Dzień dobry. Czy niewchodzenie w relacje z ludźmi, nieposiadanie przyjaciół, jest oznaką problemów p
3
odpowiedzi
Dzień dobry. Czy niewchodzenie w relacje z ludźmi, nieposiadanie przyjaciół, jest oznaką problemów psychicznych, zaburzeń osobowości? Czy można po prostu lubić być całe życie samemu, czy jednak człowiek jako istota społeczna powinien wchodzić w relacje? A jeśli nie wchodzi, to jest oznaka zaburzenia?
Dzień dobry,
wiele zależy od kontekstu. Niewchodzenie w relacje z ludźmi i odczuwany przy tym nasilony lęk może być oznaką zaburzenia osobowości, jeśli ma to miejsce przez całe lata, także w okresie dzieciństwa czy adolescencji. Jeśli jednak jest to reakcja na określone wydarzenie, pojawia się tylko przez pewien czas, interpretacja takiego zachowania może być zupełnie inna. Zachęcam do kontaktu z psychologiem/psychoterapeutą w celu bardziej dogłębnego przyjrzenia się niewchodzeniu w relacje.
Z pozdrowieniami,
Grzegorz Wójcik
wiele zależy od kontekstu. Niewchodzenie w relacje z ludźmi i odczuwany przy tym nasilony lęk może być oznaką zaburzenia osobowości, jeśli ma to miejsce przez całe lata, także w okresie dzieciństwa czy adolescencji. Jeśli jednak jest to reakcja na określone wydarzenie, pojawia się tylko przez pewien czas, interpretacja takiego zachowania może być zupełnie inna. Zachęcam do kontaktu z psychologiem/psychoterapeutą w celu bardziej dogłębnego przyjrzenia się niewchodzeniu w relacje.
Z pozdrowieniami,
Grzegorz Wójcik
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Z opisu mamy tu trochę mało informacji, ale jakby bazować tylko na tych informacjach:
1. Tak, można lubić być całe życie samemu.
Jednak przyjrzałbym się tematowi, czy nie chodzi o jakiś lęk, czy ucieczkę, lecz jeśli nic takiego nie ma i lubienie tego jest całkowicie szczere i uczciwe z samym sobą - tak może być i to jest w porządku :-)
2. Nie, nie jest to oznaką problemów psychicznych (przynajmniej w tej formie, jak to zostało ujęte w tekście). Chyba, że taki stan rzeczy jest spowodowany traumą, lękiem czy innymi emocjami (niekoniecznie uświadomionymi). Ale jeśli nic takiego nie wystąpiło, co mogłoby mieć związek z przedstawionym tematem - nie świadczy to o żadnych zaburzeniach.
Z jednej strony, jako ludzie jesteśmy wszyscy bardzo do siebie podobni. Z drugiej zaś strony każdy z nas jest tak odmienny i różny od siebie nawzajem, że "wrzucanie" wszystkich do jednego worka nakazując wszystkim jedną, jedyną drogę, która jest uznana za słuszną i normalną - jest w moim odczuciu przepotężnym błędem.
Jeśli jest się szczerze i uczciwie przekonanym, że tak jest w porządku i się to lubi - warto iść dalej ta drogą i być szczęśliwym w tym obszarze.
Jeśli jednak są wątpliwości - warto się skontaktować z dobrym specjalistą.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Polipowski
1. Tak, można lubić być całe życie samemu.
Jednak przyjrzałbym się tematowi, czy nie chodzi o jakiś lęk, czy ucieczkę, lecz jeśli nic takiego nie ma i lubienie tego jest całkowicie szczere i uczciwe z samym sobą - tak może być i to jest w porządku :-)
2. Nie, nie jest to oznaką problemów psychicznych (przynajmniej w tej formie, jak to zostało ujęte w tekście). Chyba, że taki stan rzeczy jest spowodowany traumą, lękiem czy innymi emocjami (niekoniecznie uświadomionymi). Ale jeśli nic takiego nie wystąpiło, co mogłoby mieć związek z przedstawionym tematem - nie świadczy to o żadnych zaburzeniach.
Z jednej strony, jako ludzie jesteśmy wszyscy bardzo do siebie podobni. Z drugiej zaś strony każdy z nas jest tak odmienny i różny od siebie nawzajem, że "wrzucanie" wszystkich do jednego worka nakazując wszystkim jedną, jedyną drogę, która jest uznana za słuszną i normalną - jest w moim odczuciu przepotężnym błędem.
Jeśli jest się szczerze i uczciwie przekonanym, że tak jest w porządku i się to lubi - warto iść dalej ta drogą i być szczęśliwym w tym obszarze.
Jeśli jednak są wątpliwości - warto się skontaktować z dobrym specjalistą.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Polipowski
Dzień dobry, zaburzeń nie diagnozuje się poprzez występowanie jednej zmiennej. Zaburzenia to zespoły różnych cech i objawów, które muszą występować wspólnie. Ciekawe pytanie, ale, żeby na nie odpowiedzieć trzeba uzyskać więcej informacji o tej konkretnej osobie. Wszystkiego dobrego
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.