Dzień dobry, Chłopak rozmawiając z kolegami na imprezie rzucił tekstem przy mnie "Ta subskrypcja
2
odpowiedzi
Dzień dobry,
Chłopak rozmawiając z kolegami na imprezie rzucił tekstem przy mnie
"Ta subskrypcja jest opłacalna więc z nią jestem w zwiazku" i zaczął się śmiać. Nie będę ukrywać zrobiło mi się przykro, poczułam się jak rzecz nie bylo to dla mnie zabawne i walczyłam z łzami by nie rozpłakać się przy jego znajomych. W dodatku na imprezie robił przy swoich kolegach z pracy blazna, nie poznawałam go i jego zachowań, było mi momentami za niego wstyd. Potem doszła dziewczyna z ich pracy i jakby nie mam problemu z tym,że siedzieli i gadali w towarzystwie. Ja czułam się jednocześnie jako rzecz zbędna, no bo przez całą imprezę miał mnie gdzieś i nie interesował się mna. Jego kolega powiedział mu,że wiesz co o swoją dziewczynę to się dba. Ty już pijesz 3 drinka, a ona siedzi przy pustej szklance. Mój chłopak zaczął gadać i śmiać się,że nie chciałam. Wtedy jego kolega powiedział,że no musi się wiele nauczyć jak postępować z kobietami i by zapamiętał, że niepodlewany kwiat szybko usycha i ma to potraktować jako rade od starszego kolegi. Siedziałam tam u obcych znajomych, nikogo nie znałam nikt ze mną nie rozmawiał i czułam się jak piąte kolo u wozu, oczywscie dla swojego chlopaka wyolbrzymiam i to nic się nie stało dla niego. W dodatku są momenty,że krytykuje mój wygląd i wytyka jakieś wady wizualne, na które np nie mam wpływu. Spędził cala imprezę z dwoma kumplami i ich kolezanką z pracy, ktorej podziwiali piersi i dekolt. Dodam,że ona do niego kiedyś zarywala, ale zlał ja a na imprezie dawal 100% uwagi i spędzania czasu z nią przez całą imprezę, a ja siedziałam sama, bo wiadomo że on był odwrócony tyłem zajmując się swoją koleżanka. W dodatku dzisiaj już w pracy pytala,że jak tam Julia, no pewnie była zła na Ciebie i się pokłóciliście. Mój chłopak powiedział,że jego koleżanka chce mnie pewnie wyprowadzić z równowagi i robi to celowo, bo już dziś robiła wywiad czy jesteśmy raz czy może już jest wolny, może ona zająć moje miejsce. Szkoda, ze jak moj chłopak widzi, ze jego kolezanka i kolega robia cos by mnie wkurzyc i bym sie pokłócila z nim to nic nie robimi, ani razu nie ukrucil jakies niewygodnej rozmowy czy nie powiedzial, by mnie tak zle nie traktowali. Nie wiem jak i co zrobić by postawił się w mojej sytuacji, zrozumiał jak źle się czułam?
Narazie mówię mu krok po kroki co mi leży na sercu, on odwraca kota ogonem i uważa,że to wina kolegów. Powiedziałam, że to nie wina kolegów, bo to on jako jedyny w związku wolał spędzać czas ze swoją adoratorka, a swoją dziewczynę miał w dupie przez całą imprezę
Chłopak rozmawiając z kolegami na imprezie rzucił tekstem przy mnie
"Ta subskrypcja jest opłacalna więc z nią jestem w zwiazku" i zaczął się śmiać. Nie będę ukrywać zrobiło mi się przykro, poczułam się jak rzecz nie bylo to dla mnie zabawne i walczyłam z łzami by nie rozpłakać się przy jego znajomych. W dodatku na imprezie robił przy swoich kolegach z pracy blazna, nie poznawałam go i jego zachowań, było mi momentami za niego wstyd. Potem doszła dziewczyna z ich pracy i jakby nie mam problemu z tym,że siedzieli i gadali w towarzystwie. Ja czułam się jednocześnie jako rzecz zbędna, no bo przez całą imprezę miał mnie gdzieś i nie interesował się mna. Jego kolega powiedział mu,że wiesz co o swoją dziewczynę to się dba. Ty już pijesz 3 drinka, a ona siedzi przy pustej szklance. Mój chłopak zaczął gadać i śmiać się,że nie chciałam. Wtedy jego kolega powiedział,że no musi się wiele nauczyć jak