata temu zdiagnozowano u Mnie nerwice lękową z somatyzacją. Rok chodziłem na terapie indywidualną i rok na terapie grupową. Rok brałem sulpiryd w dawce 2x100mg + afobam doraźnie. Sytuacja zaczęła się poprawiać dopiero gdy zrezygnowałem z pracy. Skończyły się ataki paniki , wymioty , biegunki , depersonalizacja. Po dwóch latach udało Mi się przerwać błędne koło lęku i jestem już pół roku bez leków. Ale niestety dalej nie mogę normalnie żyć. Bezsenność , gula w gardle , niepełne oddechy , drżenia nóg i wszelakie bóle głowy (derealizacja - koszmar). Z domu wychodzę wszędzie ale co to za życie z objawami , o pracy mogę zapomnieć i jakichkolwiek wyzwaniach. Czy to się kiedyś skończy czy tak już będzie do końca życia? Czy warto dalej żyć? Może starać się o jakąś rentę, zadośćuczynienie? Nie mam już siły i nadziei. Mam 31 lat.
Witam Pana.
Pisze Pan o udziale w psychoterapii, tak grupowej, jak indywidualnej. Udało się Panu przerwać, charakterystyczne błędne koło. Gratuluję Panu. Gro objawów jednak utrzymuje się i to dość dokuczliwe dla Pana w codziennym funkcjonowaniu. Powoduje zwątpienie, poczucie zmęczenia.
Jestem przekonana, że warto kontynuować psychoterapię.
Trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie.
Agata Maria Aleksińska, psycholog, psychoterapeuta, Warszawa, Włocławek
Pisze Pan o udziale w psychoterapii, tak grupowej, jak indywidualnej. Udało się Panu przerwać, charakterystyczne błędne koło. Gratuluję Panu. Gro objawów jednak utrzymuje się i to dość dokuczliwe dla Pana w codziennym funkcjonowaniu. Powoduje zwątpienie, poczucie zmęczenia.
Jestem przekonana, że warto kontynuować psychoterapię.
Trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie.
Agata Maria Aleksińska, psycholog, psychoterapeuta, Warszawa, Włocławek
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry
Ja dodam jeszcze jedno- a jak Pan to zrobił, że przerwał Pan błędne koło? Jakiej zmiany Pan dokonał? I dzięki czemu było to możliwe? Czy tylko przez rzucenie pracy?
Lęk ma to do siebie, że nie można go "wymazać"- jego ślad pamięciowy zostaje na zawsze- ale
Lęk można oswoić a co za tym idzie zmniejszyć jego natężenie- a w końcu traktować jak znajomego- którego czasem się widzi- ale na którego nie patrzy się alergicznie.
Nie ukrywam, że wymaga to pracy krok po kroku- uczenia się rozpoznawania jego pierwszych symptomów i odpowiedniego reagowania.
Proszę nie tracić nadziei- to jest możliwe- proszę szukać osoby która się w tym specjalizuje.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
Ja dodam jeszcze jedno- a jak Pan to zrobił, że przerwał Pan błędne koło? Jakiej zmiany Pan dokonał? I dzięki czemu było to możliwe? Czy tylko przez rzucenie pracy?
Lęk ma to do siebie, że nie można go "wymazać"- jego ślad pamięciowy zostaje na zawsze- ale
Lęk można oswoić a co za tym idzie zmniejszyć jego natężenie- a w końcu traktować jak znajomego- którego czasem się widzi- ale na którego nie patrzy się alergicznie.
Nie ukrywam, że wymaga to pracy krok po kroku- uczenia się rozpoznawania jego pierwszych symptomów i odpowiedniego reagowania.
Proszę nie tracić nadziei- to jest możliwe- proszę szukać osoby która się w tym specjalizuje.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.