Dzień dobry chciałbym się dowiedzieć czy jestem aseksualna? Otóż mam 19 lat i jestem dziewicą. Seks
1
odpowiedzi
Chciałbym się dowiedzieć czy jestem aseksualna? Otóż mam 19 lat i jestem dziewicą. Seks mogę opisać w dwóch słowach że jest obrzydliwy i upokarzajacy. Nigdy nie miałam potrzeby sobie samej " dogdzac" w żaden sposób źle bym się z tym czuła, i jest to dla mnie obrzydliwe wolę nawet nie myśleć o tym że inni ludzie tak robią. Oglądałam kilka razy filmy 18+ ale nigdy one mnie nie podniecaly zazwyczaj chciało mi się śmiać albo wyłączałam bo byl zbyt obrzydliwy. Ale nigdy nie czyłam przyjemności z oglądania tego. Czuję wstrer nawet do różnych słów z podtekstem seksualnym, nienawidzę jak ktoś mk pisze np ale masz seksi figurę, ale kusisz, ale mi staje ma twój widok dla mnie jest to obleśne. Miałam kilku chłopaków ale byłam z nimi bardzo krótko ponieważ jak nadszedl moment ze chcieli uprawiać ze mną seks to ja zrywałam bo nie chciałam tego robić. Do tego momentu nie chcę mieć faceta bo wiem z czym to się prędzej czy później wiążę. Dotykalam parę razy faceta po penisie ale nigdy mnie to podniecalo tylko robiłam to ponieważ on tego chciał. Miałam dwa razy robioną minetke ale za każdym razem przerywałam i mówiłam że nie chce ponieważ nie było to dla mnie przyjemne, wręcz obrzydliwe i stresujące. Z jednej strony się cięsze że taka jestem ponieważ nie muszę się ciągle martwić o zajście w ciążę A nie chciałbym mieć wogule dzieci. Seks moglaby dla mnie wogule nie istnieć i mogłabym go nigdy nie uprawiać. Seks to tylko przyjemność którą można sobie w życiu odmówić tak jak np jedzenie słodyczy.
Dzień dobry.
Pani opis wskazuje raczej na awersję do seksu niż na aseksualizm. Osoby aseksualne zasadniczo nie odczuwają wstrętu do seksu, a raczej mają do niego stosunek obojętny. Nie oznacza to jednak, że nie odczuwają potrzeby bliskości, nie przytulają się czy nie całują.
Pani natomiast opisuje, że zarówno seks, jak i cielesność odbiera Pani jako coś obrzydliwego, co zdecydowanie nie lokuje Pani w gronie osób aseksualnych. Można zatem zadać sobie pytanie, co się takiego zadziało, że "wytworzyła" Pani tak negatywny stosunek do seksu, własnego ciała czy bliskości. Najczęstszą przyczyną takiego stanu mogą być negatywne, pierwsze doświadczenia seksualne, wynikające np. z różnic dotyczących zaspokojenia podniecenia między młodymi mężczyznami, a kobietami. Młodzi mężczyźni w relacji seksualnej z kobietą dążą przede wszystkim do stosunku (orgazmu), podczas, gdy dla kobiet seks jest bliskością i dopełnieniem związku. Jeśli podczas pierwszych doświadczeń np. kobieta czuje się zmuszana do zachowań seksualnych (np. dotykania penisa, jak to było w Pani przypadku), gdy sam związek nie daje jej poczucia bezpieczeństwa, jest dość naturalne, że jej "odpowiedzią" na seks będzie raczej niechęć, która łatwo przerodzić się może w zgeneralizowaną awersję. Niebanalne znaczenie może też mieć sposób wychowania kobiety - jeśli w domu rodzinnym seks i cielesność były utożsamiane z grzesznością bądź rozwiązłością, zagrożeniem niechcianą ciążą, etc., skutkować to może podobnym, awersyjnym stosunkiem do seksu i własnej seksualności.
W powyższej sytuacji chyba sugerowałbym Pani konsultację seksuologiczną bądź psychologiczną celem przyjrzenia się tej części swojej osobowości, która powoduje, że naturalna przecież dyspozycja, jaką jest ludzka seksualność, w Pani przypadku prezentuje się jako coś obrzydliwego.
Pozdrawiam
Maciej Rutkowski
Pani opis wskazuje raczej na awersję do seksu niż na aseksualizm. Osoby aseksualne zasadniczo nie odczuwają wstrętu do seksu, a raczej mają do niego stosunek obojętny. Nie oznacza to jednak, że nie odczuwają potrzeby bliskości, nie przytulają się czy nie całują.
Pani natomiast opisuje, że zarówno seks, jak i cielesność odbiera Pani jako coś obrzydliwego, co zdecydowanie nie lokuje Pani w gronie osób aseksualnych. Można zatem zadać sobie pytanie, co się takiego zadziało, że "wytworzyła" Pani tak negatywny stosunek do seksu, własnego ciała czy bliskości. Najczęstszą przyczyną takiego stanu mogą być negatywne, pierwsze doświadczenia seksualne, wynikające np. z różnic dotyczących zaspokojenia podniecenia między młodymi mężczyznami, a kobietami. Młodzi mężczyźni w relacji seksualnej z kobietą dążą przede wszystkim do stosunku (orgazmu), podczas, gdy dla kobiet seks jest bliskością i dopełnieniem związku. Jeśli podczas pierwszych doświadczeń np. kobieta czuje się zmuszana do zachowań seksualnych (np. dotykania penisa, jak to było w Pani przypadku), gdy sam związek nie daje jej poczucia bezpieczeństwa, jest dość naturalne, że jej "odpowiedzią" na seks będzie raczej niechęć, która łatwo przerodzić się może w zgeneralizowaną awersję. Niebanalne znaczenie może też mieć sposób wychowania kobiety - jeśli w domu rodzinnym seks i cielesność były utożsamiane z grzesznością bądź rozwiązłością, zagrożeniem niechcianą ciążą, etc., skutkować to może podobnym, awersyjnym stosunkiem do seksu i własnej seksualności.
W powyższej sytuacji chyba sugerowałbym Pani konsultację seksuologiczną bądź psychologiczną celem przyjrzenia się tej części swojej osobowości, która powoduje, że naturalna przecież dyspozycja, jaką jest ludzka seksualność, w Pani przypadku prezentuje się jako coś obrzydliwego.
Pozdrawiam
Maciej Rutkowski
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.