Dzień dobry, Chciałabym zapytać o przyczynę agresji słownej męża wobec mnie. Mój mąż który w środo
1
odpowiedzi
Chciałabym zapytać o przyczynę agresji słownej męża wobec mnie.
Mój mąż który w środowisku jest przemiły i opanowany, przekraczając próg domu lub kiedy nikt nie widzi potrafi go wszystko zdenerwować np.rozleje mu się woda w kuchni czy upadną mu klucze to jego wybuch agresji jest nieadekwatny do sytuacji ,po czym się uspokaja i wszystko wraca do normy. Następna formą agresji jest złość na mnie o przeróżne sytuacje i wtedy potrafi tak wybuchnąć przy okazji grożąc mi niszczeniem (lub niszczy) moje rzeczy osobiste. Jest agresywny słownie obrażając mnie werbalne, używa poniżających sformułowań, szydzi z mojej pracy z tego co robię,często pojawia się zdanie że wszyscy się ze mnie śmieją, obraża moja rodzinę, przeklina nasze małżeństwo. Jak w trakcie kłótni ja jestem zbyt pewna siebie to potrafi tak zmanipulować sytuacją żebym była przerażona i zazwyczaj kończy się to płaczem z mojej strony a później słyszę że robię z siebie ofiarę a to on jest ofiarą a ja tyranem.
Oczywiście spędzamy tez czas wolny razem (którego mamy deficyt) lubimy spacery i dobre kino, natomiast rozmowa odpada gdyż mój mąż uważa że rozmowa niemetodologiczna to nie rozmowa tylko bzdury.
Sama już nie wiem co ja mam robić w tej sytuacji, mój mąż nie chce rozmawiać o tym co się dzieje między nami,uważa że to wszystko moja wina, a o terapii która proponowałam to usłyszałam że ja powinnam pójść do psychologa bo jestem labilna. Lena
Mój mąż który w środowisku jest przemiły i opanowany, przekraczając próg domu lub kiedy nikt nie widzi potrafi go wszystko zdenerwować np.rozleje mu się woda w kuchni czy upadną mu klucze to jego wybuch agresji jest nieadekwatny do sytuacji ,po czym się uspokaja i wszystko wraca do normy. Następna formą agresji jest złość na mnie o przeróżne sytuacje i wtedy potrafi tak wybuchnąć przy okazji grożąc mi niszczeniem (lub niszczy) moje rzeczy osobiste. Jest agresywny słownie obrażając mnie werbalne, używa poniżających sformułowań, szydzi z mojej pracy z tego co robię,często pojawia się zdanie że wszyscy się ze mnie śmieją, obraża moja rodzinę, przeklina nasze małżeństwo. Jak w trakcie kłótni ja jestem zbyt pewna siebie to potrafi tak zmanipulować sytuacją żebym była przerażona i zazwyczaj kończy się to płaczem z mojej strony a później słyszę że robię z siebie ofiarę a to on jest ofiarą a ja tyranem.
Oczywiście spędzamy tez czas wolny razem (którego mamy deficyt) lubimy spacery i dobre kino, natomiast rozmowa odpada gdyż mój mąż uważa że rozmowa niemetodologiczna to nie rozmowa tylko bzdury.
Sama już nie wiem co ja mam robić w tej sytuacji, mój mąż nie chce rozmawiać o tym co się dzieje między nami,uważa że to wszystko moja wina, a o terapii która proponowałam to usłyszałam że ja powinnam pójść do psychologa bo jestem labilna. Lena
Dzień dobry, w opisanej sytuacji może pomóc również Pani własna psychoterapia, zgodnie z założeniami terapii systemowej - jeden element się zmienia i ma on wpływ na cały system rodzinny. Zachęcam do konsultacji z psychoterapeutą - oprócz wsparcia ma Pani szansę spojrzeć szerzej na waszą relację i zdecydować czy taka możliwość jest dla Pani. Pod wpływem terapii zacznamy inaczej funkcjonować, gdy tak się stanie to wasze relacje również się zmienią. Często jakieś nie do końca uświadomienie sposoby naszego zachowania np. forma wypowiedzi wpływają bezposrednio na zachowania drugiej osoby i przykladowo zamist pomóc się komuś uspokoić eskalują nerwową sytuację. Psychoterapia pomoże Pani rozeznać się w tej materii. Zachęcam do kontaktu z psychoterapeutą i życzę powodzenia. Beata Szulik Bomba
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.