postępować z kobietami i by zapamiętał, że niepodlewany kwiat szybko usycha i ma to potraktować jako rade od starszego kolegi. Siedziałam tam u obcych znajomych, nikogo nie znałam nikt ze mną nie rozmawiał i czułam się jak piąte kolo u wozu, oczywscie dla swojego chlopaka wyolbrzymiam i to nic się nie stało dla niego. W dodatku są momenty,że krytykuje mój wygląd i wytyka jakieś wady wizualne, na które np nie mam wpływu. Spędził cala imprezę z dwoma kumplami i ich kolezanką z pracy, ktorej podziwiali piersi i dekolt. Dodam,że ona do niego kiedyś zarywala, ale zlał ja a na imprezie dawal 100% uwagi i spędzania czasu z nią przez całą imprezę, a ja siedziałam sama, bo wiadomo że on był odwrócony tyłem zajmując się swoją koleżanka. W dodatku dzisiaj już w pracy pytala,że jak tam Julia, no pewnie była zła na Ciebie i się pokłóciliście. Mój chłopak powiedział,że jego koleżanka chce mnie pewnie wyprowadzić z równowagi i robi to celowo, bo już dziś robiła wywiad czy jesteśmy raz czy może już jest wolny, może ona zająć moje miejsce. Szkoda, ze jak moj chłopak widzi, ze jego kolezanka i kolega robia cos by mnie wkurzyc i bym sie pokłócila z nim to nic nie robimi, ani razu nie ukrucil jakies niewygodnej rozmowy czy nie powiedzial, by mnie tak zle nie traktowali. Nie wiem jak i co zrobić by postawił się w mojej sytuacji, zrozumiał jak źle się czułam?
Narazie mówię mu krok po kroki co mi leży na sercu, on odwraca kota ogonem i uważa,że to wina kolegów. Powiedziałam, że to nie wina kolegów, bo to on jako jedyny w związku wolał spędzać czas ze swoją adoratorka, a swoją dziewczynę miał w dupie przez całą imprezę
Widzę, że ta sytuacja wywołała w Pani głębokie emocje – było tam poczucie niesprawiedliwości, ale też pewnie zawód i bezsilność, kiedy Pani partner zachowywał się w sposób, który nie uwzględniał Pani uczuć. Wyobrażam sobie, że w takich chwilach pojawia się naturalne pragnienie, aby być widzianą, docenioną, a także zrozumianą przez bliską osobę.
W tej historii dostrzegam w Pani zasób, jakim jest zdolność do szczerego wyrażania tego, co jest dla Pani trudne. Bycie otwartą i mówienie o swoich potrzebach – nawet jeśli spotyka się to początkowo z niezrozumieniem – to naprawdę wartościowa umiejętność, która może pomóc w rozwijaniu relacji. Widzę też, że bardzo stara się Pani odnaleźć równowagę między swoimi uczuciami a chęcią, by partner lepiej zrozumiał Pani perspektywę.
Może warto zastanowić się, jak inaczej opowiedzieć o swoich uczuciach – w sposób, który jeszcze bardziej wyrazi to, co jest dla Pani kluczowe. Czasami pomocne jest opisanie sytuacji poprzez swoje potrzeby i emocje: „Czułam się pominięta i nieważna, a Twoje wsparcie w takich momentach daje mi poczucie, że jesteśmy zespołem.” Dzięki temu partner może łatwiej zobaczyć Pani perspektywę i zrozumieć, co konkretnie sprawia, że czuje się Pani dobrze w jego towarzystwie.
Jeśli chciałaby Pani o tym porozmawiać głębiej i zobaczyć, jak wspólnie znaleźć drogę do lepszej komunikacji w relacji, zapraszam na darmową konsultację. Może to być dobra okazja, by przyjrzeć się sposobom, które pomogą budować wzajemne zrozumienie i wsparcie.
W tej historii dostrzegam w Pani zasób, jakim jest zdolność do szczerego wyrażania tego, co jest dla Pani trudne. Bycie otwartą i mówienie o swoich potrzebach – nawet jeśli spotyka się to początkowo z niezrozumieniem – to naprawdę wartościowa umiejętność, która może pomóc w rozwijaniu relacji. Widzę też, że bardzo stara się Pani odnaleźć równowagę między swoimi uczuciami a chęcią, by partner lepiej zrozumiał Pani perspektywę.
