Dziadek miał raka jelita grubego( założona stomia) po 2 latach nastąpił przerzut do wątroby. Dziadek

Leczenie wspomagające (np. wlewy witaminowe) jest możliwe o ile pozwalają na to wyniki badań laboratoryjnych - to znaczy nie ma poważnych zaburzeń czynności wątroby i nerek. Takie leczenie może poprawić samopoczucie chorego, wzmocnić go, zmniejszyć pewne dolegliwości, natomiast nie spowoduje zahamowania postępu choroby nowowtorowej. Nie jest możliwe leczenie operacyjne. Przy licznych zmianach przerzutowych w wątrobie procedura typu Cyberknife nie będzie skuteczna i odradzam ją w tym przypadku. W opisanej sytuacji najbardziej wskazane wydaje się być leczenie systemowe (działające na cały organizm) czyli np. chemioterapia. Wspomniała Pani, że stwierdzono brak odpowiedzi na chemioterapię - nie wiem jednak jaki schemat leczenia pacjent otrzymywał - w leczeniu raka jelita grubego stosowanych jest co najmniej kilka takich schematów, dobór leków zależy m. in. od wyników badań genetycznych guza. Jeśli stan Pani dziadka na to pozwala można ewentualnie zastanowić się nad zastosowaniem innej chemioterapii lub leczenia celowanego. W sytuacji dużego osłabienia, wyniszczenia i złego stanu ogólnego należy zrezygnować z takiego leczenia i skoncentrować się raczej na optymalnym żywieniu pacjenta (szczególnie jeśli ma zaburzenia łaknienia), podawaniu leków przeciwbólowych czy znoszących inne dolegliwości, można ewentualnie rozważyć wspomniane wlewy witaminowe.
Pozdrawiam serdecznie

W onkologii wyróżniamy leczenie przyczynowe i wspomagające. Leczenie przyczynowe obejmuje: chirurgię, radioterapię i chemioterapię. W sytuacji, którą Pani opisuje i tak napisał Pan Doktor przede mną, do rozważenia pozostaje chemioterapia. Rodzaj i dawki leków dobiera lekarz prowadzący mając na celu poprawę jakości życia i wydłużenie przeżycia. Zachęcam do rozmowy z lekarzem, który zna chorego. Ważnym aspektem jest odpowiedzialność za obrany kierunek i tu najlepiej może Pani pomóc lekarz prowadzący.