Może warto zastanowić się, jak inaczej opowiedzieć o swoich uczuciach – w sposób, który jeszcze bardziej wyrazi to, co jest dla Pani kluczowe. Czasami pomocne jest opisanie sytuacji poprzez swoje potrzeby i emocje: „Czułam się pominięta i nieważna, a Twoje wsparcie w takich momentach daje mi poczucie, że jesteśmy zespołem.” Dzięki temu partner może łatwiej zobaczyć Pani perspektywę i zrozumieć, co konkretnie sprawia, że czuje się Pani dobrze w jego towarzystwie.
Jeśli chciałaby Pani o tym porozmawiać głębiej i zobaczyć, jak wspólnie znaleźć drogę do lepszej komunikacji w relacji, zapraszam na darmową konsultację. Może to być dobra okazja, by przyjrzeć się sposobom, które pomogą budować wzajemne zrozumienie i wsparcie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, rozumiem, że opisana sytuacja wywołała w Pani wiele emocji. Emocje te są dla Pani komunikatem o tym, że któreś z Pani potrzeb nie zostały zaspokojone - być może są to potrzeby bycia zaopiekowaną i ważną, a być może jakieś inne - warto by zastanowiła się Pani jakie to są potrzeby. Kiedy będzie Pani ich świadoma (nie tylko w tej, ale i innych sytuacjach), może Pani nie tylko zbudować pełniejsze komunikaty do bliskiej osoby o swoich odczuciach, ale również znaleźć inne możliwości czy sposoby na zaspokojenie tych potrzeb.
Na pewno to, że komunikuje Pani swojemu chłopakowi co leży Pani na sercu jest krokiem ku porozumieniu. Pyta Pani o to w jaki sposób to robić, by Pani chłopak postawił się na Pani miejscu. Cóż, nie ma takiego sposobu, ponieważ każde z Was ma inne doświadczenia życiowe czy wrażliwość i inaczej odczuwa różne sytuacje i reaguje na nie. Jednak przy pewnych sposobach komunikacji jest łatwiej się porozumieć i znaleźć jakiś „wspólny grunt” - oto kilka z nich. Dobrze jest odnosić się do zachowania osoby, a nie do niej samej np. „Gdy rozmawiałeś z…” zamiast „W ogóle się mną nie interesujesz…”. Lepiej zrezygnować również z ogólników typu „zawsze”, „nigdy”, „wszyscy” itp. Warto pamiętać, by budować komunikaty przez „ja” i własne emocje i uczucia w związku z zaistniałymi faktami czy czyimś zachowaniem np. „Czułam się pominięta kiedy rozmawiałeś ze swoimi kolegami i koleżanką…” zamiast „Lekceważyłeś mnie…”. Oczywiście komunikacja o trudnościach, emocjach i potrzebach wymaga empatii i starania się wzajemnego zrozumienia z obu stron.
Jeśli miałaby Pani chęć pogłębić rozumienie siebie i swoich potrzeb czy sposoby komunikacji ich, zachęcam do skorzystania z konsultacji psychologicznych.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Piotrowska
Na pewno to, że komunikuje Pani swojemu chłopakowi co leży Pani na sercu jest krokiem ku porozumieniu. Pyta Pani o to w jaki sposób to robić, by Pani chłopak postawił się na Pani miejscu. Cóż, nie ma takiego sposobu, ponieważ każde z Was ma inne doświadczenia życiowe czy wrażliwość i inaczej odczuwa różne sytuacje i reaguje na nie. Jednak przy pewnych sposobach komunikacji jest łatwiej się porozumieć i znaleźć jakiś „wspólny grunt” - oto kilka z nich. Dobrze jest odnosić się do zachowania osoby, a nie do niej samej np. „Gdy rozmawiałeś z…” zamiast „W ogóle się mną nie interesujesz…”. Lepiej zrezygnować również z ogólników typu „zawsze”, „nigdy”, „wszyscy” itp. Warto pamiętać, by budować komunikaty przez „ja” i własne emocje i uczucia w związku z zaistniałymi faktami czy czyimś zachowaniem np. „Czułam się pominięta kiedy rozmawiałeś ze swoimi kolegami i koleżanką…” zamiast „Lekceważyłeś mnie…”. Oczywiście komunikacja o trudnościach, emocjach i potrzebach wymaga empatii i starania się wzajemnego zrozumienia z obu stron.
Jeśli miałaby Pani chęć pogłębić rozumienie siebie i swoich potrzeb czy sposoby komunikacji ich, zachęcam do skorzystania z konsultacji psychologicznych.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Piotrowska
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.